Skocz do zawartości
Forum

Nelson

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nelson

  1. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    Słonko - a z jakiej okazji taki ekstra wieczór miałaś? Bo jeśli tak bez okazji to już całkiem zazdroszcze Ja lampke wina wczoraj wypiłam, ponoć nie zaszkodzi;) A Szerszeń też na początku najbardziej lubił słonika i papugę Migotka - synek fajowy, i chyba ksywka do ciebie pasuje Dobra dzisiaj tylko tak szybko, bo mąż wróci i gada, że zamiast z nim siedzę z Wami;)
  2. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    I jeszcze pytanie mam techniczne, co do dzieci Ponieważ mój Szerszeń już za pare dni kończy 4 miechy!!! to pytanie mam, kiedy zamierzacie wprowadzać jakieś inne jedzonko po za mlekiem? Bo moja teściowa już wczoraj powieziała, że chyba musze mu zacząć coś dawać innego. No ale wszedzie gdzie czytam, to piszą że tylko mlekiem matki należy i można karmić przez 6 miesięcy, a okres ten można wydłużyć jak dziecko jest alergikiem ( jak Szymek - cholera;) ) . ostatnio kolega mi powiedział - nasze dzieci urodziły się w tym samym dniu - że jego córka już od 3 tygodni je marchewkę i kaszkę! A wy jakie macie plany żywieniowe?
  3. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    kingulaAcha i witam nastepną listopadową mamusie:):)a zapomniałam sie pochwalic....jutro wraca nareszcie mój meżulek Nie wyobrażam sobie nawet twojego szczęcia PO tygodniu kiedy byłam sama bez męża, cieszę się razem z Tobą. I teraz rozumiem, że ogarnięcie samemu domu i dzieci jest do zrobienia, ale ta samotność wieczorami..... Madzialska - może Kadafii ma jakąś fazę wzrostu i potrzebuje więcej jedzenia My dzisiaj spaliśmy do 8! Co się rzadko zdarza. Nie uwierzycie - zjadłam wczoraj jogurt kozi waniliowy, i upiekłąm ciasto z dodatkiem aromatu wanili (2 krople) i dzisiejsza kupa Szerszenia pachniała wanilią!!! Dobrze, że przy mężu ją zrobił bo pewnie nikt by nie uwierzył;) a po 10 minutach drugą walną, równie pachnącą ;D Witam nową mamę
  4. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    He he he!!! Ja rok temu, to zdaje się coś jak Gorzata;) pamiętam jak dziś ten wieczór tańczlismy, piliśmy i.... bania na całego;) Viosna - muszę przyznać, że Wojtek nie ma sobie równych, jest przeboski. Naprawdę możesz być dumną mamą pięknego synka!!! A ręce to u naszego Szerszenia, też tak cały czas w buzi. I zabawa z żyrafą wygląda tak jak Ma-mmi pisała o Kongenie - żyrafa w rękach a w buzi piąstki... Gorzata - mi się też kolor podoba, jak Viosna mówi taki naturalny. I Karolcia ma fajne zdjęcie paszportowe - Szerszeń ma takie, że własna matka by go nie poznała;) i jakiś okres miał 'grubawy' akurat;) Madzia - widzę na zdjęciach, ze Maciuś dopiero nieśmiało zaczyna zabawę z paluszkami i piąstkami, i widac że super rośnie. i nie wiem co mówią twoi znajomi, ale wydaje mi się, że on jest bardzo do ciebie podobny. Wypróbowałam wczoraj nową zabawę z Szerszeniem i smiał się tak w głos, że myślałam że padne zabawa wygląda tak: gołą stope lewej nogi podnosimy w górę i gilgotamy prawą jego ręką a potem zmiana. Oczywiście mówię "giligili" O Musteli serii Stelatopia możecie poczytać u nich na stronie, ale wydaje mi się, że jak wasze dzieciaczki nie mają problemów skórnych to nie ma potrzeby stosowania kosmetyków z tej serii, ale normalną mustelę bebe. Teściowa zachwycona, główką Szerszenia (i jak nie ma ciemieniuchy to mu włosy nagle wyrosły) i twarzą czekam jeszcze na krem do twarzy z apt internetowej, bo u nas nigdzie nie było. To efektami tez się pochwalę - jak będą. Czas leci niemiłosiernie.....
  5. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    Cytrynka - cholerka, nie dołuj się tak bardzo! Wiem, że łatwo mi mówić, ale mojego męża siostrzenica miała refluks i jak bedziesz się stosować do zaleceń, aby przewijać, karmić, spać pod kątem a nie na płasko to będzie mniej ulewać i mniej się będzie jej cofać. Ja mam podniesione łóżeczko tam gdzie Szerszeń ma głowę i w nocy w ogóle nie ulewa, w wózku też głowę mam wyżej, bo podłożyłam ręcznik pod materac. Śpi w łóżeczku cały czsa na boku, i akurat tu nie widzę żadnego problemu, za plecami ukłądam mu wałek z ręcznika, oparty o barierki - bo już go sobie przesuwał sam I ja jak byłam u lekarki to na ulewanie przepisała mi DEBRIDAT - kupiłam i jednak nie podaje, bo nie widzę aż takiej potrzeby - bo jak stosuję się do diety, to mniej ulewa. Ten lek jest właśnie na refluks, powoduje że ten "zaworek" się domyka. Nie wiem dlaczego ten lekarz powiedział ci że się nie stosuje żadnych leków, bo wiem że ta siostrzenica dostawała leki (nawet chyba ten debridat) i ten zageszczacz, ale ona była karmiona mm to było łatwiej. Głowa do góry. Nie zamartwiaj się na zapas, weź się w garść - trzeba być twardym ;) pomóż Milence przetrwać ten okres. Viosna - normalnie mam ochotę na ciebie nakrzyczeć ;) za to ważenie i wkręcanie sobie, że raz za dużo raz za mało! Wojtuś pięknie rośnie, jest radosny, nie marudzi - to czy te pare gram tygodniowo naprawdę ma dla ciebie takie znaczenie? Nie chwaliłam się dzisiejszą nocka, a jest czym;) pobudka o 21, 23, 1, 2, 3 o 3.30 (tu akurat pies zaczał piszczeć, zę chce na dwór - ma chyba chory pęcherz) o 6 i o 8 rozpoczeliśmy dzień pełen wrażeń Mąż jeszcze nie przywiózł pączka dla mnie a Szerszeń już zaczął rzygać, na samą myśl chyba;) i tak się skusiłam na jednego A!!! najważniejsze - małżonek mój szanowny urwał wczoraj koło czy tam wahacz - tak czy siak pozostałam uziemiona na amen na wsi - bo akurat wczoraj wziął mó samochód!!! tak, tak urwał koło w moim aucie!
  6. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    gorzatamoje suszone jablka wyszly super juz prawie wszystkie zjadlam A zdradzisz tajemnice ich produkcji? zrobiłam dzisiaj rogaliki z ciasta francuskiego, bo kolezanka przyszła i zjadłysmy po pare został cały talerz na jutro miało być , bo w końcu tłusty czwartek, ale niestety... poszłam odprowadzić do drzwi koleżankę, nie zamknęłam furtki od psa i wykorzystała chwilę nieuwagi i zjadła!!! Pozostało mi do posprzątania 3! A ja pączków nie mogę!!!! Viosna - na gardło można tantum verde do psikania, ascorutical forte, osscillolocolium (czy jak to się tam pisze;) ) i jak gorzata pisze - paracetamol, i domowe sposoby. Madzialska - gratulacje dla siostry. Ma-mmi - o tym, że mrożone warzywa zdrowsze też już słyszałam, bo oni je mrożą jakoś zaraz po zbiorach, a te zimowe warzywa to sama szkalrnia i chemia! DObrej nocy życzę wszytskim, bo odchodzę dziś wczesniej od kompa, bo musze ciuchy prasować
  7. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    Szerszeń ma teraz drzemkę, znów za długą bo 30 minut minęło już! A ja , co mnie podkusiło???, do lustra zajrzałam! Oczy mam czerwone, jakbym pół nocy balowała w klubie dla palaczy! W ogóle wczoraj sobie zrobiłam zdjęcie z Szerszeniem, jak spał u mnie na klacie i się załamałam! Wylądam jakbym conajmniej była chora na jakąś straszną chorobą w ostatnim jej stadium!!! Sińce pod oczami, cera szara, wychudzona jakas, włosy zaczeły mi wypadać (a już miałam nadzieję, że skoro 4 miechy nie wypadły to pozostaną takie jak są) w ogóle w***** mam dziś. Bo ja od 6 na nogach a mąż sobie jeszcze spi!!! Bo on snu potrzbuje - a ja ku**** to co, patyk? dla mnie świąt nie starczyło? W nocy go dobudzić nie można, zaczyna gadać coś przez sen o pracy, rano go proszę że skoro spał całą noc, to może rano wstać, pobawić się synem, ja bym się wykąpała, mógłby z psem iść - nie! Śpi! Ja zdarzyłam się wykapać, zjeśc śniadanie, wyjść z psem! jednoczesnie bawiąc się z Szerszeniem! tak, tak to możliwe... Oj, będzie dziś nerwowo..... niech on tylko wstanie!!!
  8. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    Madzia - współczuję tych stresów rodzinno - wyjazdowych, ale może jak masz się tylko kłócić to faktycznie przełóżcie ten wyjazd. Tylko czy wy ni eplanujecie tam chrztu??? I skoro rodzice twoi i twojego męża mieszkają w tym samym mieście, to dlaczego śpicie u teściów? Namów męża na spanie u swoich rodziców, a do teściów tylko chodz w odwiedziny;) Ale tu dziś wieje - nie lubię wiatru najbardziej, ze wszytskich warunków atmosferycznych Dziewczyny!!! Trzeba wziąć się za tych naszych maluchów! Czytałam wczoraj, że dzieci w wieku 4 miesięcy powinny przesypiać całą noc, a jedzenie jest im w nocy nie potrzebne. Jedzą z przyzwyczajenia. Ewentualnie max 1 karmienie w nocy może być - ha! Szerszeń dziś jadł od zaśnięcie do porannego karmienia 4 razy! Kazali ograniczać, podawanie cycka w nocy, lub względnie przesuwac czas, np. nie od razu lecieć z cyckiem a poczekać pare minut żeby się dziecie samo uspokoiło lub ponownie zasnęlo. Do dziecka w nocy powinien chodzić ojciec żeby dziecko nie poczuło mleka w pobliżu. nie należy wycuągać dziecka z łóżeczka, dopóki nie zacznie się xzanosić płaczem (to akurat trochę bez sensu), przyzwyczajanie dziecka do podawania w nocy smoczka lub jakiejś maskotki też ma zły wpływ i wprowadza złe nawyki, bo potem jak się dziecko budzi bez smoczka lub maskotki to ni epotrafi bez tego zasnąc. Nie nalezy pozwalac dziecku zasypiać wieczorem przy cycku (ale to już wiemy) i pilnować, żeby opróżnił pierś do końca. Nie przebierać w nocy pieluchy... Sugerują, że jeśli dziecko wstaje w nocy to należy przyjrzeć ile dziecko śpi w dzień, bo być może za długo (w tym okresie potrzebuje max 14 h snu). Podawać więcej jedzenia w ciągu dnia. Przed nocnym spaniem powinno miec dłuższa przerwę aktywnej zabawy. Cytowane w wielkim skrócie za ksiązką "pierwszy rok życia dziecka" ta taka gruba;) I teraz jak to się ma do nas? A no tak, że dziś w nocy 2 (o 22 i 3) razy zauwazyłam, że Szerszeń nie jadł, tylko pociumkał sobie pierś przez 3 minuty! i zasnął znów - czyli teoretycznie powinien sam się uspokoić i powtórnie zasnąć w tym czasie. 0 1 wysłałam do niego męża, aby zrobił jak w książce, pogłaskał i poczekał chwile - skończyło się wielkim wrzaskiem miałam niby poczekać aż się uspokoi - a ha!!! ;D Ale to był akurat jednak zły moment, bo akurat o 1 zjadł dużo - więc to bym ten prawdziwy alarm na jedzenie. O 3 męża już nie dobudziłam, więc skończyło się na cycku znów! I tak: smoczka ma tylko jak zasypia o 19, w nocy już mu go nie podaje, przytulanke też ma tylko do zasypiania, pozostaje mi chyba tylko miec większą cierpliwośc i nie latać do niego po pierwszych kwileniach tylko odczekać pare minut.... Kurde... Madzia - wyslesz mi jezyk niemowląt? bo ja mam nowego lapta i nie mam tej ksiązki a z maila wykasowałam może tam coś jest napisane o tym nocnym wstawaniu, a ja już nie pamietam co czytałam 4 miesiace temu. A wersję drukawną pożyczyłam koleżance, świeżo upieczonej mamie... Jak macie jakieś dobre rady, lub gdzieś coś przeczytajcie to dzielcie się ze mną, bo muszę w końcu się wyspac w nocy!!!!
  9. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    A ty masz jakieś podjerzenia, że Wojtuś ma atopowe zapalenie skóry lub jakąś alergie? czy tak zapobiegawczo zamierzasz stosowac? Ja jestem tak zadowolona z efektu kremu na ciemieniuche i tej wody własnie, że chyba podczas najblkiższej wizyty w aptece dokupię krem do twarzy z seri stelatopia A do kąpania to ma żel ale z "normalnej" seri bebe Dzisiaj pewnie wszytskie "walentynkują" tylko ja biedna (no i Kingula) sama w domu do 22.30! bruuuuuu
  10. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    A ty masz jakieś podjerzenia, że Wojtuś ma atopowe zapalenie skóry lub jakąś alergie? czy tak zapobiegawczo zamierzasz stosowac? Ja jestem tak zadowolona z efektu kremu na ciemieniuche i tej wody własnie, że chyba podczas najblkiższej wizyty w aptece dokupię krem do twarzy z seri stelatopia A do kąpania to ma żel ale z "normalnej" seri bebe Dzisiaj pewnie wszytskie "walentynkują" tylko ja biedna (no i Kingula) sama w domu do 22.30! bruuuuuu
  11. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    za wode 37 zł za ciemieniuche tez ok 30 zł a krem do twarzy na dwór to cold cream z musteli. A normalnie używam Oilatum soft do twarzy na zmianę z emolium PP
  12. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    viosnaNelsoncholerka! Szerszeń spi 4 h! i normalnie już powinniśmy się bawić, a teraz nie można go dobudzić! Nie wiem co jest, ale średnio mi się to podoba....szkoda, że to dzień a nie noc. Dokładnie o tym pomyślałam
  13. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    cholerka! Szerszeń spi 4 h! i normalnie już powinniśmy się bawić, a teraz nie można go dobudzić! Nie wiem co jest, ale średnio mi się to podoba....
  14. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    Hej laski CO do powortu do pracy to mi kończy się macierzyński 12 marca!!!! i oczywiście biorę 4 tyg dodatkowego (jutro zawożę do pracy podanie), urlop zaległy oraz pare dni z tego roku i do pracy wracam zaraz po długim majowym weekendzie czyli 7 maja Niani już szukam, zalogowałam się na niani.pl i koresponduję już z 3 Paniami - zobaczymy co z tego wyjdzie, jedna fajna starsza Pani mogłaby się podjąc pracy dopiero we wrześniu jak jej podopieczna aktualna pójdzie do przedszkola. Szkoda... A jeśli chodzi o wizytę, Viosna, to jeśli z Wojtkiem jest wszytsko ok idziesz dopiero na nastepne szczepienie, jak dostaniesz wezwanie. Co do mleka! Ja próbowałam 2 x na noc dać mm i niestety nie podziałało. Jako że mam trochę starszego synka od waszych to wam powiem, że jak nie je w ciszy i w spokoju to zamiast jeść się rozgląda, patrzy, ciągnie za sutka we wszystki strony, cieszy miche. Cycki też mam miękkie, ale pokarm leci. Szerszeń przybiera dobrze to nie zamierzam się schizować ściąganiem pokarmu. Bo nocne spanie nie zależy tylko od jedzenia, ale (i zbliżamy się wszystkie do tego magicznego momentu) że też od zębów ok, zabieram Młodego do domu, bo już 2 h mijają
  15. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    viosnachyba to jednak nie okres przejściowy z tymi nockami u Wojtka, bo to kolejna nocka z 4 pobudkami. Jestem przeziębiona i do tego strasznie niewyspana, więc i humor mam zadni. Obawiam się Wojtusia też coś bierze, tak lekko pokasłuje, ale nadal się łudzę, że to suche powietrze. Kiedy ewentualnie do lekarza? temperatury raczej nie ma, katarku też nie (chociaż odrobinkę charczy), jedynie delikatnie pokasłuje (ale to tak góra raz na godzinę) i kicha. Do lekarza tylko jak będzie gorączka, tak to nie ma po co, bo jeśli rozsądna lekarka to i tak nic nie przepisze na katar - pewni ejedynie poleci sól fizjologiczną do nosa, ewentualnie jak Wojtek ma skończone 3 miechy to jak będzie miał katar to nasivin soft już można podawać, ale z tym bym się wstrzymała dopóki nie będzie miał naprawdę zatkanego nosa. Viosna, chyba nie pozostaje ci nic jak przyzwycziać się do takich nocek, ja tez miałam nadzieję że to chwilowe, ale już tydzień Szerszeń śpi w nocy po 2-3 h. U mnie jest tak: ide do niego o 23 - jest ok, o 1 już mam lekkiego wnerwa, o 3 - mój nerw zwiększa się, o 4! a potem o 6 się do mnie uśmiecha i co? nie pozostaje mi nic innego jak zakochać się kazdego dnia na nowo Z racji Walentynek wyduszę to z siebie;) Jestem zakochana we własnym synku synku mamusi Kocham Go Udanego dnia życzę
  16. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    Merinque - zdjęcia śliczne! Rodzeństwo oczywiście też boskie, Omar a Hana
  17. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    ma-mmi - nie siej zamętu, ja cię proszę ;D My jedziemyh do Grecji na Krete Szerszenia biodra ok! Teraz przede mną 2 h zabawy i rozmawiania w języku którego w ogóle nie rozumiem;)
  18. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    viosnaDo tego mąż chory od 2 dni, mnie coś bierze i nie wiem, czy Młody też jakiś cieplejszy nie jest i taki chrumkający. Neslon możesz mi napisać dokładną nazwę tego, co stosujesz na buźkę i ciemieniuchę? Męża wysyłam dziś do apteki, to może kupi. Ze względu na podejrzenie choroby ja dziś z kolei daruję sobie spacer. Na buzię kupiłam taki wodę micelarną STELATOPIA z Musteli, a na ciemieniuchę STELAKER też z Musteli na ich stronie w zakładce produkty jest coś takiego jak mustela pedriatic i tam są na różne problemy serie. Tylko ten płyn cięzko dostać, bo zwykłe apteki mają tylko serie mustela bebe, a te specjalne cięzko dostać - ja znalazłam w 3 aptece a i tak pytałam w takich gdzie wiedziałam, że mają dużo produktów z musteli. Jak Szerszeniowi przemywam tym płynem micelarnym to potem krem się lepiej wchłania i nei stosuję już kolejnych warstw na siebie tylko za każdym razem nową. A twarz samruje oilatum. A ciało super nawilżającym balsamem la roche posay lipikar baume AP - i ten balsam sama zaczynam stwosować na moje przesuszone nogi:) Meringue - brzuch nadal boli, bo kupy nie ma już od soboty!
  19. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    slonko2802 kingula to miałaś przygody, nie zazdroszcze. Powiem Ci że u nas też 2 razy młody prawie wypadł z fotelika (dokładnie wyśliznął by się), na szczęście rodzice jeszcze mają jako taki refleks Mam nadzieję że dzisiaj już będziesz miała dzień bez takich atrakcji wstyd się przyznać - mi się wyślizgnął, na szczęście nie zdążyłam podnieśc fotelika wieć w sumie to tylko się tak jakby wysunął i na szczęscie miał i kaptur i czapkę to się nie uderzył w głowę, ale ryk był bo się przestraszył. Mężowi się przyznałam dopiero w sobote jak twierdził, że nie ma po co go zapinać.... Nic Wam wcześniej nie mówiłam, bo mi wstyd było....
  20. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    hej Witam nową mamę w naszym gronie;D Madzialska - mam nadzieję, że dotrzymasz słowa i się "puścicie w miasto" dziś Słonko i Kingula - ja również należę do grona matek dzieci żarłoczków, bo max 4 h przerwa w nocy to ja już uznaję za mega wyczyn Dzisiaj natomiast oprócz jedzenia mielismy problem bolącego brzucha przez co przerwy się skróciły jeszcze bardziej. O 3 miałam dosyć i wzięłam go do naszego łóżka, a że mąż wrócił to trochę mi było ciasno. Do tego Szymon znalazł sobie świetną zabawę - łapanie mnie za nos ;D a jak już zasnął to jakoś tak się ciągle wiercił i co jakiś czas dostawałam z małej piąstki w twarz Ale jak wstałam i zobaczyłam jakie Szerszeń ma piękne policzki, to mi przeszła złość!!! No normalnie szok! Aż żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia mu przed i po! A krem na ciemieniuchę - czarodziej!!! Także dół mi przechodzi, co prawda znów zaczął ulewać więcej - ale widocznie tak to już jest - "jak nie urok, to ..." Idziemy dziś na usg kontrolne bioder, mam nadzieję, że już bedzie wszystko ok. Merinque - nasza żyrafka też już nie piszczy, bo ją ugotowałam bo pies nasz sobie ją zabrał do gryzienia i musiałam ją wygotować i popsułam ;D
  21. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    Madzialska - współczuje, może poprzedniczka ma rację i to była kolka. Masz jakieś kropelki? Gorzata - powtórzę się a co tam! zazdroszczę tych wieczornych wypadów na narty... dobrze, że chociaż mam ten basen;) Słonko - chłopaki superowe za dwa lata będziesz miała! U nas wczoraj ok, Szerszeń na urodzinach super grzeczny i zaciekawiony. Ale najlepsza jest teoria jego prababci, że ja mu ODMROZIŁAM te policzki jak w taki mróz on śpi na dworze!!! i niby inteligentna jestem, a ziarno niepokoju we mnie zasiała ;D Ale wczoraj kupiliśmy ten płyn micelarny stelatopia i powiem Wam, że to jest masakra w jakim tempie jego policzki wracają do normy!!! Mustela rulez !!!! A zaraz przyjeżdza dziadek bierze młodego na spacer, mąż ma gotować obiad a ja ide spać!!!
  22. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    madzialskaU nas kiepska nocka...Pierwsza pobudka o 2.45-standard, ale potem to juz co godzine i praktycznie nie spał, tylko stękał-chyba nie mógł kupy zrobić, bo jak wkońcu się udało ( było słychać ) to zaraz przysnął. Także jestem dziś zombiak.Kurcze, no wyszłabym z małym na dwór, nawet na chwile. Ale wiecie-jak ja jestem ciepłolubna to mi się wydaje, że jemu też zimno. Ale mąż to już przeginka. Mamy zabawe-on odkręca grzejniki, ja zakręcam. On małego przykrywa kocem, ja odkrywam. Jutro mam nadzieję, że go do Kościoła wezmę, bo ma być tylko -5. Póki co mamy -19, więc dziś nie da rady... A na balkon nie możesz go wystawić? nawet na 15 minut w południe kiedy jest najcieplej.
  23. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    U nas też średnio Tak sobie wczoraj powiedziałam do męża, że od 14!!! tygodni nie przespałam ani jednej nocy - pocieszenie? nie prześpie przez przynjamniej kolejnych tyle!!! A dziś kiepsko, kiepsko brzuch go bolał, księzyć mu w twarz świecił - przez okno dachowe....Czas się przyzwyczaić i przestań narzekać, bo zawsze mogło być gorzej, 6 godzina na pobudkę nie jest zła;) ale jak to wstać i iść do pracy po takiej nocy??? Krem na ciemieniuche chyba działa, bo nie ma strupów tylko takie łuski, więc dziś stosujemy go znów. Paznokcie obcinam co 2 dni i jakimś cudem się drasnął po poliku! Akurat dziś musiał - jak do teściów idziemy na urodziny Szerszenia kuzynki (2 latka), się nasłucham że powinnam maść sterydową już od dawna stgosować i że dziecku krzywde robię, i jaki on to biedy (w domyśle, matka o ciebie nie dba)..... Musiał akurat dziś
  24. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    mychaa5Nelson właśnie nie zawsze można stosować minimalizm w kosmetykach. I właśnie najgorsze jest to że nie wiadomo czy i co zadziała. A ten płyn Musteli to specjalnie kupiłam żeby te kremiska z małej zmywać. A jak się sprawował olejek do kąpieli? Z tego co pamiętam chyba byłaś zadowolona? Może bym się szarpnęła jak będę znowu płyn zamawiać... Tego płynu do zmywania dzisiaj nie kupiłam bo nie było. Ale krem na ciemieniuche kupiłam zastosowałam i rano napisze czy widać efekt. Ja olejku z musteli nie mam. Mam taki płyn 2w1 do kąpieli i jestem zadowolona, mam tez balsam ale słabo nawilżał. Olejek mam z Balneum i jest troche za bardzo zapachowy i jest na mojej liście podejrzanych o spowodowanie wysypki, także na razie go odstawiłam i wróciłam do Musteli. I musze przyznac, że jest o niebo lepiej! A balsam lipikar baume ap to już w ogóle przegina z tym nawilżaniem. Super jest. kurcze, wy wszystkie wychodzicie na spacer...A my siedzimy w domu już ponad tydzien... Ja się zgadzam z dziewczynami - że i katar u dzieci i kaszelek jest spowodowany zbyt suchym powietrzem. Ja bym na twoim miejscu normalnie na dwór wychodziła, ale rozumiem że to twoja decyzja, dlatego nie napieram. Szymon śpi na dworze po 2 i pół h nawet jak było -10. A jak go rozbieram to z wózka wieje takim zimnem, a Szerszeń cieplutki. I ma tylko rajtuzki, spodenki, body, bluze i kombinezon i przykrycie od wózka. No i Maciejka super śpiewa
  25. Nelson

    Listopadowe bobaski!

    Madzia zapisałąm sie po ten poradnik i napisali, że w przeciągu 2 MIESIĘCY wyślą ten poradnik. Nie wiem kiedy się zapisywałaś, ale to długi okres
×
×
  • Dodaj nową pozycję...