Skocz do zawartości
Forum

sylrom

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sylrom

  1. Andzia Straszny pogrom, podobno w przychodniach tragedia, bardzo dużo dzieciaków chorych. Nie wiem jak to będzie na tym dniu babci w przedszkolu... . Magda biedny tej twój Michu przy tej małej rozbójniczce! Oj pęcherz to kurcze nic fajnego, znam to z autopsji, daj mu dużą dawkę wit c i herbatkę żurawinową. Dużo, dużo niech pije.
  2. kurcze, straszne. Jak można tak traktować innego człowieka - dziecko. Świetnie że ta matka zgłosiła to na policję, i nie pozwoliła zamieść tego pod dywan, musiało to od niej wymagać wiele odwagi!!! Straszne że można narazić dziecko na takie sytuację nieświadomie. Dziwne jest to że dyrekcja nie wiedziała o takim zachowaniu, dyrekcja powinna nadzorować pracę przedszkolanek i jest również odpowiedzialna za tą sytuację. Ta kobieta powinna ponieść za to karę, a przede wszystkim nigdy nie znaleźć pracy z dziećmi!!
  3. hej, mój też ma w piątek przedstawienie, mówi wierszyk, choć obawiam się bo niestety nie mogę go zmobilizować żeby mówił głośno, prawie szepcze! Ostatnio już mówię że kto głośniej powie ja czy on i się razem darliśmy, ale jak potem mówił sam znowu cichutko. Może Pani w p-lu jakoś się uda go przekonać!
  4. A popołudniu mamy gości, a raczej Patryk - babcie się schodzą, no i prababcia, wczoraj popołudniu upiekliśmy ciasteczka kruche w kształcie serduszka. Kuchnia wyglądała masakrycznie, Patryk zresztą też! A na piątek muszę upiec coś do p-la. Nie wiem na razie co?
  5. hej, ja już na nogach, pojechałam do pracy jakieś dokumenty podpisać, zawiozłam Patryka do p-la, a tam 5 dzieci!!!! Pani załamana bo w czwartek jadą do teatru, a w piątek dzień babci, dziadka!!! Patryk do teatru nie jedzie, bo mamy badania, więc chyba odwołają ten wyjazd. Zresztą moim zdaniem trochę źle to ułożyli bo dzień po dniu. Andzia u nas ze śniegiem tragedia, na parkingu szukaliśmy dzisiaj samochodów , bo zasypało je totalnie!!! Z kuligiem super sprawa, my w tym roku jeszcze nie robiliśmy, ale w tamtym roku to u przyjaciółki na wsi z konikiem i saniami, och super było!!! Magda pewnie zapracowana?!?
  6. światła - miasto - województwo
  7. hej A my w domciu. Patryka nie dałam do przedszkola, bo nie miał go kto zawieść, M musiał być dziś wcześniej, a ja nie byłam w stanie. Wstałam nawet, ale krew z nosa mi poszła więc wróciłam do łóżka. Posiedze jeszcze dziś w domu. Z meczu nici, bilety znajomym daliśmy, buuu. Magda choróbsko zawsze zjawia się w najmniej dogodnej chwili, miał nadzieję że w pracy rozumieją!!!
  8. Hej, ja ciągle słaba, katar stoi w zatokach, nie wiem czy nie iść do lekarza, choć strasznie mi się nie chce. Obudziłam się dziś o 5-tej rano i jak wydmuchałam nosa to myślałam że mi głowa pęknie. Zobaczymy jutro. Magda a ty już wykurowana, że do pracy idziesz czy już musisz? Cafe a kiedy wyniki?
  9. hej, ja dziś trochę łażę, przez te trzy dni które leżałam w mieszkaniu sajgon!!! Ja czuję się lepiej, katar trochę przechodzi, tylko jakaś taka zapchana jestem - poszło pewnie w zatoki?!? M nagotował rosołu, mam nadzięję że mnie wzmocni bo w poniedziałek muszę być już na nogach. W poniedziałek też mieliśmy jechać na mecz siatki, ale chyba odpuszczę. Magda, też jestem strasznzie słaba, pocę się jak ... . A po tym ciepłym rosole masakra!!! Michu pewnie podekscytowany kinem, no i popcornem?? A na co pojechali? Cafe moim zdaniem masz 100%rację z tym kredytem - przecież jak masz komuś płacić to lepiej być na swoim i płacić kredyt. U mnie M też ma taki pogląd na kredyt jak Andzia napisała - boi się jak ognia. Ale jakbyśmy byli w takiej sytuacji wynajmować czy kredyt to nie byłoby się nad czym zastanawiać. Miłego popołudnia!
  10. Magda może zrób sobie syrop z cebuli i czosnku ???- wczoraj mi babcia zrobiła - jest okropny ale pomaga!!!
  11. Andzia czytam "Spójrz na mnie" nie miałam pojęcia co to jest bo mi M wziął z biblioteki, bo my trochę inne preferencje co do książek mamy, pewnie wziął pierwszą z brzegu, jestem w połowie - nic nadzwyczajnego, ale dobrze się czyta, jak zaczęłam to i skończę. Mnie praktycznie każda książka wciąga i mało kiedy nie kończe książki.
  12. hej, dziewczyny U mnie w miarę, gorączki nie ma, tylko z nosa mi leci jak z kranu?!. Wczoraj przeleżałam całe popołudnie z książką w ręku. Patryk coś pokichuje, tfu tfu, byle nic więcej. Babcia znowu u nas więc trochę odetchnę, i poczytam. Z babciom mam fajnie bo naprawdę mogę na nią liczyć, niestety nogi ma chore, chodzi o kulach, więc też trzeba ją oszczędzać. Magda współczuję opryszczki, ale może z nią wyjdzie z Ciebie to choróbsko.! Mei - faktycznie masz śliczną dziewczynkę, słodką ma buzię! Andzia jak dziewczynki? Cafe jak dom podobał się TWOJEMU tacie, bo chyba miał oglądać? ALBO COŚ PRZEZ TĄ GORĄCZKĘ MI SIĘ POKRĘCIŁO?????
  13. Biorę się za czytanie, jedyne dobre w tej chorobie że sobie poczytam, prrzynajmniej mam taki zamiar, wczoraj się nie nadawałam, ale dzisiaj mam nadzieję...
  14. cafe82sylromCafe to faktycznie problem, trochę dziwne że świetlicy brak w szkole - pewnie oszczędności - buuunie ma tez zadnych dyzurow w przedszkolu itd no to jest jednak problem nie wiem moze bedziemy wozic dzieci do szkoly do miasta no mowie wam ciezkie decyzje przed nami chyba to jedyne rozwiązanie żeby ich wozić, a może w międzyczasie się coś zmieni, choć na małe szkółki pieniędzy coraz mniej.
  15. Cafe to faktycznie problem, trochę dziwne że świetlicy brak w szkole - pewnie oszczędności - buuu
  16. Cafe fajnie że szkoła blisko i pewnie malutka, a to też zaleta, no świetlica to problem, ale może jakieś zajęcia dodatkowe? Może jest jakiś dom kultury - ja ostatnio pracowałam w takim domu kultury, tam jest dużo zajęć dla dzieci. W małych miateczkach zazwyczaj prężnie działają takie instytucje. Patryk chodzil tam na rytmikę
  17. Andzia dobrze że dziewczynki zostawiłaś, pogoda nieciekawa, przynajmniej u nas wieje i zimno, wyobrażam sobie jakie są zawiedzione ale pewnie im przejdzie.
  18. hej, ja wczoraj placek, dopiero dziś temperatura trochę niższa, trochę katarze, ale i tak lepiej bo mogę myśleć, wczoraj przez ten ból głowy wogóle nie kontaktowałam. Dziś M musiał iść do pracy przyszła moja babcia (prababcia Patryka) i bawią się, a ja z nich leje. Patryk dzisiaj do niej powiedział: Zosia wiesz musimy mieć jakąś tajemnicę, wiesz przyjaciele mają swoje tajemnice; no ale jaką; no ja wymyśliłem że będziemy mieć tajemnicę ty też coś wymyśl. Babcia jest niesamowita, bawi się z Patrykiem jak dziecko! Patryk ją uwielbia.
  19. Magda dzięki, tak zrobie, wyśle M po aspirynę i się kłade, bo głowe chce mi rozsadzić, nie miałam jeszcze takiego bólu głowy chyba nigdy, wzięłam apap ale nie pomaga. Co do migdałków - siostrzeniec jest starszy - w tym roku kończy 7 lat. Wstępnie w ferie ma mieć usuwane te migdałki, ale jeszcze ma iść przed tym na badania do szpitala, na fajnego lekarza trafili. Pracuje w Matce Polce w łodzi (dobry szpital dziecięcy) i tam też ma mieć zabieg.
  20. hej, ja dostałam w nocy gorączkę, drgawki mną miatały jak nigdy, wzięłam procha, ale spać nie mogłam bo głowa chciała mi pęknąć, rano też już wzięłam procha, bo gorączka wróciła, terazto już mnie boli wszystko, każdy kawałek ciała. Eh nie pamiętam kiedy byłam chora, a już tak ... . Boję się o Patryka, no ale na to już wpływu nie mam. Patryk zachwycony bo ogląda bajki, M pojechał do pracy, ale ma pozałatwić co musi i się zwinąć. Magda a co Ci internista powiedział. bo mi się nie chce iść, żadnych innych objawów nie mam oprócz tej gorączki i ogólnego rozbicia, więc pewnie każe zganiać gorączkę i wyleżeć i tyle. A co migdałków to siostrzeniec ma mieć wycinane, on choruje bardzo często, w szczególności na gardło i infekcje dróg oddechowych, ale u niego jest tak że wychodzi z jednej infekcji i pojawia się za chwilę druga, na prawdę często. Przed tym siostra jeździła z nim po laryngologach, i też kazali się wstrzymywać, nawet tam jakiś długotrwałe leczenie antybiotykiem przeszedł, ale teraz lekarze już mówią że nie ma na co czekać trzeba wyciąć. Andzia zdrówka dla dziewczynek!
  21. rodzina - bezpieczeństwo - spokój
×
×
  • Dodaj nową pozycję...