Skocz do zawartości
Forum

Daffodil

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daffodil

  1. KinqaDaff dobre z tym,czemu sam układa no olera, dziecko jak jest jedno to niestety powinno umieć się same zająć, bawić się... nie mówię, że ciągle , bo ja np. z Kornelią usiądę poukładam klocki, ale też jest taki czas, że mam coś do zrobienia i ona musi się troszkę zająć sobą ( kątem oka mamusia i tak i tak czuwa ;) ) Pewnie, że tak. Ja też się z Kubą bawię bardzo dużo. Zwłaszcza, że pracuję na cały etat, więc jak go odbieram ze żłobka, to poświęcam mu praktycznie 100% swojego czasu do momentu aż pójdzie spać. I on jest stęskniony i ja, więc dopiero po nocach nadrabiam sprawy domowe - porządkowo-obiadowe, co zrobić :) Ale mimo to uważam, że to bardzo pożyteczna umiejętność, jak trzyletnie dziecko samo sobie potrafi zorganizować czas i zająć się samo przynajmniej przez chwilę :) Niestety nie wszyscy są tego samego zdania :)
  2. Mosia bez przesady, nic się nie stało :) kubeczek 1. kubek 2. beczek 3. czeku 4. bucz 5. buce 6. czubek 7. bez 8. kuc 9. buk 10. becz rozpaczliwy
  3. 1. państwo: Wietnam 2. miasto: Wrocław 3. roślina: wrzos 4. zwierzę: wilk 5. imię: Waldek 6. zawód: wulkanizator 7. rzecz: worek Z
  4. Wprawdzie nigdy nie jadłam, ale wiem, że nie lubię Lubisz swojego szefa?
  5. owocowy 1. owoc 2. owcy 3. owco 4. owy 5. owo 6. .... help :) niewiedza
  6. Niespecjalnie :/ Lubisz brokuły?
  7. A ja tak. Jeszcze nigdy nie leciałam na paralotni.
  8. krolowa_angielskaU mnie, to raczej ja przekonywałam moją mamę i babcię, że Julek nie musi być cały czas noszony... Moja mama wprost nie mogła tego pojąć! Serio, parę razy doszło nawet do wymiany zdań, bo wręcz nie pozwalałam jej wyciągać go z łóżeczka kiedy wygodnie tam sobie siedział lub leżał! Najgorzej było z usypianiem, gdyż ja po kąpieli wkładałam Jula do jego łóżeczka i pozwalałam mu zasnąć samemu. Moja mama mówiła, że jej się to w głowie nie mieści jak mogę go tam tak zostawiać, kiedy ona zarówno mnie i jak i moją siostrę bujała na rękach do snu codziennie przez kilkadziesiąt minut!!! Wtedy, to ja się przeraziłam... Po jakimś czasie ustąpiła, a my taką metodę stosujemy do dziś i Julo ma się świetnie Jakbym o swoim teściu czytała Na szczęście moja mama, babcia i teściowa większe zrozumienia mają dla moich metod wychowawczych. Natomiast teść widząc Kubę samodzielnie układającego klocki potrafi powiedzieć z ogromnym oburzeniem: "Dlaczego on się sam bawi???" Czasem po takich tekstach to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać :)
  9. HelenaOlinkaTak, jak napisałam - malutkie dzieci nie maja zdolności manipulacji, więc nie widzę powodów, dla których nie miałabym dziecka nosić, okazywać mu w ten sposób miłości, pokazywać świata itp. Dla mnie to sama radość. maja,maja Helena dobrze, że to napisałaś, bo już się zaczynałam zastanawiać czy jakiś wyjątkowo sprytny okaz mi się trafił
  10. OlinkaDaffodilOlinkaDla mnie noszenie jest jednym ze sposobów zaspokajania potrzeby bliskości. Przyznam, że trudno przytulać niemowlę nie mając go na rękach...:) Jednym ze sposobów, ale absolutnie nie jedynym :) Poza tym dla mnie to zupełnie co innego mieć malucha na rękach, a co innego go nosić :) Ale ja nie napisałam przecież, że jedynym:) Olinka Twój pierwszy post wyraźnie utożsamiał noszenie, które jest tematem tego wątku z okazywaniem bliskości, tuleniem i przytulaniem... stąd moje wnioski :)
  11. OlinkaDaffodilAle przecież potrzebę bliskości można zaspokajać również nie nosząc dziecka...Temat jest o noszeniu samym w sobie czy o bliskości? Bo przyznam, że już się pogubiłam :) Dla mnie noszenie jest jednym ze sposobów zaspokajania potrzeby bliskości. Przyznam, że trudno przytulać niemowlę nie mając go na rękach...:) Jednym ze sposobów, ale absolutnie nie jedynym :) Poza tym dla mnie to zupełnie co innego mieć malucha na rękach, a co innego go nosić :)
  12. Oczywiście, że skakanka, tak jak każda inna forma sportu, pomaga zrzucić kilogramy. Tylko tak jak pisze Migotka na to potrzeba czasu. Ja akurat wolę inne formy sportowanie się, ale jeśli ktoś lubi sobie poskakać, to czemu nie :)
  13. Ale przecież potrzebę bliskości można zaspokajać również nie nosząc dziecka... Temat jest o noszeniu samym w sobie czy o bliskości? Bo przyznam, że już się pogubiłam :)
  14. Migotka5Daisy-to zależne od wielu czynników.Teraz,gdy Maly na świecie to cwicze wtedy kiedy z mężem dodadamy sie z czasem. W poniedziałki przeważnie rano na czczo(na kawie)Aeroby lub godzina stepu. Ale zazwyczaj po20 kiedy Adi śpi. Przy czym jak rano Aeroby to na czczo robie,poniewaz to podkreśla metabolizm.Jesli zaczynam siłownia +cardio to po lekkim śniadaniu.No i obowiązkowo przed ćwiczeniami kawa albo kubek zielonej herbaty. Migotka powiem Ci, że ja to bym padła ćwicząc na czczo No sił by nie starczyło najzwyczajniej w świecie :) Zawsze coś tam lekkiego muszę wciągnąć przed zajęciami.
  15. Oopsy DaisyDziewuszki a kiedy ćwiczycie?? Bo ja po moim doświadczeniu ostatnich tygodni to mogę powiedzieć że po południu mi się lepiej ćwiczy.Mam więcej energii niż rano Oopsy ja chyba też wolę popołudniu, bo rano jakaś taka rozmemłana jestem przez pierwszą połowę zajęć :) Ale za to jak rano ćwiczę, to potem góry mogę przenosić przez cały dzień, więc też sporo plusów ma taki trening. Za to absolutnie odpadają ćwiczenia późnym wieczorem, wtedy mam wyraźny spadek energii.
  16. Migotka5DaffodilMigotka5Kwiatuszek-Gratulacje za kilogramy. Idziesz jak burza.Ja tych szostek kretynski zgubić długo nie mogłam ale jak Juz 65 Widze to jest dobrze.Pewnie jak Odstawie Adasia w listopadzie od cyca to mi kolejne2 kg poleca(z racji cycochow mlecznych). No ciekawe. Całkiem możliwe, że tak będzie. Tych cycochów dużych to mi brakuje teraz :) Zwłaszcza, że jak na dietkę przeszłam, to była to chyba pierwsza część ciała, która się zmniejszyła drastycznie Dziwne, że jak tyję, to nigdy w cyce nie pójdzie Ale cokolwiek Tobie zleciało z wagi jak skończyłaś karmić Daffodil? Powiem Ci, że nie wiem, bo wtedy z powodu mojej kluskowatości rzadko wchodziłam na wagę, żeby w depresję nie wpadać
  17. OlinkaDaffodilCo do pudru to ja bardzo lubię kuleczki rozświetlające z Avonu. Ostatnio w ogóle sporo ich kosmetyków używam. Rewelacyjne mają takie w miarę nowe poczwórne cienie do powiek. Zbliżone kolory w różnych odcieniach, ślicznie oko można pomalować, tylko pół godziny wcześniej trzeba wstać Ja mam kulki brązujące i też sobie chwalę:) Jestem konsultantką, więc mam sporo okazji cenowych i próbuję różnych rzeczy. Czego nie polecam to cieni w płynie Super Shock - porażka! Rolują się na powiece. Ja też zostałam konsultantką jakieś pół roku temu :) Stwierdziłam, że skoro co miesiąc koło stówy na te kosmetyki wydaje, to jednak rozsądniej będzie robić to na własne konto :) Co do cieni, to też trafiłam na jakiś niewypał z serii Color Trend w sztyfcie. Po 5 minutach nie ma po nim śladu, tylko krecha w zgięciu powieki... W ogóle Color Trend kiepskie jakościowo chyba wszystkie. Mam parę swoich ulubionych przetestowanych i tych się trzymam.
  18. aniushka pomysł z plasterkiem wydaje mi się mocno ryzykowny. Przyklejony przez dłuższy czas może podrażnić, uczulić, a poza tym chyba mało to wygodne. Tak jak dziewczyny piszą, wydaje mi się, że cienka bawełniana opaska byłaby najlepsza. Jeśli tylko maluch nie będzie jej ściągał, to powinna spełnić swoje zadanie :)
  19. marzen@Ale też w świetle dzisiejszej wiedzy, szczególnie z psychologii małego dziecka, twierdzenie, że dziecko się przyzwyczai do noszenia można między bajki włożyć. W takim razie mój Kuba jest wyjątkowy, bo on się do noszenia przyzwyczajał :) Wystarczyły mu dwie godziny na spacerze z teściem (który z założenia nie stosuje się do naszych zaleceń, ale to już inna bajka ) i przez kolejny tydzień spacery kosztowały nas sporo nerwów. Po paru dniach wszystko wracało do normy i wózek znowu stawał się atrakcyjny. To samo jest teraz, kiedy Kuba ma już ponad trzy lata i chodzenie samo w sobie nie jest już taką atrakcją :) Wystarczy raz przez chwilę go ponieść i przez parę kolejnych spacerów 5 minut po wyjściu z domu, słyszę, że bardzo bolą go nóżki... Tak więc moje dziecko się przyzwyczaja :) Być może inne nie, nie będę się sprzeczać :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...