-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Szona
-
ja słyszałam ze rozleniwiaja mięśnie, ja tam tradycyjnie wolę brzuch "upłaszczać" btw na cellulit jest zarąbisty peeling z fusów kawy - zel na ciało na to fusy i masujemy - sprawdziłam na sobie przed ciążą :)
-
szogun no to trzeba zacząć ćwiczyć zeby ten nasze kolczyki jakoś wyglądały Barbie mi troszkę więcej bo ze 20 kg do starych spodni :P ja brzuszki zaczelam dziś :) jedną serie 50 siątek mam za sobą :) nie chcę przekombinować i boje sie troszke czy np nie zaczne krwawić dlatego tak oszczędnie :) ale póki co jest ok więc zaraz ruszam na kolejne serie :) btw męża kuzynka ( po 2 miesiącach pod porodu) stwierdziła ze przerąbane bo ona 10 nie mogła zrobić :P - każde wytłumaczenie na zwis przedni jest dobre ;) Moja walka z mleczarnią chyba wygrana 100% bo cyce pełne i nadażają sie napełniać od karmienia do karmienia ;) więc supcio :) a nawet małą nie przejada tego wszystkiego :)
-
tak bo byłam bardzo zestresowana na początku ciązy i ktoś mi nagadał ze lepiej wyciągnąć bo to obce ciałą że jak sie coś stanie to będzie moja wina bo na własne życzenie itd i ja głupia wyciągnełam a że język sie bardzo szybko zarasta to poszło :P ale nic straconego zrobie sobie znów :) za to pępkowy kolczyk już mam zainstalowany - prawie sie nie zarosło :P miałam drobne problemy z przełożeniem kolczyka ale sie udałO :) :P nie za specjalnie sie na moim flaczku prezentuje ale będe mieć motywacje do schudnięcia :) a co :)
-
xhogata prywatnie robiłam i za usg główki , brzuszka i bioderek płaciłam 90 zł. barbie u mnie z czasem dla siebie tez krucho - my tez sie staramy o drugi tys :) pierwszy juz dostaliśmy :) od dzis sie biore za siebie :) mam mocne postanowienie :) bo kurde w zadne spodnie sie nie mieszcze - wszystkie sa małeeeeee :/ właśnie sobie wsadziłam kolczyka do pępka - wyjełam podczas ciąży - może to jakaś motywacja będzie :)) no i jak tylko wsadziłam to mi sie zachciało w języku - teraz bym nie wyjeła a tak to sie zarosła i trza znów robic grr :) ale nie powstrzymam się :)
-
wczoraj byłyśmy na usg - główka brzuszek w porządku :) a co do bioderek to lekka dysplazja tolerowana do 3 miesiaća i za 6-8 tygodni na kontrole - a do tego czasu na noc pieluche zakłądać gratisową :)
-
Wydaje mi sie że można brać to co sie brało podczas ciąży - wyślij kogoś do apteki i niech zapyta co karmiąca może brać. ja mogę wam powiedzieć tylko co na katar jest zarąbiste i można brać :) PO moich zabiegach przy piersiach dziś po karmieniu jeszcze 100ml odciągnełam :) tyle ze nie wiem co podziałało bo i karmi i hippowska herbatka i pobudzanie laktatorem ahh :) mam nadzieje ze kryzys laktacyjny za mną :) xhogata - mi właśnie nikt nie powiedział - a też tak "wzieła sie z nikąd"??
-
właśnie popijam karmi a dziś sobie kupiłam jeszcze hippa na laktacje - normalnie już widze rezultaty po tym odciąganiu 7-5-3 i tym piciu herbatek i przykłądaniu małej 10000 razy dziennie ehh :) a co do tej guli co pisałam - znalazłam takie coś : pierwsze szczepienie przeciw gruźlicy - BCG. Wstrzyknięcie to wykonujemy śródskórnie (dawka 0,1 ml), w górną zewnętrzną część lewego ramienia. Po podaniu powstaje biaława grudka wielkości 0,5 cm, która zanika po ok. 30 min. W miejscu szczepienia 2-3 dni po jego wykonaniu może wytworzyć się kilku- milimetrowy naciek z pęcherzykiem surowiczo-ropnym, który po kilku dniach przysycha. Następnie po około 2-3 tygodniach powstaje grudka - pęcherzyk ropny o średnicy 2-5 mm. Po jego zniknięciu tj. po 3-6 tygodni, niekiedy dłużej w miejscu szczepienia powstaje drobna, płaska blizna. ktoś tak miał?
-
MOtylek co do ubezpieczenia to do 3 miesiąca dzieci mają z urzędu opieke i w ogóle do 18 roku za free z nfz'u tyle ze niedouczone pindy wymagają ubezpieczenia - wiem bo sie dowiadywaliśmy bo nie da sie ubezpieczyć dziecka jak nie ma peselu :P a u nas sie na pesel czeka miesiąc i w koło macieju gadanie bo jak nam położna mówiła nie ma nikogo kto by je mógł przeszkolić i nikt nic nie wie i robi i wymaga tego co było kiedyś- w tym ubezpieczenia :P Szogun ja o szczepieniach wiem dokłądnie tyle co Ty z tym ze my idziemy 6 maja :) barbie - ja wiem ze jak sie zacznie skojarzoną to drugą też trzeba - a jak zwykłą to można poźniej skojarzoną. a co do spania - nam mówili wszyscy tak jak Ty meżowi i mineły 3 tygodnie i mała śpi sama bez żadnych histerii - bo tak było wcześniej jak próbowaliśmy ją tam ulokowac. a co do tego ze w dzień ładnie śpi jak jest z Tobą - może myśli ze to noc ;) A moje dziecię ma potówki - kurde normalnie ja nie wiem jak ją już ubierać zeby nie przegrzewać- chyba nago w pieluche i na dwór - kminie ze od przytulania sie do nas może to ustrojstwo mieć :/ i taka gula jej sie na ramieniu zrobila :/ wygląda jak reakcja po szczepieniu - tyle ze miesiąc poźniej by wyszła i tak z godziny na godzine? albo ją jakiś owad bezszczelnie użarł :/ nic będę obserwować i zobaczymy jutro :/ najwyżej do przychodni podjedziemy - my jutro na te bioderka + brzuszek + główka jedziemy - więc sie kompleksowo wyuesgiewujemy :)
-
Barbie ja też długo czekałąm wkońcu mąż ja wział przywiózł i odwiózł bo kolejne dni by schodziły jakby sobie załątwiła transport :P i tyle :) Anya no to malutka dzielna :) Jki opiekuńczy braciszek :) Kejtik od nadmiaru wrażeń też może być. A ten plantex to bez recepty sie kupuje?? skoro tak szybko Ci pomógł to ja też sie w niego zaopatrze chociaż kolek odpukać nie przechodzimy ale lepiej mieć pod ręką :)
-
Szogun a co Ty mi tu o moim kroczu wypisujesz??:> wcale mnie nie boli :) Barbie kapuste surową :) wsadz do lodówki a poźniej odrywaj liście ubij ubijaczką jakaś żeby sok puściły i na piersi :) rewelacyjna ulga :) Agha ja mam zaufanie do Aventu jakoś mi sie wydaje ze rzeczy są takie ... dużo lepsze niż inne :)
-
WItaaaaaaaaaj Barbie :) ucz ucz maluszka kiedy noc kiedy dzień i w końcu sie nauczy :) co do piersi to próbowąłaś okładów z kapuchy? jak nie to spróbuj kapucha do lodówki i później liść sie rozbija tłuczkiem czy czymś i na piersi :) a w domu niech Ci facet sprząta a nie :P Ty odsypiaj :) Dziewczyny musze sie pochwalić ze moja córcia już ponad godzinke leży sobie i jest zajęta ..... bardzo intensywnie ciumkaniem smoka co chwile sobie przysypia ale nie wymusza krzykiem na mnie noszenia i bujania :) hihihi :) normalnie ona ma dziś jakiś dzień dobroci dla mamusi :)
-
jejciu! ale sie wyspałam dziś!!! no szok !!!!!!! małą spala od 22.30 do 2.30 i później od 3 do 7.30!!!!!!!! Szogun ja tez nie mam ochoty nic oglądać wieczorem jak mała idzie spać to ja padam zaraz po niej :)) aa co do wczoraj obyło sie bez bebilona :) ale cały dzień z laktatorem i herbatkami :)
-
hihi Wiki no nie ma już odwrotu :) musi się to w końcu stać :) Jak samopoczucie w ogóle? zniecierpliwiona nie? Coś reszta ucichłą :P
-
Agha ano mało :) mnie malutka zajmuje bardzo :) Dziś w końcu pozbyłyśmy sie pępucha!!!!!!!!! po miesiącu prawie SZOK :P ale już go nie ma i tyle :) hihi :) Moje dziecię sobie pomyliło noc z dniem :P nie spała w ogóle za to cały dzień jest niemalże nieprzytomna - chwile jej nikt nie zajmuje i odpływa - sądze ze dziś też będzie ciekawa noc :/ zainwestowaliśmy dziś w laktator z buteleczką za całe 36 zł :) bo musze sobie rozbudzić troszkę te cycuchy bo coś coraz mniej :/ kurde zobaczymy czy nakarmie małą przed snem :/ w każdym razie awaryjnie jest bebilon w szafce mam nadzieje ze się obejdzie ehh :/ Kathi gratuluje spacerku :) najwyższa pora była się wybrać :P My jak sobie dziś wycieczke zrobiliśmy to mi kręgosłup do ..... wlazł - nie wiem macie tak jak chodzicie uczucie ze nadal jest brzuch? iśrodek cięzkości nadal nie w tym miejscu? bo mi sie jakoś tak wygina i kurde boli jak nie wiem :/
-
Ostatnio w nocy się obudziłam i aż cała się trzęsłam a w pokoju było podobno cieplutko. W ogóle fajne fotki, ja jeszcze ze spacerku nie mam żadnych zdjęć : Szogun - ja miałam tak samo!! aż budziłąm męża zeby mnie przytulił bo mi było tak cholernie zimno i miałam takie dreszcze ze koniec - tak było ze 2-3 razy ale już mineło :)
-
Wiki mi sie wydaje ze jeszcze przenosisz :) zaglądałam na kwietniówki i widzę ze podobnie do mnie przechodzisz to wszystko - ale cóż niektóre bezobjawowo super doczekują końcówki a niektóre " od miesiąca rodzą" :) ja leżałam plackiem od 35 tygodnia bo za szybko sie wszystko działo - w 36( weekend) już w szpitalu leki rozkurczowe i dalsze leżenie i co.... koniec końców przenosiłam na szczęście tylko 3 dni :P :) - lekarz mówił zebym tylko wytrzymała 3 tygodnie ( jak byłam na wizycie w 34) i ja sobie myśle spoko 3 tygodnie będę leżeć a potem zaczne sie ruszać i 1 2 urodzę i dupa :P łaziłam codziennie po pare godzin i NIC :/ sprzątanie, seksik, łażenie po schodach, picie herbaty z liści malin, ciepłe kąpiele, masowanie sutków i NiC :) więc Wiki cierpliwości :) - chociaż wiem ze ciężko strasznie :)
-
miałyście tak ze byłyście mega złe jak ktoś chciał dotknąc dziecka albo coś takiego? ja dopiero ostatnio jakoś odpuściłam i spoko bardziej lajtowo podchodzę do spraw - bo tak to tylko ja i mąż i nikt więcej nie mógł jej nosić tulić dotykać i w ogóle :P teraz to nawet pare osób miało ją na rękach i jakoś mi to tak bardzo nie przeszkadza :)) Szogun ja byłam ostatnio na większych zakupach a mała została z babcią - co prawda cały czas o niej myślałam i nawet ze sklepu dzwoniłam co tam jak tam- ale energii nabrałąm i dupka mi troszkę odżyła :) w poniedziałek kolejne rozstanie bo idę na egzamin i mała zostaje z tatusiem :) ciekawa jestem jak sobie poradzi :) hihi Dziś byliśmy w ogóle na podboju świata :) Najpierw do babci póżniej do prababci :) ehh :) a teraz mąż wrócił do mojej babci czyli jej pra po smoczek :P :)
-
Emilcia to bądz dzielna i trzymamy kciuki zeby wszystko jak najszybciej sie unormowało :)
-
Kejtik- kłade na brzuszku- bo na wizycie mi pani doktor kazała mimo ze jest jeszcze ten pępuch ale zagojony, ale kupy były normalnie jak zawsze więc chyba nie ma problemu z robieniem. A co do kolki - to własnie tak mi sie wydaje o tyle ze w dzień to sie wszystko rozgrywa i 10-15 minut ryku a poźniej spokoj np pól godziny i znowu 15 minut a pożniej godzina spokoju i tak w kólko cały dzień, ale i prześpi ze 2 godzinki np - a odnośnie kolki to czytałam ze późne wieczory i noce, i ze dłużej trwa taki płacz- ale jeśli ma to sie tak u nas objawiać no to trudno przetrwamy- a jeśli to nie to to ja już nie wiem. a co do czkawki - jak sie pytałam to nic nie można zrobić ewentualnie ogrzać i przytulić i tak sama przejdzie. Agha u mnie też sudocrem sie w ogóle nie sprawdził - małej tak przesuszył skóre ze zaczeła schodzić - teraz używamy tylko oliwki po zmianie pieluszki i ślicznie wszystko naprawiliśmy :) co to ten cebion? ja podaje wit d3 i K. k mam w takich dawkach i daje z łyżeczki ale z moim poakrmem bo tak poradziła doktorka bo dzieci tego podobno nie lubią no i u nas sie metoda pediatry sprawdziła :) xhogata - moja kręci tą główką jak szalona jak leży na brzuchu i nawet ją utrzymuje dosyć długo :)
-
Moja Juli też się lekko krztusi bo przysypia przy jedzeniu i dlatego :/ Co do preżenia to nóżki wyciąga tak na sztywno - ktoraś mamusia wie od czego tak może być? to są takie napady płaczu co pare minut na pare minut - teraz był kolejny i śpi i tak w kółko.... teraz w tej przerwie udało mi sie zęby umyć :P :)
-
powtarza sie wczorajszy dzień mała wyje w niebogłosy i niema sposobu na uspokojenie. teraz chwila przerwy smoka zassała więc mam chwile ciszy egrrr....... Nie pręży sie, brzuch miękki, kupy są siki są to czemu ona tak wyje :// za to robi coś czego nie robiła LEŻY oczy otwarte i jak nie wyje to tak leży, smok zainstalowany i spokoj....... wcześniej trza bylo lulać miziać kiziać bujać kolysać a teraz LEŻY ;P ???????????? Nawet nie mam kiedy iść umyć zębów :/ bo teraz w takim leżaczku urzęduje ale nieprzypięta więc jej nie zostawie samej, a zlewu tak jak kompa sobie tu nie przyciągne :) Szogun gratki mi jest bardzo ciężko bo tylko mruknie a ja już sie zrywam do łóżeczka ja znowu od jej urodzenia nie spałam bez niej :) a ona beze mnie :) nawet w szpitalu już spałyśmy razem :)
-
spróbuj z nią porozmawiać :)
-
Uwaga muszę sie pochwalić pierwszym sukcesem! mała spała w swoim łózeczku dzis!!! zrobiliśmy wczoraj roszade i stoi w innym miejscu i chyba jej tam pasowało :) rano tylko wziełam ją do nas :) a teraz leży grzecznie w leżaczku a ją ją nogą bujam :) tak sobie drapnełą policzka ze ma rozcięty naskórek :/ grrr Motylek wspólczuje - nawet nie chce sobie wyobrażać co czułaś ją ją reanimowali :/
-
no to może jakaś wydzielina po prostu :) albo czop jak czop no to może Cie niedługo ruszy. W końcu już jesteś na takim etapie ze śmiało bardzo śmiało możesz rodzić :)
-
Kejtik współczuje zapalenia :/ mam nadzieje ze wszystko szybko wróci do normy. Szogun mi nikt nic odnosnie bioderek nie mówił, tymbardziej o tym pieluchowaniu - słyszałam nie stosuje.