Daffodil

Italychodzcie zrobimy ksiazkomaniaka bo ja filmy to tak srednio ogladam i pamietam chociaz znajac was to z kasiazkami tez nie bede miala szanswogole ja sie z wami nie bawie zabieram zabawki i spadam bo wy jakies takie madrzejsze sie wydajecie Pozory moja droga, to tylko pozory :) Z książkami to za trudne będzie, bo ja tyle czytam, że już w ogóle treści z tytułami nie kojarzę :)

Martek73Więzień nienawiści??

OlinkaDaffodilOlinkaKurcze to tanio! I bez bałaganu! Fajnie, że Wam rodzina pomogła finansowo. ja już nie chciałam dłużej odkładać, bo Szymek ma 3 miesiące, a za jakiś czas czeka go operacja i chciałam, żeby był ochrzczony - tak, zeby jeszcze bardziej się nim Bóg opiekował...:) A co Szymulkowi dolega? :( Szymonek ma spodziectwo. To ze wszystkich sił zaciskam kciuki, żeby operacja przebiegła bez komplikacji i żeby maluszek jak najlepiej ją zniósł

Oopsy Daisy Daff jaki telefon kupiłaś?? Samsung Wave 3, cudny jest :)

A mnie po prostu weekend nadchodzący cieszy :) I to że się wyśpię jutro, i to że więcej czasu dla chłopaków będzie :) W ogóle jestem bardziej optymistycznie do życia nastawiona w piątek :)

Oopsy DaisyBędę musiała chodzić co 3 dni w tę i z powrotem, a nie mam sumienia budzić męża po nocce żeby mnie tak woził i za 2 h przyjeżdżał po mnie autobus spod domu mi nie jedzie w kierunku szpitala, zostaje mi 40 minutowy spacer bądź przy niepogodzie taksówka No to naspacerujesz się konkretnie

Martek73Ja kiedyś chciałam sobie zrobić tatuaż, ale niestety życie to zweryfikowało, bo jestem uczulona na barwniki Jak się o tym dowiedziałaś? Ja nie robiłam żadnych prób uczuleniowych przed zrobieniem tatuażu Ale by był numer, gdyby sie okazało, że uczulona jestem

MargeritkaMariA czemu nie jest tak zdrowo? Bo tez tak preferuje, tak sie czuje bardziej higienicznie.Ja chodze do mezczyzny. Chodzilam do kobiet, ale to ten lekarz jest najdelikatniejszy, najsympatyczniejszy i jak sobie pomysle, ile on kobiet oglada to mi skrepowanie mija. Porod tez przyjmowal mezczyzna i tez go super wspominam. Staral sie byc delikatny, a jak bylo bolesne badanie to uprzedzal i przepraszal. mnie ywjaśniła to w ten sposób, że włsoy nie bez powodu są w tym intymnym miejscu, bo pełnią fukcję ochronną, poza tym skóra jest bardzo wrażliwa i golenie tych częsci ciała może skończyć się zakażeniem, gdy nie ma włosów może być łatwiej o infekcje , róznych rzeczy się w pracy naoglądła, tylko od mojej gin, ja preferuje strzyżenie nożyczkami No dobra, ale to samo można o pachach powiedzieć :) Włochale też tam pewnie z jakiegoś powodu rosną, a na szczęście zarośniętych kobiet się na ulicach nie ogląda zbyt często, bo przestałabym lato kochać Co do zakażenia, to jeszcze mi się nie zdarzyło przez dobrych parę lat

Margeritkazofia15Najlepiej jest wtedy, gdy świeci słoneczko, nie ma upału i jest lekki wiaterek.dokładnie takiej pogody życzyłabym sobie na urlop! Ja również :)

amdaDaffodilamdaMój wybiegał się dzisiaj do południa ok dwóch godzinek. Po południu niestety padało i w domu byliśmy. Na dodatek użarł go jakiś komar w powiekę i oka po południu praktycznie nie było widać... Radziliśmy sobie rumiankiem i wapnem i cóż więcej można przy oczku... Wieczorem było odrobinkę lepiejBiedny Gabryś :( A jak oczko dzisiaj? Dużo lepiej, aczkolwiek jeszcze troszkę opuchnięte. dziś przynajmniej może podnieść powiekę :-) Najważniejsze, że zmierza w dobrą stronę :)

amdaA dzisiaj Gabryś się zbuntował i w dzień nie poszedł spać... ale za to padł już koło 20... U nas też jak Kuba trochę ponad dwa lata miał, to takie dni bez drzemki w ciągu dnia stały się coraz częstsze. Za to teraz to już w ogóle nie ma szans, żeby w domu zasnął. Śpi w żłobku, bo tam wszystkie dzieci się przebierają w piżamki, więc nie za bradzo ma wyjście :) Pokręci się przez godzinę, poprzeszkadza i zasypia na 20 minut :)

Wczoraj się wypogodziło u nas i Kuba na hulajnodze zasuwał po osiedlowych uliczkach. Nic specjalnego w sumie, ale trochę ruchu miał i zasnął szybciutko wieczorem.

amdaMój wybiegał się dzisiaj do południa ok dwóch godzinek. Po południu niestety padało i w domu byliśmy. Na dodatek użarł go jakiś komar w powiekę i oka po południu praktycznie nie było widać... Radziliśmy sobie rumiankiem i wapnem i cóż więcej można przy oczku... Wieczorem było odrobinkę lepiej Biedny Gabryś :( A jak oczko dzisiaj?

MargeritkaDaffodilMargeritkaja nie mówię, że chciałabym, żeby moje dziecko miało tego rodzaju zajęcia, ale staram się zrozumieć, co motywuje rodzicow do wybrania takiego sposobu nauczania, oczywiście mam on swoje niezaprzeczalne minusy, ale ma też parę plusów, jak to że dziecko jest w stanie uniknąć tego, co złe niesie ze soba szkołaTylko czy na pewno unikanie pewnych sytuacji wyjdzie dziecku na dobre? Szkoła w pewien sposób hartuje, przygotowuje do dorosłego życia. Nie da się młodego człowieka bez końca trzymać pod kloszem. W końcu będzie się musiał zmierzyć z rzeczywistością, a wydaje mi się, że nie chodząc do szkoły może być nie do końca do tego przygotowany. ale szkoła szkole nierówna, uczniowie są róznie traktowani przez nauczycieli, jedni są wywyższani, inni poniżani lub lekceważenie, wiem, że jest takie życie, ale moze rodzice którzy mają bardziej wrażliwe dziecko wolą, aby ono unikało środowiska, w którym moze zostać odtrącone? wiem, ze takie rozwiązania jak guwernatka są i myślę, że tę kwaetie trzeba raczej traktować indywidualnie, bo różne są dzieci i jedne w szkole się odnajdą, a dla innych będzie to bariera trudna do pokonania. Margeritka to prawda, że dzieci są różne i różne są ich potrzeby, ale ja powiem szczerze, że gdybym miała dziecko, które ma problemy z odnalezieniem się w szkole (a mam nadzieję, że tak nie będzie), to raczej robiłabym wszystko, żeby mu to ułatwić, a nie zabierała do domu. Jeśli nie może odnaleźć się w podstawówce, to jak ma potem odnaleźć się w gimnazjum, liceum, czy w pracy. Nowe środowisko chyba dla większości ludzi jest trudną przeszkodą, ale ja wychodzę z założenia, że na tym właśnie polega życie, żeby starać się przełamywać i pokonywać słabości, a nie poddawać się im. Co do zachowania nauczycieli, to na szczęście nadeszły czasy, że nie powinni się oni czuć bezkarni i poniżanie kogokolwiek jak dla mnie zupełnie nie wchodzi w grę. Grunt to rozmawiać z dzieckiem i wiedzieć co się dzieje, a w razie potrzeby interweniować.

MultilacJakie badania warto robić, aby sprawdzać ogólną kondycję organizmu dziecka? Na co zwracać uwagę?Serdecznie zapraszamy wszystkich do przyłączenia się do dyskusji! Wydaje mi się, że morfologia ogólna i badanie moczu stanowią pierwsze przesłanki, że w organiźmie może być coś nie w porządku. Jeśli wyniki nie do końca są takie jak powinny, to wtedy jakieś bardziej szczegółowe, żeby zdiagnozować co konkretnie się dzieje.

Królowa piosenka świetna. Wpadłam, że przecież na telefonie mogę odsłuchać :) Fajnie, że taka inna, a nie oklepana i wałkowana na wszystkich weselach. My w sumie też mieliśmy piękną do walca angielskiego. Teraz to już nawet nie pamiętam kto jest wykonawcą Ale my z płyty ją puściliśmy, bo bałam się, że trochę straci jak zespół ją wykona :) Kiedyś Wam wrzucę też, tylko muszę na komputerze domowym odszukać.

krolowa_angielskaDobry wieczór Dzewczęta! U nas bez zmian, duśo na głowie. Na szszęście dzwoniłam do Urzędu Miasta i już jest Jula dowód, więc przynajmniej do mojej mamy polecimy bez stresu Z nowości 'ślubowych' okiestra zgodziła się przygotować wybraną przez Nas piosenkę na tzw. 'pierwszy taniec'. Hura Nie chcieliśmy powielać tego, co mają wszyscy i wybraliśmy Kasię Wilk "Do Kiedy Jestem"- Kasia Wilk - Do kiedy jestem [Official Video] - YouTube Podoba Wam się? Super, że dowodzik dla Juleczka macie na czas Co do piosenki, to niestety nie dam rady obejrzeć, bo YouTuba w pracy mamy zablokowanego :/ W domu zerkę.

Cześć dziewczątka. Jejku jak dobrze, że już piątek. Jutro śpię do oporu, mam nadzieję, że M. Kubę spacyfikuje Wczoraj wcześniej do łóżka wlazłam, bo już koło 21.30, ale pobudka o 5 nie pozwoliła mi tych sporych zaległości nadrobić :) Muszę się wyspać, bo jutro na weselichu wpadnę pod stół przed 21... Kuba zachwycony, że do babci idzie spać. Weselem się nie chwalimy, więc nie wie co go ominie :)

Dzisiaj jedząc śniadanko w pracy skończyłam Dwanaście opowiadań tułaczych Marqueza. Ksiażka podobała mi się bardzo i naprawdę smutno mi się zrobiło jak dobrnęłam do ostatniej strony :) Opowiadania magiczne, zaskakujące i maksymalnie wciągające. Niby osadzone w realiach, ale każde z nich zawiera w sobie coś nierzeczywistego. Ja jestem zachwycona i mam ochotę na więcej. Na najnowszy tom opowiadań złożyły się zasłyszane od przyjaciół lub przeżyte samemu opowieści o latynoamerykańskich tułaczkach po Europie - Europie groźnej, niezrozumiałej, śmiesznej, gdzie zwykła próba skorzystania z telefonu zamienia się w piekło, gdzie nikt nie jest w stanie pojąć oczywistego cudu, gdzie zamiast śmierci spotkać można nieoczekiwanie przyjaźń i, być może, ostatni poryw namiętności, gdzie podróż poślubna zamienia się w koszmar nieustającej śnieżycy, gdzie tubylcy nie są w stanie opanować sztuki pływania po świetle. Po raz pierwszy García Márquez opuszcza swoje magiczne Karaiby, by odkryć cudownie nierealną, choć jak najbardziej prawdziwą Europę.

agusia20112nie w bikini....ale prawie [ATTACH]100428[/ATTACH] Super dziewczyny

Martek73DaffodilMartek73Nie mam żadnego zdjęcia sama w bikini. A nawet na tym co jestem, to syn mnie zasłania No chyba, że jak kopałam dołki na plaży Z dołkami też może być he he :) W takim razie proszę Martusia kobieta z łopatą, żadnej pracy się nie boi :)

Martek73DaffodilMartek73A to ja w "prawie bikini" Myślę, że możemy uznać Nie mam żadnego zdjęcia sama w bikini. A nawet na tym co jestem, to syn mnie zasłania No chyba, że jak kopałam dołki na plaży Z dołkami też może być he he :)

DziubalaCześć:)Od soboty z dziećmi więc czas szybko mi leci. Urodziny Maciusia udane, tort pyszny, Maciuś szczęśliwy i zadowolony, że dostał wszystkie wymarzone prezenty. Adaś i my korzystamy zwłaszcza z 1 prezentu - z piłkarzyków. Polecam taką "zabawkę" Super, że wszystko udało się na medal He he fajnie, że nie tylko Maciuś z prezentów korzysta :)

Cześć dziewuszyska :) Wpadam tylko na chwilę, bo urwanie głowy mam w pracy. Szef do ślubu się szykuje, a ja nie dość, że kupę pracy mam swojej, to jeszcze co chwilę mi ktoś dupę zawraca Ja totalnie wymięta jestem, bo przez to całe zamieszanie pracowe bezsenność mi doskwiera i wiercę się do 1 w nocy mimo, że wycieńczona jestem zupełnie. Dzisiaj fitness wieczorny odwołałam i kładę się wcześniej, bo już się słaniam na nogach. Pogoda od wczoraj paskudna, szaro, buro i leje, więc w domu siedzimy. Za to dzisiaj rano mi Kuba oznajmił, że on Lenę Siatkę kocha (to jego koleżanka ze żłobka) Jak się go pytam co to znaczy, że ją kocha, to powiedział, że lubi ją przytulać i że ładna jest :) A jak zapytałam czy bardziej Lenę kocha czy mamę, to usłyszałam, że Lenkę Zaczyna się

Kamka, Agusia Wasze zakupy też świetne