Skocz do zawartości
Forum

ezelka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ezelka

  1. Renkak witam po dłuuuugiej przerwie, jakoś tu smutno było bez Ciebie Drucilla najgorsze jest to, że tak się wypowiadały też kobiety, poszukam tego wątku na o2 i wkleję link, to sobie poczytacie.
  2. Iwonek ja nie karmiłam prawie wcale więc takie blizki nie były mi potrzebne, mam nadzieję, że teraz nie bedzie takich problemów jak z Kingą i bedę karmić to chyba też będę się musiała rozejrzeć za jakimiś udogodnieniami do karmienia w miejscach publicznych bo raczej nie mam ochoty przy gapiach cyca na wierzch wywalać. Kiedyś czytałam jakieś forum na o2.pl i tam właśnie był temat na temat karmienia w miejscach publicznych...wypowiedzi co niektórych były straszne...w sensie, że żygać mu/jej się chce jak widzi jak matka karmi, że nie ma ochoty oglądać czyiś obwisłych cycek...strasznie się czyta takie wypowiedzi będąc w ciąży...masakra...
  3. Iwonek ale miałaś sna, taki trochę przerażający Madzia 20011 witaj i pisz jak najczęściej, a co do imienia to jest sporo ładnych imion na A...Adaś, Adrian, Artur, Amadeusz, Aleksander, Arkadiusz, oczywiście Ariel i Antoś też ładnie, a tak w ogóle to gratuluję synka!!!!! Btg ale Ci zazdroszczę tego spacerku
  4. Dosia zapraszam, do wieczora może się jeszcze kawałeczek uchowa...
  5. Dzień dobry Jakie tu puchy i cisza, aż szok normalnie, myślałam, że będzie kilka stron lektury a tu nic Chyba bardzo zapracowaną sobotę miałyście... Gatto kilka godzin autem i jesteś...ciasto jeszcze jest
  6. Jak już będzie gotowe to wkleję zdjęcie wraz z przepisem...a chętne do kosztowania zapraszam do Bolesławca
  7. Dzień dobry moje mamusie kochane...u nas piękna pogoda, słoneczki świeci, minus z termometra prawie zniknął...no i co mi po pięknej pogodzie jak i tak w domu muszę siedzieć z tym swoim małym chyrlokiem Milly jak zrezygnuje to już aż do zerówki jej nigdzie nie przyjmą, a nie będę miała do niej opieki jak wrócę do pracy, zresztą ona i tak max 4 dni w miesiącu jest w przedszkolu, to tak jakby wcale nie chodziła, tylko miejsce trzymamy. Btg współczuje pizgawicy, brrrrrr, ja jestem ciepłolubna muszę mieć odpowiednio wysoką temperaturę bo inaczej to smarkam non stop Drucilla z tymi środkami to jest jakiś pomysł, będę musiała wypróbować Iwonka ja dziś piekę ciacho z truskawkami ale lodów tez bym pojadła...ale truskawkowych to akurat nie lubię...orzechowe na przykład, albo wiśniowe....mniammmmm
  8. Dzień dobry piątkowo, kolejny tydzień za nami Moja Kinga już dziś do przedszkola nie poszła bo wieczorem paskudnie kaszlała Monika ja w pierwszej ciąży byłam za długo za L4 i musiałam pisać podanie o świadczenie rehabilitacyjne, bo po pół roku za L4 już nie płacili, ale teraz, na szczęście już to zmienili i można spokojnie całą ciąże siedzieć w domku. A ja miałam podobnie do Twojej koleżanki, w jeden piątek się dowiedziałam, że jestem w ciąży, a w następny leżałam z krwotokiem w szpitalu...także jaja od samego początku Milly zanieś te zwolnienie i niczym się nie martw, wszystko będzie dobrze, zobaczysz Dla pozostałych mamuś buziole i pozdrofffffki
  9. Myszka okropna wiadomość, trzymaj się dzielnie...wiem, że żadne słowa nie ukoją Twojego bólu, ale masz w nas oparcie, jeśli tylko będziesz potrzebowała się wygadać to pisz. Moje szczere kondolencje...
  10. mika27 ezelka a probowalaś tran z rekina dla twojej malej, Mamy tran norweski z wątroby dorsza...to jakiś gorszy od tego z rekina? Gatto spaghetti z tuńczykiem...mniammmm....pycha...
  11. Dziewczynki dziękuje za rady i wsparcie, miło jest się komuś wyżalić...a teraz uciekam do kuchni, naleśniki smażyć...
  12. Monika po rękach Cie będę całować jeśli masz rację...do wiosny już blisko jakoś dotrwamy, żeby się przekonać...
  13. Dosia34 Wiem Ezelko jak to jest gdy dzieciom coś dolega a Ty nie wiesz co robić gdy nic nie pomaga, ale trzymaj sie kobitko! A tu drugie w drodze, aż strach się bać...jak Kinga będzie mi tak z przedszkola przynosić wiecznie i zarażać maleństwo...ale z drugiej strony może maluszek się przez to lepiej zahartuje...
  14. Iwonek tran już też przerobiłam, teraz podaje jej bioaron i syrop z cebuli i miodku i robimy jej znowu inhalacje, ach i jeszcze vibovit. Ta lekarz do której dziś idziemy prywatnie jest pediatrą i pulmonologiem(czy jakoś tak???) i wiecie co? Pomimo, ze Kinga miała robione te testy alergologiczne i nic na nich nie wyszło, zastanawiam się czy coś jej jednak w tym przedszkolu nie uczula...no już sama nie wiem co myśleć... Komu ja bym się tak żaliła jakby nie wy???...Kocham was normalnie!!!!!
  15. Dzień dobry. Moja Kinga znowu kaszle...popołudniu idziemy do lekarza...tym razem prywatnie
  16. A co do tabletek to ja biorę 2 razy dziennie po jednej tabletce nospy forte i 2 luteiny po język. I jeśli skurcze są częściej to mam brać częściej nospe.
  17. Milly mi moja gin też coś wspominała, ze fenoterolu już nie przepisują...ciekawe dlaczego??? Bez tego mam małe szanse, żeby donosić ciąże do końca, bo te skurcze mam cały czas. No zobaczymy Dosia Kinga jest świeżo po zapaleniu płuc, dlatego tak panikuję, już dłuższy czas nie kaszlała i wszystko było dobrze, dopóki siedziała ze mną w domu...i na spacery chodziłyśmy i na salę zabaw i nic, a tylko poszła do przedszkola i już kaszle
  18. Dzień dobry w czwartkowy, słoneczni i mroźny poranek Dziewczyny ja się chyba załamię...moja Kinga znowu kaszle, od poniedziałku chodzi do przedszkola i już kaszle, ja już mam dość, jeszcze dziś poszła do przedszkola ale popołudniu idziemy z nią prywatnie do lekarza...uhhhhh Iwonek super te bodziaki, muszę takie sprawić maluszkowi, jak Kinga była malutka to się z takimi nigdzie nie spotkałam Milly bardzo Cię rozumiem i chyba wiem co czujesz choć mi się jeszcze szyjka nie skraca ale skurcze mam cały czas i martwię się, ze jeśli moja lekarz nie przepisze mi tego co miałam w pierwszej ciąży to mogę szybciej urodzić Mia współczuje problemów...trzymaj się kochana i zaglądaj do nas częściej Wczoraj wieczorem włączylismy sobie płytkę z wesela...jakoś tak dziwnie mi się to oglądało, ale fajnie jest powspominać Gatto wydaje mi się, ze jeśli nie będzie mocnych upałów to bodziaki z długim rękawem będą ok ale oczywiści z krótkim też kilka sztuk trzeba mieć, ja mam po dzieciach(mojej córce i po siostry synku) wszystkiego po troszku Dorotka pochwal się czy była niespodzianka
  19. Mamma ja się rozłożyłam z lapkiem na kanapie i w ogóle tyłka n ie chce mi się nigdzie ruszać...
  20. iwonekezelka, jeszcze pomidorowej z parówka nie jadłam ale parówke potrafiłąbym czekolada zagryźć, albo zapic;) ja wszystko moge czekolada poprawić ufff, dom odkurzyłam, kuchnia posprzatana, na obiad zjadłam jajecznicę idę gotowac zupę zaraz, jak mi mięso się odmrozi bo zapomniałam wyjąc wczesniej Ja pierwszy raz pomidorową z parówkową(bo to nie parówka była, tylko kiełbasa parówkowa) jadłam wczoraj i mi posmakowało...częściej tak będę sobie robić...
  21. Ardharaja muszę dzisiaj coś wykombinować na obiad ale chyba będzie kebab z papryką ale to się okaże potem he he ezelka - nie próbowałam dla mnie jakoś są to 2 oddzielne potrawy ale szczerze mówiąc to bym zjadła też pomidorówkę i na drugie danie parówki w sosie pomidorowym z kartofelkami pure Ja dziś na obiadek piekę skrzydełka w worku z ziemniakami, cebulka i marchewką...
  22. monika 25Ja tez chce pomidorową i parówkę też chce, no i ta gorąca czekolada była bardzo kusząca Parówka i czekolada...czyżbyś była w ciąży?????
  23. ArdharaezelkaA ja miałam gościa, przyszła kumpela na plotki...a teraz wcinam pomidorową z ryżem i parówkową, pycha!!!!!jak to pomidorową z parówka... to tak się da :P No jasne, że się da, ugotowałm pomidorową z ryżem i dodałam na koniec kiełbasę parówkową, oczywiście pokrojoną w półplasterki...jak dla mnie pycha...
  24. Ja w ogóle mam córkę i męża do południa z głowy, jedno w przedszkolu, a drugie w pracy...
  25. A ja miałam gościa, przyszła kumpela na plotki...a teraz wcinam pomidorową z ryżem i parówkową, pycha!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...