Skocz do zawartości
Forum

ezelka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ezelka

  1. Mirabell mi się wydaje, że to czyrak, jedni mają opryszczkę, a inni czyraki...to jest reakcja na wychłodzenie organizmu, czyraki najczęściej wyskakują w pachwinach i cholernie bolą, ja też to czasami mam, trzeba to smarować maścią ichtiolową i samo zejdzie, tylko nie wiem czy w ciąży można tą maścią smarować. Poszperaj po necie na pewno znajdziesz jakieś info na ten temat, a jeśli ci nie zejdzie po kilku dniach to idź do lekarza. A co do moczenia nóg w goracej wodzie to bym nie polecała, to tak jak z gorącą kapielą w ciąży, może wywołać krwotok, w ogóle rózne rozgrzewania i gorące okłady w ciąży są zabronione.
  2. Dzień dobry mamusie U mnie pogoda do bani, leje i leje, a ja do dentysty muszę iść Ardhara współczuję szczerze, ja ostatnio jak byłam chora to mi żadne domowe sposoby nie pomogły niestety, musiałam swoje odchorować i tyle...polecam jedynie wodę z cytryną i miodem, na gardło tantum verde, herbatę malinową(z owoców, bo z liści powoduje skurcze), ja piłam jeszcze herbatę z czarnego bzu...no i leżenie przede wszystkim A to link do ciekawej strony: Iwonek Tobie też życzę szybkiego powrotu do zdrowia Btg super że z dzidzią wszystko ok...1600 kg uhuhuhu...spory ten twój maluszek Dziewczyny dla pozostałych buziole i kawka...uciekam zbierać się do dentysty
  3. Mirabell ja nie wiem czy luteina pomaga, ja mam cały czas te skurcze, poprawę czułam po wyjściu ze szpitala..teraz wydaje mi się, że są takie jak wcześniej, ale nie wiem co by było jakbym luteiny nie brała, może byłoby jeszcze gorzej.
  4. Drucilla nam lekarka powiedziała, ze ten kaszel to bakteryjny jest ale właśnie taki bez żadnych innych objawów. A masz może inhalator?? Jeśli nie to warto kupić, na kaszel to rewelacja, ja za swój dałam 150 zł na allegro, mam mucosolvan w kropelkach do inhalacji, to jest dużo lepsze niż syrop. Iwonek chcemy jakieś kombi, w dieslu, po 2000 roku, a jakie konkretnie to w sumie nie wiemy, ostatnio mój mąż napalił się na passata, jeśli o mnie chodzi to ja mu powiedziałam ile mamy na to pieniędzy i ma się w tej kwocie zmieścić, no oczywiście wizualnie też musi mi się podobać...ale coś czuję, że szybko nie kupimy...
  5. Dzień dobry mamuśki moje kochane Ja wczoraj miałam bieganinę po lekarzach, najpierw byłam u gin, a potem z córką prywatnie u lekarza. Może zacznę od wizyty u mojej gin, dzidzia rośnie zdrowo, wymiary idealne do tygodnia ciąży, język nam maleństwo pokazało i machało rączką. Płci nie znamy ale dlatego, że nie chcieliśmy wiedzieć tym razem, moja gin mówiła, że widać, ale skoro nie chcemy wiedzieć to nam nie powie. Okazało się, że ona ma usg 3D, także miałam wczoraj niespodziankę, zdjęcia są w podziemiu. Co do skurczy to powiedziała, ze taka już moja uroda w ciąży, że te skurcze mam, z szyjką wszystko ok, nadal mam brać luteine i nospę. Co do wizyty z moją Kingą, od soboty znowu zaczęła paskudnie kaszleć tym razem już poszliśmy prywatnie do lekarza, okazało się że już oskrzela nie są czyste ale nie dostała antybiotyku tylko jakiś lek, który działa podobnie, no i jeszcze kilka innych syropów i bardzo silny lek na odporność, ma go brać seriami przez pół roku, za tydzień w środę mamy przyjść do kontroli. Cóż, z kasą popłynelismy wczoraj bardzo, dwie wizyty u lekarza 140 zł, i w aptece kolejne 140...masakra...i za tydzień kolejne 7 dych...wykończą nas ci lekarze...ale jak trzeba to trzeba. Julita Tobie to się nalezy pożądny opiernicz!!!!! Masz się oszczędzać, leżeć i odpoczywać, to już nie pierwsze krwawienie...musisz bardziej o siebie dbać...a nie podłogi szorować!!!! A od czego masz męża??? Mój ostro na kolanach ze szmatą zasuwa...nie ma, że boli...te kilka miesięcy nasze chłopy muszą sie przemęczyć...a Ty LEŻEĆ!!!!!! Dosia, Ardhara, Myszka czekam na info z wizyty Renkak bido nasza, nie przemęczaj się na tej uczelni aż tak bardzo, współczuje Ci, mi się nie chce raz na 2 tygodnie jechać do szkoły, a co dopiero siedzieć tam co dzień Mirabell ja nie liczę ruchów, w pierwszej ciąży też nie liczyłam, mój maluszek największe rewolucje wyczynia wieczorami, no a dziś nad ranem, jak mój mąż wstawał do pracy to dzidzia tak się wierciła, że szok Iwonek z jednej strony to mi na dobre wyszła ta wycieczka bo przynajmniej wiem, że nie chcę takiego auta bo jakieś za małe mi się wydało, pomimo, że kombi Milly pochwal się łóżeczkiem, ja już kupiłam fotelik do auta Magda oby remont jak najszybciej się skończył...sił i wytrwałości ci życzę Mój mąż dziś prosto po pracy wyjeżdża w delegację, wróci dopiero w piątek popołudniu...i co ja sama tutaj pocznę...buuuuu, nawet z domu wyjść nie mogę bo Kinga znowu chora.
  6. Monika to faktycznie miałaś ciekawy weekend, dziś sobie troszkę poodpoczywaj, należy Ci się Dosia ja Ci mogę pożyczyć kartofli trochę bo mam dużo Ja dziś na obiad robię schabowe, to będzie szybko i bez wysiłku W sobotę zrobiliśmy z mężem wycieczkę, 400 km w dwie strony, żeby kupić auto i dupa...nie kupiliśmy bo nie była taka igła jak to facet zachwalał przez telefon...masakra, ciężko jest sprzedać samochód ale jeszcze gorzej kupić Mirabell mi też mama mówi, że nie powinnam nic wcześniej kupować, tylko, że ciekawe skąd ja później wezmę na to wszystko kasę, ja wychodze z założenia, że co ma być to będzie, a czyimś gadaniem się nie przejmuję. Co do szkoły rodzenia to ja w pierwszej ciąży nie byłam bo wiedziałam, że będę miała cc i uznałam, że szkoła rodzenia jest zbędna dla mnie, teraz się zapiszę bo będę rodzić sn no i mąż będzie przy porodzie i to jest warunek, żeby mógł być. Tyle, że u nas to kosztuje 60 zł. Jesli masz mieć cc to ja na Twoim miejscu za 5 stów bym nie poszła ale decyzja należy do Ciebie.
  7. Dobry wieczór mamuśki Ja tak wieczorkiem tylko na chwilkę, żeby sprawdzić co tam u was słychać a tu cisza jakaś okropna, gdzie wy się wszystkie podziewacie??? Milly dobrze, ze już u Ciebie lepiej, leżenie w szpitalu to nic przyjemnego, wiem coś o tym...odpoczywaj dużo, skurcze to nie koniec świata, ja je mam cały czas, trochę są męczące ale można z nimi jakos funkcjonować. Cóż musimy teraz bardzo na siebie uważać, a wszystko napewno bedzie dobrze. Co do pościeli do wózka to ja takiej nie miałam i teraz też nie zamierzam kupować, spokojnie wystarczy kocyk,jeden cieńszy i jeden grubszy, a jak się zimno zrobi to wpakuje dzidzie w kombinezon i będzie ok. Cóż miłego wieczoru życzę...zajrzę do was jutro...może ktoś coś popisze
  8. Cześć dziewczyny Jul ja już jedną cesarkę mam za sobą, w prawdzie nie wiem jak to jest po sn, ale na kolejne cc z własnej i nieprzymuszonej woli bym się nie zdecydowała, napiszę dlaczego ale nie tutaj. Btg wszystko zależy od tego jaką masz wadę wzroku, ja mam bardzo dużą, w pierwszej ciąży ginekolog który mnie prowadził powiedział, że przy takiej wadzie jaką ja mam musi być cc ale musi mieć zaświadczenie od okulisty o wskazaniu do cc, teraz wiem, że to nieprawda, że wada, sama w sobie nie jest wskazaniem do cc tylko jeśli się siatkówka odkleja albo jak się miało operację oczu to powinno się mieć cc. Tak więc w pierwszej ciąży poszłam do okulisty i poprosiłam o zaświadczenie do cc, a teraz byłam i poprosiłam o porządne zbadanie oczu, dna oka i ciśnienia w oczach i okazało się, że wszystko jest ok i, że za pierwszym razem też mogłam rodzić sn. Okuliści, jeśli kobieta poprosi to dają zaświadczenia do cc czy jest taka konieczność czy nie. Tak naprawdę to zależy od kobiety czy woli cc czy sn.
  9. Dzień dobry moje mamuśki Właśnie wróciłam od okulisty z zaświadczeniem, że mogę rodzić sn...hurrrraaaa, okulistka była w szoku, powiedziała, że jestem jej pierwszą pacjentką która chce rodzić naturalnie, zawsze babki przychodzą, nawet z malutką wadą wzroku, po zaświadczenie, że muszą rodzić cc, a ja na odwrót...cóż ja się cieszę bardzo, mój mąż troszkę mniej, ale jakoś zniósł te informacje Mirabell ja ma twardniejący brzuch i to są skurcze, w pierwszej ciąży miałam to samo, niedawno przez te skurcze leżałam w szpitalu, dostałam wtedy 2 zastrzyki w tyłek, żeby je rozgonić, cóż nadal je mam ale biorę na to luteinę i nospę regularnie. Ale jeśli twój lekarz twierdzi, że wszystko jest ok to na pewno tak jest...z mojej strony proponuje nie oszczędzać nospy, bo to na pewno nie zaszkodzi a może pomóc. Ach i gratuluję synka!!!!! U nas nie wiadomo co bedzie, ma być niespodzianka. A co do wyprawki to ja dużo mam po córci i po siostrzeńcu, a to co do kupienia to dopiero powoli zaczynam kompletować, dziś przyszła paczka z nosidełkiem. To w sumie pierwszy poważny zakup dla dzidziusia. Mika fajny ten wózek, widywałam takie na mieście, fajnie to wygląda ale ja osobiście bym się nie zdecydowała na taki bo bym się bała, że się złamie... Dosia ja najpierw obejrzałam, potem przeczytałam i teraz znowu oglądam i już czekam, aż nakręcą koleją część, lubię takie romantyczne historie o wampirach...hehehe
  10. Mirabell witaj i pisz jak najwięcej, napisz coś więcej o sobie Mika 100 lat dla Oliwki..zdrówka i szczęścia... Dosia oglądam sobie sagę o wampirach...już nie pierwszy raz zresztą
  11. A bo nawymyślają tych świąt, przecież Dzień chłopaka jest 30 września... a dziś dzień mężczyzny, to kiedy jest Dzień dziewczyny?
  12. Dzień dobry Ja już po porannym spacerku, zaraz będę film oglądać na kompie...miałam się wziąć za sprzątanie ale mi się nie chce...hmmmm, może jakbym kawkę sobie wypiła...no ale film miałam oglądać...w sumie film nie zając nie ucieknie...ciekawe co dziś wygra lenistwo czy pracowitość...hehehe Idę sobie kawę zrobić i się potem zastanowię co dalej...zapraszam na kawkę dziewczynki, pierniczkiem z marmoladą mogę poczęstować
  13. bursztynkaśliczny zestaw ubranek Nie Przepłacaj BDB Warto!!! (1497724525) - Aukcje internetowe AllegroPrzeprasza za zaśmiecanie wątku ale chciałabym polecić Wam Kochane śliczne ubranka dla maluszków cena jest naprawdę minimalna więc zapraszam do licytacji. Wszystkie są w stanie idealnym i bardzo dobrym. Cóż, ładne ale jak nasze dzieciaczki będą miały 3-6 miesięcy to bedzie jesień, to na koszulki z krótkim rękawem będzie za zimno.
  14. Dobry Ja dziś zrobiłam rundkę z samego rana po mieście, córę do przedszkola, a potem maraton od kiosku do kiosku, żeby autogiełdę kupić...JA CHCĘ AUTO!!!!!BUUUUUUUU... Iwonek ten pas to taki zwykły z materiału, po to, żeby mi po plecach nie wiało, niedługo wskoczę w krótszą kurtkę, w domu okna częściej pootwierane i boję się o te moje korzonki nieszczęsne. Ardhara nie łam się, może będzie dobrze... Monika dzień dobry kochana Drucilla współczuję wam tego chorowania...wracajcie do zdrowia jak najszybciej Pix dzięki za życzonka...pisz coś więcej...co tam u Ciebie...jak maluszek w brzuszku???? Btg sił na remont Renkak ty nie szalej po nocach kobito...budzik sobie nastaw na 7 rano i wieczorem szybko padniesz
  15. Witam SERDECZNE ŻYCZENIA Z OKAZJI DNIA KOBIET!!!!! Ja dziś miałam zabiegany dzień, rano z Kingą do przedszkola, potem wybrałam się na targ, a potem odebrać Kingę z przedszkola i na spacer bo piękna pogoda u nas dziś...jak wróciłam do domu to padłam na pysk, na szczęście plecki już troszkę mniej bolą ale i tak zamówiłam sobie na allegro 2 pasy ciążowe bo coś te moje plecki się delikatne ostatnio zrobiły Iwonek gratuluję dużego bobasa...będzie duuuuużo szczęścia jak się urodzi, a wagą swoją się nie martw...to jest teraz najmniej ważne Megi-tt cieszę się, że do nas dołączyłaś...napisz coś więcej o sobie Mamma życzę powrotu do zdrowia oby Alankowi szybko choróbsko minęło, a Ciebie nie złapało Drucilla zdrowiej nam szybciutko Dorotko odpoczywaj ile wlezie...ciężarnej się należy Monika zazdroszczę energii...też bym tak chciała Ja to się strasznie przez te bolące plecy rozleniwiłam, całymi dniami leżę i męża wykorzystuje, a to herbatkę mi przynosi, a to jabłuszko...hehehe...korzystam póki mogę Mika co za paskudne sny Cię nawiedzają...
  16. Dzień dobry...Witam moje kochane brzuchatki w poniedziałkowy, mroźny ale słoneczny poranek...polecam kazdej spacerek z samego rańca...super sprawa, żeby się obudzić i nabrać energii na resztę dnia. A spaceruje taką poranną porą bo wczoraj sprzedaliśmy auto i musiałam Kingę zaprowadzić do przedszkola, może tydzień chociaż tym razem pochodzi...no zobaczymy Btg wiem coś o kredytach...jeden mam hipoteczny, a drugi wzięliśmy w zeszłym tygodniu na auto, bo chcemy kombi kupić. Wiecie co normalnie mi się wczoraj łezka zakręciła w oku jak moja stara 18-letnia mazda pojechała z nowym właścicielem, a kupowaliśmy ją jak chodziłam z Kingą w ciąży, co dziecko to nowe auto. Plecy nadal mnie bolą choć dziś już mniej, wczoraj wieczorem to się z łóżka podnieść nie mogłam, obawiam się że to tym razem korzonki, poczekam jeszcze kilka dni, jak nie minie to pójdę do lekarza. Renkak ja już mojemu przypominam od kilku dni, że we wtorek mam święto i ma być miły i grzeczny...no i oczywiście kwiatek musi być Monika to miałaś iście roboczy weekend, ale dobrze, ze już brodzik zrobiony Ardhara spóźnione życzenia dla Twojej Kingi...zdrowia... Pozostałym zostawiam buziole i kawusie na lepszy początek dnia
  17. Dzień dobry Jestem Dorotko, czytam was cały czas ale z pewnych powodów staram się na razie nie pisać U nas jest piękna pogoda, słoneczko świeci, cieplutko na dworze...czuć wiosnę w powietrzu, a mnie wczoraj połamało...tzn. jakiś nerwoból mi w plecy wlazł i boli jak jasna cholera...a ja jeszcze do szkoły dziś muszę jechać ale dopiero na 12.50 Kinga już zdrowieje, w poniedziałek pójdzie do przedszkola, choćby na 4 dni znowu miała tylko pójść to i tak ją puszczę Całuski i pozdrowionka dla was kochane brzusiole...
  18. Ja właśnie wcinam obiad, nawet smaczny mi dziś wyszedł, pulpeciki i sosik super, z kaszą gryczaną i z sałatką ze słoika(własnej roboty) buraczki z kapustą...super wszystko do siebie pasuje Iwonka ja ostatnimi czasy to jedynie wieczorkiem, jak mi mąż kompa zajmie, to gazety czytam, jakieś babskie Ja bakcyla na allegro to załapię gdzieś w pod koniec tygodnia albo w następnym bo będzie wypłata i trzeba poszukać kilku gadżetów dla maluszka, bo chcemy od marca po troszku już kupować, niby nie jest tego dużo ale to i tak spory wydatek. Dosia mi się przez chwile po glukozie niedobrze zrobiło, ale po śniadaniu wszystkie objawy minęły
  19. Hmmmm...pycha...u mnie dziś pulpeciki w sosie pomidorowym, chyba z jakąś kaszą będą.
  20. Oj Dorotka tylko pozazdrościć ja mam energię jedynie do siedzenia przy kompie, a swoja droga to ja już chyba uzależniona jestem...masakra...kupę czasu przez komputer tracę
  21. No własnie mi też powera brakuje coś ostatnio, głupiego obiadu mi sie gotować nie chce...
  22. No właśnie ja jeszcze w ogóle nie zaczęłam kompletować wyprawki i wcale mi się nie spieszy, od przyszłego miesiąca zaczniemy kupować po kolei co droższe rzeczy, typu materac, nosidełko, przewijak, wanienkę itp. a ubranka to zacznę przeglądać dopiero na koniec kwietnia bo nawet nie ma sensu teraz tego prać bo się wszystko zakurzy do czerwca i nie mam gdzie ich teraz ulokować, bo dostawkę do szafy będziemy robić w okolicach kwietnia. Także Dorotko kochana nie panikuj, ze wszystkim zdążysz... A co do pustki tutaj to ja jestem cały czas ale sama z sobą pisać nie będę...hehe
  23. Iwonek ta tunika rewelacyjna jest, właśnie coś takiego by się przydało, tylko cena trochę mniej mi się podoba
  24. Ja córkę odbieram zaraz po podwieczorku i nie zawsze zdąży go zjeść to panie zawsze dają owoc czy jogurt czy co tam innego jeszcze akurat jest do domu.
  25. Dzień dobry mamuśki Renkak to Ci mąż niespodziewankę zrobił...super...jaki pomysłowy Iwonka taka koszula to jest dla mnie zbędna, bo w domu to się napewno przed mężem z karmieniem chować nie będę, ale jakby bluzki znaleźć na wzór tej koszuli to były by fajne, a te bluzeczki z drugiej aukcji są naprawdę fajne, ale po ciąży raczej takiej krótkiej bluzki nie założę, pewnie będę nosić jakieś tuniczki, żeby fałdki troszkę schować...ach jakoś to będzie Dziewczyny nie znalazłam tego wątku o którym wczoraj pisałam ale znalazłam podobny, choć tutaj to i tak się jeszcze obraźliwe bardzo nie wypowiadają...w tamtym wątki to dopiero był hard core KAFETERIA - Karmienie piersią w miejscach publicznych - Forum dla kobiet
×
×
  • Dodaj nową pozycję...