-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MonikaWK26
-
Dziewczyny jak sie zaklada galerie????
-
szani a kiedy mu naciagasz? Pewno po kapieli? Sama nie wiem - lekarza nie zapytalam bo nie przyszlo mi to jakos do glowy, no a czytalam ze do roku to ma prawo byc stulejka... Zobaczymy, bede za miesiac u pediatry to zapytam. martusiu owszem ze zagonie mezusia do roboty. Problem w tym ze on przewaznie wraca jak juz jest ciemno wiec zostaje tylko sobota, no a na raz wszystkie okna to masakra - no to bede sobie myla pomalenku po jednym dziennie, a mezus machnie po kilka w soboty. aga ja tez mysle ze butla by pomogla. W koncu nie musisz calkowicie rezygnowac z karmienia a jedynie w nocy podsuwac butle. Tak jak juz wspominalam moj Szymcio tez jadl w nocy co 1,5- 2 godziny a mial wtedy nawet 7,5 miesiaca. Jak odstawilam go od piersi to teraz je raz w nocy albo wcale. Jessuuu... padam z nog po tych szalenstwach na swiezym powietrzu....i chce mi sie spac jak diabli a moj Szymko szaleje....:::(((((
-
amelcia witka. Prawda - nie wiadomo kiedy malenstwo wyskoczy::)) sylwia u mnie juz lepiej od tygodnia tzn mdlosci nie mecza tak czesto, ale przewaznie zawsze wieczorem je mam no i bol glowy - oszalec mozna jak uspie dziecko a tu sie zaczyna.... zamiast wypoczywac. No coz..... No a teraz po tych szalenstwach na swiezym powietrzu z synkiem padam z nog.... Jeeessuuuu kiedy on pojdzie spac? Ja juz pomalenku odlatuje.... Kurde a ten sie bawi w najlepsze... na szczescie sam!!!!! Buziolek
-
Zaynab witaj! misiunia chodzilo mi o to ze zawsze mozesz sprobowac panstwowo u innego gina. Dziewczyny u nas wyszlo slonce!!!! Juhhhuuuuuu..... jak sie Szymul obudzi to pedzimy na dllluuuuugggggggggggggaaaaaaaaaaasssssssssssnnnnnnnnnnnnnyyyyyyyyyyyyy spacer::)) W ogole to nawet troche energii mi wrocilo od tej pogody - posprzatalam juz cala chate, pranie i nawet mam zamiar cos okna pomyc - no ale moze juz jutro zaczne bo jak pomysle ze ich mam ze 30 (podwojnych) to mi sie odniechciewa.... No i tez musze uwazac - pomalu, z krzeslem, no i nianke trzeba wytrzasnac. Buziolek
-
No jeszcze dodam ze Szymek chodzi spac zazwyczaj okolo osmej, czasem jak juz zywcem zabawiamy go to wytrzyma gora do 9 ale wtedy to juz odlatuje co chwila - kiedys byl tak zmeczony ze zasnal w wanience::)) Buziolek
-
Wow!!! Ale sie tu dzieje::)) alicjo moze znajdziesz jakas kolezanke ktora lepiej mowi po angielsku? Ja tez bylam za granica przeez jakis czas i poczatkowo tez sie obawialam sluzby zdrowia - no bo specjalistyczny jezyk, ale z czasem sie przyzwyczailam, a dodam tez ze trafil mi sie swietny lekarz pierwszego kontaktu - kupil sobie nawet slownik polsko -angielski zeby sie dogadac ze slabiej mowiacymi po angielsku polakami!! No a potem polecialo - zaszlam w ciaze i bywalam juz regularnie w osrodku i szpitalu::)) Co do siusiaka to chodzi Ci o stulejke?? U Szymcia napletek tez jescze nie schodzi ale czytalam ze do roku nie wolno mu sciagac - najlepiej zostawic w spokoju:) aga moj synek tez sie budzil bardzo czesto w nocy dopoki byl karmiony cycem. Teraz, od trzech tygodni budzi sie raz, a czasem dosypia do 6 rano (np.dzisiaj). Co prawda obudzil sie o 12:30 ale go poglaskalam i zasnal. Czytalam gdzies ze jesli koniecznie chcesz zlikwidowac nocne karmienia to mozna na ostro - dziecko sie budzi i nie dostaje nic albo lagodniej - woda zamiast mleczka, albo jeszcze stopniowo rozrzedzac mleczko woda - codziennie wiecej wody w mieszance az dojdzie sie do samej wody. Dziewczyny u nas nareszcie slonce!! Jak Szymcio sie obudzi to pedzimy na dllluuuuuugggiiii spacer. Od rana sie rozszalam ze sprzataniem, praniem i planuje jeszcze pomyc okna ale dzisiaj juz chyba nie zdaze - biorac pod uwage ze musze to robic ostroznie ze wzgledu na malenstwo w brzuszku. No i kurde okien chyba ze 30!!!! Nie zartuje !!! Pozdrawiam mamusie
-
Czesc laseczki Jestem po wizycie i cala w skowronkach. Wszystko ok z dzidzia i badania tez, no i widzialam znowu moja fasolke...jjjjjeejjjjkuuuu... wzruszylam sie:) misiunia to faktycznie trafilas.... No ale to zalezy od tego na jakiego czlowieka trafisz... Ja chodze panstwowo (postanowilam sprobowac) i jestem bardzo zadowolona. Bylam dzisiaj drugi raz i znowu mialam usg - co prawda dlatego zeby ustalic dokladnie wiek dziecka, no ale nawet sie tego niespodziewalam. No i doktor strasznie mily i sympatyczny. Moze sprobuj isc do innego dr? Buzia, pozdrawiam
-
Hej dziewczyny!! U nas co nie co sie wyjasnia, tzn mam juz wyniki krwi i moczu, no i jestesmy po usg brzuszka. No wiec usg ok,mocz tez, no a krew.... Poprosilam wczoraj o interpretacje wynikow analityczke z tego forum i wyszlo ze najprawdopodobniej Szymko ma albo alergie, albo pasozyty..... fujjjj...... Musze teraz isc do pediatry i zobaczymy co powie - podejrzewam ze da nam skierowanie na kal w kierunku pasozytow i lamblii. Niby sie uspokoilam ze to nic gorszego ale znowu jak to bedzie alergia albo znowu walka z robalami.... Na razie odpuszczam sobie nerwy - poczekam na kolejne wyniki. Kupy sa teraz codziennie wiec sie ciesze - czyzby to mogla byc alergia na... ja wiem...mieso albo warzywa?? Istnieje cos takiego??
-
Hejka happy ja tez mam jutro wizyte o 15 no i pewnie usg - dr sie uparl ze trzeba mierzyc dzidzie zeby stwierdzic ktory to tydzien dokladnie::)) Mi tam bez roznicy, bo tydzien w ta czy w ta... i tak sie urodzi w swoim czasie. Mi z kolei teraz piersi zmalaly - tzn zmalaly po zakonczeniu karmienia ale do dawnej postaci nie wrocily wiec trzeba przyjac ze rozmiar jest tzw."ciazowy"::)) happy nie przejmuj sie rozmiarem i nos sie dumnie - w koncu do twarzy Ci z takim biustem. agula u mnie bole glowy to juz norma - zazwyczaj co wieczor mnie dopadaja i akurat wtedy kiedy dziecko juz spi i zaczynam miec czas dla siebie. Coz zrobic? Przeciez sie nie potne::)) Ciesze sie ze cisnienie u Ciebie ok- oby zeszycik juz nie byl potrzebny wiecej!! gabalas witka! aga31 a Ciebie gdzie wcielo?? mam nadzieje ze wszystko ok. Pozdrawiam mamusie. papa
-
Prośba o interpretację wyników morfologii
MonikaWK26 odpowiedział(a) na MonikaWK26 temat w Interpretacja badań diagnostycznych
Bardzo Pani dziekuje za odpowiedz. Serdecznie pozdrawiam. -
sińce pod oczami u dziecka?!
MonikaWK26 odpowiedział(a) na bajustyna temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Hej. Nie chce straszyc ale akurat jestem na etapie czytania o objawach owsicy i wystepowaly tam: brak apetytu, since pod oczami i wiele innych. Jak pisze Anulka najlepiej zrobic morfologie to troszke sie wyjasni. Pozdrawiam -
Hej. Ja slyszlam ze swedzenie skory w czasie ciazy jest jak najbardziej normalne, tzn. czasem sie zdarza i nie trzeba sie tym przejmowac tylko smarowac::)) Poszukaj wiecej info w necie lub zapytaj ginekologa. Pozdrawiam ps. Znalazlam forum i troche propozycji, ale najlepiej porozmaiwac z ginem papa Kafeteria - SWDZENIE CAEGO CIAA W CIY ??????????
-
Prośba o interpretację wyników morfologii
MonikaWK26 odpowiedział(a) na MonikaWK26 temat w Interpretacja badań diagnostycznych
Dzien dobry. Zwracam sie do Pani z prosba o interpretacje wynikow morfologii krwii mojego osmiomiesicznego synka: Leukocyty 12,12 tys/ul Erytrocyty 4,43 min/ul Hemoglobina 11,66 g/dl Hematokryt 35,07 % MCV 79,17 fl MCH 26,32 pg MCHC 33,25 g/dl RDW-CV 11,81 % Płytki krwi 351 tys/ul PDW 12,25 fl MPV 8,06 fl Limfocyty 52,3 % Mono 7,9 % Neutrofile 32,7 % EOS 6,7 % Baso 0,4% Limfocyty 6,34 tys/ul Mono 0,96 tys/ul Neutrofile 3,96 tys/ul EOS 0,81 tys/ul Baso 0,05 tys/ul THT 0,283 Nie podaje przyjetych norm gdyz zapewne doskonale je Pani zna, jesli jednak beda potrzebne to prosze napisac. Przekroczone normy to: Leukocyty i EOS, zanizone jest : MCV, MCH. Jak Pani mysli co to moze oznaczac? Nadmieniam ze synek cierpi na przewlekle zaparcia i w zwiazku z tym byla zlecona morfologia. Poczytalam troszke w internecie i szczeze troszke sie zdenerwowalam podawanymi przyczynami zawyzonych i zanizonych czynnikow. Dlatego bardzo Pania prosze o calosciowe spojrzenie na wszystkie odczynniki i Pani opinie. Dodam jeszcze ze mocz jest w normie :bialko, cukier, cialo ketonowe =0 Z gory dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam -
Szymek prawie w ogole sokow nie pije. Wczesniej jak jeszcze nie mial zaparc to czasem cos tam wypil ale raczej tylko wode i cyca. No i zaczelo sie nagle - nic nie zmienialismy w diecie. Teraz wyeliminowlalam wszystkie kaszki ryzowe, nie daje owocow z miesem i warzywami, podaje wode i rumianek, no i od 3 tygodni juz w ogole nie daje mu kaszek mlecznych tylko kukurydzianka na nan-ie. Ostatnio dalam mu ten kisielek dwa razy na bobofrucie. szani po konsultacji z pediatra zaczelam mu dawac Debridat i przez tydzien Lacidobaby, no i rumianek. Debridat juz podaje piaty tydzien - dziala dopiero po dlugim okresie czasu stosowania- no i myslalam ostatnio ze juz bedzie ok a tu nawrot zaparc. Chociaz dzisiaj znowu byla porzadna kupa ale wizyt juz nie odwoluje,zobaczymy co powie chirurg. No a mi znowu sie potwierdzilo ze jak Sz. nie zje zupy to robi kupe!! Na razie poczekam na diagnoze a jak okaze sie ze wszystko ok to moze sprobuje tego Esputiconu. A te kropelki to sa bez recepty?
-
szani spoznione ale wszystkiego naj... z okazji rocznicy... martusiu a jak tam kisielek podszedl??
-
Hej kobitki agula trzymaj sie. Miejmy nadzieje ze mg pomoze i wszystko sie unormuje. happy jak tam po usg? No i jak bylo na weselu? miranda a u Ciebie jak tam po imprezie? sylwia gratki fajnego szefa. Nie wiem moze w ostatnich czasach sie troche zmienilo jesli chodzi o traktowanie kobiet w ciazy w firmie ale i tak fajnie ze poszlo ok. Ja tym razem nie mam zadnego problemu z praca..... Jestem teraz ''kura domowa'':36_1_13: No a poprzednio tez nie bylo problemu bo jak sie moja menagerka dowiedziala ze jestem w ciazy to myslalam ze mnie bedzie na rekach podrzucac ze szczescia!!::)) No i latala za mna z krzeselkiem.... Jejku, jak ja moglam zostawic taka prace....?? Coz, czego sie nie robi dla rodziny...a raczej dla meza.... Ech, kto by pomyslal... Trzymajcie sie mamulki... Chcialam jeszcze sie poskarzyc ze ten swiat zszedl na psy... Teraz nawet malego dziecka nie przepuszcza w kolejce na badania...2godziny czekania z dzieckiem na rekach.. Hehehe..... nie ma to jak pocieszyc nowe mamy wizja meczenia sie z dzieckiem..:36_1_13: Pozdrowki
-
Hej dziewczyny! Wspolczuje Wam tych chorobek!! U nas na razie cicho szaa.... z chorobami ale mamy tez swoje wlasne problemy.... Zaparcia powrocily.. Wyglada na to ze zupki blokuja kupki - jak maly wybrzydzal przez kilka dni zupy to kupy byly, a teraz znowu troche je i zaparcia wrocily. Sama juz nie wiem. umowilam go na to usg brzuszka i do chirurga, a dzisiaj bylismy na badaniach moczu i krwii. Jessssuuuu.... jakie kolejki, a nikt nas nie chcial przepuscic - myslalam ze z takim malym to bez kolejki a tu ni chuchu.... Ale sie wkur.... No coz, teraz juz mamy to za soba, emocje opadly. Szymko ostatnio marudny i nie wiem czy przez brak spacerow czy tez moze idzie jakis zabek?? Czasem mnie wyprowadza z rownowagi... Zwlaszcza jak nie chce spac i wdrapuje sie na mnie bo chce na raczki...a na raczkach beczy... I w kolo Macieju.. No ale kocham go ponad wszystko i wybaczam juz po chwili te wymyslania - zwlaszcza jak w koncu zasnie::)) Ech, te Szymki... magduska moj Sz. tez jeszcze powaznie nie chorowal - raz tylko walczylismy z katarkiem przez kilka dni. Mam nadzieje ze tak zostanie:) martusiu no to gratuluje malego ''chodzika''. U nas bez zmian, chociaz maly coraz bardziej sie wspina na rozne rzeczy- chce siadac. no ale na razie jeszcze nie potrafi. Buzia
-
pat-ka trzymaj się. Duzo w Tobie goryczy. Mam nadzieje ze wszystko sie pouklada. Musi minac troche czasu by przejsc do porzadku dziennego po takiej stracie i uporac sie z zalem i poczuciem straty. Daj czas i sobie i mezowi. A moze On po rostu nie potrafi rozmawiac o trudnych rzeczach i bolu i okazac Ci ze on tez cierpi? Czasem ludzie probuja odsunac wszystko co rani gdzies w glab siebie i zapomniec. Nie wiem kochana.... Nie przekreslaj wszystkiego od razu - moze za jakis czas wszystko bedzie inaczej wygladalo... Trzymaj sie i nie poddawaj - bedzie lepiej. Serecznie pozdrawiam
-
reginko moj szymcio tez umie ale na razie tylko krzyczec a mama mu pomaga wydawac odpowiednie odglosy paluszkiem:::))) Bssheeee... jak to fajnie brzmi:::)))) martusiu pewnie ze sprobuj. trzymam kciuki za ladne wszamanie kisielku:::)) Pozdrowionka
-
miranda zycze udanej zabywy. sylwia na szczescie do mnie sie jeszcze nikt nie przyczepil ze wygladam tak czy siak. A ostatnie pare dni to masakra - mam pelno wypryskow na brodzie!!! Ale........ jezeli to mialoby oznaczac dziewczynke to jestem za!!!!! Co tam, i tak nie ma nic sexownego w wielkiej slonicy, ktora w ostatnich miesiacach ciazy sapie na kazdym schodzie:::))) Najwyzej bede sie ukrywac w domu No a fajnie by bylo miec corcie.... Nie planuje poki co wiecej dzieci, ale jak to juz w zyciu bywa to sie okaze... Pozdrowienia mamuski i milego wekeendu. ja pewno znikne do poniedzialku.... - efekt posiadania meza w wekeend w domu.
-
Hej dziewczynki. Tak, sole zupki a czasem to nawet troche sa za bardzo przyprawione bo biore porcje od nas z obiadku - jak zapomne zrobic tego wczesniej. Nie chce nawet myslec co bedzie dzisiaj. Wczoraj przygotowalam malemu troche rybki z ziemniakami. No i oczywiscie bylo beee.... No ale potem jak mama jadla to z mojego talerza smakowalo mu wysmienicie!! Jednym slowem musze kupic dwudzielny talerz i na polowce dla mamy a na drugiej dla Szymcia... Nie wiem w ogole co dzisiaj na obiad.. martusiu ja nic Ci nie doradzam co do kisielu bo to jest decyzja kazdej z nas co chce dac malemu. Ja osobiscie stwierdzilam ze gdyby nie ten prosty przepis na kisiel to pewnie kupilaby malemu kiedys kisiel z torebki (moze jeszcze za troche czasu).Niby to sztuczne ale z drugiej strony co teraz jest zdrowe? Jakbys miala obawy to podaje moj przepis (tzn sciagniety z neta): 100ml soku bobofriut (smak obojetny, kwestia gustu) okopista lyzeczka maki ziemniaczanej lyzeczka cukru (jesli ktos chce) Polowe soku wstawiasz na ogien, a w reszcie mieszasz make i cukier.Wlewasz na gotujacy sie sok i mieszasz na malym ogniu az do zagotowania. Proste czyz nie? Mojemy szymciowi strasznie smakuje i zjada podwojna porcje na raz. No ale dzisiaj musze mu zrobic cos innego bo codziennie kisiel to przesada. Dzisiaj chyba bedzie jablko z brzoskwinia - to tez zajada az milo. Szkoda ze nie mam takiej weny na obiady.... Co do spania to moj maly tez sie rozkopuje a raczej wszystko z niego spada kiedy sie przewraca z boczku na boczek. U nas jest tez cieplutko - mamy centralne- wiec sie tym nie martwie. No ale jak bede wieksze mrozy to zobaczymy - jak cos to kupimy spiworek na noc. ogladalam juz w necie i sa bardzo fajne - z dlugim rekawkiem i bez, wiec jest w czym wybrac. No i jeszcze chcialam Wam powiedziec cos o tym forum. Mianowicie u nas jest milo i przyjaznie. Ostatnio odwiedzilam inne forum a tam klotnie, wyzywania. jedne matki krytykuja inne za to ze np ktos daje dziecku danonka... masakra dla mnie. Przeciez po to jest forum zeby sie podzielic swoimi pogladami a nie wytykac komus bledy. Tak ze bardzo sie ciesze ze trafilam tutaj. Pozdrawiam
-
No wlasnie, najlepsze to co ma ktos na talerzu. Dzisiaj mialam mala zalamke, bo juz od niedzieli Szymek nie chce mi jesc zupek. Wczoraj sie postaralam i posciagalam przepisy z neta na obiadki - stwierdzilam ze pewnie sie mu znudzilo jedno i to samo. Ugotowalam barszcz - 4 porcje. Wczoraj zjadl moze 6 lyzek a dzisiaj mi plul, zwracal tak ze moze z 2 duze lyzki zjadl w ostatecznosci. Normalnie sie wkurzylam na maksa - nie tyle ze zlosci co z bezsilnosci. No bo co ja mam mu gotowac?? Chyba wroce do sloikow -przynajmniej wtedy troche zjadal. No ale chcialam mu urozmaicic to jedzenie - te sloiczki okropnie pachna zreszta.... No ale maluchom smakuja. Na szczescie jeden przepis wypalil: kisiel z bobofruta. Zjadl chyba ze 150ml na podwieczorek!! Jutro gotuje nowy posilek tj. budyn. Zobaczymy co Szymula na to powie? U nas na razie brak postepow w przyjmowaniu pozycji pionowej. Najlepsza pozycja to jest u mamy na rekach - mama tanczy i spiewa i wiruje a Szymcio piszczy z radosci. Moze tak caly dzien sie bawic - tylko mama pada na twarz po dluzszym czasie::)) Pozdrawiam
-
Witamy!! U nas tez pogoda do bani, a najgorsze ze pada. Najgorsze bo w deszczu nie mozemy pospacerowac - zimno jakos by sie jeszcze obeszlo.... tona ubran itp.:::)) Teraz troche z innej beczki ale musze sie pochwalic... Mianowicie kamien spadl mi z sera bo moj Sz. nareszcie po 5 tygodniach zaczal robic sam kupki!!! Chyba sie wystraszyl czekajacych go badan... Przedwczoraj bylismy u pediatry bo efektow nie bylo pomimo 5 tygodniowej kuracji i dostalismy skierowanie na badanie krwii i moczu, usg brzuszka i skierowanie do chirurga. No a kilka godzin po wizycie Szymcio ''zwalil'' kupke::)) Wczoraj tez i dzisiaj rano... Jejku oby tak dalej... Nigdy nie myslalam ze bede sie cieszyc na widok ''g.....'' aga31 jak tam po wizycie u gina?? Trzymam kciuki z a pozytyw. sylwio77 leci ten czas.. U nas jest teraz 11-12 tc. Jejku jesien minie, potem zima i swieta i trzeba pedzic na porodowke::)) Bossshhheee.... i bede mama dwojki dzieci... Ja Monika, ktora kochala imprezy do rana, alkohol i papierosy.... Wierzyc mi sie nie chce:::))))!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam mamuski.
-
Czesc dziewczyny. Sorki ze sie nie odzywam zbyt czesto. Ostatnimi czasy jestem po prostu padnieta i na nic nie mam sily. Przedwczoraj bylismy z Szymciem u lekarza bo minelo juz 5 tygodni odkad zaczely sie zaparcia i zalecona kuracja nie dala efektow. Sz dostal zlecenie na badanie krwi i moczu oraz usg brzuszka i skierowanie do chirurga dzieciecego. Dziewczyny ale sie wystraszylam.... No ale pozbieralam sie z tym wszystkim. A najbardziej Szymcio...:::))) Otoz moj skarb wystraszyl sie chyba najbardziej, gdyz kilka godzin po wizycie zrobil sam kupke!!!!!!! Wczoraj tez, no i dzisiaj rano::)) Dlatego z usg i chirurgiem jeszcze sie wstrzymam troche i zobaczymy co bedzie dalej. Krew i mocz i tak mu zrobie bo to jednak zawsze warto skontrolowac - pediatra tez chce zobaczyc wyniki i sprawdzic czy Sz nie ma przypadkiem anemii lub czegos innego. Ach, no i tak. Oby tak bylo dalej bo przez ostatnie 5 tygodnii moje malenstwo sie namordowalo - pchal i pchal i nic. Co 4-5dni dawalam mu czopka no i wtedy efekty byly ale tez sie musial namordowac. Pogoda do banii i ostatnie kilka dni siedzimy w domu -oprocz wizyty u lekarza. Caly zestaw czeka na cieplejsze dni, tzn. rastopy, czapy, rekawiczki::)) Boze cale miasto zlatalam za rekawiczkami bo sezon sie jeszcze nie zaczal.... Na szczescie przypomnialam sobie o sklepie ktory prowadzi moja kolezanka i kochana Ola wykopala wor z rekawiczkami z zaplecza. Teraz nic tylko na spacer.. szani zdrowiejcie szybciutko. katar u dziecka jest okropny, tzn. ta cala walka z nim - grucha krople i tak w kolko. Powodzenia martusiu nie zlosc sie na mnie!! Postaram sie byc czesciej. Ps. Mam nadzieje ze u Myszki dobrze i ze jak wroci z tej rabki to cos skrobnie..
-
W Zakopcu śnieg spadł - no i u nas to czuć.....