-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MonikaWK26
-
Czesc dziewczyny. Witam rowniez nowe kwietniowki. Dzisiaj mam strasznego nerwa, no bo w koncu sie doczekalam wizyty - dzisiaj o 17:00. Czekam na wyrok. Peknieta szyjka - bedzie ok czy ciaza zagrozona? Do tego pewnie uslysze ze pora na zaprzestanie karmienia piersia - z czego najmniej sie ucieszy Szymcio. No i w ogole chyba bedzie inny termin - co prawda w czasie karmienia okresy sa nie regularne ale jak wzias je pod uwage to juz nawet nie wiem czy bede kwietniowka:( No coz musze poczekac jeszcze pare godzin to sie dowiem wszystkiego. Pozdrawiam, trzymajcie sie cieplutko.
-
martusiu glowa do gory!
-
Czesc dziewczyny. U nas po staremu. Codzienne proby z butla i cala reszta zajec. Zabek jest ale na razie nie rosnie. Dzisiaj mam 1 wizyte u gina w zwiazku z ciaza i strasznie sie denerwuje. Dodatkowo moze zapasc wyrok koniec cyca i od jutra sie zacznie masakra!! No ale, coz...? martusiu nie martw sie, czasem tak bywa. Kiedy powtorka? Co do wozka to nie mam upatrzonego, a ostatnio znowu mam dylemat czy kupowac teraz czy dopiero na wiosne. Naczytalam sie jakie to te parasolki szkodliwe i w ogole... No i tak sobie mysle ze teraz bedzie chlodniej to znowu lepszy bedzie bardziej zabudowany wozek, do tego nie mamy cisnienia na miejsce w bagazniku i nie noszenie po schodach. A w przyszlym roku Szymcio dostanie nowy woz,a malenstwo odzidziczy stary:) Jejku ale w przyszlym roku fajny by byl znowu podwojny woz.... Nie wiem, nie wiem, nic nie wiem........ Na razie sie wstrzymuje z decyzjami bo jestem rozchwiana emecjonalnie:) Martusiu dzieki za oferte, ale na razie nie rozpatruje:) reginko gratki 5 tego zabka i oby twoj starszak zdrowial szybko i bezbolesnie.
-
Hej mamusie. A u nas byla wczoraj pierwsza proba podawania butli w nocy. No i porazka!! Zrobilam kaszke manna mleczna i rozrzedzilam bebikiem no i obudzilam malego i dawaj butle a on krzyk. No i sie poddalam i cycus. Ale dzisiaj rano dalam mu innego smoka i wypil az 50ml!!! Musze teraz go przyzwyczajac do tej butli i za jakis czas moze beda efekty? Oby tylko lekarz nie zawyrokowal zaprzestania karmienia. Jejku ale sie denerwuje. Szymcio ma hustawke i nawet lubi sie pobujac od czasu do czasu - tylko mamie nie zawsze sie chce go tam wsadzac - ot czyste lenistwo:) szani krzeselko fajne, tez mi sie podobaja te z drewna. Zobaczymy jeszcze co bedzie w sklepie. No i jeszcze spacerowka na liscie. No i pilnie rekawiczki bo wieczory chłodne!!!!!!
-
Hej dziewczynki. A ja dzisiaj czuję się świetnie. Waga 2 kg w dół! Nie, nie, nie to wcale nie dieta i nie wymioty ale podwójne macierzyństwo::)) Dzidziuś w brzuszku i karmienie piersią robią swoje. No i dodam że ma mi z czego ubywać::) Więc super! barbie witaj. Gratuluje fasolki i nie przejmuj sie waga. Po ciazy zycie się nie kończy więc będzie czas na zrzucanie balastu:) aga31 biedactwo z Ciebie. Przykro mi strasznie ze tak Cię męczy. Mi na razie puściło z rana i tylko wieczory beeee.... I już jesienne wieczorki... Muszę kupić małemu rękawiczki bo na spacerkach strasznie raczki mu marzną. Trzymajcie się mamusie. Papatki
-
Dziewczyny u nas taki news ze heh!!!!!!!!!!!!! Przebija sie pierwszy zabek! Kurcze i ja bym to przegapila gdyby nie to ze mezulek bawil sie z malym i przypadkiem wykryl zabka lyzeczka! Jejku ale sie ciesze! Szani a jakie krzeselko bedziecie kupowac? Takie z mozliwoscia przerobienia na stolik i krzeselko dla wiekszego dzieciaczka czy tylko wysokie? No i masz juz jakies upatrzone? Ja juz widze jak stoimy w sklepie z milionem krzeselek i zastanawiamy sie ktore.... Jejku, jejku zabek!!!!!!!!!!
-
sylwio ja tez mialam podobne odczucie po porodzie! No ale w koncu troche tego brzucha jednak znika i stad te pomysly na ciuchy z przed ciazy::)) A potem wielkie zaskoczenie:( czarna ago witaj. Skoro to kolejna ciaza to jest duza szansa ze bedziesz jednak kwietnioweczka, no ale ostatnie slowo nalezy do fasolki::)) W kazym razie witamy i zapraszamy. ago31 ja mimo wszystko tez mialam podawana oxytocyne bo porod juz trwal z 6 godzin, pecherz plodowy przebity juz wczesniej a tu ciagle nic. Jejku ale bylam wystraszona - no bo niby czemu ten dzidzius nie chce wyjsc? A do tego na samym koncu jak mialam przec to juz bylam tak zmeczona ze zasypialam... No ale w koncu pstryk i dzidzia wyskoczyla::)) Planujecie dziewczyny zzo? Ja bym bardzo chciala ale u mnie w szpitalu nie robia::((( I jak ja urodze??
-
szani bardzo mi przykro ze tak wyszlo. Jeszcze kiedys nadrobicie wkacje. Oby tylko zdrowie dopisywalo. No i sily pozwalaly na studiowanie. No ale poczatek chyba dopiero za miesiac? martusiu no to gratki!! A moj Szymcio dostal taki mieciutki fotelik do siedzenia, i jak go tam posadze to siedzi taki dumny ze heh!! Swoja droga musze sie pomalenku rozgladac za wysokim krzeselkiem do karmienia - juz widze ta napuszona buzke::)) i zdziwko Jejku ale dzieciaczki robia minki. Moj to sie czasem tak krzywi ze szkoda slow - no ale najgorsze bo niektorzy mowia ze to po mamusi te miny......
-
A ja zapinam pojedynczo bo tez mam krotkie pasy. Pas od dolu przeciagam przez zakladki w foteliku a gorna czesc pasa po skosie do zapinki. Trzyma dobrze. Pozdrawiam
-
aga31 na pocieszenie powiem ze zawsze moze byc gorzej:) Szymus tez wariuje ale mnie przynajmniej tak nie meczy. No i najgorsze to te zapaszki - zupki, kaszki. No a co do wieku ciazy to mam ten sam problem - karmie wiec z okresu nic nie mozna wywnioskowac. Czekam wiec na usg i moze wtedy potwierdze swoje przypuszczenia. Ale i tak masz calkowita racje ze dziecko samo wie kiedy sie urodzic. Mniemam ze przy Ali mialas cesarke? Ja czekalam cierpliwie do 12 dnia po terminie - mialam wyznaczone wywolywanie ale Szymcio sam sie wywolal kilka godzin wczesniej:) gabalas a co tam. Ciaza to akurat taki stan ze powinno sie korzystac z przywilejow. Ja tez mam duzy brzuchol i wcale nie od ciazy chociaz cos jakby teraz jeszcze wiecej wystaje.. Czytalam gdzies linka na parenting ze pulchne kobiety rodza madre dzieci::)) Ale mam smaka
-
szani nie ma tego złego co by na dobre nie wyszlo - przynajmniej nie siedzisz sama w domu::)) martusiu z tego wynika ze skonczylas jakis etap edukacji? No bo skoro technik? No faktycznie wakacje zleciały szybciutko. No i wrzesien. Jeszcze sie nie martwie. Zaczne wraz z pierwszym sniegiem - ja po prostu nie cierpie zimna i sniegu i w ogole jak pomysle to zaluje ze wrocilam z Irlandii - juz wolalam te deszcze. Brrrrrrrrr ............
-
szani Twój maly starszy od mojego o kilka dni a jak czytam to jakby z dwa miesiace. No jest roznica i to spora. Jak tam M? Wszystko ok? Przespalas sie choc troszke? martusiu ja jestem dosc swieza kuchara, bo jeszcze 1,5 roku temu nie wiedzialam nic a nic na tematy kulinarne. No ale sie hajtnelam.......::::)))))))) No i teraz obiadki i placuszki. I nawet mi to wychodzi. mam taka duza knige i z tego uczylam sie gotowac od podstaw. A moj Szymcio naal bez zabkow i bez objawow zabkowania. Dziewczyny a dajecie dzieciaczkom jogurty i chlebus?
-
Witam mamusie. U nas fajne samopoczucie,mdłości brak i nawet jakoś obowiązków mniej niż zwykle. Fajnie, to można poleżeć kołami do góry::)) gabulko z tym liczeniem to jest tak: 6 tydzień ciąży a 4 tydzień życia płodu. Dokładniejsze info znajdziesz tutaj: http://parenting.pl/dzis-pytanie-dzis-odpowiedz/3097-jak-sie-oblicza-wiek-ciazy.html Ja tez mialam metlik w glowie. aga31 jak sie miewasz? A w ogole jak przechodzilas poprzednia ciaze? Tez Cie tak mordowało? Mam nadzieje ze chociaz mala nie dokucza zbytnio mamie. Witam swieze forumowiczki i gratuluje. A my dzisiaj mamy same wyjscia na kawki:) Fajnie, zleci dzionek i wekeend.
-
szani bedzie dobrze. Trzymam kciuki za Twojego M. martusiu mam problem z odpowiedzia na temat murzynka bo nie wiem jak sie robi zwyklego:::)))))))) Ja mam taki przepis: robisz polewe, potem do tego maka z proszkiem i zoltka i ubita piana, wylewasz na blaszke i wciskasz pokrojone gruszki. Na godzinke do piekarnika i juz:::))) Niby mnie mdlilo ale jak wyjelam z piekarnika to jeszcze goracego sprobowalam bo zapach byl nieziemski - och, ach.... Szkoda ze na forum nie mozna placuszka wrzucic:::(((( Buzia, zmykam spac bo Szymcio mnie bedzie budzil za godzinke. Dobranoc
-
Pewnie tak. Oby tylko do nas wrocila!! Pozdrawiam Wzielam sie za pieczenie murzynka z gruszkami. Normalnie pycha, chociaz ja nie mam smaka bo na sama mysl mnie mdli, no ale rodzinka......
-
aga ask Jeszcze mi sie cos przypomnialo. Ze jesli chcez rodzic za darmo w szpitalu to i tak musisz isc do GP, ktory zalozy Ci karte ciazy i zglosi Cie do planu porodow czy cos takiego i wtedy dostaniesz rowniez zaproszenie ze szpitala na wizyty. Ten polski gin u ktorego bylam tez mi powiedzial ze tak czy siak musze isc do GP. Wizyty u Gp zazwyczaj zaczynaja sie od 12 tyg. No musialam dopisac bo caly czas o tym myslalam zeby nie zapomniec::)) Pozdrawiam A dla rodzinki pieke murzynka...... z gruszkami::))
-
aga ask ja poprzednia ciaze prowadzilam w Irlandii. No i wlasnie tak jak piszesz: chodzilam normalnie do GP i w pozniejszym okresie do szpitala, a co jakis czas prywatnie do polskiego ginegologa (na poczatku gdzies w 12 tygodniu, potem okolo 20 i pozniej jakos tak okolo 8 miesiaca). No bo skoro wszystko bylo ok, tzn pozniej kiedy juz dzidzius sie rusza, nie ma plamien to raczej wszystko ok. A Gp i szpital tez niby cos tam robia - krew, mocz, cisnienie. Powiem tylko ze ja bylam super zadowolona z irlandzkiej sluzby zdrowia, no i w ogole porod super. No ale zrobisz jak Ci sumienie dyktuje.Ps. Wiem ze do polskiego gin chodzily tez dziewczyny w ramach GP wiec za friko. Ja niestety mialam za daleko:) No a waga? Coz ja po poprzednim dzidziusiu zostalam delikatnie mowiac pulchna. Na nic sie zdalo karmienie piersia- w moim przypadku nic to nie dalo. No wiec odpuscilam. Wszystko przede mna - przynajmniej bede sie glodzic jeden raz a nie dwa:::)))
-
pat-ka powodzenia u gina. Ja mam dopiero wizyte 4 wrzesnia. No i starszne nerwy bo zapisalam sie na kase i nie wiem jak to bedzie. Prywatnie ten gin jest super i nawet po rekach caluje No zobaczymy, jak cos to bede przebakiwac o wizytach prywatnych. A u mnie dzisiaj gruszki i sliwki, oczywiscie niezbyt dojrzale::)) gabulka ja tez nie moge szalec i chcialabym nie przytyc wiecej jak 6-7 kg ale zobaczymy. Na szczescie slodycze sa teraz beee.... wiec jakas szansa jest.
-
gabulka wlasnie dokladnie doczytalam Twoj post odnosnie serow plesniowych i doczytalam ze feta i oscypki tez sa beee... O rany a ja sie zajadam w najlepsze...... No nic od dzisiaj koniec, ale jak ja wytrzymam bez tych serkow? Szkoda. Dziewczyny co dzisiaj na tapecie na zachcianki?
-
Jejku faktycznie! myszko co sie dzieje?
-
myszko mysle ze jakos to bedzie i nie masz co sie na zapas przejmowac plotkami o pielegniarach - zreszta na pewno nie wszystkie sa takie zle. Z mlekiem mozesz faktycznie miec problem. A myslalas o kupnym kozim? Moze tez by podeszlo a wiem ze w sklepach jest. I o co chodzi martusi z tym usuwaniem konta? Czyzbym cos przeoczyla? Zauwazylam tylko brak zdjec w podpisie. martusiu na razie to proby, bo do calkowitego odstawienia jeszcze daleko - chyba. Pisze chyba bo nie wiem co bedzie z ciaza - mam popekana szyjke macicy po porodzie i obawiam sie ze lekarz moze zalecic ze dla dobra ciazy trzeba odstawic starszaczka bo karmienie moze wywolywac skurcze macicy. To takie moje male wymysly bo gdzies wyczytalam ze tak moze byc i to sie chyba wiaze z peknieta szyjka.No ale bede wiedziec 4 wrzesnia bo wtedy mam pierwsza wizyte u gin. A kaszke malinowa chetnie ale z malinkami to znowu jest ryzowa, a u nas walka z zatwardzeniami. No ale jestem dobrej mysli bo sa podobno jakies kaszki nestle do picia wiec traktuje to jako ostatnia deske ratunku. Pozdrawiam dadinke. Z tego co kojarze to chyba wlasnie Ty zalozylas ten watek. Co dzisiaj na obiad szykujecie? U mnie bigos - dzisiaj wlasnie dojrzal wiec bedzie mniam, mniam:)
-
Ach zapomnialam. Kupilam bebiko i zrobilam wczoraj troszke na probe- stwierdzilam ze sprobuje go na razie przyzwyczaic do smaku wiec podalam mu troszke na lyzeczce. A efekt? Dotknal wargami lyzki a jak pozul smak to zwymiotowal!!!!!!!! Dzisiaj tez mu podalam tym razem z kasza manna - znowu to samo. Troche lepiej bylo po dodaniu soczku malinowego ale na razie to masakra. martwie sie co to bedzie dalej. Oki, papa
-
myszko trzymam kciuki za Kacperka no i za Ciebie. To faktycznie dlugie rozstanie. No ale moze mezus odwiedzi - jak sie steskni to wsiadzie w autko i jazda do Was. No i faktycznie problem z pakowaniem - co i ile. Radze zabrac cieple ubrania bo noce i ranki starszna "kosa". Moj Szymcio na razie czasem zrobi papa. No i pieknie "spiewa"!!! Jak sie mu cos nuci to on tez swoje: oooooooooo, aaaaaaaaaaaaaaa, uuuuuuuuuuuuuuuuuuuu. No a do tego uwielbia tanczyc! Zawsze rano jak jemy sniadanko to wlaczam tv-ka na 2 a tam pierwsza milosc. Jak sie konczy serial, to maly zaczyna wierzgac i sie smiac bo poznaje melodie i wie ze mamusia zaraz go wezmie i bedziemy tanczyc - zalapal w kilka dni:) No i tez mala przylepa- caly czas chce zeby ktos byl obok. Troszke sie sam zabawi ale to naprawde niezbyt dlugo trwa. Natomiast uwielbia zostawac z babcia,dziadkiem lub wujkiem. Normalnie az mi glupio bo jak ich widzi to chce wyskoczyc mi z rak a na moj widok to on tak nie reaguje:( No ale kto by sie cieszyl ze wciaz ta sama nudna mama bawi.... No a kupki to po smrodku poznajemy lub po efektach dzwiekowych:::))))) A do urodzin faktycznie jeszcze kawal czasu. No ale my chyba nie bedziemy za bardzo wymyslac- wystroimy dom, zrobimy torcik no i zaprosimy domownikow - mieszkamy (na razie) z rodzicami, babcia i wujkiem. Ale sie rozpisalam.Pozdrowki
-
Czesc. Witam wszystkie nowe forumowiczki i przyszle mamusie. Wczorajszy wieczor to byla masakra - karmilam malego a myslalam tylko o tym ze zaraz nie wytrzymam i Skonczylo sie na tym ze wytrzymalam do konca karmienia, wzielam zimny prysznic, szybkie mycie zebow i moj kochany mezus pomasowal plecki i brzuszek i juz bylo troszke lepiej:) Z tymi mdlosciami to sama chyba je wywolalam- w poprzedniej ciazy czulam sie rewelacynie i zazdroscilam kolezankom ze maja mdlosci i czuja ze cos sie dzieje a u mnie nic. Dopiero w 12 tygodniu zobaczyam malenka fasolke i wtedy to pierwszy raz poczulam sie "w ciazy". A teraz? Padam z nog. No ale mam co chcialam. Trzymajcie sie mamki i zycze dobrego samopoczucia.
-
myszko troche jestem nie w temacie. Jesli mozna zapytac to w jakim celu jedziecie do Rabki? Jakies klopoty z malym?