Skocz do zawartości
Forum

Magart

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magart

  1. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja właśnie wróciłam ze Szkoły Rodzenia... Jestem zła na cholerne życie, bo jednej parce (35-36tc) zatrzymało się serduszko ich synka i już go z nimi nie ma... Widzieliśmy ich jeszcze w środę na malowaniu brzuszków i wszystko było ok... I jest mi przykro i żal... I niech mnie mój Młody kopie po wątrobie, żebrach, szyjce, pęcherzu. Niech mnie bolą pachwiny, kręgosłup, brzuch. Niech mam 16kg na plusie...Niech brakuje kasy na koncie przy kupowaniu wyprawki...To wszystko nie ważne... Byle tylko wszystko było w porządku...Byle tylko nasz synek urodził się zdrowy i byle by oni nie cierpieli za bardzo po stracie swojego... Ps. Przepraszam, że pewnie zepsułam wesoły nastrój, ale musiałam się tym podzielić...
  2. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja po całą wyprawkę wybieram się za tydzień - lista długa i szeroka. Do mojej torby brakuje jeszcze klapek pod prysznic, koszul do porodu i majtek jednorazowych. Dla dzieciaczka z ciuszków jeszcze parę koszulek no i to co kupimy w po niedzieli. Jestem strasznie ciekawa kiedy się rozpakujemy i która będzie pierwsza:) Oby wszystkim poszło szybko i mało boleśnie a dzieciaczki były zdrowe!
  3. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja właśnie wróciłam z Makro ze swoją pierwszą w życiu paczką Pampersów :) Najlepsze, że to mój Mąż tłumczył mi jak to działa, ale jaja że to już coraz bliżej...
  4. Magart

    Majóweczki 2011

    marlesia A Ciebie nie kwalifikują od razu do CC? Wiem, że nie jest to konieczność, ale wydawało mi się, że zwykle tak robią...
  5. Magart

    Majóweczki 2011

    Myślę, że Szkoła Rodzenia to był dobry pomysł. Pozwoliło nam się to oswoić ze wszystkim. Zostały nam jeszcze 3 spotkania z noworodka i koniec:) Skończymy Szkołę to zaczynamy remont - 31.03 wchodzimy na nowe mieszkanko. Muszę jeszcze wybrać się do sklepu z artykułami dziecięcymi, bo pojawiły mi się dwa pytania odnośnie wybranego wózka i czy jestem przez nich w stanie zamówić komodę z przewijakiem, którą wybrałam... Eh czas leci, coraz bliżej dzieciaczków :) Zajrzałam na forum do marcówek, u których już się sporo dzieciaczków porodziło - ale sajgon:)
  6. Magart

    Majóweczki 2011

    marlesia Fajnie, że przynosisz dobre wieści i pobędziesz z nami jeszcze parę tygodni W ogóle fajnie, że piszecie same dobre wiadomości o Dzieciaczkach i Waszych zdrowkach:) Wczoraj byliśmy na szkole rodzenia i jedym z zdań było namalowanie maluszka na brzuszku kredkami do ciala. Oczywiście zadanie dla kochany Mężów. Śmiechu co nie miara :) Przedstawiam Wam naszego Synka:
  7. Magart

    Majóweczki 2011

    I Robert i Michał naprawdę super imiona. Niestety u nas Robert odpada, bo brat Męża ma tak na imię a Michał mojemu Mężowi się bardzo źle kojarzy. Teraz się zastanawiamy nad Adamem albo Darkiem.
  8. Magart

    Majóweczki 2011

    Też chciałam wkleić Wam jakieś swoje zdjęcie, ale jak zobaczyłam jak wyglądam na tym co cyknął mój Mąż to sie przeraziłam i nie będę Was też przerażać :) Cieszę się, że z Waszymi Dzieciaczkami wszystko ok! Zaliczyłam znowu awarię laptopa - tym razem kot przegryzł mi zasilacz i muszę spróbować nadrobić tak z 4 strony:) Zabieram się za odświeżanie informacji!
  9. Magart

    Majóweczki 2011

    No u mnie jeszcze pozostaje sie pochwalić wczorajszym obiadem - pomyliłam cukier z solą i gichnęłam dwie łyżeczki soli do 200g twarożku do naleśników :) Trzeba było iść kupić nowy. A jakiś czas temu dosalałam zupę i zamiast szczypty wpadło mi kilka szczypt... Ratując zupę (poprzez gotowanie w niej ziemniaków) zostawiłam ją chwilę dłużej i miałam barszczuk ukraiński na całej płycie elektrycznej...(4 palniki na chodzie). Wygladało pięknie... Aby się nie paliło zasypałam całą kuchenkę nieszczesną solą... W takim stanie ogólnego Kur@@(!) zastał mnie mój Kochany Mąż. Wysłał mnie na kanapę a sam zajął się sprzątanie. Zupa koniec końców wyszła smaczna Dobrze, że dzisiejszy obiadek juz ugotowany, czeka w garnuszkach na Mężulka :)
  10. Magart

    Majóweczki 2011

    Mój Synuś w 29 tygodniu (4 dni temu) ważył 1500 g. Mil Nie przejmuj się. Mój Mąż stwierdził, że jak nie zginę w ciąży przez właśną niezdarność to będzie dobrze :) Kawę ostatnio sobie zaparzyłam w patelni, w której miałam robić jajecznicę, wszystko mi z rąk leci i bez przerwy czegoś zapominam zrobić/zabrać itp itd. A psu osttnio spuściłam buta na głowę kropla Cieszę się z dobrych wieści. Za mną ciężka noc niestety - bóle kręgosłupa i brzucha...eh...
  11. Magart

    Majóweczki 2011

    marlesia Trzymaj się, odpoczywaj. Też miałam wczoraj gorszy dzień więc może to jakaś zła aura albo coś... Ja też ciągle sprzątam, pakuję, przekładam, przeorganizowuję. Chociaż moja przeprowadzka to dopiero koniec czerwca/początek lipca... Czyżby syndrom wicia gniazda?:)
  12. Magart

    Majóweczki 2011

    gosha Fajnie, że wstawiłaś zdjęcie - śliczna Dziewczynka Wydawało mi się, że wszystkie dzieciątka na zdjęciach USG są takie same, bądź bardzo podobne. Niespodzianka:) aguska2205 Obejrzałam Michałka w Twojej galerii - super! Czy mi się wydaje czy on ma otwarte oczka - niesamowicie to wygląda:) minusia Może to dziwne pytanie, bo nie znam realiów, ale czy nie możesz zrobić sobie krzywej cukrowej we własnym zakresie? Albo chociaż spróbuj pomierzyć stężenie cukru we krwi w laboratorium lub zwykłym glukometrem. Po co masz się denerwować 5 tyg. jak może wszystko jest ok? (i tego Ci życzę) U mnie wzrost aktywności wyprawkowej - Babcie i przyszła Mamusia wzięły się do pracy. No i jakbym chciała to mam już co prać i prasować, ale jeszcze trochę zbierania przede mną :) Kupujemy większość na rozmiar 62, planuje mieć tak z 3 komplety na 56 na wszelki wypadek - myślicie, że dobrze? Bo te na 62 mi się straaasznie duże wydają...
  13. Magart

    Majóweczki 2011

    Dla ciężarnych, na zgagę z apteki, w pierwszej kolejności poleca się len (można kupić w tabletkach do ssania lub np. wiśniowy jeśli nie toleruje się tradycyjnego) albo np. Manti (miętowe lub owocowe). Wiem, że też tak polecają ginekolodzy.
  14. Magart

    Majóweczki 2011

    aguska2205 Pochwal Męża od mnie za to, że nie pozwolił Ci się narobić :) Należy mu się! Próbowałam powiększyć Twoja miniaturkę, bo niestety niewiele widzę, ale mi sie nie udało :( Ja właśnie wróciłam do domu. Ciężki dzień, ale wieści pozytywne. Synek mój waży 1,5 kg i podobno wszystko jest w jak najlepszym porządku. Odebrałam dzisiaj wyniki krwi i też niestety spadają mi płytki krwi, poza tym zaniżone krwinki czerwone, hemoglobina, ale na razie mam nie brać żelaza, bo tego nowego lekarza martwią moje zaparcia. Stwierdził, że to już nie tyle zaparcia co kamienie kałowe, dał zalecenia i zobaczymy jak to będzie. Co najlepsze od razu zaproponował mi poród w klinice, w której pracuje a która ma rewelacyjne opinie i do której chciałam, żeby mnie skierował. Byliśmy tam dzisiaj, ale niestety nic nie obejrzeliśmy, bo wszystkie sale porodowe były zajęte. Także odetchnęłam z ulgą...Ale cały ten dzień mnine wykończył także mam nadzieję, że się zaraz odstresuję na kanapie przy Madagaskarze 2...
  15. Magart

    Majóweczki 2011

    A tak z innej beczki to zeskanowałam zdjęcie Młodego i przedstawiam Wam mojego Synka (wciąż niestety bezimiennego). Tak wyglądał 4 tygodnie temu:
  16. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja nie pracuję już od połowy stycznia a żałuję, że nie udało mi się wytrwać przynajmniej 2 miesięcy więcej, bo zależało mi na tym, żeby nie być tak długo na L4. Ale nie dałam rady i wiem, że to była dobra decyzja za dużo biegania, schylania i bakterii w mojej robocie. Szkoda tylko, że część starszego pokolenia daje mi odczuć swoje niezadowolenie z tego powodu. Szczególnie Teściowie...
  17. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! Wiosna się zbliża, robi się tak ładnie za oknem - nareszcie... Od razu nastrój się dźwiga do góry ! Ja brzucha nie mam jakiegoś strasznie wielkiego...chyba, że ginie wizualnie przy reszcie :) W każdym bądź razie od feralnej ostatniej wizyty nie przytyłam nawet 0,5kg. Apetyt jak ręką odjął więc tutaj przynajmniej jeden problem z głowy. Dzisiaj idę na wizytę u innego doktora - zobaczymy czy będzie mnie prowadził, ciekawe co powie. Trochę mam stresa, no ale trudno. Poskrażę się na te bóle pachwin - wieczorem mam problem dojść do łóżka a to kurde jeszcze 11 tyg do porodu... Od 1 kwietnia zaczynamy remont. Ja już pakuję nasze graty robiąc jednoczesnie miejsce na wyprawke. Nie moge sie doczekac zakupy wozka :) Pojade po niego pod koniec marca. A powiedzcie ile kompletów pościeli kupujecie? 2 komplety poszewek i prześcieradełek wystarczą?
  18. Magart

    Majóweczki 2011

    Oj jak ja Wam zazdroszcze, ze czesc wyprawki moglyscie odkupic... Ja nie mam niestety od kogo wziac czegokolwiek takze bedziemy kompletowac od zera. Dzisiaj odwiedzilismy kolejny sklep z wozkami i chyba stanie na Tako Warriorze. Same dylematy jak sie nie ma doświadczenia... Co do porodu to ja mam tak, że raz totalna panika a raz totalny spokój Ale w sumie po Szkole Rodzenia coraz więcej tego spokoju. Porozmawialiśmy ostatnio o oswajalniu się z bólem i myślą o nim, że nie trwa w nieskończoność i że bardzo pomaga utrzymywanie świadomości, że prowadzi do czegoś pięknego. Ale na wszelki wypadek odbede rozmowe z anestezjologiem, zeby jakby co moc wziac ZZO. Ale przede wszystkim strassssznie nie moge sie doczekac!!!!
  19. Magart

    Majóweczki 2011

    Warto pochodzić przynajmniej po najbliższych aptekach (albo taki "po drodze", gdzie często bywamy), bo pracowałam już w pięciu i różnice w cenach potrafią być naprawdę spore.
  20. Mnie wg horoskopu chińskiego się sprawdziło :) Wychodził chłopiec i chłopiec się właśnie w brzuchu wierci - ciężko nie zauważyć na USG :)
  21. Magart

    Majóweczki 2011

    Co do torby do szpitala do na szkole rodzenia dostałam taki spis: 1. Dokumenty: dowód osobisty, karta NFZ, dokument ubezpieczenia, oryginal grupy krwi, karta ciąży, ważne wyniki badań (np. ostatnia morfologia i mocz) 2. Reczy osobiste dla matki: koszula nocna rozpinana z przodu (3szt), papcie, klapki pod prysznic, przybory toaletowe, majtki jednorazowe (5szt), pieluchy jednorazowe Bella (2 op), jednorazowe podkłady na łóżko (60-90cm),ręczniczki papierowe,papier toaletowy,2 ręczniki, woda mineralna niegazowana, telefon z ladowarka,cos slodkiego typu batonik,banan, kubek i sztućce. 3. Rzeczy dla dziecka: kaftaniki 3 szt., body 3 szt.,śpioszki 3 szt.,czapeczka, skarpetki 3 pary, kocyk (lub spiworek/rozek),chusteczki nawilzane,pampersy,krem do pupy,oliwka,pieluszki tetrowe 3 szt. Jeśli dzieci są kąpane w szpitalu to przybory i ręczniki do kąpieli. 4. Rzeczy dla osoby towarzyszącej: wygodne ubranie na zmianę, klapki/papcie, coś do jedzenia i picia, aparat fotograficzny. Jeśli chodzi o rzeczy dla dziecka to trzeba się dokładnie dowiedzieć co wymagają w danym szpitalu, bo niekiedy potrzebne są tylko pampersy, nawilżane chusteczki i ubranko na wyjście.
  22. Magart

    Majóweczki 2011

    Aha...ja też uważam, że to herbatki z liści malin, wiesiołki i homeopatia to najwczesniej od 37-38 tygodnia ciąży. Tak na zapas napisałam żeby był czas się zastanowić. ewelinka23poznan Obstawiałabym, że te czarne stolce mogą być od żelaza, które jest w Prenatalu Classic. Ale lepiej powiedzieć lekarzowi.
  23. Hej Dziewczyny! Przeczytałam wątek i coś mi się nie zgadza. Na szkole rodzenia mówili mi, że po pierwsze po ZZO można chodzić (więc chyba ma się czucie w nogach) a dwa, że zakładany jest cewnik z którego rureczka jest przyklejana do obojczyka i przez nią podaje się znieczulenie... To jak to tak naprawdę jest?
  24. Magart

    Majóweczki 2011

    ewusia Ja też witam serdecznie! Ja tam nie uważam, żeby było za wcześnie na pakowanie/szykowanie czegokolwiek. Mam spakowane pół torby do szpitala i czuję się lepiej niż jak jej nie miałam. Dla dzieciaczka mam na razie malutko, bo 2 pary body, czapeczke, butelke i 2 kocyki...aha i łózeczko w trakcie renowacji... Wybieram sie z Mama na zakupy dopiero pod koniec marca...
  25. Magart

    Majóweczki 2011

    Co do Augmentinu w ciąży to można go stosować. Znam opinię jednego z ginekologów, że lepiej brać w ciąży amoksycyklinę bez kwasu klawulonowego (a taki masz w Augmentinie), ale ja bym się tym nie przejmowała. Kwas klawulonowy zmiejsza ryzyko powstania oporności bakterii na antybiotyk. Też byłam na antybiotyku - niestety jak trzeba to trzeba, lepiej się doleczyć do porodu i szybko ubić bakcyle. Co do wcześniej wspomnianej homeopatii to przytoczę dwa fragmenty: 1. Poradnik dla kobiet w ciąży M jak Mama Nr 3, marzec 2011, fragment artykułu Homeopatia dla Mamy i dziecka: " ... PRZY PORODZIE Lekarze homeopaci polecają też zażywanie odpowiednich granulek w okresie okołoporodowym. Przede wszystkim leki homeopatyczne pomogą opanować strach przed bólem, trapiącym prawie każdą przyszłą mamę. - Są one całkowicie bezpieczne zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Jeżeli kobieta trzęsie się ze strachu i myśli: "Nie dam rady, nie dam rady" można podać jej preparat GELSEMIUM. Jest idealny dla tych mam, które panicznie boją się porodu - mówi dr Gzik i zapewnia, że przygotowanie do fizjologicznego porodu też może być proste. - Gdy zaczynają się pojawiać skurcze przepowiadające, podajemy raz dziennie granulki Caulophyllum i Actea racemosa. Jeżeli ciężarna nie zauważyła tych skurczów wcześniej i poród już się rozpoczął, nadal nic straconego. Można je podać w czasie samego porodu: naprzemiennie, co pół godziny po trzy granulki. Pomogą one w łatwiejszym, efektywniejszym rozwieraniu się szyjki macicy, aby dziecko bez problemu mogło przejść przez kanał rodny. Zdaniem lekarzy homeopatów warto też przed porodem przyjąć ARNICĘ. To lek, który stosuje się przy urazach, ale działa ona też wzmacniająco na naczynia krwionośne. Zmniejsza ona ryzyko krwotoku i skłonności do pękania naczyń krwionośnych na twarzy oraz w spojówkach - takie problemy mogą pojawić się w trakcie wysiłku, podczas silnego parcia. Arnica, przyjęta przez Mamę, chroni także naczynka dziecka." 2. "Zastosowanie homeopatii w ginekologii" Aime Holtzscherer, Maria Soledad Legros str 209: "PRZYGOTOWANIE DO PORODU Zazwyczaj stosuje się: @ ARNICA Dawkowanie: 15CH, pięć granulek rano i wieczorem przez ostatnie 15 dni ciąży i przez tydzień po porodzie. Lek ten wzmacnia napięcie mięśnia macicy, ma działanie przeciwkrwotoczne, zmniejsza osłabienie i podatność na infekcje. W przypadku wystąpienia widocznego lęku u rodzących przed porodem. @ACTEA RACEMOSA Dawkowanie: 15CH, pięć granulek raz dziennie przez 15 ostatnich dni ciąży. Lek ten, jeżeli nie będzie podawany w zbyt niskich rozcieńczeniach będzie wywierał działanie rozluźniające na szyjkę macicy. Inny sposób dawkowania leków u nadwrażliwych pacjentek: w ostatnim miesiącu podawać jedną dawkę tygodniowo Actea racemosa 30CH na przemian z Ignatia 30CH. @CAULOPHYLLUM Dawkowanie: 15CH, pięć granulek - początkowo przez godzinę a następnie coraz częściej wraz z postępowaniem akcji porodowej. Właściwością tego leku jest zapobieganie nieefektywnym skurczom macicy, regulacja skurczy i rozwieranie szyjki macicy. Nie należy jednak stosować w za niskich rozcieńczeniach 4/5CH ponieważ w niektórych przypadkach może spowodować skurcz szyjki. " Dopiszę tak dla pewności, że babka nie może być w zagrożonej ciąży, przed zastosowaniem najlepiej jest się skonsultować z lekarzem (chociaż wątpię, żeby znalazł się w Polsce taki co to poprze) i każdy decyduje się na własną odpowiedzialność. Ja nie jestem ani specjalnym zwolennikiem ani przeciwnikiem homeopatii i zdecydowałam się spróbować.... Już nie mogę doczekać się Maluszka na świecie Buziaki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...