Skocz do zawartości
Forum

ezelka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ezelka

  1. Ale mi się fajnie w suwaczku wyrównało 35 tygodni i do końca 35 dni
  2. Agness u mnie też nie widać żadnych oznak tego syndromu ale to ponoć dopada w 9 miesiącu, więc przekonam się za tydzień
  3. Hehehehe ten poprzedni post nawet ładniejszy mi od tamtego skasowanego wyszedł
  4. Dzień dobry po raz drugi No więc leń wziął górę na pracowitością i zamiast brać sie za prasowanie to położyłam się spać No właśnie niedawno mama mnie telefonem obudziła i to było jej drugie podejście bo pierwszy raz totalnie olałam i spałam dalej Ale wcale mi nie żal tego czasu, tylko jakaś zamotana jeszcze jestem, dobudzić się nie mogę, a prasowanie jak stało tak stoi i jeszcze chyba sobie chwilkę postoi bo jakaś kawka mi się marzy najpierw Iwonka Ty nie jesteś bałaganiara tylko pewnie jesteś przewrażliwiona na punkcie każdego pyłka jaki ma czelność stanąć na Twojej drodze...ja tak na szczęście nie mam Monika cudowne wieści z samego rana oby tak dalej, tam gdzie jest miłość bo muszą być kłótnie bo by życie za nudne było ale mam nadzieję, że u was wszystko już będzie dobrze Drucilla łoooo esusie brodaty dobrze, że nic się nie stało poważnego, a widzisz tu się sprawdza powiedzenie kto dołki kopie to sam przez nie po brzuchu dostaje Dosia to może ja Ci podrzucę jeszcze swoje prasowanko???? w sumie to nie ma tego dużo, kilka bodziaków, 2 ręczniki, kilka pieluszek flanelowych i kilka koszul mojego męża i jedna moja...co Ty na to???? Plisssssss Mika to Ty i tak mniej leniwa ode mnie się okazałaś bo Ty to się chociaż za czytanie wzięłaś,a ja harczałam do tej pory Daj znać jak było na KTG Hmmmmm...w sumie to mi dobrze ta drzemka zrobiła bo jakiś lepsiejszy humor mam teraz a teraz idę sobie kawkę machnąć i ugryzę kawałek chałki z masełkiem i zjem sobie Danio waniliowe Komu kawusię?????
  5. Dzień dobry Dawno mnie tu nie było więc wpadłam na chwilkę się przywitać U nas jak narazie zdrowie dopisuje, Kinga już drugi tydzień pod rząd chodzi do przedszkola, a wcześniej to się nie zdarzało U mnie też wszystko ok, choć dzidzius chyba chce mi psikusa zrobić nie nie ma ochoty pchać sie głową przez kanał rodny i się nie przekręca, główka jest cały czas pod moimi żebrami, no i są spore szanse na cc, choć bardzo bym nie chciała...no ale co ma być to będzie Dziewczynki zostawiam dla każdej gorące buziaczki
  6. No szlag mnie zaraz trafi z samego rańca Takiego pieknego porannego posta wam napisałam i go wcięło...shit, shit, shit...no by to jasna cholera!!!!!! I co teraz nie pamiętam co tam upociłam i wymyślaj babo od początku No wiecie co???? Jak pech to pech No to zacznę od początku...a było to mniej więcej tak... No, że znowu tyle naskrobałyście i, że mnie oczyska bolą od tego ślęczenia rano przy kompie i, że popołudniu mroczki przed oczyma mi mrygają i, że czy tak czy siak przeczytać trzeba bo mi humor na resztę dnia poprawiacie... no i co tam jeszcze było????? cholibka nie pamiętam chyba za dużo masła na śniadanie zjadłam Aha i, że zaraz będę walczyć z żelazkiem bo samo się nie zrobi no i jeszcze, że wy o 22h o pełni rozprawiacie i włochatych torsach, a ja to się o tej porze na drugi bok przekręcam już, a włochaty tors chrapie w najlepsze... No i takie tam piepszoty...chyba już wszystko... Jak sobie jeszcze cos przypomne to dopiszę później
  7. No nareszcie jesteś Monika Całe popołudnie czekałam na info od Ciebie...cieszę się, że się z mężem dogadałaś, jeśli się tylko oboje będziecie starać to na pewno będzie wszystko ok Głowa do góry, teraz już tylko może być lepiej Renkak trawnik???? Matko dziołcha Ty to masz zdrowie mi się nie chce dywanu poodkurzać, a ta się za koszenie trawnika bierze Kasia ja mam takie same rozterki jak Ty, też się zastanawiam jak to będzie, choć Kinga już duża i kumata ale ja i tak się martwię Ardhara z tymi cenami na tej stronie to faktycznie przegięcie A ja byłam z rodzinką na krótkim spacerku i zostawiłam 80 zł w aptece na same pierdoły dla dzidzi i dla siebie...matko jakie to wszystko drogie
  8. Muszę się jeszcze później wybrać do apteki kupić resztę potrzebnych rzeczy dla dzidziolka i witaminy dla ciężarnych bo mi się skończyły ale coś pogoda nie bardzo mnie nastraja do wycieczek do miasta. Ciekawe jak tam Monika???? Oby się wszystko dobrze ułożyło
  9. Ja jutro będę prasować, dziś spożytkowałam swoją energię na pieczenie chałki i gotowanie obiadu
  10. iwonekezelka, ale z ciebie kusicielka!!!to z rabarbarem wyglada pyyyysznie!!!! Dziękuję Było przepyszne
  11. Na chałkę mam ale na te z rabarbarem to ciężko będzie napisać jak to zrobiłam, bo robiłam z głowy i trochę na oko. Chałka: Wielkie Ĺťarcie - Przepis - Chałka
  12. Dziewczyny oto potwór zwany chałką A to drugie to ciacho z rabarbarem, które ostatnio piekłam
  13. Bravo Ardhara, ja mam takie samo zdanie jak Ty, ale jakoś nie miałam odwagi tak otwarcie tego napisać. Monika nie Ty jesteś temu wszystkiemu winna, to on ma sie starać o Twoje względy a nie Ty o jego...i pamiętaj, że jesteśmy z Tobą
  14. Czekamy z niecierpliwością na wieści...bo teraz to się już wszystkie denerwujemy
  15. Monia współczuję Ci tego napięcia...paskudna godzina przed Tobą...nawet nie wiem jak Cie pocieszyć, bo nawet jak będziemy pisać, że masz się nie denerwować to to i tak nic nie da...
  16. O kurczę Mika normalnie sie poryczałam...bez kitu, no strasznie wzruszające to co napisałaś...ehhhhh...ci faceci...z nimi źle ale bez nich jeszcze gorzej Monika ja się zgadzam z Miką...skoro Twoja rodzina i znajomi stoją po Twojej stronie to znaczy, że Twój mąż był nie fair... Ja Ciebie rozumiem w 100% bo dla mnie zdrada to jest najgorsze świństwo, ja Cię i tak podziwiam za to, że nie odeszłaś od niego wtedy...dla mnie są tylko 2 powody przez które od razu, od ręki odchodzę od męża...jakby mnie zdradził albo jakby mnie uderzył. Także kochana...jeśli on Cię kocha to on musi się postarać o wasz związek. Zobaczysz, że jak dziś szczerze porozmawiacie to będzie ok Trzymam kciuki
  17. monika 25O 14tej M konczy prace i chce ze mna porozmawiać, ale wiecie co Ja sie bardzo bardzo tego boje Boje sie ze to skonczy sie jak rok temu, ze spakuje walizke i wyjdzie z domu i to juz bedzie koniec. No przestań sobie wkręcać, skoro chce pogadać to bardzo dobry znak...to znaczy, że mu zależy na Tobie i na waszym związku. Monia zobaczysz będzie dobrze
  18. A dlaczego on Cię okłamuje??? Bo jesteś taka zaborcza czy on nie potrafi spokojnie siedzieć na tyłku przy rodzinie??? Bo jeśli jesteś o niego chorobliwie zazdrosna to on Cię będzie okłamywał ale jeśli Cię kłamie żeby robić jakieś niedozwolone numery to ja bym z kimś takim się nie męczyła. Monika czy on Cię zdradza???? Lub czy kiedyś coś takiego zrobił??? Skąd się wziął ten Twój brak zaufania??? i jakie to są kłamstwa???
  19. Hola, hola Monika hamuj z kopyta!!!!! Co to za obwinianie samej siebie???? A nie przyszło Ci do głowy, że to może on nie jest wart miłości Twojej i dzieci????? Pamiętaj niech Ci nigdy więcej nie przyjdzie do głowy, żeby odchodzić od męża i dzieci mu zostawiać!!!! Bo im nigdzie nie będzie lepiej niż z Tobą. Zresztą ja mocno wierzę, że między wami się wszystko ułoży. No, a tak w ogóle to baby w ciąży mają talent do wyolbrzymiania takich spraw więc pogadaj z nim, a na pewno okaże się, że nie jest tak źle jak się wydaje. A jeśli faktycznie coś mu nie pasuje to znaczy, że Cię nie kocha tak mocno jak Ty jego i nie jest Ciebie wart...bo Ty jesteś wspaniałą kobietą, żoną i matką...i niech Ci nikt nie próbuje wmówić, że jest inaczej
  20. O shit Monika nie wiem co Ci napisać, każda z nas ma zcięcia z mężem i ja też nie raz miałam i juz nawet raz prawie się z domu wyprowadziłam, ale kocham go nad życie i nie wyobrażam sobie życia z kimś innym...wy też sie napewno kochacie, a jeśli jest miłość to napewno znajdziecie rozwiązanie, najważniejsza jest szczera rozmowa...bo jeśli bedziecie tłumić emocje to będzie tylko coraz gorzej, musicie sie porozumieć ale nie przez awantury tylko musice rozmawiać i to odrazu...nie jutro czy za tydzień, tylko na gorąco juz dziś...ja wiem, że jest ciężko zacząć taką rozmowę i nawet jak się juz zacznie to nie wiadomo co mówic dalej ale musisz spróbować powiedzieć mu to co tutaj napisałaś...zawsze jest też forma listowna...może w ten sposób odważysz się przekazać mężowi co Cię dręczy. A jeśli chodzi o kłamstwa no to sama nie wiem...u mnie nie ma tekiego problemu, mówimy sobie o wszystkim....hmmmm, no nie wiem co Ci, kochana, poradzić...takie sytuacje zawsze są ciężkie do zniesienia. No najważniejsze, żebyś jeszcze dziś z nim porozmawiała...tylko postaraj się bez krzyku...popłacz sobie ale nie krzycz.
  21. A tak w ogóle to Dzień dobry u mnie dziś paskudna pogoda, deszcz i wiatr...ehhhhhh gdzie ta piękna, ciepła wiosna????? Ja dziś w trochę mniej leniwym nastroju, już jestem po kąpieli, depilacji nóg, szorowaniu plamy na dywanie i zaraz będę malować paznokcie u nóg...o ile sięgnę do nich a potem mam pomysła, żeby chałkę upiec, jeszcze nigdy n ie piekłam ale kiedyś musi być ten pierwszy raz ciekawe co mi z tego wyjdzie Dorotka jak tam???? odezwij się...jesteś jeszcze w dwupaku???? Iwonka cieszę się, że jesteś zadowolona z wizyty u lekarza, a jak tam krwawienie, uspokoiło się już???? Monika jak ja Ci zazdroszczę, że masz już prawie wszystko zaliczone, ja to nie wiem jak to będzie u mnie z zaliczeniem tego semestru, coś czuję, że dopiero we wrześniu będę ganiać za wykładowcami i zaliczać bo sesję mam dopiero w lipcu i nie wiem czy dam radę cokolwiek w tym czasie zaliczyć, a z drugiej strony nie będę się tym stresować bo świat sie przez to nie zawali, a a nóż jednak uda mi się pozaliczać w terminie A za 2 tygodnie będę miała pierwsze seminarium magisterskie...ehhhhh...a ja nie mam kompletnie żadnego pomysłu na temat pracy O właśnie... dziewczyny przedszkolanki i nauczycielki nauczania zintegrowanego może macie jakiś ciekawy pomysł na temat pracy mgr????? Idę malować paznokcie...ciekawe co to mi z tego wyjdzie
  22. O kurczę ale wiadomość z samego rańca Normalnie aż mi łezka w oku stanęła...zaraz się chyba poryczę ehhhhh...głupia baba ze mnie...przecież to się trzeba cieszyć, a nie płakać Candys moje serdecznie gratulacje!!!!! Dla Ciebie, że byłaś taka dzielna i tak pięknie Ci poszło, dla męża, że nie zemdlał i dla synka, że nie kazał się mamie zbyt długo męczyć No i chyba się naprawdę zaraz rozryczę Ja też już chcę!!!!!! A będę w szarym ogonie
  23. Agness super ta piosenka, aż mi się łezka w oku zakręciła Kasia życzę Ci, żebyś urodziła w terminie, bo to chyba nic przyjemnego przenosić ciąże...ciekawe jak u mnie będzie, no raczej się nie zapowiada, żeby miało być później Mirabell mi ubranka w rozmiarze 56 dość długo służyły bo moja Kinga urodziła się mała, teraz tez się zapowiada, że dzidziuś będzie malutki, więc pewnie też będą potrzebne malutkie ubranka. A tak z doświadczenia wiem, że ile by tych ubranek nie było to i tak wszystkich dziecku nie zdążysz założyć. A jeśli Ci szybko bobas wyrośnie z 56 to ubranka zawsze zdążysz dokupić...nie martw się...
  24. Drucilla ja już gdzieś o tym czytałam właśnie, żeby starszakowi jakiś upominek dać jak się dzidziuś urodzi, tylko ja nie bardzo widzę sens takiego prezentu...hmmmm...co wy o tym myślicie. Ja generalnie mojej Kindze staram się kupować teraz dużo rożnych rzeczy, żeby nie było, że tylko dla dzidziusia co chwilkę jest coś nowego, żeby nie czuła się pokrzywdzona, ale z okazji narodzin maluszka???? No nie wiem...hmmmmm...
  25. Pretty moje serdeczne gratulacje A to Ci cudowna wiadomość Super, że już Asia jest na świecie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...