-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez realne
-
Dobranoc :) Dziś już padam.. a jutro o 7 musimy wstać - ja do lekarza i na rozmowę kwalifikacyjną... mówiąc szczerze wątpię, żeby coś z tego wyszło [bo jednak chciałabym pracę zdalną, a nie w biurze ze względu na dziecko], ale zobaczymy jak się uda :)
-
jadzik - zazdrosnica mala ale nic dziwnego ze tez chce byc przytulana i domaga sie uwagi jak widzi ile ty poświęcasz uwagi Oliwce Mi mowiac szczerze nauka samodzielnego zasypiania wlasnie kojarzy mi sie z tresurą [nie potrafilabym po prostu odlozyc malej i zeby sie wyplakalo i samo zasnelo, albo co chwile ja brac na rece i odkladac - plecy by mi chyba wysiadly po 1 nocy] Ale ja uwielbiam spać z moją kruszynką, nie mam problemow w nocy - budzi się raz koło 23 zazwyczaj... i spi od 7 a czasem nawet do 9 bez przerwy, a czasem jak wstanie o 7 to o 8 zdarza jej sie spowrotem zasnac i spac nawet do 11 :)
-
mamaola - tesciowie wyjechali po kolejnych awanturach gdzie to oczywiscie ja jestem ta 'zla, podla i niedobra'... ale nie bede sie tu wdawac w szczegoly - generalnie mam nadziej ze ich szybko nie zobacze... i wiecej u nas spac nie beda!... w kazdym badz razie olewam ich i nie zamierzam sie z nimi wdawac w jakiekolwiek dysksje... swieta - raz beda u nas w ZDW raz maz sam bedzie jechal do Ostroleki a ja z mala do ZDW... ja do nich w odwiedziny nie zamierzam jezdzic... zreszta po 2,5 roku [od zareczyn] a 1,5 roku od slubu z jego rodziny znam tylko jego rodzicow [o czyms to tez swiadczy - albo sa na tyle dziwni ze nie utrzymuja kontaktu z reszta rodziny, albo nie chca mnie zaakceptowac wiec po co przedstawiac(?)... ich problem] adria - super z tym chodzeniem.. u nas tez coraz czesciej na nozkach... i coraz dluzsze dystanse - naszczescie tylko po pokoju - uroki kawalerki :) a maz czuje sie dobrze po szpitalu, boi sie jeszcze jesc - jak na razie kleiki - i jeszcze przez 2-3 dni pewnie bedzie tak jadl...
-
Ja się pocieszam tym że wszyscy przechodzimy przez zabkowanie... pozniej i tak nic nie pamietamy :)
-
marzena - niestety, ale na szczescie dosc krotko... bo srednio po 1tyg przed zabkiem :)
-
3nik - to jako kalosze mogą być i szczelnie opatulają tak, że nie naleci do środka
-
U nas jak na razie 6 ząbków... ale i tak były już przeboje - i kupki [biegunki], i katar [wodnisty, przezroczysty], i stan podgorączkowy, rozdrażnienie, płacze etc... a gdzie kolejne ząbki? jak na razie wypuściła tylko komplet jedynek [4] i górne dwójki [2]
-
3nik - te mi się bardziej podobają - nie ma wiązania - Opinie o Superfit Obuwie zimowe z Gore-Tex dla mĹodszych dzieci - opinie, zdjÄcia, informacje - bangla.pl A te stonz wyglądają troszkę jak zimowe/ocieplane kalosze.. nie wiem, mi się osobiście nie podobają, ale gusta są różne]
-
aśku - super fotki najbardziej podoba mi się to w samochodziku :)
-
3nik - w sumie to mnie teraz śmieszy i nawet boje się, że jak przyjadą to wybuchne śmiechem, jak stwierdzi, że mona musi jeszcze zostać bo będzie musiała dopilnowac żeby jej synkowi sie krzywda nie działa...
-
Hej :) Goska - fajnie ze juz wrocilas... warszawianki - mozemy sie spotkac... musze odreagowac tesciow Mąz już się zupełnie dobrze czuje, je kleiki etc... i dziś wychodzi - to mam nadzieje ze tescie wyjada.. i długo nie wroca... a jak nie bede chcieli wyjechac to chyba ich torby za drzwi wystawie... bo mam ich dosyc... wczoraj nie wytrzymałam... maz mial gastroskopie w znieczuleniu ogolnym... badanie trwalo chwilke, szybko wyszedl na swoja sale [i chcialam do niego przyjechac - juz wczesniej tesciowej o tym mowilam] ale ona siedziala u niego od 8 do 17! zabieg byl przed 13... jeszcze od niego wyszla to sobie przypomniala ze muisi zrobic sobie zakupy w domu byla przed 18... o 17 zabralam Magde - i pojechalam do meza do szpitala... wizyta krotka, ale przynajniej dziecko zobaczyl :) jak powiedzialm ze mogla wyjsc wczesniej i porobic zakupy to stwierdzila ze nie mogla bo chciala zobaczyc jak M je kleik i czy nie wymiotuje... nosz kur... po 18 wyszlysmy - do domu tylko spakowac malene - zeby bylo w co Magde przebrac, tesciowa zrobila karczemna awanture wlacznie z wyzwiskami typu 'swiruska' i 'wariatka' [na potwierdzenie tego ze jestem wariatka maja byc moje blizny i niepelnosprawnosc], stwierdzila ze jestem najwieksza egoistka na swiecie... odpowiedzialm jej ze ona jest swiruska, idiotka i nie zamierzam sie wiecej do niej/nich odzywac i poszlysmy do kolezanki spac [sa jeszcze ludzie na ktorych mozna polegac] dopiero wrocilismy przynajmniej nie mialam stresow :) z zabawniejszej sytuacji spakowalysmy sie, jestem jzu na dole a zapomnialam jedzenia wziąć Magdzie... to na dole u ochroniarza zostawilam dziecko [za jego zgoda] i wrocilam po jedzenie... to ta zamknela drzwi i nie chciala mnie wypuscic... zaczela wykrzykiwac 'gdzie jest dziecko, gdzie jest jej wnuczka, ona jest jej babcia to ma prawo wiedziec' etc... [zlalam to, powiedzialam ze dziecko zgubilam i musze juz wyjsc :)]
-
adria - wspolczuje, moja tez dzis zasnela na rekach... ale juz dawno sie do mnie tak nie tulila... spala godzine odlozona i jeszcze godzinke na mnie :) ps pozdrowienia od Magdy: '022216555 ***8'
-
annaz - super fotki :) karola - moja jak mnie nei ma w poblizu to zasnie sama, a chodzeniem sie nie przejmuj, moja dopiero zaczyna, ale nadal woli pozycje na 4 :) 3nik - ale ona nie spała [nawet oczu nie chciała zamknąć]
-
Zosiu - wszystkiego Naj z okazji roczku [to już chyba wszystkie lipcówki mają już roczek] U nas nocka średnia... pierwszy raz mi się zdarzyło, że Magda obudziła się i nie chciała zasnąć spowrotem, już nawet zdjęlam jej mokrą pieluszkę - bo zauwazyłam, że ma mokro... ale to nawet nie pomogło, wysadziłam - zrobiła siku i dopiero po jakiś kolejnych 30 minutach układania poszła spać... nie wiem, ale jakby biegała w poziomie - wykonywała bardzo energiczne naprzemienne ruchy nogami [jakby biegła] - ale inaczej niż jak dziecko podkurcza nóżki kiedy brzuszek boli... czasem też tak stąpa [w pionie] jak jest zdenerwowana bo gdzieś lub czegoś 'nie wolno'. nie wiem która to była godzina, ale dobre 2h się tak męczyła, w końcu zasneła odwrócona o 180st - tam gdzie głowa ułożyła nogi, tam gdzie nogi położyła głowę. Zasnęła wieczorem na poduszce, a nie chciałam jej ruszać i wyciągać poduszki i może dlatego? teraz właśnie chyba zaczyna się powoli wybudzać z drzemki - zasneła przed 11... po 10:00 bąbnęła głową o podłogę, strasznie się rozwyła, ale uspokoiła, przytuliła i zasnęła.
-
marzena - masowanie dziąsełek ruchami kolistymi... dość energiczne masowanie... u nas gryzaki się nei sprawdziły... Magda woli gryźć zabawki plastikowe i drewniane... później mozna dawać też kawałki skórki od chleba [ale u was jeszcze za wcześnie chyba, ja zaczęłam dawać przed skończeniem 5 mies niewielkie ilości, stopniowo zwiększając ilości - skórki zawierają gluten]
-
3nik - super dzień
-
adria, karola - to podsylajcie link w miare regularnie... bo pewnie bede zapominac :( [albo ustawcie w stopce]
-
Jadzik - moja ostatnio znowu wróciła do suchych pieluch z nocy - w ciągu dnia przy mnie brudzi 1... przy teściach różnie, ale nie wymagam od nich żeby obserwowali i wysadzali Magdę - chociaż czasami im się udaje dotrzymać sucha pieluchę do mojego przyjścia
-
mamaola - właśnie miałam o to samo spytać glosy oczywiście oddane :) adria - czuje sie dobrze, jutro bedzie mial gastroskopie bo dzis nei udalo sie zrobic... i bedzie mial jutro w znieczuleniu ogolnym, gdyby nie to to dzis juz by dostal kleik... sam stwierdzil ze zdrowieje bo odczuwa lekki głód i ma zachcianki niekoniecznie zdrowe wiec na ich spelnienei bedzie musial troszke poczekac uhhh dzien w sumie fajny... popza tym ze tesciowie graja mi na nerwach juz zupelnie... dziś sie obrazili ze nie pozwolilam dac Magdzie jajecznicy solonej [sama tgez nei chcialam] pozniej jak powiedzialam ze u meza bede do konca jak ostatnio - czyli przed 21 wychodze z sali... wczoraj stwierdzili ze oni odwiedzaja go ale nie siedza caly czas u niego bo im wstyd tylko wychodza z oddzialu kreca sie po szpitalu etc... na to tesciu wypalil z tekstem 'my robimy to z sensem' jakbym ja robila bez sensu... a z doswiadczenai wiem ze jak sie lezy w szpitalu to chce sie miec kogos z rodziny przy sobie... dobra nie pisze wiecej bo tylko sie niepotrzebnie denerwuje... Z Magda dziś poszłam na plac zabaw [praktycznie w parku pod blokiem] spacerkiem... nie chcialo mi sie tachac wozka - mamy dosc niewymiarowy zjazd dla wozkow... do parasolki rozstaw jest za szeroki a do zwyklej spacerwoki za waski [i wiem ze nei tylko ja narzekam na ten rozstaw] pobawiła się.. pojezdzila na sprzezynowym motorku - sama zalapala ze mozna bujac sie samodzielnie i jak tylko przestawalam to wyginala sie do przodu i do tylu zeby sie bujac
-
mama monika - wychodze z takiego samego zalozenia... ze jeszcze za tym malutkim nieporadnym skarbem zatesnimy jak tylko dorosnie i zacznie pyskowac Dlatego nei zamierzam sama konczyc karmienia nocnego, wspolnego spania etc :)
-
adria - głos oddany. Zaraz ide do męża.. wizyta teściów mnie wykańcza psychicznie... dziś się chyba obraziła bo nie pozwoliłam [i sama tez nie chciałam] jej solonej jajecznicy... ostatnio zjadłam jej jajko zadzone... przesolone, to więcej wolę nie ryzykować. To ze ja nie chce przyjela bez komentarza... ale pyta czy mzoe nalozyc i dam malej, pytam czy to jest solone odpowiada ze tak bo troszke byc musi bo sie inaczej nie zje... mowie ze zje sie - ja jem i zyje, Magdzie tez nie daje solonego... obruszyla sie i pyta czy nawet zupek dla magdy nie sole... lekko sie zdziwila jak uslyszala ze tez nie sole... autentycznie niczego nie sole... w domu u nas soli sie nie uzywalo - w minimalnym stopniu... u nas tez ja nie sole, maz najwyzej pozniej sobie dosala :)
-
solange - to u nas bywa odwrotnie... w gosciach chce sie popisac :) ale tez czasami tak zajeta ze nawet sie nie zatrzyma zeby zrobic siku... ale kupa od dluzszego czasu laduje w nocniku :) [i oby jej sie nie odmielilo]
-
AgO - u nas ostatnio już się zdarza, że jak zaczyna w nocy sie przebudzać to wystarczy sie do niej przytulić lub/i pogłaskać i śpi dalej :) ale czasem jednak domaga się cycka mimo zabiegów 'bliskosci'. Bettyy - i dobrze robisz - nie daj się... ja też karmie ponad rok, znajoma swoje dzieci karmiła po 2,5 - 2 lata i sa zdrowe i silne [jeden z nich szykuje się na zięcia :)] - po wizycie u niego Magda przestała zwracać uwagę na amory innych adoratorów Magdalenka - galeria zdjÄÄ â ChcÄ ciÄ tylko poglaskaÄ - mĂłwi on (2011-08-07 17:23:01)
-
kamufluje się dziecko, żeby mogło doić wszędzie ;) hihi w sumie moze cos w tym jesst :)
-
wlasnie robilam porzadki na kompie i przypomnialo mi sie ze u nas jak Magda miala problemy ze zrobieniem kupy [miala 6 mies i sztywno siedziala z oparciem] to sadzalam ja na nocniczku, puszczalam 'disco robaczki' i zazwyczaj pomagalo, jak jeszcze nie chcialo isc to do popicia troszke herbatki morelowej i szla ladna kupa