-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Sweethope
-
radość sercamarikoj Kobietki widze ze chorubska na calego wobec tego mam pewnien postulatCHOROBOM ALERGIOM I WSZELKIEMU DZIADOSTWU MOWIMY NIEEEEEEEEEEEEE Bardzo wielkie NIEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!! mega wielkie nie i asiooooooo:p
-
Mam pytanko jesli chodzi o albumy zdjec...
Sweethope odpowiedział(a) na Sweethope temat w Komunikaty
kochani moze mi pomozecie chcialam założyć album mojego maluszka tak sobie mysle, ze znowu musze wysylac zdjecia na nowo...a czy nie ma takiej opcji, zeby te zdjecia ktore juz sa tu na forum moznabyło przeniesc do albumiku?????nie mogłam znalesc takiej opcji....powiedzcie czy jej nie ma czy jest i jej znalesc nie moge.. serdecznie dziekuje:)za odpowiedzi -
radość sercaAnulkabadania krwi Majuli jeśli nie sa na cito to można czekać i półtorej miesiąca a prywatnie około 200 zł :duren::duren::duren::duren:Bezsens ja sie zastanawiam na co ida te pieniadze skoro i tak musmy leczyc sie prywatnie...na te wszystkie pseudo chore osoby...wybaczcieale to prawda....co to piotrafia stac od rana do wieczora w kolejkach gadac pluc itp a potem strasznie chore
-
o kurcze co ja tu czytam...az sie za głowe złapałam....DUZO ZDROWIA DLA WSZYSTKICH CHORUJACYCH.....
-
ojjjj kurcze wlasnie weszlam na noworodka i przeczytałam , ze Lenka Nainy pojdzie do szpitala...boziu droga coto sie dzieje kobitki napiszcie jej jakies ieple słówko...Monia załamana na maksa:(:(
-
Myszko topowrotu do zdrowka wam zycze bidulki Zchorowane Joasiah moj maly nadal spi w nocy jak na szpilkach...i ma dotego prawo...zanim niektore dzieci naucza sie spac to mija czasu...jedne nocki lepsze drugie gorsze....a zeby daja w kosc swoja droga.....a propo bo bym zapomniała...moje panienskie nazwisko to Borejko...wchodze na twoja strone"handmade Joasiah" a tam herbatka u Borejkowej:p hahaha to sie nasmiałam:p
-
czesc ja pierdziele, od ranajestem tak zla...niezly poniedzialek...caly tydzien taki bedzie...kurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrszkoda pisac , narazie musze sie uspokoic......
-
elo ja cos ostatnio z czasem sĹabo mam....w sobote przywiezli mebelki dla malego do pokoju......do samomontazu
-
witam niedzielnie...sorki, ze sie wczoraj nie odzywalam ale bylam juz tak zmeczona ze podlam po Indiana Joens....mebelki byly do samodzielenego montażu wiec bylo troche roboty a i obiad i zakupy trzebabylo zrobic , wiec bylo troche roboty cos mnie zaczeło bolec kolano...chyba za ciezka jestem i moje nogi juz mnie nie moga nosic dalej:pa mebelki takie...mozna pozniej dokupic biurko i inne czesci bo w zestawie duzo tego bylo.jestem zadowolona bo ładnie sie praezentuja a i miejsca sie zrobilo:) Myszko udanego wyjazdu w takim razie...pogoda cudna a Nikolka na pewno sie ucieszy z morza i piasku:)...jak moj maluszek Kasiu zdroweczka dla twoich dzieciaczkow bo tak czytam i normalnie raczki opadaja...ciagle cos...a najgorsze , ze nie wiadomo o co chodzi.... Iza to cie dopadło kobieto...współczuje...i szkoda , ze Ptasiulek sie nie znalazł:( Marys widze ncka srednia....Kosia ma katarek?! ehhhh no to zycze zeby chociaz jej nadal humorek nie opuszczal i zadne chorobsko nie rozłożylo ...tfu tfu tfu Wszystkim milego dzioneczka Zycze:)
-
radość sercaCześć Monia :) Fajna nocka, ale z Was śpiochy Czekam na fotki nowych nabytków Mateuszka! Asiu z niecierpliowscia czekam na nowe mebelki zeby wreszcie Matiemuporzadek w ciuchach zrobic wam zycze udanego wypadu:)na dwor=spacerku:p nicola23U nas nocka kiepska, położyłam się o 23 i co chwila musiałam do którejś z dziewczynek wstawać, o 1 na dobre obudziła sie Nadia dostała cyca w tym czasie obudziła sie Martynka i musiałam ją wziąść do siebie do łóżka....ehhh obie mają zatkane noski, Martynka pokasłuje dzisiaj temeratury nie ma ehhh Madziu współczuje nocki...i zdróweczka dla towich panienek zycze:)
-
u nas nocka najwspanialsza z dotychczasowych...opiero wstalismy i zjedlismy sniadanko a zasnelismy o 21.30 maly w swoim lozeczku ja w swoim...i tak sie obudzilismy:) zaraz ide sprzatac...potem przywoza mebelki...fotki wkleje:) a potem na spacerko zakupki:) buziaki i milego dznia:)
-
ja ostatnio zamiast pangi kupuje TILAPIE super pyszna rybka...jeszcze lepsza od pangi...polecam:)
-
IzabelinMam wiadomości od bratowej i powiem szczerze, że gdybym ja była w takiej sytuacji to dostałabym już jakiegoś ptaka do głowy Kaśka jest już 9 dni po terminie, dzisiaj była u położnej i ta jej kazała czekać do 14, jeśli do tej pory nie urodzi to będą dopiero w środę wywoływać poród. 14 dni po terminie u Nas w Polsce 14 dni po terminie to się cesarkę robi a nie wywołuje poród. Martwię się jako cholera, tym bardziej, że lepiej jest urodzić wcześniej niż przenosić ciąże. Iza tydzien temu urodzila moja kolezanka co mieszka w Londynie...i wywolywali 2 tyg po terminie....co kraj to inna bajka....a jedna kumpela tesz mieszkajaca w Anglii to rodzila jak ja bez rozwarcia i az jej odbyt pękł w jedym miejscu a małą i tak prożnociągiem wyciagali:( uhhhhhhhh
-
witamy serdecznie ..zapraszamy na ppppogawedki...forum wciaga:p
-
agnessmineralka - okazało się że fluor wypłukuje z kości wapń i tym samym bardzo je osłabia - do wyboru mamy więc zdrowe zęby lub zdrowe kości - dla mnie wybór jest bardzo prosty... Ojej, to może rzeczywiście picie wody mineralnej wystarczy i porządne szorowanie ząbków. Czytałam, że woda mineralna fluorowana hamuje próchnicę o 50%, to przynajmniej bezpieczna metoda i zdrowe przyzwyczajenie. to musiałaby byc duza ilosc fluoru....jesli dziecko dostawaloby odpowiednia ilosc wapna to byloby ok...a czy wybor jest az taki prosty to bym nie powiedziala....ja przepisuje dzieciom fluor w tabletkach ale na pewien okres i w odpowiedniej dawce...nazywa sie ZYMAFLUOR....jesli sa efekty to odstawia sie ten preparat...oczywiscie trzeba tez dbac o higiene zabkow.....chore zbaki mleczne wiaza sie z mozliwosci wyrzynania sie chorych zabkow stalych a te z koleji chore moga prowadzic do wielu chorob w tym tez do chorob serduszka...wiec sprawa nie jest taka banalna jakby sie wydawalo....w szczecinie woda nie jest fluoryzowana...wiec przepisywanie fluoru ma jakis sens....aha no i przynosi efekty:)
-
monika warszawskaA Jeszcze Jestem Wsciekla Bo Wypralkam Sobie Wczoraj Moje Ulubione Dzinsy Dolce&gabanna Razem Ze Spodniami Malza I Normalnie Takaaaaaaaaaaa W Nich Dziura!! I To Na Dupie!!!! No Ale Trudno...mialy Juz Swoje Lata To Az Tak Im Sie Nie Dziwie,ale Mi Szkoda...bo Najlepiej Na Mnie Lezaly!! :( heh skad ja to znam...tez bym byla wsciekla...to co najlepiej lezy szybko sie niszczy....a bo i najczesciej noszone:p
-
monika warszawskaWitajcie! Ja Tylko Tak Na Sekundke...jak Posprzatam To Zajrze...o Ile Dzis Sie Wyrobie! Monia to szybkiego sprzataniamnie to czeka jak wroce z pracy...ciekawe co moj malzon zalatwi z mebelkami bo juz przywiezli do sklepu tylko nam do domu po 17 nie chca łajzy przywiesc...pardon
-
radość sercaSweethopekolejna akcja nocnikowa zakonczona sukcesem:)To Mati już na nocniku siedzi? On jest niesamowity!!! Zdolniacha na maxa!!! hehe Asiu on jak zaczyna stekac to wiem , ze robi ee.ee i tak wczesniej sprobowałam...i fajnie mu sie zrobiło bez wiekszych stekan...bo nie musial cisnac...a tak w pieluszce zawsze iejsca malo:p, no i sie udało....narazie to nie mozna mowic o jakims stalym sukcesie...ale jak daje rade to niech sie przyzwyczaja:)
-
IzabelinBiedny Księciunio ale będzie tych guzów jeszcze dużo :Smutny: wiema to dopiero pocztek...ale coz sie na to poradzi...przeciez nie bede go non stop na rekach nosic albo klasc na poduszkach....a do tego maly juz wstaje w łóżeczku....teraz to dopiero beda guzy i guziki kolejna akcja nocnikowa zakonczona sukcesem:)
-
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa no nie takie fotki ja normalnie oszaleje:p robie dzisiaj drozdzowke:) witam kochane nocka srednia ja nieprzytomna jakas do tego jeszcze @ i zdycham na maksa maly nabil sobie guza....pirwszy ale jak to mowia nie ostatni
-
witam mamunie u mnie strasznie...dostała @, niewyspana na maksa normalnie nieprzytomna wstalam i nakarmilam pod wieczor malego...nie pamietam tego bo wczesniej przysneła i duzoo zdroweczka.... Aniu ja juz kiedys pisałam, ile zjada moj maly....rano dostaje 120 kszki z owowcami potem 14 obiadek 240 ml bo to mniej wiecej poltora słoiczka...za 2-3 godziny butla...potem butla na dobranoc kolo 20-21....i 5-6 nastepna...tyle , ze moje dziecie wcina srednio 240 ml mleczka z kaszka:p o i jeszcze w miedzy czasie jakis deserek lub owoce:) ale powiem ci , ze sa takie dni , ze moje dziecko i 7 h nie chce jesc i nie wcisniesz mu za nic w swiecie.... co do karmienia w nocy...czasem maly zajada i w nocy o 2-3....mniej ale zjada...nie kazdemu maluszkowi wystarza butla na całą noc...Madziu jesli Nadusia sie nie budzi to jej nie dokarmiaj....widocznie jej wiecej nie potrzeba...nadrobi sobie w dzien:) aha zapomnialam napisac....mamy pierwszego guza...nabil sobie maly wczoraj jak buszowal na brzuszku....płaczu było co niemiara...wielkiego lima nie ma ale czółko zaczerwienione
-
IzabelinSweethope Aniu to co piszesz to prawda ale nie w kazdym przypadku stosuja takie leczenie lekarze...., a przeciez ja nie pisałam o znachorce, Iza chyba tez...co Iza??wszystko zalezy chyba od tego w jakim stopniu jest ta stulejka....i przykro mi , ze z MIKIM znowu bedziesz musiała sie przejsc na zabieg....:(A broń Cię Panie Boże. Piszę o lekarzach specjalistach on chirurg, ona pediatra. tak też myślałam:)
-
AnulkaW początkowym stadium stulejka może być leczona poprzez naciąganie, np. rozgrzanego w gorącej kąpieli napletka (metoda Beaugé'a). Jednakże najczęściej leczona jest chirurgicznie poprzez usunięcie części albo całości napletka. W łagodnych przypadkach stosuje się zabieg plastyczny poszerzający ujście napletka. Zazwyczaj operacja przeprowadzana jest przy znieczuleniu miejscowym. Rehabilitacja trwa niewiele ponad dwa tygodnie. Aniu to co piszesz to prawda ale nie w kazdym przypadku stosuja takie leczenie lekarze...., a przeciez ja nie pisałam o znachorce, Iza chyba tez...co Iza??wszystko zalezy chyba od tego w jakim stopniu jest ta stulejka....i przykro mi , ze z MIKIM znowu bedziesz musiała sie przejsc na zabieg....:(
-
AnulkaIzabelinDostałam od koleżanki namiary na dobrą panią pediatrę, która przyjmuje tylko prywatnie. W przyszłym tygodniu pojedziemy do Niej, niech obejrzy Młodego a przy okazji jej mąż (jest chirurgiem) obejrzy Mikołajkowego siusiaka (robi taki szacher macher i po stulejce ).nie da się zrobić szacher macher przy stulejce...stulejka jest leczona zabiegowo, jedynie przyklejony napletek można odkleic przez szacher macher...Miki tak miał, ale przyklejone ma znowu z jednej strony i teraz to raczej zabieg w znieczuleniu nas czeka... a skórki nie odciągałam bo można dziecku krzywdę zrobić...znam przypadek kiedy skórka zaszła za główkę i nie mogła mamusia jej zsunąć do pierwotnego poziomu...dziecko o mały włos martwicy nie dostało... Aniu uwierz mi, ze mozna tak jak Iza napisała...u nas jest lekarka, ktora robi to bez zabiegu...i jak do tej pory to nie slyszałam zeby sie cos działo...ale to starsza lekarka...pewnie doswiadczenie...Mateusz na szczescie nie ma , ale jakby co to do niej bym poszła
-
juz wysylamy..zaangażuje mame i kolezanki z pracy...musimy zdążyć...jestem ze Szczecina wiec sie mocno postaram:)