sylrom

Gosia Kuba wygląda super, nawet Patryk stwierdził że jak "najprawdziwszy rajdowiec"!!! A i stwierdził, że chyba też założy taki strój. To "chyba" mnie rozwaliło, on mi na to że poważna decyzja i jeszcze musi się zastanowić /ręce opadają/. Cafe, u nas kasza jaglana często gości na stole,Patryk najbardziej ją lubi z kasz, poza tym jest uczulony na ziemniaka, więc u nas ryż, kasza, makaron zastępują go. Ja często robię kaszę jaglaną z warzywkami, najczęściej do wątróbki, a jak kaszy zostanie to robię placuszki: ugotowaną kaszkę, banana i starte jabłko, rozgniatam porządnie widelcem, dodaje mąki kukurydzianej /tak by masa się formowała/ i formuje placuszki i smażę na patelce z obu stron. Patryk nie może jajka, ani mleka, więc "cuduje". Patyk uwielbia te placki, a ostatnio jak u nas były w gościach dzieciaki też zrobiłam i smakowały.

lato skrzynia

Ulladziewczyny a ja w środę znowu muszę przejść się do przedszkola bo okazało się, że moje dziecko pierwszy raz od września wyszło na spacer na śnieg bo u nas pełno i wiecie co - panie nie założyły mu nawet kombinezonu tylko posłały w tym w czym był w sali przedszkolnej, czyli skapetki i spodenki..............wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr O rany, to co te Panie. Masakra, krew może człowieka zalać!!! Ciekawe co same miały na sobie???????

blok maszynka

kit katastrofa

My wczoraj na torcie, na roczku byliśmy - tort niezbyt dobry, ale na szczęście były pyszne ciasta (a ja ciasto to w każdej ilości). Nawet dzisiaj chyba zrobię coś w domciu, bo mi sie słodkiego chce. A i jeszcze wrzucam zdjęcia Patryka ostatnio mieli robione w przedszkolu

Andzia zdrówka! Cafe oby dzieciaczkom szybko przeszło! Magda współczuje, my z Patrykiem jak byłł mniejszy też mieliśmy jazdy nocne ale u nas to przez AZS, ale i tak nie pamiętam żeby aż tak jak u Ciebie, że cała nocka i snu nic! życzę spokoju i snu. Gosia a gdzie kupiłaś ten strój, wrzuć stronkę jak możesz.

andziaSylrom super biedronka:) A Ty pracujesz?Gosia i Wasz strój super. Koniecznie zrób Kubuli fotki. A akcja z tą babą to jakiś koszmar, myślę, że jakbyście się wszyscy zawzięli to coś byście z nią zrobili, nie może tak być, że wszyscy się jej boją, jest nietykalna, bo rabanu narobi Andzia z moją pracą to lekkie zamieszanie, od trzech miesięcy nie pracuje, u siebie w pracy jestem na urlopie oczywiście bezpłatnym, pracowałam na zastępstwo w innym miejscu ale też się skończyło, teraz niby mam wrócić od marca, ale się zastanawiam, bo wolałabym wrócic do tej na zastępstwo, ale tam czekam na odpowiedź czy będzie taka mozliwość, będę wiedziała po feriach (czyli w marcu), zawiłe to troszkę, no ale..

Magda, szkoda Michałka, gdzie ta Pani była??? Zdrówka dla córci!!! Cafe jestem pod wrażeniem, jestem od niedawna u Was, ale jak cię czytam to ciągle coś robisz, troszkę zazdroszczę bo mnie ostatnio cięzko się zebrać. Teraz lecę bo na trzecią na torta mamy być! a prezent nie spakowany - znaczy przez Patryka spakowany!?!?!?

MeiAndzia zdrówka! Ale Cię bierze ostatnio... Hehe, imprezka musiała być, co? Najważniejsze, że zabawa udana Szkoda że trochę zaniedbałaś tą dietę... Pociesza mnie to jednak trochę (wiem, wiem, świnia jestem), że nie tylko ja nie umiem sobie czegoś odmówićCafe ale zleciało... Już sesja? Co do prezentu też jestem zdania że max do 50zł. Sylrom świetny ten biedronkowy strój! A Patryk to niezła chudzinka Współczuję rozwalonego lapka. Mój jeszcze jakoś zipie, ale czuję, że w każdej chwili może nadejść jego kres. Nie wiem co wtedy Chudzinka faktycznie jest z niego, teraz jeszcze wyskoczył nam do góry, a M objechał go maszynką i ma króciutkie włoski, więc teraz dopiero wygląda, a je za trzech!!! Cały czas coś mieli w buzi.

Hej dziewczyny U nas znowu zmiana planów co do stroju, wczoraj byliśmy popatrzeć na stroje i miś się Patrykowi odwidział, a propo większość tych strojów to tragedia, siostrzeniec ma strój kowboja i siostra chciała dać, ale Patrykowi się nie podoba, szkoda bo miałabym z głowy. Patryk jakoś idzie w zwierzęta. Jak wczoraj popatrzył na te stroje to stwierdził że już woli być BIEDRONKĄ, ale strój za mały, więc lipa. Pokazałam mu dziś ten strój co gosiammm pokazywała i stwierdził że fajny ale "chce czas na zastanowienie!!!" -nieraz mnie poraża tymi swoimi tekstami. Dzień babci i dziadka w p-lu u synka jest 24-tego dostał wierszyk do nauczenia, ale za bardzo mu się nie chce, muszę go trochę zmobilizować. Uciekam bo robić obiad, bo po południu jedziemy na roczek do przyjaciółki synka. Patryk właśnie pakuje mu prezent papier będzie do wyrzucenia

hura małpka

Hej dziewczyny Ja weekend w większości poza domkiem. Laptop posklejany i jak widać działa, tylko jest taki stacjonarny! Co do przebierańców, Patryk w tamtym roku był ... BIEDRONKĄ - strasznie się uparł na tej strój, w części kupiłam, a część zrobiłam, w tym roku twierdzi że chce być MISIEM, ale my mamy czas jeszcze trzy tygodnie do balu. Co do czytania ja też nadrabiam od trzech miesięcy czytam co mi wpada w ręce. Także chętnie skorzystam z przez Was poleconych książek. Ostatnio czytałam Dzieci Ireny Sendlerowej - ryczałam przy tej książce, no i żeby coś lżejszego poczytać czytam Świat według Clarksona - dla facetów niby, ale można przeczytać.Cafe ten chłopiec cenę ma masakryczną! A no i wkleję Wam moją zeszłoroczną BIEDRONKĘ!

kat pudełko

Władysławowo

Aleksandrów Kujawski

Oopsy DaisyZamość - wygrałam Zielona Góra No to sobie pograłam!!!

raz kalejdoskop

kasztany szyć

korek młotek

książkę liczyć

Koło

psa pisać

hej dziewczyny Cafe 100 mufinek ??? - niezła jesteś! Ja właśnie piekę placki z kaszki jaglanej dla dzieciaków, bo popołudniu przychodzą do nas moje znajome ze swoimi dzieciaczkami, jedna z trójką, druga z jednym więc będę miała 5-tkę. Haha. Mam nadzieję że placki im podejdą. My byliśmy na urodzinkach w listopadzie u dwóch kolegów Patryka (razem organizowane urodziny) to rodzice się zmówili że prezenty do 30zł. Magda chyba chodzisz po ścianach po tej nocy? A i jeszcze laptop katastrofa, działa, ale ruszyć go nie można, a M pytał ile by kosztowała naprawa to masakra, no może się zmieści w 500stówkach - bo całą obudowę trzeba wymienić i coś tam jeszcze, na razie nic nie robimy, chyba się nie opłaca. Lecę do placków bo się przysmażą.

Wcale mu się nie dziwię!!!