Skocz do zawartości
Forum

megi79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez megi79

  1. Witam, Jakoś ostatnio nie mogę dobrze spać. Wczoraj sie obudziłam o 6 i nie mogłam dalej spać, dziś o 5. Chyba zaczynam sie denerwowac powrotem do pracy gdzie nie ma dla mnie miejsca, przez te zwolnienia grupowe. Ostatnio byliśmy tez u neurologa na przeglądzie i niestety jest gorzej z postawą. Przez jego choroby, katar i wyjazd do NY małemu bardziej skrzywił sie kregosłup i sama zauważam ze jak raczkuje to dłonie teraz kieruje do środka. To wszystko wina tych slabych miesni brzucha. Zamiast ciągnąć nużki kiedy raczkuje brzuchem, to wykonuje ruch miednicą i przez to nogi ma szeroko rozstawione. Brak konsekwencji spowodował szybki powrót do złych nawyków. Babka powiedziąła zeby nie siedzial za dużo, że lepiej dla niego jak będzie wiecej stał. Rzeczywiscie jak stoi jego postawa jest lepsza, a jak siedzi, to mu kręgosłup robi się wypukły i jest mocno zgarbiony. Znowu ćwiczę z nim 4 razy na dzień, aq on juz jest mądry i strasznie sie sprzeciwia. Ewka - jak mały chce waszej pomidorówki, to mu ja daj troszkę. Ja tam wczoraj dąłam małemu wedzonego kurczaka, którego podgrzałam w piekarniku. Po prostu stał przy nas z oczami proszącego pieska i jak mu nie dać trochę Mały az mruczał, tak mu smakowało. Dałam mu na zmiane z chlebem, który troche zmieliłam lekko w buzi. Maliny to wciąga jak szalony, nic mu nie jest po nich. Wczoraj dąłm mu nektarynkę, która wyjełam z lodówki. Strasznie mu smakowało, bo chłodziło mu dziąsła. Oczywiście sam ssał sobie owoc. Siedze sobie, godz. 7, a mały nie zamierza wstać. Nie budził sie tez w nocy. Ja to mam dobrze jesli chodzi o jego spanie, bo w dzień tez ze 2 razy spi po 1,5 godz.
  2. Witam Dzis Wiking znowu zrobił kupke do nocnika, a potem siku. Jestem troche zdenerwowana, bo u mnie w firmie są zwolnienia grupowe i muszą zwolnić ponad 400 osób do stycznia 2013. Niestety chyba euro dało sie we znaki i drogówka dostała po dupie, a i kubaturówka wyszła nierentownie, a do tego słabo z pozyskaniem następnych budów. Chce isć do pracy ze zmniejszonym etatem, który teoretycznie powinien mnie chronić jeszcze przez rok, ale nie wiem dokładnie jak to jest z tymi zwolnieniami grupowymi. Mam 2 opcje: zajsc w ciąże i iść na zwonienie, albo szukać pracy. Raczej wybiore te 2, bo za długo nie byłam juz w pracy.
  3. Monka1 Aaaa co do przyszłego tygodnia to jak najbardziej, tylko poniedziałek i wtorek mamy troszkę szalone, ale od środy pełen luz Ok, to do środy
  4. Hurra !!! Pierwszy raz posadziłam dziś małego i za drugim razem po południu, była kupka. Fajnie, bo pupka była czysta. Na zdjeciu tuż po przebudzeniu. Marigold - Ola ma super miskę. Leży w niej jak królowaŚliczności. Monka - my już się przestawiliśmy czasowo, wiec możemy się spotkać w następnym tygodniu. Współczuje sajgonu w domu, no i oczywiście przebytej choroby. U nas m. nadal chory. Po tym amerykanskim leku, od razu przeszła mu temperatura. Tak sie dobrze poczul że tego samego dnia wieczorem , nie mógł sobie odpuścić wypicia Whisky. Niestety mu to nie pomogło i do tej pory dychra. Laluna - życze zdrówka dla meza. Marzenka - zdrówka dla córci.
  5. My już w Polsce. Czas sie tylko przestawić. Kevadra - jak mi mały nie chce zasnąć wkładamy go w nosidełko, takie na ciało. Jak jest mozliwosc i lekki chłodek to na balkon. Kilka kroków do przodu i do tyłu i mały odjezdza, albo wózek na balkon (mozna podłozyc cos nierównego na podłogę zeby były drgania) i spokojnie jazda do przodu i do tyłu. Z tym nocnikowaniem to chyba IWA pisała zeby sadzac o tej samej porze, kiedy mniej wiecej robi kupe i moze sie uda. Współczuje znów tak długiej podrózy, ale warto wyjezdzac. Laluna - Basia przesłodka na tych zdjeciach. Marigold - dołączam sie do wypowiedzi Kevadry. Rzeczywiście odnoszę wrzenie ze w domu to musisz miec błysk, a w kuchni mnóstwo przetworów.
  6. Dziś wreszcie ząbek się przebił przez dziąsła. Kiedy smarowalam mu dziąsła dentinoxem to wreszcie go poczułam Stąd te ciągłe kupki, chyba z 6 dziennie. Mój maż po mimo upałów dostał gorączki. Śmiesznie wyglądalo jak poszedł sie kąpać i wyszedł z łazienki w koszulce i swetrze bo mu zimno było, a w domu prawie 30 stopni. Mam nadzieje ze sie szybko wykuruje. Kupilismy amerykanskie leki z konska dawką leku. Rodzice zapewniają, że po tym leku jutro wstanie zdrowy. Zobaczymy. Pewnie sie rozłożył w metrze lub w sklepie gdzie jest zimno. Tu jak się wchodzi do metra to po prostu najlepiej założyć sweter, tak jest zimno, a jak się wychodzi to upał. Szkoda że w Polsce oszczedzają na paliwie i jest upał w utobusie. Jak byłam w ciąży to jezdziłam z wachlarzem, bo nie byłam w stanie wysiedzieć.
  7. Bylismy na plazy, ale dopiero po 16 bo było goraco. Mały padł jak dojechalismy i spal chyba z godzine.
  8. Nie zdąxyłam dzis przeczytac, wiec nadrobie poźniej. U nas skwar. w domu przy klimie w drugim pokoju temp. spada tylko do 26 stopni. Jak przymknęłam na chwile drzwi od razu 30, a na dworzu to juz sie wysiedziec nie da. Dzis 4 lipca wiec były sztuczne ognie i siedzielismy na zewnątrz, robilismy grilla. Bylo tak gorąco, że o 12 w nocy siedzielismy z wypiekami jak w saunie i pilismy zimne browary. Tu jest duża wilgotnosc i temp. Dobra lece sie wykompac. Dzis kupilam koszule do pracy, a wczoraj 2 pary levisow za 68$ czyli sztuka prawie po 100 zl wiec tanio. Mały ma juz zabawki grajace i gadajace po angielsku wiec juz sie uczy od małego drugiego jezyka. Ksiązeczki ma równiez po angielsku, bo babcia kupuje. Pisze bez ladu i skladu bo u nas juz 1 w nocy.
  9. Monka - u nas jest 6 godzin do tyłu. Maly ladnie sie przestawił czasowo. Wylecielismy w sobotę o 18 a bylismy w NY na 21. Lot trwał 9 godz. Fajnie, bo prawie cały lot mały spał, a jak przyjechalismy na miejsce to byl zmeczony podróżą i tez spał. Obudzil nas pierwszego dnia o 6, a teraz juz spi do 8 rano. Dzis nawet w nocy nie wstawał. Sama go obudziłam o 8. Wczoraj bylismy na wyciecze w muzeum figur woskowych na Time Square i bidulek sie troche wymeczyl, bo latania bylo chyba z 5 godzin. Pogoda u nas strasznie upalna i wilgotna, jak by sie w saunie bylo. Najgorzej jest z przestawieniem sie z powrotem w Polsce. Nastaka bije rekordy, az nie wierze, ona ma 8 zebow, a nasz nadal dziąślak he he. Dzis bylismy znowu na zakupach i kupilismy troche ciuszkow Cartera. Ale to jest fajny sklep i jaki wybor. Za 5 ładnych body z krótkim rekawkiem zaplacilismy 16 $, czyli około 10 zł za sztukę. Laluna - zazdroszcze klimatu zabawy.
  10. Kevadra Fajny ten pchacz. Pawełek to super silny chłopak, dobrze ze zmienialas lekarkę, teraz jestes juz spokojniejsza. Ja daje codziennie miesko, czasem rybę ze względu na niskie żelazo u małego. Mam taki przykaz od lekarza. Odstawiłam podawanie żelaza na czas wyjazdu, bo kupy były często. Teraz nadrabiamy żelazo dietą, lekarka kazala mi dawac w jednym dniu zupke z mieskiem i drugi posiłek jarzynki. Kupy ok od jarzynek. Dopiero po powrocie bede robic mu znowu zelazo. Moze sie troche poprawi przez tą dietę.
  11. marzenka13Witam Was. Megi super. Sorki ale my dopiero dziś mamy troszkę spokojnie z Jakubem . Malutki w środę dostał gorączki w Żłobku . Poszliśmy do lekarza i osłuchowo ok czyli myślałyśmy ze to ząbki a tu masz babo placek Kuba przez 3 noce 39.6 i nie chce zejść mimo lekarstw i już antybiotyk. Oprócz tego nie chciał spać i cały czas płakał i spał tylko na rekach tak ze 3 noce nie moje i ręce opadły mi ale wczoraj już troszkę pospał w łóżeczku tak ok 3 godz. ciekawe ile dziś pośpi . Życze miłej i spokojnej nocy . U nas przeszła właśnie burza i trochę lepiej się oddycha. Pewnie przeszedł trzydniówkę (wirusówka). Miał wysypke jak juz zeszła gorączka (drobne plamki)? Przy trzydniówce nie dostaje sie antybiotyków. Mój przeszedł to z miesiąc temu. Miał gorączkę ponad 38,5 i osłuchowo tez był w porządku. Daje sie wtedy tylko leki na obnizenie goraczki. Ciekawe czemu lekarz dal antybiotyk jak osłuchowo ok. Jak masz wątpliwości co do podawania antybiotyku popros o zrobienie testu CRP który wskazuje czy to wirus czy zapalenie bakteryjne przy ktorym podaje sie juz antybiotyki. Test wykonuje sie w 5 min. Nakuwają paluszek i biora kropeklę krwi. Wynik jest od razu.
  12. Zdjęcia z dziadkami. Sorki dziewczyny , że nie pisze, ale moze nadrobie zaległosci poźniej Pozdrawiam
  13. Witam, Kilka zdjęć z Brooklyn Bridge i Little Italy . Wiktorek został w domu z dziadkami.
  14. Kevadra - mleko wziełam z Polski, a słoiczki czasem kupuje w sklepie, nawet sa Gerbera. Wczoraj moja mamusia ugotowała mu zupke z cukinią, patisonem, słodkim czerwonym zimniaczkiem, kaszą jęczmienną i ine warzywa, wiec z jedzenienm nie ma problemu. W samolocie dostalismy jeszcze 2 deserki i 2 zupki Gerbera. Monka - wszystkiego naj dla Nastki z okazji 8 miesięcy !!! Dziś byliśmy w central Parku i w zoo. Mały zobaczyl pingwiny i zasnął w nosidełku.
  15. poziomkamegi79Witam,Jutro idziemu do Central Parku. Megi Wiktorek to komfortowo sie czuje w nosidełku co? zasnął nawet :) Jakiej firmy masz to nosidło? W polsce kupiłaś? No i oczywiście znów zazdrosna jestem :) zakupy w Nowym Jorku, ale ci dobrze!!!! W stanach jest taki fajny sklep dla dzieci z ciuchami Carter's przepiękne ubranka mają, dostałam od koleżanki która pływa w rejsy do Stanów, ale ty pewnie znasz ten sklep, mama twoja pewnie zaopatruje tam Wiktorka :) Nosidełko kupilismy na Allegro przed wyjazdem firmy Womar Zafiro za oko 60 zł. Wózeczek rodzice nam kupili. Tani , lekki i sie sprawdza w nowojorskim metrze. Powiem ci ze głównie mamy ubranka tej firmy. Trafiaja sie czasem gorsze egzemplarze, ale jestem z nich bardzo zadowolona.
  16. poziomkaa z tym moim pójściem na zwolnienie to lipa, gdybym od razu po urlopie wypoczynkowym poszła to ok, ale teraz jak już jestem na wychowawczym to podobno przerwać nie można i iśc na zwolnienie, a potem znów wrócić na wychowawczy...musze jutro lub pojutrze podjechać jednak do pracy może coś by sie udało z tym zrobić jakoś zakombinować.... kurde oby... Juz wczesniej pisałam o tym, szkoda ze jakoś to umknęło Tobie. No ja włsnie za ten miesiac dostałam ostatnia wypłate z firmy za 4 dni. I tak długo otrzymywalam kase, bo prawie 9 miesiecy.
  17. Witam, Dziś bylismy na zakupach. Kupiłam sobie trochę ciuchów. Bylismy z malym i nie było źle. Jesli chodzi o odstawienie od piersi to u nas naturalnie to wyszło. Po prostu dawałam mu stopniowo coraz wiecej sztucznych pokarmow i obiadków, a karmiłam w miedzyczasie traktujac cyca jako picie do snu w dzien. W nocy przeszlam na sztuczne. ostatnie ssanie z cyca było ze 2 tyg. temu i samo wyszło, że juz nie ma sensu dalej, maly gryzł juz mocniej bo potrzebowal wiecej mleka a ja juz nie mialam tyle. Jutro idziemu do Central Parku.
  18. poziomkaMegiCzy dobrze pamiętam że starałaś się o dodatek rehabilitacyjny, czy jak to się nazywa? z racji tego że musisz chodzić na rehabilitację z Wiktorkiem ja mam rozpisane wizyty na razie do końca sierpnia, włąśnie skończył mi sie tegoroczny urlop i też bym chciała złożyć wniosek o ten dodatek, czy mogłabyś mi napisać co powinnam zrobić, jakie dokumenty zebrać W ciągu roku przysługuje ci 60 dni na zwolnienie lekarski dla dziecka. Z racji tego że mały był rehabilitowany przez ze mnie jego neurolog po prostu wypisała zwolnienie lekarskie na dziecko. Wykorzystalm tylko 29 dni, bo od wrzesniu zamierzam isc do pracy, a jak maly zachoruje to musze miec jeszcze coś w zapasie. jak chcesz dostac kase od firmy to idz do lekarza który skierowal was na rehabilitacjie i poprosc o zwolnienie.
  19. poziomkaMegi to dobrze że podróż spokojna, tak się zastanawiałam jak taki mały bąbel zniesie 8 godzin lotu, a tu mówisz że większosc przespał, idealnie :)a na kolanach cały czas siedział, jak to wyglądało? czy raczkował między siedzeniami :) no wyobrażam sobie że dziadkowie przeszczęśliwi, w końcu mogą wyściskać Wiktorka, a nie tylko na Skype go oglądać czekam na fotki i widoki z New Yorku Jeśli chodzi o odprawę to bylismy w pierwszej kolejności wpuszczeni na pokład. W całym samolocie były 4 wolne miejsca, a my mielismy siedzenia w środku. W środku jest ich trzy a po bokach po 2 siedzenia. Stiuardesa tak to wszystko zorganizowala ze mielismy cały środkowy rząd dla siebie, czyli Wiktorek spał w nosidelku w środku, a my po bokach. tylko podczas startu i ladowania bralam go na kolana i przypinalam do siebie. Mały tak nie szalał, bo lecielismy od 18 do godz 3 w nocy.
  20. No witam ! lot o dziwo był bardzo spokojny. wiking przeważnie spal. Podczas staru i ladowania pil picie wiec nie mial problemow z uszkami. dzielny z niego chlopak. pogoda jest bardzo ladna. maly obudzil nas o 5 rano , a na polski czas to okolo 11 wiec dlugo spal. Troszke jednak ta podroz go umeczyla. Teraz lata po domu i szaleje. Dostal zabawkowego laptopa i komorke wiec jest w siodmym niebie. Dziadkowie strasznie sie ciesza ze go wreszcie zobaczyli. Tutaj ma ogrodek i taras wiec ma przestrzen.
  21. Kevadra - na szczęście mam pakiet w Lux medzie i dlatego nawet w soboty i niedziele znajde pediatrę, tak jak ostatnio po na padzie kaszlu małego. Czasem ci lekarze ,są wkurzający. Najgorsze, że ci wmawia że to ty prowokujesz wstawanie malego. Mi rehabilitantka zaleca żeby jak najdłużej Wiking raczkował, ale jak wstaje, to go nie powstrzymuje. Po prostu przyszedł dla niego taki czas. Dobra, bo musze się dopakować, a mąz juz gada żebym już przestała pitolić na tych paździenikówkach Miłego dnia
  22. Witam, Jeszcze sie nie spakowaliśmy, a wylot jutro po 17. Nie musimy dużo rzeczy brać, bo moja mamusia juz się przygotowała na przyjazd wnuczka. Tylko ciuchy, lekarstwa, butelki i mleko trzeba wziąć. Wszystkie kosmetyki mydła i szampony nie musimy brać. Fajnie bo to zawsze trochę waży. Na pewno będę z wami w kontakcie. Rodzice mają 2 laptopy wiec nie bedzie problemu. Ostatnio czytałam ze Marzenka dala swojemu Jakubowi budyń czekoladowy, to ja wpadłam na to że przecież mam świeże kakao. Dodalam dziś małemu do kaszy i oczywiście mu smakowało. Wiking teraz bardzo szeroko otwiera buzie do jedzenia. Wcześniej musiałam mu wciskać, a teraz buzia otwarta Chyba po prostu nie był gotowy jeszcze na takie jedzenie. Marzenka - u nas tez podejrzenie alergii. Lekarka dała skierowanie na badanie jakiegoś czynnika z krwi. Coś Igg (nie wiem dokładnie, wiec mogę się mylić). Jak wyjdzie podwyższony to da skierowanie do alergologa. Czy ten lek jest na receptę i ile go podajesz? Może na wyjazd sie w niego zaopatrze jak by coś sie działo.
  23. Marigold - u nas podróz nad morze to tylko 450 km i trwała 5,5 godz. W twoim przypadku jeśli jechać samochodem to lepiej nocą. Rzeczywiście plus jazdy samochodem jest taki, ze mozna wszystko wziąć. Chyba najwięcej kilometrów samochodem zrobiła Kevadra, więc jak się chce to można.
  24. U nas pada deszcz, a humor i samopoczucie mam jak ta pogoda. Jest do bani, ciągle mam straszliwy potop. Mam skierowanie na sprawdzenie czy ten katar który trwa około 3 tyg nie jest alergiczny. Badanie zrobie po wyjezdzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...