Skocz do zawartości
Forum

Daffodil

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daffodil

  1. jadzik Yvone- z tablicą też dobry pomysł, my mamy zamiar pomalować starą szafę w pokoju dziewczyn farba tablicową, będą miały frajdę, póki co Oliwka I wtedy można po niej rysować do woli?? Pierwsze słyszę o czymś takim. Rewelacja!
  2. jadzikDaffodilAaa... i jeszcze zapomniałam napisać, że nie krzyczę. Jak mi ciśnienie skacze do 200/180, to wychodzę do innego pokoju, bluzgnę sobie na odstresowanie i wracam :) Natomiast teraz takie sytuacje praktycznie się nie zdarzają. Za to apogeum było jak Kuba miał dwa lata. Ciężko mi nawet opisać co się wtedy działo, chyba wyparłam to ze swoich wspomnień Ale rzucanie się po chodniku na spacerach w rykach i konwulsjach było na porządku dzielnym :) Jejku jaka jestem szczęśliwa, że on już wyrósł z tego :)To dziecko z tego wyrasta, uff U nas wieczne "nie" słyszę... Mimo ze wiem, że coś chce, ale ona i tak mówi NIE... Wiec staram się jej nie pytać czy coś chce, tylko stawiam ją przed faktem dokonanym i jest lepiej Ale maż o WSZYSTKO (chcesz jajko, czy coś tam, chce iść na space czy zostajesz w domu? itd...) ja pyta, ona mu mówi NIE on się wkurza, ona to widzi i też zaczyna jęczeć, a mnie głowa już od tego ich przekomarzania boli Ja mu tłumaczę, że on jest rodzicem i ona ma decydować co zrobi na śniadanie, itp, ale on nie do końca to kuma... Z tego co piszesz, to ja jestem podobną mamą, też jestem głucha na jęki, gadam z nią dopiero jak się uspokoi He he od zawsze mam ten sam problem z małżonkiem szanownym :) On nawet teraz zabierając się do mycia zębów Kuby mówi: 'Kuba umyjemy ząbki?' No a jak powie, że nie, to co? :) Albo 'założysz czapkę?' Nie, przy -10 wyjdzie bez Czasem mnie trafia, ale mam wrażenie, że to silniejsze od niego jest :) I tak, serio będzie lepiej :) Z tego uparciucha naprawdę będzie rozczulający mały człowiek, z którym można sensownie podyskutować :) Tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość :)
  3. franiaDaffodilAaa... i jeszcze zapomniałam napisać, że nie krzyczę. Jak mi ciśnienie skacze do 200/180, to wychodzę do innego pokoju, bluzgnę sobie na odstresowanie i wracam :) Natomiast teraz takie sytuacje praktycznie się nie zdarzają. Za to apogeum było jak Kuba miał dwa lata. Ciężko mi nawet opisać co się wtedy działo, chyba wyparłam to ze swoich wspomnień Ale rzucanie się po chodniku na spacerach w rykach i konwulsjach było na porządku dzielnym :) Jejku jaka jestem szczęśliwa, że on już wyrósł z tego :)u nas tego nie było ani przy starszej ani przy młodszej za to teraz... są razem w jednym pokoju przez 15 minut, to jest i sodoma i gomora i żadna nie odpuści doszło do tego, że nie myją się razem myślę, że jakby każda z nich nie miała rodzeństwa, to byłoby całkiem inaczej... Fran tak całkowicie to mnie do drugiego nie zniechęcaj
  4. franiaDaffodilHe he mądrego to ja nic nie napiszę Mogę napisać jak ja robię, ale czy to mądre, to nie wiem :) Co do wychowania bezstresowego, to niedawno się wypowiadałam na innym wątku, zacytuję :) DaffodilMoim zdaniem nie istnieje coś takiego jak wychowanie bezstresowe. Bezstresowe może być jedynie chowanie dziecka. Samo słowo wychowanie kojarzy mi się z czymś co ten tytułowy stres generuje. Uczymy dziecko dostosowania się do pewnych norm, życia w grupach społecznych, akceptacji zasad. Nie spotkałam jeszcze dziecka, które tym zabiegom podporządkowałoby się bez słowa i z największą przyjemnością :) A co do tego czy dziecko moje mnie słucha, to powiem tak: ono mnie wiecznie bada :) Ale słuchać słucha, bo ja jestem diabelsko uparta i dość konsekwentna. Teraz mając już 3,5 roku wie, że niewiele zdziała fochami czy awanturami. Dyskutować oczywiście próbuje, ale ja na rozsądne dyskusje jestem otwarta :) Tak jeszcze odnosząc się do Matki Sanepid to nie raz i nie dwa były mi bliskie takie uczucia o jakich ona pisze. Zresztą jak mi ktoś powie, że nigdy nie czuł potrzeby, żeby od własnego dziecka odpocząć, to pomyślę, że albo zmyśla jak cholera, ewentualnie jest święty lub szalony Z tym, że ja od mojego dziecia odpoczywam z pracy. Jak wracam do domu, to praktycznie w 100% poświęcam się jemu. Gotuję, sprzątam dopiero jak idzie spać. No chyba, że mamy ochotę na wspólne grandzenie w kuchni, to wtedy gotujemy razem. Wbrew pozorom i na swoje hobby czas znajdę, poczytam, na fitness się wybiorę itp itd, w godzinach wieczornych, ale jednak :)Daffo, zazdroszczę uparcia i konsekwencji, bo tego mi/nam brakuje, niestety a jak do tego dodasz diabelski (nie wiem po kim ) charakter mojego dziecia starszego, to jest jak jest a co do chęci odpoczywania od dzieci to zgadzam się w 100%! i też to czynię w pracy Fran moje dziecko też ma ciężki charakter, ale ja niestety wiem po kim Moja mama nie raz moje zachowanie wspomina, ale jak widzi Kubę w akcji to stwierdza, że jednak uczeń przerósł mistrza Ale tak czy siak u nas jest teraz o niebo lepiej. Nie wiem czy to kwestia tego, że z pewnych zachowań wyrósł, czy trochę też konsekwencji, ale ostatnio naprawdę nie narzekam i wychodzę na spacer bez lęku
  5. franiaA tak trochę z innej beczki: czy stosujecie te środki włosy/skóra/paznokcie? Polecacie jakieś? Np. meerz special dragees, bellisa? Ja używałam kiedyś czegoś ze skrzypem, nie wiem czy to nie była Skrzypovita. Działa i na włosy i na paznokcie, ale nie od razu.
  6. franiaSię prędko nie dowiem jak mojemu m. rozmowa poszła, bo mu się telefon rozładował Faceci Ech... brak słów :)
  7. Yvonne taka tablica super sprawa. My mamy i Kuba do tej pory bazgroli po niej :) Super, że córcia z koleżanką pobrykała.
  8. Aaa... i jeszcze zapomniałam napisać, że nie krzyczę. Jak mi ciśnienie skacze do 200/180, to wychodzę do innego pokoju, bluzgnę sobie na odstresowanie i wracam :) Natomiast teraz takie sytuacje praktycznie się nie zdarzają. Za to apogeum było jak Kuba miał dwa lata. Ciężko mi nawet opisać co się wtedy działo, chyba wyparłam to ze swoich wspomnień Ale rzucanie się po chodniku na spacerach w rykach i konwulsjach było na porządku dzielnym :) Jejku jaka jestem szczęśliwa, że on już wyrósł z tego :)
  9. He he mądrego to ja nic nie napiszę Mogę napisać jak ja robię, ale czy to mądre, to nie wiem :) Co do wychowania bezstresowego, to niedawno się wypowiadałam na innym wątku, zacytuję :) DaffodilMoim zdaniem nie istnieje coś takiego jak wychowanie bezstresowe. Bezstresowe może być jedynie chowanie dziecka. Samo słowo wychowanie kojarzy mi się z czymś co ten tytułowy stres generuje. Uczymy dziecko dostosowania się do pewnych norm, życia w grupach społecznych, akceptacji zasad. Nie spotkałam jeszcze dziecka, które tym zabiegom podporządkowałoby się bez słowa i z największą przyjemnością :) A co do tego czy dziecko moje mnie słucha, to powiem tak: ono mnie wiecznie bada :) Ale słuchać słucha, bo ja jestem diabelsko uparta i dość konsekwentna. Teraz mając już 3,5 roku wie, że niewiele zdziała fochami czy awanturami. Dyskutować oczywiście próbuje, ale ja na rozsądne dyskusje jestem otwarta :) Tak jeszcze odnosząc się do Matki Sanepid to nie raz i nie dwa były mi bliskie takie uczucia o jakich ona pisze. Zresztą jak mi ktoś powie, że nigdy nie czuł potrzeby, żeby od własnego dziecka odpocząć, to pomyślę, że albo zmyśla jak cholera, ewentualnie jest święty lub szalony Z tym, że ja od mojego dziecia odpoczywam z pracy. Jak wracam do domu, to praktycznie w 100% poświęcam się jemu. Gotuję, sprzątam dopiero jak idzie spać. No chyba, że mamy ochotę na wspólne grandzenie w kuchni, to wtedy gotujemy razem. Wbrew pozorom i na swoje hobby czas znajdę, poczytam, na fitness się wybiorę itp itd, w godzinach wieczornych, ale jednak :)
  10. Italy ja tego bloga uwielbiam :) Dziewczyna świetnie pisze i bardzo mi jej poczucie humoru podchodzi :) A co do Twojego pytania to między jakimi rodzajami matek mogę wybierać?
  11. Italymysle sobie zjadla bym cos tylko co otwieram lodowke ....echoooooo.... ale patrze jest bagietka czosnkowa... mysle sobie czemu nie nagrzalam piekarnik ....wsadzilam...ide wyrzucic opakowanie... i wtedy mnie tkneloile ta bagietka juz jest w tej lodowce bo ja sobie nie przypominam zebym ostatnio kupowala sprawdze date waznosci... albo lepiej nie...bo co jesli bedzie przeterminowana a ja mam taka ochote i nie sprawdzilam Wypieczesz wszystkie mikroby w piekarniku, data ważności nie będzie miała aż takiego znaczenia
  12. Italycos mi to multi multi dziwnie dziala ostatnio nie zacytowalo wszystkiego co chcialam widocznie los wolal zebym sie ugryzla w jezyk Czyżbyś aż tak cenzury potrzebowała? :)
  13. InkaaacurryInkaaaDaff ja akurat nie będe miała w tej klinice tylko w szpitalu u siebie w mieście i mój ginekolog powiedział, że będę miała znieczulenie miejscowe ponieważ muszę z nim "współpracować". Pewnie chodzi tutaj o jakieś "proszę napiąć brzuch, proszę się rozluźnić" itd.Mam nadzieję, że jak najszybszy termin uda się znaleźć i jak najszybciej będzie z głowy! Jutro wszystkiego się dowiem i dam Wam znać. Sądzę, że w przyszłym tygodniu to będzie, bo teraz mam @, a z tego co lekarz mówił, to robi się w tygodniu po @. Hej Italy Na tej stronie, którą wrzuciłaś, wyczytałam, że do 12 dnia cyklu, ale bezwzględnie po zakończeniu krwawienia, więc by się zgadzało :)
  14. InkaaaDaff ja akurat nie będe miała w tej klinice tylko w szpitalu u siebie w mieście i mój ginekolog powiedział, że będę miała znieczulenie miejscowe ponieważ muszę z nim "współpracować". Pewnie chodzi tutaj o jakieś "proszę napiąć brzuch, proszę się rozluźnić" itd. Aha, już rozumiem. A zabieg będziesz miała jutro czy na razie idziesz się tylko umówić na jakiś termin?
  15. InkaaacurryAle widzę, że w tym Novum robią w znieczuleniu ogólnym??? A ile to tam kosztuje? curry nie mam nawet pojęcia, ja mam skierowanie do szpitala u mnie w mieście. Tak mam znieczulenie miejscowe. Czyli też powinno być bezboleśnie
  16. InkaaaJa też nie wiedziałam do tej pory co to jest tutaj możecie sobie poczytać trochę Badanie droĹźności jajowodĂłw - novum Hmmm... chwile na karaibskiej plaży to nie będą, ale cel jest taki, że na pewno warto zrobić. Trzymam kciuki, żeby wynik był jak najlepszy. Decydujesz się na znieczulenie ogólne?
  17. curryInkaaafraniau nas nie ma premii, urzędasem jestem, kryzys, te sprawy, wiesz Aaa rozumiem rozumiem ale w sumie tak jak pisze Daff - dobrze, że pracowy a nie prywatny a za Twojego męża kciuki oczywiście trzymam Wy za mnie też trzymajcie kciuki, bo jutro będę zapisywała się na badanie drożności jajowodów i boję się jak cholera... Może któraś z dziewczyn miała to podpowie na co się nastawić? Ja nie miałam i nie słyszałam nic na ten temat, nie mam pojęcia jak takie badanie wygląda :/
  18. franiadaffodilfraniaa u mnie trochę więcej na minusie hmmm ciekawe :) tyle mi termometr samochodowy pokazał jak jechałam przed 7, możliwe że nie jest idealnie dokładny A ile u ciebie? :) - 3 :d Eeee tam, w granicy błędu pomiarowego
  19. InkaaafraniaInkaaaNo frania i będzie po premii za zepsucie pracowego komputera u nas nie ma premii, urzędasem jestem, kryzys, te sprawy, wiesz Aaa rozumiem rozumiem ale w sumie tak jak pisze Daff - dobrze, że pracowy a nie prywatny a za Twojego męża kciuki oczywiście trzymam Wy za mnie też trzymajcie kciuki, bo jutro będę zapisywała się na badanie drożności jajowodów i boję się jak cholera... Będę zaciskać od rana do wieczora
  20. franiaDaffodilInkaaaHej Daff Ale u mnie dzisiaj jest zimno patrzę teraz na termometr i jest -10 dobrze, że wiatru dzisiaj nie ma. U mnie dzisiaj tylko -1, więc pogoda idealna :) a u mnie trochę więcej na minusie Hmmm ciekawe :) Tyle mi termometr samochodowy pokazał jak jechałam przed 7, możliwe że nie jest idealnie dokładny A ile u Ciebie? :)
  21. franiaDaffodilcurryPOLONIKA | Portal Polonii francuskiej - Alarm we Francji! Niebezpieczne pigułki antykoncepcyjneJa tylko na sek. i idę usypiać Lilę... Jakie tabletki? Przepraszam, że dopytuję, ale nie udało mi się na tą stronę wejść, bo antywirus pracowy coś wyłapał a mnie od razu przerzuciło i jakoś dziwnie mi komp teraz chodzi pracowy Zawsze lepiej, że pracowy niż prywatny
  22. franiaMój mąż właśnie wszedł na rozmowę kwalifikacyjną Zaciskam!!!!
  23. curry"Jakieś 10 lat temu te leki były szeroko wypisywane nawet bardzo młodym pacjentkom, także w celach leczniczych (!), bez żadnych badań wstępnych. Przychodnie do tej pory obklejone są plakatami logestu, cilestu, yasmine... To ciekawe, czy i kiedy po wycofaniu tych "leków" w innych krajach ktoś w Polsce też pójdzie po rozum do głowy, czy interesy firm farmaceutycznych wygrają."Ja sama ponad 10 lat brałam to g... i to od 16 r. życia I bez badań wstępnych... Najważniejsze, że już odstawione. Te działania nieporządane to chyba tylko podczas stosowania mogą wystąpić? Miejmy nadzieję, że w Polsce też wycofają
  24. InkaaaDaffodilInkaaaNo to będziemy we trzy jak coś bo ja też otworzyłam to bez problemu A tak w ogóle to witam sercecznie dawno mnie u Was nie było Inka witaj :) Co do wirusa, to pewnie nie było, tylko firmowe systemy pewnie przeczulone na strony w takim formacie. Bo Iszmaona też w pracy? Hej Daff Ale u mnie dzisiaj jest zimno patrzę teraz na termometr i jest -10 dobrze, że wiatru dzisiaj nie ma. U mnie dzisiaj tylko -1, więc pogoda idealna :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...