sylrom
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez sylrom
-
Mój synek śpiewa często "kaczkę dziwaczkę" i "gimnastyka", ale najbardziej lubi zmyślać piosenki i słowa i melodię!
-
Hej dziewczyny, przeglądałam dziś sobie Wasze przepisy, chciałam coś znaleźć na obiad na przyszłą sobotę (mam gości), ale nie spodziewałam się tego tyle, ze zdjęciami, super, lepiej niż niejedna książka kucharska. Dobrze że mam dziś zupkę gulaszową na obiad, bo po tym przeglądaniu zrobiłam się potwornie głodna. A może mi coś w miarę łatwego zaproponujecie na tą sobotę dla gości? pozdrawiam
-
Synek wcale nie chce spać, a tu księżyc daje znać, więc sposobem do kąpieli i czyściutki do pościeli. Gdy już w łóżku się ułoży, książkę z bajką czas rozłożyć. Dwie bajeczki przeczytane, ale spać nie zamierzamy, więc piosenkę, jedną, drugą i oczęta już się mrużą. Przytulanie, kołysanie i już wreszcie śpi kochanie. Byle spokój w nas zagościł wtedy będzie milej, prościej!!!
-
A oto nasze zimowe zwierzątko. Trochę nam zeszło z tą wyklejanką, ale synkowi bardzo podoba się ta technika - drze i klei!
-
Mój synek w tamtym roku dostał klocki drewniane od Babci bawi się nimi do dziś, dlatego w tym roku dostanie dodatkowy zestaw, bo z reguły mu brakuje. Szczerze mówiąc nie myślałam że tak go zajmą te klocki, a tu proszę, zwykłe klocki poszły w kąt a te długo mu już służą i ciągle do nich wraca.
-
kamka88z Pinokiem i ja próbowałam ale córa już za duża i wie że nic takiego się nie stanie,młodszemu jedynie mogę coś takiego wmówic choc na razie nie ma potrzeby,to co wymyśla bardzo mi się podoba i z chęcią zadaję pytania dotyczące opowiadanej historii by Nikodem mógł jeszcze coś ciekawego wymyślic, czasem doda że to na niby albo że się śniło a jak nie pytam to tak po prostu opowiada:) Córka kiedyś w przedszkolu powiedziała Pani żeby wyjęła jej marchewkę z zupy bo mama jej nie pozwala jeśc marchewki albo że mama obiera jej "skórki" od placków "D Teraz oczywiście już za duża żeby wymyślac bzdury w szkole, więc próbowałam ją ciut przyhamowac, żeby zawsze dodawała że to coś "na niby" czy też żart i że zawsze trzeba mówic prawdę no i się wkopałam bo Zuza po paru dniach od naszej rozmowy wracając ze szkoły powiedziała że dziś się do czegoś przyznała Pani, ja pytam do czego a ona: "No wiesz że trochę nie lubię tej Pani" :P do tej pory tylko w domu o tym mówiła (bo Pani faktycznie taka nieprzyjemna,o męskim głosie) wiedziała że nie powinno się tego mowic tej Pani no ale jak szczerośc to szczerośc;) Mądra dziewczynka z tej twojej córci!!! Radzi sobie i jest pomysłowa. Haha
-
kajka84Dziewczyny a jakie macie te inhalatory? to jest refundowane czy nie? i jak to sie ma do brania antybiotyków? kurcze ja moją małą dziś posłałam do p-kola, ciekawe jak długo pochodzi... kaszel jeszcze miała, ale wczoraj na kontroli lekarka powiedziała że płuca i oskrzela czyste, gardło też, a kaszel pewnie poinfekcyjny. Ja mam taki, INHALATOR SOHO Midineb - Apteka internetowa i-Apteka.pl U nas zazwyczaj jak kaszel się porządnie rozszaleje lekarz przepisuje Pulmicort (ewentualnie z Berodualem) niestety to steryd, ale obywa się bez antybiotyków, no i staramy się niezbyt często to stosować, faktycznie u nas działa natychmiastowo. Na refundacje chyba nie ma co liczyć. Chyba że dziecko ma orzeczoną chorobę np. astmę to może wtedy? Ale wątpię
-
Gratulacje!!!!!!!
-
Gratulacje!!!!!!
-
My też mamy w domu inhalator - pomaga nam przy infekcjach oddechowych, no i u nas jeszcze przy alergii. Nawet nieraz jak cieknie małemu z nosa to robię mu inhalacje z soli fiz., jak idzie dalej to już lekarza się radzę. U nas to samo jak u Ciebie Ulla - nie jest łatwo utrzymać małego przy inhalatorze, ale podśpiewujemy, czytamy, ew. puszczam mu bajkę i wytrzymuje, przyzwyczaił się już. Ulla zdrówka! Blondi22 musisz koniecznie napisać jak młodemu podobało się, ja też chce wybrać się ze swoim na tą bajkę!
-
IWA23Ja miałam dla syna grę monopoli z takim autkiem,plansza była okragła i do okoła niej były takie plastikowe tory na to się ustawiało samochodzik z panem na którego się naciskalo i on jechał na konkretne pole i mówił.Dla małych dzieci fajne :) Otaka O faktycznie fajna, jeszcze takiej nie widziałam. My zdecydowaliśmy że kupimy Monopol na synka urodziny / już niedługo/. Tylko widzę że teraz będzie problem by się zdecydować jaką jej wersję kupić?????
-
aniamazqA może beznadziejny krawat albo skarpety?? Na to chyba też przyjdzie czas. haha
-
popieram te rajstopki, i tak też Patryk sobie biega w przedszkolu, jak sobie pomyślę że miałabym go przebierać, a on niezbyt chętny rano to mi się odechciewa. Ale rajtki i spodnie to przynajmniej w naszym przedszkolu za dużo, jest ciepło, a jeszcze dzieci raczej mało siedzą w miejscu.
-
anataU nas w przedszkolu właśnie ospa się rozpanoszyła i większość dzieci już się zaraziło! o współczuję, choć dziwne bo kiedyś czytałam że ospa to zazwyczaj wiosną! O jakiż piękny byłby świat bez tych choróbsk!!! Rozmarzyłam się.
-
Fajna nagroda!!!
-
Anna B ja też miałam pewne obiekcje co do rajstopek w przedszkolu, ale to rozbieranie rano mnie przekonało, zdejmuje tylko spodnie i już. Nakupowałam bawełnianych rajstopek (takich nie za grubych, bo te grube wydawały mi się za ciepłe do przedszkola, mają lekki ściągacz na górze także z podciąganiem jest ok.). Widzę zresztą że sporo chłopców w grupie Patryka chodzi w rajstopkach, w domku też w większości biega w rajstopkach. A jeśli chodzi o infekcje to mały łapie strasznie szybko, pójdzie do przedszkola, i na drugi, trzeci dzień coś tam z nosa zaczyna lecieć. Załamać się można. Teraz właśnie wyszedł z kolejnej infekcji, aż boję się puścić go z powrotem, myślę że w środę pójdzie i zobaczymy. Co do spania, to teraz synek śpi w takiej luźnej bawełnianej piżamce ze stópkami.
-
Staram się by ta pierwsza "nauka" mojego 4,5-letniego synka była zabawą, by jego pierwsze kroki w nauce liczenia, pisania była przyjemnością. Szczególnie teraz jesienią, zimą kiedy często siedzimy w domu jest do tego okazja. Już od jakiegoś czasu poznajemy literki, uczymy się ich pisać. Zaczęłam od wykropkowania literki - synek łączył kropki. To samo robiliśmy z krótkimi trzyliterowymi wyrazami. Teraz rysuję część literki, a Patryk dorysowuje resztę - różne rzeczy z tego wychodzą, nie tylko literki! Liczenie do 10-ciu synek nauczył się przy okazji rysowania jego ulubionych baloników, by liczenie i kolejność cyferek zapadła mu w pamięć, liczymy wszystko co nas otacza, przejeżdżające samochody, mijane drzewa, wchodzenie po schodach itd. Często też czytamy, synuś sam wymyślił zabawę w rozpoznawanie cyferek stron. Dbam też o jego wymowę - myślę że najtrudniejniej dzieciom wymówić tzw. wyrazy syczaki - my już od jakiegoś czasu ćwiczymy ich wymowę - świetnie też to robi na dziecka i naszą dykcję. By powtarzać te trudne wyrazy zrobiliśmy takie karty z obrazkami tych wyrazów, ciągle nam ich przybywa. Aby rozwinąć to ćwiczenie napisałam do tego nazwy i wyszła nam gra w pary. Szukamy rysunku do podpisu. Synek szuka tej samej nazwy co jest na karcie, porównuje czy to te same literki. (zdjęcie) Dużo też śpiewamy, mówimy wierszyki, czytamy wspólnie obrazkowe książeczki. Myślę, mam nadzieję, że synek dobrze się bawi.
-
Ja już wreszcie zakończyłam zakupy zabawkowe. Cieszę się że to już, bo nie lubię robić na ostatnią chwilę, a i tak co roku nie mogłam się wyrobić. Życzę udanych zakupów!!!
-
Hej dziewczyny, my tez w tym roku rozpoczęliśmy edukacje przedszkolną, i podobnie jak u Ciebie Anna b więcej siedzimy w domu, ostatnio był 2 dni !!! Kończy się to katarkiem, potem kaszlem, ostatnio jeszcze gardło. Siedzi w domku na jakiś syropkach i przechodzi. Cieszę się jedynie że nie jest to nic poważniejszego, ale z drugiej strony już mógłby się "zaklimatyzować". Eh pocieszam się że to ma minąć, kwestia czasu. Czekam z niecierpliwością. Co do ubierania to ja też czasem mam problem, i też mam obawy że przegrzewam synka. Wczoraj na spacer włożył rajtuzy, spodnie sztruksy, a na górę, podkoszulkę i grubszą bluzkę, na to kurtka, no i oczywiście czapka, szalik. Próbuje go ubierać tak jak siebie, ale ja to zmarzlak jestem, więc stąd te obawy o przegrzewanie. W przedszkolu w miarę ciepło, więc ostatnio poszedł w rajtuzkach, podkoszulka i cienka bluzka, ale patrząc po dzieciach to jedne chodzą w podkoszulkach z krótkim rękawkiem, a inne w bluzach, więc chyba nie tylko my mamy z tym problem. ULLA współczuję, myślałam że ta choroba poszła do lamusa a tu ... . Życzę zdrówka!!! Jak ona u WAS przebiega?
-
A do nas przyjechał już miś!!! Synek zachwycony!
-
aspodlasiezależy co chłopaki lubią i w jakim stopniu rodzice mają czas dla dzieciaków.Najlepiej kupić jakąś zabawkę z kreskówki,którą lubi.Chłopcy lubią też chyba różnego rodzaju samochody. Moja córka 5l dostała teraz na ur grę Monopol Junior.Świetna jest,wystarczy posiedzieć z dzieckiem nawet pół godz WIeczorem.Liczy się pieniądze-różne manipulacje:trzeba komuś dać itp. no i uczy się różnych zachowań,np.przegrana. A myślisz że dla takiego 4,5 latka ten Monopol Junior nie jest zbyt zawiły i jak możesz to napisz jaką wersję masz. Bo przyznam że sama kiedyś uwielbiałam tę grę i ostatnio myślałam żeby kupić synkowi na prezent, obawiałam się jednak, że jeszcze może jest za mały? Teraz jak przeczytałam to co Ty napisałaś, znowu się zastanawiam.
-
aspodlasiezależy co chłopaki lubią i w jakim stopniu rodzice mają czas dla dzieciaków.Najlepiej kupić jakąś zabawkę z kreskówki,którą lubi.Chłopcy lubią też chyba różnego rodzaju samochody. Moja córka 5l dostała teraz na ur grę Monopol Junior.Świetna jest,wystarczy posiedzieć z dzieckiem nawet pół godz WIeczorem.Liczy się pieniądze-różne manipulacje:trzeba komuś dać itp. no i uczy się różnych zachowań,np.przegrana.[/QUA myślisz że dla takiego 4,5 latka ten Monopol Junior nie jest zbyt zawiły i jak możesz to napisz jaką wersję masz. Bo przyznam że sama kiedyś uwielbiałam tę grę i ostatnio myślałam żeby kupić synkowi na prezent, obawiałam się jednak, że jeszcze może jest za mały?
-
Hej dziewczyny my nadal w domku, mały już lepiej, jeszcze trochę odkasłuje, ale na razie jesteśmy na syropkach i mam nadzieję że nic poważniejszego nie będzie trzeba podać. Mnie natomiast od wczoraj gardło pobolewa?!? Może złapałam od synka. Wzięłam już zestaw "ratunkowy" /witamina C, syrop prawoślazowy/ no i tabletki do ssania. Nie chce by synek wyzdrowiał a ja się pochoruje!!! Muszę jeszcze sobie zrobić syrop z cebuli, jutro moja babcia będzie u nas to może mi zrobi! Kajka84 może na twoją córcię te wszystkie zmiany tak wpłynęły, pojawienie się maleństwa, przedszkole. Może potrzebuje czasu by się przyzwyczaić. Może jak masz taką możliwość zafunduj córci wyjście (tylko wy dwie) do kina, teatrzyku lub coś w tym guście. Pozdrawiam Ulla mam nadzieję że z nóżką synka to nic poważnego? Życzę zdrówka!
-
Już końcówka miesiąca, więc chciałabym oddać swój głos na użytkownika miesiąca, choć aktywna jestem od niedawna to "poznałam" już parę dziewczyn. Wybór był ciężki i nie mogłam się zdecydować na jedną dziewczynę, więc postanowiłam oddać swój głos (głosy) na: Daffodil Agusia20112 Itruth Blondi22 Dlaczego? Świetnie mi się z nimi "gada", doradzą, pocieszą a i podzielą się swoim doświadczeniem. W tym towarzystwie powinna znaleźć się też Ulla ale czytałam że na nią nie mogę głosować, więc pozdrawiam.
-
U nas troszkę inaczej, mały alergik i do tego AZS, a my nie jesteśmy alergikami !?!?!? Niedługo pewnie każdy z nas będzie alergikiem, jesteśmy coraz słabsi, co pokolenie to gorzej.