Skocz do zawartości
Forum

pudelek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez pudelek

  1. pudelek

    Kaszel

    anielsko-TAK podobo właśnie to zimne powietrze było przyczyną chrypki,potem kaszel i katar..ale przeciez tego nie unikniemy..zobaczymy czy znowu coś załapie.
  2. podam Gosiu to co sama osobiście sprawdziłam na Bartku i pomogło chętnie sama bym podziałała ziołamina pewno zdrowe i bez chemii... NA kaszel i osłonowo na oskrzela: kwiat ślazu,korzeń prawoślazu i do tego osołonowo kwiat mecierzanki.Miałam te zioła (susz) i zaparzałam(wszstko razem mieszasz) gotowe herbatki z zielarni to na przeziębienie i na kaszel(w torebkach)..i teraz podeje..dokaładnie od poniedziałku wieczora..i dziś ma fajniutki kaszelek bo wykrztusny.. Napotnie(przy gorączce)tez czarny bez..gęsty syrop i podaje się go do osłodzenia odrobinke do wody.. Na gorączke nalewka bursztynowa i smarujesz nadgarstki,wszystkie przeguby ..i na nogach przy zgięciu. I jeszcze WITAMINA C niesłodzona(dzika róża)..to uwielbia bo kwaśne i wypija dziennie teraz jakieś 40ml. Ta witamine na pewno będe podawać nawet jak wyzdrowieje...zamiast cebionu itp.
  3. widzę że nikomu do gustu nie przypadł mały pomocnik w "odkurzaniu"..a byłam pewna że pomogę i pozowli to zaoszczędzić troszkę czasu np. na relaks na WWW
  4. kaskastoqrcze ja pracuje naście godzin na dobę, non stop jak nie praca w firmie to dom, jak nie dom to praca firmowa w domu ... chyba coś mi się też należy od życia i to ze chcę zrobic coś dla siebie to nie zbrodnia ... nie zazdroszcze teściowej...ale oczywiście że ci się chwila chociazby relaksu nalezy..olej teściówke..bo one(podobno) tak już mają Ja wiem, ze ani ja ani bratowa nie jesteśmy jej wybranymi synowymi ... miała inne plany względem synów ... ale oni wybrali inaczej niż po myśli mamusi ... i to ją boli ... od tylu lat niezmiennie ... no to juz wiemy czemu jest taka a nie inna...więc jeszcze raz OLEJ JĄ bo nie jest warta twoich nerwów...:duren: wyzaliłam się ... sorry że smucę ... ale nie miałam z kim pogadać ... po to jestesmy..z taka EKIPĄ WSPARCIA..damy rade nawet ...twojej teściowej wrrr przytulam cie mocno..i nie myśl juz o tym potworze aha i zdrówka życze..nie daj się przeziębieniu ona się nie zmieni ... niestety ... daje odczuć że nie jestem jej wymarzoną synową ...no nie ..pewnie nawet zdaje sobie sprawę jak bardzo cieboli to co mówi i robi to świadomie..co za typ Cosmo- cieszę się że Kinia zdrowieje..bo u nas od wczoraj poiawił się katar..więc chyba teraz dopiero wyszło cokolwiek...no ale kaszel wykrztuśny bez tempki..tyle że my sie nie poratujemy gruchą..ale to już pewnie nikogo nie dziwi...moje dizecko nie znosi wynalazków dziubala Pudelek – ja to cudo za 7 zł jakoś inaczej sobie wyobrażałambo to chyba mój błąd..od razu miałam napisac że nazwę CUDO ironicznie tu użyłam..estetyczne może nie jest..(a szkoda bo zwracam na to uwage ...niestety)ale dobrze się sprawuje :money: i to juz kilka lat Czyżby teraz choróbsko przeniosło się na dorosłych wrr a sio a sio Nikita- koniec dnia ze słuczką ...dobrze że nikomu nic się nie stało.... Teraz zmykam do obowiązków
  5. COSMO ale serio ona taka rewelacyjna? jestem podatna na reklamy wiec przeszla mi mysl przez glowe by sie tam wybrac i kupic szczote tylko jakos tak tandetnie na tym zdjeciu wyglada. choc moze nie powinnam za 5zl spodziewac sie cudow estetycznychno włąsnie to w sumie plastik z obrotowa szczotka..jak dla mnie OK.Jak bym nie maiła odkurzacza w domu to bym sobie super poradziła włąsnie tym cackiem..no może jedyny minus to ten ze jednak na kolankach trzeba sprzatac hehe no i wiadomo czyścić np. z włosów które sie tam wkręcą.. a tak wogóle DZIEŃ DOBRY
  6. SZCZOTECZKA STOŁOWA!!! (271615830) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego. hehe ze stołu jeszcze nie próbowałam..bo niby po co..najlepiej się sprawdza na dywanach,wykładzinach,tapczanach...a nie np na PANELACH Zdarzyło mi sie już nie raz wyciągnąc jak była kumpela z dzieckiem i wiadomo po co maluchy miały chodzić (i roznosić dalej) to co wysypały na wykładzine..kumpelce oczy o mało nie wyskoczyły bo powidziała że nie nawidzi co chwilę odkurzacza wyciagac a wiadomo jak to nasze skarby potrafią naśmiecic...a ja sekund pare i ..posprzątane A druga zaleta..to oszczędność prądu hehe
  7. SZCZOTKA DO CZYSZCZENIA DYWANÓW OBROTOWA Z POJEMN (252404529) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego. mama podesłała mi link.Było tego na allegro kiedyś więcej
  8. bo to rewelacyjna rzecz..a juz na pewno niezłe cudo(ja to tak w przenośni nazywam) przy dzieciach....może jesć,kruszyć dowoli...dwa machy ręką i po okruszkach ani śladu..rekalma poszła heeh nie ma cierpliwości do szukania
  9. szukałam na allegro i nie znalazałm..ale wiem że to tam musi byc..bo kiedyć moja mama znalazła i miałam zamawiać na allegro..dla sąsiadki i ciotek hehe
  10. to ja wam napisze że dziś zamiast do 16stej posiedzę sobie do 18stej... Musze czkekać na klientów bo dopiero po 17stej pasuje im przyjechać podpisac umowy..
  11. poczytałam troszke wateczek..super ze takowy powstał Z TAKIM WSPARCIEM SOBIE PORADZIMY
  12. Bartek też zdecydowanie więcej czasu spędza z tatusiem jak jesteśmy we trójke w domu. To z nim się wygłupia,ukłąda klocki bawi autami. Dlatego na dzien dzisiejszy staramy się to wszystko tak zorganizowac żeby jak najwiecej bawic sie razem(jesli jesteśmy wszyscy) bo oboje pracujemy. Wiem jedno i to sobie powtarzam BARTEK KOCHA NAS OBOJE Wiem że przed nami okres przekory...ale mnie też czasami za serce ściska jak widzę jak się bawią a ja..po prostu jestem.. Na szczęście jak jesteśmy z Bartkiem sami to równie dobrze się bawimy..i na powroty z pracy nas obojga..zawsze się cieszy. Aniu- przytulam mocno i proponuje nie myślec o tym stale..bo wiem jak boli....
  13. kaskasto- fju fju..a no pewnie że miło powspominać dziubala- jak uda mis ię poszukac na allegro to wstawie..bo tojest takie małe cosik plastikowe ...miesci się to w jednej ręce..tyle że na kolankach ślicznie sie poruszasz i zbierasz śmieci..włosy itp. Lata temu kupiłam to na targu za 5 zeta..ostatnio w sklepie za 4zł dostała to moja mama (po 7z) bo podwójne...
  14. NIKITA ZWOLNIJ i to koniecznie od zaraz....ten pościk dedykuje TOBIE Ja do was piszę tylko z pracy powiem tak uwielbiam sprzątać,gotowac prasować.Musze byc we wszystkim na bieżąco..ale bywało ze mną gorzej..codziennie latał ze ścierką...ale od kiedy bartek się urodził troszke zmieniłam nasatwienie(nie było łatwo) nadal mam w mieszkaniu czysciutko ale..każda chwile spedzić chce z Bartkiem i mężem. Dlatego kurze ścieram 2-3 razy w tygodniu a nie codziennie..a reszta..spoko daję rade.Fakt ze mąz mi pomaga i jak on np. zmywa naczynia(ale nie codziennie żeby nie było) a Bartek jest czymś zajęty to ja wtedy robię cosik dla domu Obiady gotuję codziennie drugie danie bo tylko Bartek u nas zjada aż dwa dania Moja mama z racji że przyjeżdza codziennie do niego to co drugi dzien gotuje mu zupke(zjada około 12stej) a z nami zjada potem 2 danie około 17stej,. Okrurzam 2 razy w tygodniu,mam takie cudo którym w 5 minu posprzątam wykładziny w dwóch pokojach..świetna sprawa a kosztuje 7zł hehe. Musisz wyluzować kobieto..bo przeciez tobie od życia też sie coś należy....
  15. to gratki dla ciebie za kondycje..a długo juz ćwiczysz??
  16. katja- rewelacyjne wieści z placu boju..cieszę się że Gosia dobrzeje
  17. Dzień doberek U nas juz parwie dobrze..ale na polko nie wychodzimy nadal bo temat grypy jelitowo żołądkowej u nas panuje. Wydobrzeje to moze w sobote pierwszy spacer zaliczymy Cosmo- biedna Kinia i piatki i dodatkowo jeszcze ten katarek...życze jej szybkiego powrotu do zdrówka..tobie dużo duże sił i cierpliowści..z resztą sobie też tego życze... Oby wszytskie nasze maluszki szybko wróciły do zdrowia. Witam nowa mamusię Madziu- zdrówka oby cię nie rozłozyło Dziubala- trzymaj się :kawka: cosmo- co do ząbkowania to Bartek tak bardzo nie przechodził tego okresu.U nas też jeszcze nie ma kompletu pietek i zdecydowanie te idą najdłużej i najbardziej dokuczliwiej :duren:Cżęsciej gorączkuje i ma np. jedno dzniowy katar.. Myślę że spokojnie możesz Kini zapodac czopek..po co ma się męczyć...przytulam mocno ann- dla was tez fluidki lecą Widze ze forum się rozrasta..o nowe tematy itp..a expertów nigdy za dużo :money:
  18. Dzień dobry Marta- no nie..Paulinke tez dopadło..starszne wirusisko musi panować..biedne dzieci A co to za opis na GG ma KAsia..w szpitalu są ??????????????????????
  19. Bartek jakoś długo dzis spi:money: ale się cieszę..zdrowieje zjadł przed spaniem pomidorówkę. Na drugie danie dzis pierożki ruskie..tyle że kupne
  20. cosmo Kinga znow ani razu nie zsikala sie w pampersa. to juz trzecia z kolei noc, ze zakladam jej ta sama pieluche. nie wiem czy to wynik choroby, czy faktycznie oznaka ze ona juz nie chce zakladac pieluchy bo nie zamierza w nia sikac. jak wyzdrowieje i przez kilka dni nie bedzie mi tak samo sikala zrezygnujemy z pieluch na dobre. poki co nie wiem co o tym myslec. jak to nie wiesz....masz moze upartą,śliczną córcię ale i bardzo mądrą.. Jeśli pije na noc( w nocy)tyle co przed chorobą to ja bym podejrzewała świadome odrzucenie pieluszek..w końcu wygodniej heheh oby jednak nie odmieniło jej się przez to dalsze nakładanie pampka.(trudno wyczuć) a tak na powaznie ..polecam certki z campola...(NIE jednorazowe..są super) Bartek odrzucił pampersa nocnego w pierwszy dzien naszego urlopu w górach u dziadków.Kolejna noc to samo,trzecia z mokrą pieluszką a na czwartą nie załozyłam i było sucho. No i tez odrzucił pampersy sam..po porstu nie chciał żeby zakładać mu je w dzień.Prawie rok już będzie..bo w grudniu nas zaskoczył ale to był okres wpadek..potem było coraz lepiej a tak w środku wiosny zakumał że na polku może podlewać krzaczki(na początku nie chciał i się wstydził) ale 2 dni i tatus go przekonał.
  21. moje 4 znajome od wczoraj mają jakś grype żoładkową..no starszne co się dzieje wrrr a dziś dołaczyła jeszcze tutaj z pracy fryzjerka
  22. no dzis to mam luzy.troszke pracy z rana.. Bartek chrypke dostał najprawdopodobniej przez jego gadanie na polku w tą mroźną pogode. na noc dostał tą herbatke na przeziębienie i tam też są ziółka napotne wiec noc była OK..o 23 się obudził na siku i troszke pokaszlałą ale tatus opowiedział bajkę o kubusiu puchatku i zasnął. Obawiałam się fatalnej nocy z kaszlem ale super pospał do 6stej i chciał pić i podałam wode z syropem z czarnego bzu. Dziś dostał od rana kubek z ziółkami na przeziębienie i kaszel i ma juz podobno(ocenie jak wróce) ładny wykrztuśny Tempki do tej pory nie miał..zobaczymy wieczorem Jak zaśnie mama nasmaruje go nalewka bursztynową. Dziś sam się domagał nowej herbatki..wyobraźcie sobie jak się ciesze że te obrzydliwie niedobre zioła on tak lubi a dlaczego...bo nie są słodkie bleee Zamiast cebionu(który mi się skończył) mam witamine C (nie słodzoną) w takim dużym "słoiczku" jak syrop i podaję mu do picia z wodą. Mam twierdzi że nie widać żeby był chory tylko ten kaszel.więc go regularnie oklepuje. Aha no i kataru nadal nie mam TEraz jestem dobrej myśli a to dopiero parktycznie jeden dzień go lecze. apetyt normalnie mu dopisuje więc nie martie się tak bardzo.
  23. Madziu zazdroszczę tego spacerku..no ale nic..dziś jeszcze Bartek posiedzi w domku..czekam na to ocieplenie powyzej 5 stopni i pewnie od razu z nim wyjdze ktoś na spacer.
  24. a teraz co u nas... Chrypki Bartek na pewno nie miał z kaszlu bo wcześniej kaszlu nie miał Najprawdopodobniej właśnie przez jego gadanie na polku w tą mroźną pogode. Czopka nie zapodaliśmy bo..nie było potrzeby..kupiłam ibum malinowe dodałam odrobinke wody i niby soczek..wypił na noc dostał tą herbatke na przeziębienie i tam też są ziółka napotne wiec noc była OK..o 23 się obudził na siku i troszke pokaszlał ale tatus opowiedział bajkę o kubusiu puchatku i zasnął. Obawiałam się fatalnej nocy z kaszlem ale super pospał do 6stej i chciał pić i podałam wode z syropem z czarnego bzu. Dziś dostał od rana kubek z ziółkami na przeziębienie i kaszel i ma juz podobno(ocenie jak wróce) ładny wykrztuśny kaszel Tempki do tej pory nie miał..zobaczymy wieczorem Jak zaśnie mama nasmaruje go nalewka bursztynową. Dziś sam się domagał nowej herbatki..wyobraźcie sobie jak się ciesze że te obrzydliwie niedobre zioła on tak lubi a dlaczego...bo nie są słodkie bleee Zamiast cebionu(który mi się skończył) mam witamine C (nie słodzoną) w takim dużym "słoiczku" jak syrop i podaję mu do picia z wodą. Mam twierdzi że nie widać żeby był chory tylko ten kaszel.więc go regularnie oklepuje. Aha no i kataru nadal nie mam TEraz jestem dobrej myśli a to dopiero parktycznie jeden dzień go lecze. apetyt normalnie mu dopisuje więc nie martie się tak bardzo. Dziękuje za wszystkie fluidki. Aha Aniu super zdjatka Wikuni..ale ona ma czadową czuprynkę... Pzepraszam ze się tak rozpisałam ale po pierwsze MAM CZAS :money: a po drugie..jestem jakaś spokojniejsza(wczoraj było fatalnie)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...