Skocz do zawartości
Forum

Daffodil

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daffodil

  1. Ja też nie. Jeszcze nigdy nie przeczytałam całej książki po angielsku
  2. Nie mam. Masz sandałki zapinane dokoła kostki?
  3. Lubię. Lubisz masło orzechowe?
  4. Daffodil

    kobieta szef

    Margeritkaa czy to, czy szef ma dzieci czy nie, niezależnie czy jest kobietą czy męzczyzna ma jakieś znaczenie w relacjach z pracownikami, czy są bardziej wyrozumiali, pamietają o prezentach czy premiach z okazji urodzenia dziecka? Ja pracuję w bardzo dużej firmie, więc mój bezpośredni przełożony nie ma żadnego wpływu na premie i inne tego typu atrakcje. Ale muszę przyznać, że mimo tego, że jest bezdzietnym facetem, wykazuje ogromne zrozumienie w sprawach związanych z dziećmi. Nigdy nie robił problemu, jak Kuba się rozchorował nagle i musiałam z domu 'popracować' - piszę w cudzysłowie, bo wiadomo jaka to praca z chorym dzieckiem. Czy na przykład jak musiałam go w połowie dnia go ze żłobka odebrać, bo na ból ucha się skarżył czy stan podgorączkowy miał.
  5. Oopsy DaisyDlatego sa torenty i ściąganie filmówZara mi tu ACTA wpadnie Otóż to
  6. A mnie cieszy dzisiaj taki cudny dzień spędzony z moimi chłopakami.
  7. BettyyCieszy mnie dzisiaj synek -obchodzi 2 urodzinki :))) I powiedział mi Kocham Cie !!! Wszystkiego najlepszego dla synia. A takie słowa bezcenne
  8. Kwiatuszek81Ech no jak nic zęby i tyle jej idą- daliśmy jej na noc paracetamol, zasnęła na 5 godzin, w nocy znów jej podałam i spała następne 3 godziny, potem juz co godzine sie budziła, ale dla mnie to juz rarytas ze tyle przespała, ech do tej pory działały homeopatyczne ale teraz nie dają rady i muszę jej czopki przeciwbólowe podawać- bo nie ma szans zeby zasnęła i cokolwiek innego wypiła jak zimna woda:( a ja od wczoraj znów najgorszy moment miesiączki mam - nie miała baba kłopotu...:( a wy kobietki chwalcie sie zrzucaniem wagi- bo muszę znów motywację załapać Ale się biedula umęczy przez te zębiska, a Ty razem z nią :/ Oby wylazły jak najszybciej. Kuba aż tak ciężko tego nie przechodził, chociaż zawsze stan podgorączkowy miał i robił fluorescencyjne zielone kupy świecące w ciemnościach Co do wagi, to ja nie mam się czym chwalić dzisiaj, bo małżon wymyślił, że pizzę zamawiamy, obżarłam się jak prosię i jeszcze colą popiłam Jutro na pewno na wagę nie wchodzę :)
  9. Ilona1978jednym słowem państwo tak czy inaczej Cię oskubie:) Na to wygląda
  10. cherry82Daffodilcherry82witam fajne macie tatuaze! ja tez mam ,ale robil mi moj kumpel nie specjalizuje sie w tym i wybralam se cos takiego malego , a tym miejscu nie bolalo mnie nic !Bardzo ładny wzorek. Ale muszę przyznać, że odważna jesteś, że poszłaś do kogoś kto nie zajmuje się tym na co dzień :) Nie bałaś się, że Ci spierniczy? dzieki to bylo na takiej zasadzie ,ze moj facet se robil i juz nie mialam wyjscia tak nalegali ze nawet wzorek to chyba w 10 min szybko znalazlam to bylo tak o nagle Blondi22cherry82witam fajne macie tatuaze! ja tez mam ,ale robil mi moj kumpel nie specjalizuje sie w tym i wybralam se cos takiego malego , a tym miejscu nie bolalo mnie nic !no tak jak ja w tym samym miejscu mam ;) tak bardzo ladnie sie prezentuje ten smok ,moj facet etz ma smoki jaszczurki to go kreci hehe a wspominalyscie o imionach swoich wybrankow... moj facet se moje imie wytatuowal nie nieee ja go nie namawialam wrecz odradzalam Szalony Ci się trafił
  11. aldonka23Yuliano to ja z moją wagą 49 kg będę "wyła do księżyca" hi hinie jest powiedziane! jestes odporna to ok bedzie! jak mi zaczal na stopie pierwszego kwaitka robic to myslalam,ze zejde i uciekne do domu spocona siedzialam jak w saunie Mnie zaczęły czarne plamy latać przed oczami Się popisałam
  12. Kasia bardzo mi przykro. Ogromne przytulasy dla Ciebie
  13. Wpisane na listę zakupów, w poniedziałek kupuję :) Dziękuję
  14. MargeritkaamdaOj bez płaczu na pewno się nie obejdzie... a już tym bardziej jak dziecko cycusia kocha nad życie :-) Mój się budził na cyca dopóki nie przestałam definitywnie karmić. Po kilku rozhisteryzowanych nocach, mały spał jak aniołek.ja to nie umiem być taka konsekwetna i liczę, że sama się odstawi, naturalnie i bez płaczu, zastanawiam się, czy by się nie poradzić doradcy laktacyjnego, jak coś takiego zrobic bez płaczu... Możesz spróbować podpytać, ale to chyba bardziej od malucha zależy. Są takie, które odstawiają się same, a są takie, które cycusie kochają ponad życie i nigdy same z nich nie zrezygnują. Wydaje mi się, że nie ma skutecznych metod na takie sztuki :)
  15. Ja w 100% zgadzam się z przedmówczyniami. Samodzielna nauka, to tworzenie z dziecka odludka. Poza tym tak jak pisała Dziubala zdrowa rywalizacja jest czynnikiem motywującym. A nauka w gronie dzieci bogatych rodziców, to już zupełnie niezrozumiałe jak dla mnie. Poza tym chyba zawsze bym się zastanawiała czy taka guwernantka w pełni realizuje obowiązkowy materiał... Szkoły w jakiś sposób są kontrolowane odgórnie. A jak jest w przypadku guwernantek?
  16. agusia20112aż nie chcę myśleć co takie maluchy mogą wymyślić same w kibelku....a wyobraźnie to niektóre w tym wieku to mają No właśnie, ja mojego jednego boję się ostatnio spuścić z oka, a co dopiero jak paru urwisów się zbierze...
  17. agusia20112polcia83agusia20112 co do wpadek to zazdroszczę.. bo wiesz jak u nas..?? jak dziecko popuszcza w majtki często niestety Panie dziękują takiemu dziecku...i rok z głowy:( oby nas tego nie spotkało.. ale biorę to pod uwagę bo nasz oporny na te sprawy. U nas zakaz kategoryczny pieluch, oraz brak nocników. Mati sam nawet nie pójdzie do toalety. Wiem że u nas jest tak że dzieci idą razem do toalety o jakiś tam porach... Tak naprawdę Mati w pieluszke w dzien nie robi od ok 4 miesiący. Późno zaczęłam ale wcześniej nie miałam głowy bo córeczka była malutka i zajmowałam sie nią.blondiu nas w prywatnym na ok 30 osób 2 panie + jedna do pomocy przy jedzeniu i chyba dogląda przy załatwianiu się ja też późno zaczęłam odpieluchowanie,Asia załapała szybko a raczej prawdę mówiąc to ona zaczęło wołać na kibelek,a kibelek stał jakiś czas -ale nie chciała sie załatwiać.aż pewnego dnia zawołała że chce usiąść i tak jakioś przed 3 urodzinkami pożegnała pieluchy i teraz w domu sama chodzi ,a na dworze woła,że chce i na szczęście z kupą od razu było ok i nie było żadnej wpadki,a siusi kilka razy popuściła ale to przy kłopotach z pęcherzem z tym "wywalaniem" dzieci co mają wpadki to tak po najmniejszej lini ...a chodzenie na czas u takich maluchów to chyba też nie takie dobre,nie zawsze się akurat chce Chyba w większości przedszkoli i żłobków taki system obowiązuje. Dzieciaczki idą do toalety o określonych porach np. przed drzemką, ale oczywiście jak się któremuś zachce w międzyczasie, to też może iść :)
  18. agusia20112polcia83hej dziewczyny:)Anyadzieki za materiały zaraz zabieram sie za czytanie.. Daffodil no i schowałam nocniki wytłumaczyłam ale mało to dało.. praktycznie muszę go zaprowadzać do toalety bo wstrzymuje siku;( nie ma mowy o kupie w toalecie więc raz dziennie ( bo robi o stalych porach) wyjmuje nocnik i robi... No ale niestety nie wiem jak to bedzie w przedszkolu bo sam nie trzyma siusiaka i narazie nie mam co o tym marzyć , choć nakładniam itd.. no i oporny na zdejmowanie i ubieranie majteczek i spodenek. No i niestety nie chce wołać...:/więc albo jakoś sobie tam poradzi albo panie podziękują nam i tego się boje;/ Z tego co wiem u nas w przedszkolu samo dziecko idzie do ubikacji i załatwia swoje potrzeby... pani dogląda.. Dla mnie troche niezrozumiałe bo mój Szkrab jeszcze nie skończy nawet we wrześniu 3 lat a wymagają nie wiadomo co. /Każde dziecko jest inne i rozwija sie w swoim tępie.. Na szczęście my tylko mamy przynieść do przedszkola ciuszki na zmiane, kapcie, piżamkę i tyle . Jak zapytałam o szczoteczke to pani powiedziała że 3 latki nie myją w przedszkolu zębów tylko 4 latki hhehehe;) Co do jedzenia to znów ucze Matiego jeść łyżka bo przedzszkolu tylko łyżki... u nas większość pań idzie na łatwiznę i dzieci same chodzą do kibelka,pani tłumaczy ,,,ze jedna by musiała być tylko od tego by prowadzać dzieci za potrzebą bo ciągle któreś chce iść to samo z ubieraniem na dwór,wymagają aby 3 latki same sie ubierały,w grupie 3 latków są dwie opiekunki i jedna dochodząca ,co pomaga przy sprzątaniu,ubieraniu jedyna nadzieje ,ze dzieciaczki rzucone na głęboką wodę szybciej sie usamodzielnią a co do "wpadek" to u nas jak się sytuacja powtarza to każą zakładać dziecku pieluchę- Najgorsze to jak parę dzieciaków pójdzie na raz i wymyślą jakąś głupotę w kiblu
  19. polcia83hej dziewczyny:)Anyadzieki za materiały zaraz zabieram sie za czytanie.. Daffodil no i schowałam nocniki wytłumaczyłam ale mało to dało.. praktycznie muszę go zaprowadzać do toalety bo wstrzymuje siku;( nie ma mowy o kupie w toalecie więc raz dziennie ( bo robi o stalych porach) wyjmuje nocnik i robi... No ale niestety nie wiem jak to bedzie w przedszkolu bo sam nie trzyma siusiaka i narazie nie mam co o tym marzyć , choć nakładniam itd.. no i oporny na zdejmowanie i ubieranie majteczek i spodenek. No i niestety nie chce wołać...:/więc albo jakoś sobie tam poradzi albo panie podziękują nam i tego się boje;/ Z tego co wiem u nas w przedszkolu samo dziecko idzie do ubikacji i załatwia swoje potrzeby... pani dogląda.. Dla mnie troche niezrozumiałe bo mój Szkrab jeszcze nie skończy nawet we wrześniu 3 lat a wymagają nie wiadomo co. /Każde dziecko jest inne i rozwija sie w swoim tępie.. Na szczęście my tylko mamy przynieść do przedszkola ciuszki na zmiane, kapcie, piżamkę i tyle . Jak zapytałam o szczoteczke to pani powiedziała że 3 latki nie myją w przedszkolu zębów tylko 4 latki hhehehe;) Co do jedzenia to znów ucze Matiego jeść łyżka bo przedzszkolu tylko łyżki... Polcia naprawdę nie wydaje mi się, żeby ktoś Wam miał podziękować, bo synio jeszcze nie jest w 100% samodzielny. No nie dajmy się zwariować, przecież tak naprawdę to jeszcze maluszki i nie można wymagać, że same będą się obsługiwać. A podejrzewam, że usamodzielni się bardzo, jak inne dzieci będzie podpatrywał. Zobaczysz, będzie dobrze :)
  20. Daffodil

    szafing

    krolowa_angielskaDaffodilMargeritkasłyszałyście coś o szafingu? to jest metoda na niekupowanie nowych ubranek dla dzieci, mamy dzieci w różnym wieku organizują się w jednym miejescu i przynoszą ze sobą ubranka dziecięce, zamieniają się nimi, jeśli potrzebujesz większy rozmiar dla dziecka, to oddajesz swoje ubranka mniejsze innej mamie, jest to ekologiczna wymiana odzieży, co o tym myślicie, korzystacie z czegoś takiego?Ja po raz pierwszy stykam się z takim pojęciem, ale idea bardzo fajna. Aż z ciekawości wygoogluję czy w Krakowie robią coś takiego. Ja znajdziesz to daj znać! :) Ja mam mnóstwo rzeczy po Julu i chętnie bym z kimś się powymieniała Królowa nie znalazłam nic takiego co odbywałoby się regularnie w jednym miejscu. Raczej takie jednorazowe wydarzenia. Parę razy było na Felicjanek: http://dziecisawazne.pl/szafing-dzieciecy-w-krakowie/ I Klub Kuźnia też raz na jakiś czas organizuje coś takiego, tutaj stary link, ale widzę, że raz na parę miesięcy organizują, więc trzeba śledzić: Szafing w Kuźni - Kraków - Naszemiasto.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...