
megi79
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez megi79
-
Jak mały miał 5,5 miesiaca i był na szczepieniu to miał dł. 69 cm. Teraz wazy 8,4kg no i pewnie ponad 70 cm, za tydzień idziemy na szczepienie wzwb to bedziemy dokładnie wiedziec. Podobno jest długi jak na swój wiek i nosi niektóre ubranka na 9 miesiecy. Laluna- gratulacje dla syna, że jest w najlepszym klubie w prowincji
-
A tu filmik pt. Ada, ada Ada Ada.mp4 - YouTube
-
Monka - może masz ochotę się spotkać w piątek? Kevadra zapraszam również.
-
Witam, Wiktorek zapisany na zajęcia basenowe w niedziele na Ochocie. Mały zaczął mówić głośno i wyraźnie ADA ADA ADA,To już nie jest zwykłe guganie tylko słychać już jego prawdziwy głos. Jestem w szoku. Z dnia na dzień dochodzi jakaś nowa umiejętność.
-
kevadraLuna, gratulacje dla pływaka! A tu mój Bąbelek pływa :) Czasami macha rączkami i nóżkami, tak jakby płynął. Co prawda, taki wczoraj podniósł wrzask w szatni po pływaniu, że mi aż wstyd było za niego. Ale basen uwielbia! Może będzie super pływak jak Ian Thorpe albo Luny syn :) Jakie wielkie oczy zrobił Pawełek, widać zadowolony z pluskania sie w wodzie. W tą niedziele planujemy isc z małym na basen. Jutro bede dzwonic zeby sie wszystkiego dowiedzieć. Powiedz mi czy u was na basenie mogą wejść oboje rodziców do wody?, czy musiałaś brać zaświadczenie od lekarza? Kurcze ten witarianizm to jakiś hard core.
-
Witam, My już po chrzcinach. Pogoda na szczęście nam dopisała. Chrzczone był 3 dzieci. 2 dziewczynki i Wiktorek. Po lewej Była Aleksandra, w środku Wiktor Aleksander, a po prawej Wiktoria. Wiktorek połączył dwa imiona he he. Całą mszę spał, dopiero po mszy kiedy były chrzciny, musieliśmy obudzić małego, był pogodny i ciekawy wszystkiego. Jako jedyny oczywiście nie płakał. Przy obiedzie miał swoje miejsce przy stole.
-
A nie przywitałam sie, więc WITAM WITAM WSZYSTKIE KOLEŻANKI w ten słoneczny dzień. Dzisiaj zakupy i pieczenie ciast na jutrzejszy wielki dzień dla małego. No i oczywiście sprzatanie
-
kevadraMegi, u nas po marchewce i ziemniaczku g..no jest takie że HEJ. śmierdzi jak u dorosłego Nie, to na pewno nie jest jeszcze taki zapach. Wiktorek regularnie je mięsko, a pamiętam jak jadł marchewke i inne warzywka, nie było takie zapachu jak jest teraz Wiktorek wczoraj będąć na czworaka wyprostował obie nóżki i dupka była wysoooko w górze, ale on akrobacje robi. Powiem więcej stał jeszcze na palcach. Śmiałam sie ze zrobił pozycję z jogi, "psa z głową w dół"
-
Monka1Megi Chorobami też się stresuję, mam nadzieję, że nas ominą, a jakby co to mamy na szczęście 2 chętne babcie do opieki, więc nie musiałabym brać opieki. Fajnie masz z babciami. U nas jedna babcia za granica, a drugiej juz niestety nie mamy.
-
Monka - ja złożyłam wniosek w tym samym dniu co można było się zapisywać na żłobek i byłam 3 tys coś. Ciekawe czy Wiktorek sie załapie, bede wiedział w czerwcu. Raczej chce wziąć opiekunkę żeby nie martwić sie małym i nie brać na samym początku chorobowego, bo to będzie dla mnie podwójny stres powrót do pracy i choroby.
-
poziomkaczy Wasze dzieciaczki też lubią "zjadać" skarpetki? Igor uwielbia :) Mały skarpetożerca, Super ! Mój też sciąga i gryzie skarpetki, a do karmienia ściągam mu w ogóle, bo w przerwie łapie za stopę i wkłada do buzi, a wtedy skarpetka cała w jedzeniu.
-
Monka1Poziomka podobnie jak dziewczyny zbytnio nie pomogę. Megi czyli będziecie chodzić na basen na Kasprzaka ??? Megi czy jak podajesz ten Sinlac zauważyłaś zmianę w spaniu nocnym, tzn czy Wiktorek śpi dłużej, czy nadal je w nocy ?? iatury laptopa y. Tak na Kasprzaka bo mamy najliżej Od jakiegoś czasu daje na noc małemu moje mleko z kleikiem i teraz z sinlaciem i jakos nie widze róznicy w długości spania, niestety. Mleczka tak mocno nie zageszczam, tylko tak aby mógł wypić przez butlę. Ciągle sie budze około 2-3 ,a potem okolo 5-6 i wstajemy o 8.
-
Zdecydowaliśmy sie na basen Delfinki, będziemy chodzić w weekend. Juz nie mogę sie doczekać. Mamy aparat do robienia zdj. pod wodą, mam nadzieje ze mały zanurkuje i sie do niego uśmiechnie. Czy kupki waszych dzieci są mocno śmierdzące. Z rana to ma kupę strasznie, ale to strasznie śmierdzącą , prawie jak z szaletu, nie wiem czy to normalne. Z jego miny sądzę ze tak, bo jak sie pozbędzie tego wszystkiego, to jest bardzo zadowolony z rana. Od razu idziemy pod kran i myjemy wszystko dokładnie. Kupiłam mu sinlac i robie mu z mleczkiem. Strasznie mu posmakował, a jak dodałam surowego banana to już w ogóle. Bardziej mu smakuje surowy banan, niż z ze słoiczka, bo tam dodają kwas cytrynowy, żeby chyba ten banan nie zciemniał. Marigold - zazdroszczę przyszłych własnych jarzynek i owoców z sadu.
-
Jak mały nosił jeszcze 3 to jechaliśmy na pampersach, ale teraz kupujemy 4 Pampersy na noc ( na szczęście w nocy nie zmieniam mu pieluchy, robi tylko siku), a Dady na dzień. Nie ma sensu przepłacać, gdzie zaraz zrobi kupke i trzeba zmienić. Jestem w szoku że jest taka różnica cen, a Dady są na prawde dobre, trochę ma sztywniejszy pas, ale Wiktorkowi to chyba nie przeszkadza. Polecam kontynuować stosowanie pieluch Dada.
-
Poziomka, ja ci nie za bardzo pomoge. Mój mały jak na razie nie ma na nic uczulenia tfu tfu. Jakoś nie zwracam uwagi co mu nowego podaje. Na szczęście nie musze sie tym martwic. Wydaje mi się ze od kawy i twojego jedzenia nie jest uczulony , bo pewnie wczesnie jadłas i piłas te produkty i nic mu nie było, wiec moze te jabłko. Spróbuj od nowa z w prowadzaniem i zrób odstep , tylko ja nie wiem jaki powinien byc, zeby na pewno wiedziec czy sie dany produkt sie przyjał czy nie.
-
Moze jak wycwicze Wiktorka to tez mi sie tak podciągnie Baby do pull ups - YouTube!
-
Właśnie Wiktorek pierwszy raz usiadł z dwoma nóżkami do przodu, teraz tylko czekać jak będzie siedział bez rączek Wiem że to po tych ćwiczeniach własnie tak robi. Po każdym ćwiczeniu mam go podnieść do siedzenia, gdzie jest odpowiednio skręcony i siedzi z dwoma nóżkami podgiętymi. Jak widać szybko załapał, bo robię to regularnie dopiero od około 1,5 tyg.
-
Laluna - to dobrze że obyło sie bez operacji, mam nadzieję ze m. nauczy się funkcjonować z tym gipsem , bo 3 ms. to trochę czasu. Poziomka - super że Igorek tak szybko nadrobił kilogramy. Nie ma co sie tym akurat przejmować, mój tez tak szybko nadrabiał kilogramy, których mu brakowało. Bidulka nie dość że jesteś wegetarianką ,to teraz mały wyeliminował u Ciebie jajko. Kevadra - ale Pawełek bardzo grzecznie sobie czeka na jedzonko, brawo ! My karmimy w bujaczku, i już nie moge się doczekać jak już będziemy mieć prawdziwe sidzisko do jedzenia. Mały często odkręca głowę na bujaczku i wszystko jest zawsze wymazane, czyli bujaczek z tyłu pod głową i jego głowa. Najlepiej karmiło mi sie właśnie w foteliku samochodowym, ale nie chcę go zniszczyć. Maly nauczył sie mocno zaciskać usta, żeby nie jeść. Teraz jest tak, że nawet jak jest głodny, to z zasady nie otwiera buziaka, musze go naprawdę rozśmieszyć żeby ją otworzył, albo daję mu zabawkę, którą chce gryźć i wtedy gdy ją ma prawie w buzi, to ja szybko wkładam mu łyżeczke jedzenia. Czasem już trace cierpliwość. Średnio też pije mi z butelki. Kupiłam już nowe smoki aventu. Po Smoku po 6 ms z 4 dziurkami krztusi się i wypływ mleka jest za duży, teraz kupiłam trójprzepływowy, po 3 miesiącu, jest lepiej, ale tylko wieczorem ściąga wszystko. Monka - może rzeczywiście ten basen za późno, lepiej jak by sie Nasta zmeczyła na początku dnia, zeby mogła odespać a potem sobie pohasać w domku. Może być tak że sie przyzwyczai do takie trybu dnia i już nie będzie sie tak męczyła, tak jak mój już nie jest tak wyczerpany po ćwiczeniach i nie idzie po nich spać. Z tym jedzenie to też zauważyłam ze jak je coś pierwszy raz to sie kwasi i pokazuje ze mu nie smakuje, ale już po kilku razach jest lepiej, a nawet czasem mlaska sobie. Tak na prawdę stresuję się jak mam go karmić, czy zje czy nie i ile mi to zajmie czasu. Z piciem to w ogóle jakas masakra. Ze smoka nie za bardzo, z pojemniczka to połowa jest na bluzeczce. Musze sie troche nawojować żeby zjadł i sie napił.
-
Mój Wiktorek siada sobie w taki dziwny śmieszny sposób. Ta ostatnia niedziela
-
Spojrzałam na pogodę na 22 kwietnia i niestety ma być burza. A wyobrażałam sobie że zrobimy sobie z gośćmi spacerek po kościele wokół jeziorka idąc do knajpy na obiad. Mam nadzieję,że może nie będzie padać okolo południa.
-
Witam, My już po spacerku. 19 maja my również mamy komunię w rodzinie. Jak na razie nie zastanawiałam się co kupić, a muszę kupić podwójnie, bo to bliźniaki chłopiec i dziewczynka. Monka - pomysł z basenikiem super. Mamy duży 7,5 m2 balkon zabudowany, gdzie jest bardzo ciepło w południe. Można by było coś takiego zafundować małemu, tylko problem z napełnieniem i wylaniem wody, ale dla chcącego nic trudnego. U nas w tym roku minęło 15 lat jak sie poznaliśmy, a było to w szkole średniej na 18-tce koleżanki. Spodobał mi sie i jak zaczęła lecieć wolna piosenka, a tanczył w naszym kółeczku, po prostu zrobilam pierwszy krok i dalej już poszło.. W czerwcu w tym roku minie nam 4 rocznica jak jesteśmy po ślubie. Kurcze ale ten czas leci.
-
Marigold - nawet jak pojde do pracy to i tak bede tu zagladac, bo sie po prostu uzależniłam Jak mi rehabilitantka powiedziała rozwój dzieci jest +-6 tyg.,
-
Witam, Monka - zamierzam siedzieć z małym do końca sierpnia więc zostanie tylko 4 miesiące do końca roku. Teraz i tak muszę go wyprowadzić na prostą poprzez ćwiczenia, a kasa się przyda. Zastanowię się może nie zużyje 60 dni żeby zostawić sobie jakąś rezerwę. Wiktorek już zaczyna nieudolnie siadać. Prostuje nóżkę na bok ,a druga ma podgięta i skręca sie na bok żeby usiąść. Nawet mu sie udało raz, ale sie potem przewrócił. Wczoraj maly dotarł do dużego kwiatka, który stoi na ziemi. Chwycił za donice i przewrócił. Doniczka leżała, a kwiat na nim (długi na około1,5m). Nie płakał i tylko sie cieszył ze miał całe łapki w piasku. Później jak go oczyściłam i umyłam ręce zauważyłam 2 czerwone rysy na glowie, które szybko przemyłam wodą utlenioną. Mały robi postępy w piorunującym tempie. Muszę zacząć poprzekładać niebezpieczne rzeczy z szafek na dole, bo później nie nadążę chodzić za nim. Jakoś nie mogę sie zebrać żeby pójść z małym na basen. Zmobilizuję sie za tydzień, po chrzcinach. Kevadra - fajnie że Pawełkowi sie podoba na basenie, tym bardziej że znalażł już sobie narzeczoną. Jak sobie teraz pomyśle o robocie to mnie skręca, już tak długo nie byłam w niej, całą ciążę i teraz prawie rok. Ciekawe jak się odnajdę po powrocie.
-
Dowiedziałam się że jest 60 dni opieki nad dzieckiem np. rehabilitowanym. Moja opieka w takim razie jest niezbędna. Wystarczy zwolnienie od mojej neuroloszki i będę miała płatny w 80% następny miesiąc. 4 maja kończy mi się urlop wypoczynkowy więc dobrze by było jak otrzymam takie zwolnienie. Właśnie czekam na telefon od przychodni. Trochę się tym denerwuję bo jest sztywny termin 2 tyg. na napisanie podania o wychowawczy. Muszę to wiedzieć teraz, a najpóźniej do czwartku. U nas początek dnia pochmurny , ale teraz wyjrzało ładne słoneczko. Mam ochotę na spacerek. Jak mały się obudzi i pobryka trochę, to wyjdziemy się przewietrzyć.
-
Marigold - właśnie podałam małemu z Gerbera jarzynki z szynką i w składzie był olej roślinny. Jadł go pierwszy raz , aż mu się uszy trzęsły tak mu posmakowało. Zjadłam rosołek z marchewką i się przyjął. Teraz czuję się senna, z chęcią poszłabym spać, ale na razie mały bryka po dywanie. Kurcze już mi się strasznie sprzykrzyło siedzieć samej w domu, aby do niedzieli. Laluna - zawsze te marmury można przykryć dywanem