
Nelson
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Nelson
-
Madzia - Dzięki Czytam właśnie o kremie Musteli Stelaker na ciemieniuche - ponoć rewelka, tylko czy zadziała i na mojego Szerszenia? ehhhh
-
Ja też używam cold cream z musteli i używałam płynu do kąpieli i nie wiem po co zmieniłam go na olejek. Ale teraz już wróciłam do musteli. POstanowiłam, że na głowę nic nie będę stosowała tylko szczoteczkę i jak wieczorem kąpie młdoego to przecież też siłąrzeczy ma mokrą główkę czyli płyn też nawilża. Ale już od kogoś słyszałam o tym płynie do zmywania bez spłukiwania, że jest dobry. To chyba się skuszę, bo jak mu tak smaruje te policzki, to bym mogła zmywac starą warstwę kremu a nie tak aplikować jedno na drugie. Mycha - też chciałam minimalizm w kosmetykach, ale na te jego policzki to muszę coś nakładać bo jak są suche to się drapie. Mój mąż powiedział, że Szerszeń znowu przytył na buzi! co ja zrobię jak on lubi jeść... A czemu ja nie wiem o żadnym poradniku z bobovity? coś przeoczyłam zdaje się Super dzisiaj pogoda - mam nadzieje, że Szerszeń min 2 h pośpi na dworze
-
madzialskaWitam :)Dziewczyny, co Wasze maluszki dostały w prezencie od chrzestnych na chrzest? Ja jako chrzestna dwa lata temu dałam album na zdjęcia i piękny sweterek Mój mąż jako chrzestny dał swojej chrzestnicy 500 zł... Mój maż wrócił
-
Merinque - można powiedzieć, że balujesz po nocach U nas dziś całkiem dobrze, pobudek co prawda 3 ale do 7 spał we własnym łóżeczku! Muszę powiedzieć, że balsam lipikar czyni cuda! Jego skóra jest tak nawilżona, że szok! Mam nadzieję, że będzie lepiej. Tak w ogóle to wczoraj wymyśliłam, że uczula go oliwka bambino (nie jestem na 100% pewna), ponieważ walczę z ciemieniuchą od ponad tygodnia i na wieczór smaruję mu główkę właśnie ta oliwką i potem czeszę i w kąpieli spłukuje - tak więc ta oliwka dostaje się do wody i ma kontakt z ciałem. Skojarzyłam fakty i dziś już ni ebędę tego robić - zobaczymy a ciemieniucha i tak wcale się nie polepsza. Czekam na męża dziś a ha! pączki nie wyszły, blah! smażone na oleju były surowe w środku. A upieczone w piekarniku wyszły twarde jak kamień - ale psu smakują;)
-
Mycha - współczuję przeżyć! Na szczęscie dobrze się wszytsko skończyło... Jest dopiero 13 a ja jestem wykończona! I jeszcze sobie wymyśliłam pączki - jakby mardune dziecie mi było mało! Serio to nie mój syn dziś! Spi po 15 minut, jak go tylko odłożę z rąk to ryk!!! I zajrzałam mu w paszcze;) i zdaje się zaczyna mi się sajgon zwany ząbkowaniem!!! Bo jak mu dotknęłam dolnych dziąseł to taka ulga na jego twarzy się pojawiła i pozwalał mi dotykać tych dziąseł i są takie jakby minimalnie spuchnięte i jaśniejsze... Nie wiem, jak się rozpoczyna zabkowanie i skąd to wiedzieć, że to już to? Mamy, jak to jest?
-
Ja mam w domu tylko pare lamp - reszta to żarówki i co tam gdzieś to mam, po pierwsze nic mi się nie podoba, po drugie jak mi się podoba to akurat nie mam ochoty wydawać tyle kasy, bo mam inne potrzeby. Także no stress, wszystko w swoim czasie! A my dziś nie śpimy od 5.30!!! w nocy też średnio - ogólnie lipa, Szerszeń chyba wyczuwa, ze ja smutna jestem....
-
Wszytskie się "zamknęły w sobie" i zamilkły Dobranoc!
-
viosnaNelson współczuję nocki i tych przepraw z teściową, no a przede wszystkim powrotu alergii. I mam do Ciebie pytanie właśnie odnośnie alergii: Czy Twoje Maleństwo poza objawami skórnymi miał inne, odczuwał jakiś dyskomfort? Czy ta wysypka go jakoś swędzi?Bo mój Młody ciągle ma te krostki, trochę na polikach, troszkę pod brodą, ostatnio za uszami. Są to takie krosteczki, które czasem mają czerwone tło, niektóre są chropowate, niektóre nie, niektóre się zlewają. Ogólnie po spacerze są mniej widoczne, a po płaczu bardziej. Dodatkowo ma jeszcze takie łuszczące, czerwone plamy na owłosionej skórze głowy, takie 1-2 cm. No i kupa jest bardzo śluzowata, ale taka była od początku, jest żółta z grudkami, ale ogólnie nie wiem, jak rozpoznać śluz w kupce, skoro ona cała cała jest śluzowata. I teraz nie wiem, czy to alergia, czy po prostu trądzik niemowlęcy, a kupa jest taka i już. Nie ma innych objawów, nie ulewa mu się (jeśli już to sporadycznie, kiedy mu się nie odbije po jedzeniu czy prze czkawce), nie swędzi go to raczej i nie odczuwa chyba żadnego dyskomfortu, bo ostatnio bardzo radosny z niego dzieciak. Nigdzie indziej na ciele też nie ma żadnych śladów. Szymon teraz ma coś takiego Tylko trochę mniejsze jeszcze, dzis dostał też wysypki na plecach tak więc niestety potwierdza się moja teoria, że Szerszeń ma Atopowe zapalenie skóry Ale na początku to według opisu wyglądało jak u ciebie. Najpierw miał dwie plamki szorstkie, czerwone na brwiach i małzowinie usznej, dodatkowo luźne śluzowate kupy i ulewał. I tak pomimo, że nic już prawie nie jem, stan skóry sie pogarsza.... Kupiłam dziś kolejny balsam lipikar ap z rp. i czytam o tej chorobie i się coraz bardziej załamuje.... Smaruj te plamki kremem nawilżającym i póki co nie masz co świrować bo to wcale nie musi być od razu ani alergia ani azs - wydaje się że u mnie jest to połączone. Bo wczoraj zjadałam seler (silnie uczula) w zupie i dziś już rano to się popłakałam prawie - i do tego zaczeło go to swędzieć, bo przy każdej okazji rączki do policzków przykłada. Szymon spi - ja oszalałam dziś to chyba ze stresu, żeby nie myśleć i z tęsknoty do małża - byłam w galerii, u koleżanki, posprzatałam w całym domu, byłam na spacerze i ugotowałam sobie obiad, obejrzałam chirurgów i czekam aż się Szerszeń obudzi i do 19 "hulaj dzusza piekła nie ma" ;)
-
u nas też w łazience jest bardzo ciasno (nawet mega) łazienka jest długa (bez przesady) a wąska i u nas wanienka stoi na kibelku he he.... mam zamiar się z nią przenieść pod prysznic, ale to dopiero jak młody będzie już sam siedział. My od początku tam małego kąpiemy, bo tam mamy najcieplej (lubimy ciepełko podczas kąpieli)... tak więc na Twoim miejscu ja bym upierała się przy łazience... U nas też tak, tzn. kapiemy w łazience, na pralce jest przewijak, wanienka na kibelku, a jak już młdy będzie siedział to wanienka pójdzie do brodzika, teraz nie chce nam się jeszcze tak zginać. Nasza nocka dziś nienjalepsza, i nie tylko z winy Szerszenia, bo ten do 3 spał, ale pies mój jakąś sraczke i piszczała pod drzwiami i musiałam z nią isć, a po 3 Szymona zaczął boleć brzuch, swedzieć policzki i zamiast spać to się wiercił, stękał i marudził nawet u mnie w łóżku. Zjadłam wcxzoraj zupę w której było odrobinę selera i dupa! Policzki czerwone, suche i w ogóle już mam dosyć. Jakiś wrazliwiec mi się trafił;) lepiej, żeby mu ta alergia przeszła... A wczoraj miałam śmieszny dzień, teściowa moja przegięła pałe: miała nie przyjeżdzać, to ja zadzwoniłam po tate i przyjechał ze swoją partnerka o 17, 10 minut później przychodzi teściowa i foch, że mogłam jej powiedzieć, że mój tato dziś jest (ogólnie raczej się lubią) zadzwoniła po teścia, żeby po nią przyjechał, ale za nim to się stalo mineło 1,5 h. I normalnie 3 razy zabrała Szerszenia od mojego taty, bo "on tak nie lubi", "babcia cię ponosi".... A na odchodnę wiecie co powiedziała??? "Nie udała mi się dzisiejsza wizyta" !!!! Mój tato ma taki charakter, że nie będzie walczył o wnuka i sobie wyrywał, ale widać było że był zniesmaczony. A Szerszeń się tak wczoraj rozgadała!!! Normalnie 1,5 gadał do babki do dziadka do mnie podczas kąpieli - jak nigdy Herbata wypita, śniadanie zjedzone, Młody już marudny to jedziemy do "miasta" do galerii i do kolezanki. Bedziemy popołudniu - jakoś trzeba sobie urozmaicać czas
-
VIosna - oni ;D Rozumiem, żeby z noworodkiem nie chodzić po sklepach i galeriach, ale niemowlak i to pół roczny to już przesada! My byliśmy nawet w kinie;) do galerii chodzę przynajmniej raz w tygodniu, do restauracji tez pare razy był, nie lubie go tylko zabierać do hipermaketów - bo tam mi się wydaje tak brudno jest, że ja sama od razu muszę ręce po powrocie wymyć. Ale i tak ze dwa razy ze mną był na szybkich zakupach. Do poczytania artykuł
-
gorzatamojej kuzynce przy naturalnym porodzoie przy nacieciu krocza nacieli dziecku glowke Masakra jakaś! ciekawa jestem czy to jest bład w sztuce lekarskiej i czy można ewentualnie domagać się odszkodaowania? Cieszę się bardzo, że u mnie bez komplikacji! Z drugiej strony dla Emiki pocieszenie, że nie wszsytko co złe podczas porodu ją spotkało
-
hej, nie miałam wczoraj całe popołudnie netu! Ale już mi naprawili na szczęscie... My wczoraj bylismy na szczepieniu - masakra jakaś! piaty raz w życiu słyszałam Szerszenia tak rozwytego! Chyba najgorzej jak do tej pory. Taki ból na jego twarzy było widać, że aż byłam zła na siebie. Bo wiecie mama trzyma dziecko na rękach uśmiecha się do niego i gada, trzyma nóżke a tu nagle jeb - koniec bajki;) Potem w domu miałam też nienajlepiej - bo po tym rotarixie tak go brzuch bolał, że aż się w kłębek zwijał! I ciągle chciał jeść, żeby kupe zrobić i tylko co zjadł to ulał i tak 3 h! W ogóle to spał od 13 do 19 tylko 30 minut! Ale jakoś dotrwałam do pory kąpieli i zasnął szybko - albo lepiej padł ze zmęczenia. i Tak do 1.30 i potem do 5 i o 7.30 pobudka - więc jest ok. Dzis ma ewidentnie lepszy humor, ale czekamy na kupę;) Co do nocek, to już nie przywiązuję wagi do tego, bo dzisiejsza nocka super a wczesniejsze jadł co 2 h! więc to zalezy, od teapu wzrostu. Emika - Adi jaki fajny duży chłopak już Madzialska - ćwiczyć widzę zaczęłaś na picasie;) ćwicz, bo ćwiczenia czynią mistrza Gorzata - jak ja ci zazdroszczę tych nart pod domem! co prawda na biegówkach nigdy nie próbowałam, ale ja lubię sporty zimowe i zimę i myślę, że też by mi się podobało Viosna - brak słów jeśli chodzi o nasze zarobki a cenę paliwa. Widzę, że nie jestem sama w tym temacie. kiedyś Szerszeń robił kupę na lezaczku codziennie rano, teraz to już robi gdzie chce;) U mnie kolejny dzień..... Dziś wieczorem tata mój przyjeżdza, popilnowac Młodego a ja podjade na basen, żebym cierpliwości nie straciła do dziecka, do kurzenia domowego, do zycia... Własnie Viosna czytałaś na dzieciowo mi podbudowujący wpis o kurzyźmie domowym? No i gratuluję r.38!!! ja chudnę wciąż teraz mam 61 czyli 2 mniej niz przed ciążą, ale brzydko chudnę, tak 'zwiasająco" dlatego basen musi być! No chyba nadrobiłam trochę...
-
O politykach to ja może sie nie będe wypowiadać! Zarabiam trochę ponad 2000! A za prad mam rachunek 300 zł, za 100 złoty jeszcze rok temu jeżdziałam do pracy przez tydzień - teraz za 100 zł nie mam nawet 20 litrów! A w spożywczym za byle peirdoły zawsze co drugi dzień płącę min 50 zł! A jutro idę na szczepienie też płatne.... Był okres że chciałam żebyśmy wyjechali z mężem - i właśnie żeby było sprawiedliwie wymyśliłam Norwegię - bo obydwoje nie mówimy w tym języku. Ale G nie lubi zimy;) W Hiszpani z pracą też ciężko, a do UK nie chciałam. Z drugiej strony mąż ma tu pewną pracę i za 15 lat (być może) będzie mógł iśc na emeryture... Kocham mojego męża za to, że jest typem mężczyzny których jest mało - nie ma dla niego rzeczy neimożłiwych, tzw. złota rączka - ale języka go innego nauczyć!!! Niemożliwe dlatego zostaliśmy... i jak tak dalej ceny będą rosły to chyba strzelimy bankruta! Fajny dzień dziś miałam, odwiedziny koleżanki potem pojechałam z Szymonem do pracy męza żeby nie zapomniał jak wygląda, tam z zaciekawieniem wszytsko oglądał, wrócliliśmy 1,5 h super zabawy kąpiel i śpi - a ja doła łapie! Dlaczego?
-
Magda jeśłi mogę coś zasugerować Ściągnij sobie jakiś prosty darmowy program, np. picase. Możesz tam zdjęcia korygować, zmniejszać, przycinać zmieniać kolory - więcej raczej nie potrzebujesz. A PS zajmuje bardzo dużo miejsca i do tego - nie jest najprostszym programem i wiele funkcji pewnie nigdy nie użyjesz. Ja byłam na kursie z PS z pracy a i tak na domowych zdjęciach wolę pracowac na picasie.
-
Hej, day 2 za mną i przede mną trzeci. Szymon jest dziwny, tzn. za często głodny w nocy. Wczoraj dostał butle mm o 23 i co? tez gówno dało;) w sensie o 2 podbudka na kolejne jedzenie, wiec ot raczej nie wina mojego pokarmu. W ogóle coś mu się poprxestawiało bo jeszcze śpi!!! A wczoraj wieczorem dostał szału! Dostał od 2 letniego kuzyna czorta;) lekkiego kopa i się rozwył a potem chyba już płakał bo się nie umiał uspokoić. No ale dalej moge na jednej ręce policzyć jego płacz wieć jak na 4 miechy prawie to nie narzekam. Ma-mmi - ja też podejrzewam reakcje alergiczna na proszek austriacki. Bo ma wszedzie plemy a tam gdzie peilucha to gładziutki! Ale już był kompany w mące ziemniaczanej i jest lepiej.
-
Viosna - poleciałaś z tym tematem doktoratu!!!!!!!!!!! nie ma co - się uśmiałam, bo jakaś głupia się poczułam ;) Idę dziewczyny spać... Kegla ćwiczę i dalej jak woda w kranie leci to ledow do kibelka zdarzę! day 1 minął - pozostało jeszcze 6 bez męża. RObimy zakłady czy synuś da mamie popalić przez ten czas? Nie dam się łatwo;) bo jak mawia cytat z filmu (nie pamiętam jakiego) "jestem oazą spokoju. Pierdol**ym, zajebiście wyluzowanym kwiatem lotosu na tafli jeziora"
-
Ale by było! Jakbyście i Ty Słonko i Gorzata zaciążyły;) No ja to tak różnie z tym seksem na gumkach lub przerywany;) no ale wiecie jak to bywa... Mam koleżankę, która jest w ciąży a karmiłą piersią (dziecko ma 6 m) i w sumie jest w ciązy i dalej karmi. To ja jeszcze pomyślę nad tym drugim;) albo zostawię sprawy losowi
-
Ma-mmi widzę w suwaczkach, że masz dzieci rok po roku ;) ciężko było? Bo wiesz ja się ciągle zastanawiam.... Madzialska - nauki nie idą w las! i takie małe sukcesy powinny dawać ci otuchę i wiarę, że twoje męki nie idą na marne
-
A ha! a dzieci mi wyszło, że będę miała 3 ! czyli tyle i le palnuje;) jedne już niedługo a 3 to tak za 5 lat z wpdaki;) To drugie to juz wczoraj prawie zrobiliśmy;) Bo Szerszeń taki zajebisty jest i do pracy bym nie musiałą wracać;) a tak to się muszę na niani.pl zalogować i szukać opiekunki do mojego Arcydzieła;D
-
Cholera cos się dzisiaj stało, bo mi instynkt macierzyński zaginął na 20 minut! ;) Szerszeń marudziła, to ja mu wmawiam, że jeszcze chiwlke wytrzyma;) Szerszeń się poryczał to ja mu cyca! Szerszeń wpadł w szał to ja dalej z cycem walcze! i tak 15 minut! Patrze na godzinę, że to już 10 i że pora na drzemkę, to mu smoczek i odłożyłam na sofę i ten uśmiech (no nareszcie mamo zrozumiałaś!) i śpi! A przecież "mówił" jak codziennie że jest zmęczony! Ale nie ja się zajęłam sprawą Madzi, pismami do starostwa, telefonami, śniadaniem.... Nie dobra matka;)
-
Hej, no własnie przeczytałam o tej Madzi. Szok! Myślę, że ta kobieta zrobiła ten cały cyrk pod wpływem stresu. A potem już było za późno, żeby odwołać całą tą akcje! Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak byśmy zareagowały jakbyśmy przypadkiem zabiły nasze małe stworki! Ja to bym sobie w łeb strzelił!!! Ogólnie szok, niedowierzanie i współczucie w jednym. No, ale ja dziś nie o tym chciałam! Czy wasze dziecia też tak srają po pachy? Bo już mnie zaczął Szerszeń irytować, że mu zawsze po plecach ta kaka wypłynie. i Wszystko ubrudzone, chyba ma już 5 body z plamami na plechach, bo to góno nie chce się dopierać! Może ja pieluchy źle zakładam? Nosz kurcze nie mam pojęcia.... Ma-mmi - super zdjęcia ci wyszły! Tym większy podziw, że twojego autorstwa Viosna - Wojtuś jest super, już mówiłam, że Mister naszego forum;) Madzia - z tym smoczkiem to już tak jest. No i właśnie tak jak wczoraj dziecko po czasie nauczy się samo uspokajać, ale i tak będą dni, że czasem będzie KAdafi wymagał większej uwagi. A jak się dusisz w domu, to poproś męża żeby chociaż na godzinkę został z Młodym a ty wyjdz do jakiegoś sklepu. Albo zaproś jakąś koleżanke. Na spacer nie nalegam, bo wiem że ty ciepłolubna;) Chwaliłam się już? Że Szerszeń sam się przewraca z brzucha na plecy? Odwrotnie też już mu prawie wychodzi... Katar ma dalej w poń szczepienie no i nie wiem co robić. Bo powinno być dziecko zdrowe całkowicie, w pl uznają, że katar to nie choroba i i tak robią szczepionki. .. Szerszeń się znudził, czas na pielgrzymkę po domu;)
-
he he he Magda - muszę przyznać, że Viosna ma rację i z teściową i ze smoczkiem;) Na pocieszenie powiem, że z tym smoczkiem to za tydzień już też będziesz mniej chodzić:;) wiem co mówię, biegałam na pietro po 5x i mąż 5. Bo jak był w domu to mieliśmy układ raz ja raz on. A jak nie zasypiał i smoka mocno ciągnął, to go brałam na dokładkę;) chwile pojadł i wtedy już zasypiał twardo. A teraz nawet jak mu wypadnie smok, to czasem sam sobie go z powrotem wsadzi. Ja wczoraj podniosłam głos na Szerszenia - kwiczał i kwiczał i chciał ciągle na ręce i co odkładam to ten łeeeeeeeeeee, to ja twardym głosem : Szymon spokój! A ten strzelił mi usmiech i zajął się grzechotką;) Od jutra jestem tydzień sama!!! samiuteńka!!! 24/7! Kingula - zazdoszczę tego metra śniegu!
-
madzialskaJa właśnie głoduję-na zewnątrz minu 15, wyszłabym do sklepu, ale mały nie ma zamiaru zasnąć. Mąż w pracy. Czy mam rozumieć, że wychodzisz z domu zostawiając Kadafiego samego jak śpi??? [przyznaj się, bez bicia! Trochę to niebezpieczne, co? nie lepiej ubrac młodego i wyjsc do sklepu razem? 15 minut na dworze nawet na takim mrozie go nie zabije a wzmocni. Ja to się boję nawet Szerszenia w aucie zostawiać jak tylko wyskakuje po chleb pod sklepem...
-
A ja już byłam w galerii zrobiłam zakupy i normalnie takie szaleństwo lubię Mianowicie kupiłam 3 dwupaki po 5 zł w HM na lato dwa kąplety i 2 koszulki z długim rękawem wydałam na to 15 zł!!! Dlatego uwielbiam wyprzedaże - ale kolekcję na wiosnę / lato mają super dla chłopczyków. W sumie dla siebie też pare rzeczy z wiosennej kolekcji wypatrzyłam, ale mam debet na koncie chwilowy to dałąm sobie spokój z przymierzaniem :/ Teraz zrobiłąm kompot, bo już mi hernata dla matek karmiących zbrzydła i woda też;) a że sokó z kartonu pić nie mogę to sobie kupiłam mrożonkę owocową Szerszeń szaleje na macie. I dziś na spacer pójdziemy trochę później czyli ok 13. Nocka jak większość więc dla mnie to norma - 23, 3, 6 - ale dziś udało nam się po porannej dyskusji pospać jeszcze do 8!
-
madzialskaViosna, dla mnie idolką w temacie samodzielosci jest Nelson :) Bo teoria teorią, książka książką, ale pewne rzeczy w życiu i tak wcyhodza inaczej. HĘ??? Dzięki ale chyba te pochwały są trochę na wyrost;) Szymon w ciągu dnia robi tak: wstaje - je - bawi się - marudzi - je - drzemka (30-40 minut) zabawa - je - spacer(2-3h) - je - zabawa - je - spi (1-2 h) zabawa - je - zabawa - kapiel - je - spanie (5-6 h) je-sen i robi się 6 rano i powtórka z rozrywki Oczywiście to standard kiedy nigdzie nie jadę Mówiłam, że ksiązka jest fajna, ale że musisz wybrać z niej to co ty uważasz, że będzie dobre dla twojego synka. Rady dostosowywać do swoich potrzeb. No i się przyznam, że ja nie przebiersm Szerszenia w nocy - wyrodna matka ze mnie;) pampersy przecież chłonne są. Zmieniam dopiero jak już widzę, że to jest porządne przebudzenie w okolicach 5-6 rano CO do chrztu, to nie wiem ile ksiądz bierze, ale pewnie mój tata i tak da więcej. Ale ma to daje, tym bardziej, że katolik zniego bardzo. A ksiadz ciągnie, ale za to np. chrzciny moic siostrzeńców odbywały sie podczas prywatnych mszy;) My będziemy mieli normalną (chyba, bo szczegóły uzgadniać będziemy w sobote). Do tego gosći naliczyłam 16 właściwie 17 bo pewnie G babcia nie przyjedzie. i 4 dzieci do lat 4 ! Cytrynka - walnij w ramię swojego męża, żeby mu przestawić styki;) (bez obrazy oczywiście) !!! Niech sam posiedzi w domu tyle czasu. Ja przyznam się że długo się kłóciłam o to że ma nam zagwarantować atrakcje na weekendy jak w tygodniu siedzę sama. I zawsze gdzieś podjedziemy - nawet do głupiej galerii czy na obiad do restauracji, do znajomych, do innego miasta! ZObacz na Merinque z jeszcze młdosza Haną przejechali kawał drog na święta do pli!!! Moim zdaniem wystarczy tylko chcieć, także trzymam kciuki za wiercenie w brzuchu męża, może w końcu wymięknie. Zacznijcie od niedalekich wypadów i sam zobaczy, ze jak Milena bedzie grzeczna to się da! Gorzej jak np. Milenie sie nie spodoba wtedy wyjdzie, że miał rację;) Słonko - też już bym chciała mieć chrzciny za sobą!