
Flawia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Flawia
-
Nikita85.....dziecko podwaja swoją wagę urodzeniową do końca 3 miesiąca a nie szóstego. Moj Franek ważyl 2920g jak sie urodzil a w tydzień po skończeniu 3 miesięcy mial 6410g i miescił się w 50 centylu. Twoja Justysia na pewno w ciągu miesiąca przybierze kilogram bo takie maluszki rosną bardzo szybko w ciągu pierwszych miesięcy. Cudaczek....napisz na jakiej ulicy jest ten sklep z ubrankami do chrztu.....ale czy tam są same beciki??? bo ja bym chciała malego ubrać w bialą koszule i spodenki a nie w becik....beciki to mi sie z PRL kojarzą:P dziwczyny ktore już chrzcilyście dzieciaczki...jakie trzeba miec dokumenty do chrztu? i na ile przed trzeba to zalatwić?
-
Siwuchaa...jaka to szczoteczka do dziąsełek? jakaś specjalna dla dzieci? napisz jakiej firmy albo wstaw link...dzięki! u nas dziś w koncu chlodno i mój Franek smacznie śpi w wozku na ogrodzie.....biedaczek tak go męczyly te upaly....
-
ten model spacerowki jest od urodzenia i dobrze ją obejrzalam przed podjęciem decyzji....ja nie mam siły dzwigać mojego obecnego wozka mimo że jest niby z tych lekkich...a maclarena zloże w 5 sekund i zapakuje do bagażnika, Franka w fotelik i wszędzie mogę wyskoczyć sama samochodem..ja nie jestem przyzwyczajona do bycia zalezną od innych i męcze teraz strasznie bo z Frankiem nie pojadę teraz nigdzie sama:( moj syn dziś był nieznośny...cały czas chcial leżeć na brzuchu....czyli wchodzi powoli w fazę "nudno strasznie na tych plecach leżeć non stop" Monsound...pamiętam że kiedyś pisałaś coś o tym że Bartuś wklada sobie piąstki do buzi dośc głęboko?....Franek teraz strasznie się ślini i pcha sobie palce tak do buzi że czasem aż sie dlawi...już mu parę razy sprawdzalam czy to nie ząbki.....co to może być? co do kg po ciązy to pupa mi do normy wrocila, biust moge zaakceptować nieco większy ale na brzuch nie mogę patrzeć....wyglądam jakbym była w 6 miesiącu i ta faldka nad blizną jest paskudna!!!...a po cc nawet poćwiczyc przez 6 m-cy nie można..ja mam zakaz jeszcze dluższy przez komplikacje z raną...moja talia zawsze byla moim atutem...strasznie mnie to dobija....
-
Monsound...rozmiarówkę nosimy identyczną:)...ehhh...a przed bylo max 42:(....ja mieszkam bardzo blisko factory i często tam zaglądam i na prawdę można kupić fajne rzeczy np te tuniki kupilam za 40 nzl każd a a pierwotnie kosztowały 250 a sukienka 840zł a kupilam za 250zł...tylko jak sie wybierasz to czawrtek piatek i to rano bo w weekend są tłumy a popołudniami to już przebrane wszystko jest. w Kappahlu mają fajne jeansy i w dośc sporej rozmiarówce ale zaczęli już wyprzedaż więc trochę już przebrane jest. dziś zdecydowalam że pozbywam sie wozka i kupuje spacerówkę...mały sie gotuje już w gondolce i kręci sie strasznie a to mój wybór: Maclaren Techno XLR - Maclaren Techno XLR Black/Champagne /new Maclaren.pl
-
Monsound....kupilam sobie w sumie 3 zestawy:)....sukienke w caterinie, dwie jedwabne tuniki z prawdziwego jedwabiu w tatum a spodnie w kapp ahl.....jeszcze nie jest ze mną tak źle skoro zmieścilam się w ciuchy z centrów handlowych:P....u mnie problem tkwi w biuście bo teraz noszę 80G.....masakra....ale jesli masz mniejszy biust to zajrzyj do Cory na dw. zachodnim i polecam Factory w Ursusie (tatum, Caterina, Bialcon)...właśnie!!!!BIALCON!!!..nie wiem czy znasz ta firmę ale kiecki mają rewelacyjne..i rozmairówka do 50!..ale najwięcej mają w rozm. 44...w factory bialcon ma outlet a w pasażu w Tesco na Połczynskiej sklep firmowy i jest ekstra... po tych szaleństwach z zakupami to nogi mi w d...wchodzą:P...jeszcze tylko torebka...już upatrzyłam sobie jedną w gino rossi...ale może coś jeszcze ciekawszego znajdę.....pomyśle o tym w przyszłym tygodniu bo juz siły na nic nie mam:(
-
Nikita...zlituj sie......dziecka w gondolce nie przewieje.....u mnie też jest wiatr i Franek nie nosi czapki wcale a budke ma już dawno opuszczaona bo uwielbia patrzec na listki a jak mu sie znudzi to mu przyczepiam do drzewa wstążeczki.....jak sie juz tak boisz o uszka to zaloż jej opaseczke cienką AgaNow...wszytskiego dobrego z okazji kolejnej rocznicy ślubu!!! ja jak patrze na swoje zdjęcia ślubne w galerii to nie mogę uwierzyć że to ja....strasznie sie zmieniłam.....ehhh...ale z tego co pamietam Ty sie niewiele zmieniłaś...chyba tylko kolor włosów i fryzura inne Krowka...Maya jest sliczna..ale ma słodziutki nosek:P z najnowszych rewelacji..moje dziecię samo wczoraj przekręciło sie z boczku na brzuszek...tak kombinował tak stękal aż mu sie udało:P i zaczyna piszczeć z radości..ale super widok! teraz walczymy z potówkami..mimo że jest tylko w samym body to i tak Frankowi za goraco:(....ale super się sprawdza maśc parafinowa Ollianu...100%parafiny! zarezerwowałam już knajpe na chrzciny i robimy 14.08...ja nie jestem stworzona do szykowania wszytskiego w domu....wole iśc na gotowe, ustalic menu zaplacić i wyjśc..... za 2 tygodnie idziemy na wesele a za trzy na koloejne, potem chrzciny i wesele mojego męża rodzonego brata więc już sobie kupilam "kreacje" bo w nic z szafy nie wchodze......ale mimo wszytsko to całkiem miłe uczucie bo przy okazji kupilam jeszcze parę codziennych ciuchów:P
-
Nikita...moj śpi w tak cienkich białych spioszkach że mu rysunki na pampersie prześwituja i ja go niczym już nie przykrywam bo i tak mi sie rozkopie i obowiązkowo okno otwarte na całą szerokość musi być..... a jak z Justysią idziesz na spacer to stawiasz budkę w gondoli???? jak tak to pewnie dlatego marudzi bo nic nie widzi....zwiń budkę a jak śiwci slonko to oslon ja parasolka i może sie uspokoi ...jeszcze jest za mała na spacerowkę.....mi Franek już w gondolne dlugo nie pojeździ...max do końca lipca i przekładam go do spacerówki ja poszłam do fizjoterapeuty z własnej inicjatywy żeby sprawdzić rozwój własnego dziecka i nauczyć sie noszenia, odkladania itd. i to był specjalista tylko od takich maluszków jak moj synek...i bardzo mi pomogla ta wizyta
-
niby nie powinno sie nosić dziecka pionowo bo dziecko naciska swoim ciężarem na kręgoslup...ale odkąd pamiętam tak wlasnie nosze Franka...nawet jak był malutki to go odbijałam pionowo....ale ja tez go malo noszę.....za to w każdej wolnej chwili leże z nim na macie...w wozku mi ładnie śpi a jak sie obudzi to jego ulubionym zajęciem jest obserwacja liści na drzewie:) a jak jest wiatr i sie poruszaja to już jest mega frajda;)...potragfi tak z godzine obserwować.... mój mały tyle czasu spędza na macie że dziś się przekręcil sam z boczku na brzuszek....ale wykombinowal sobie to tak że zaparł sie nózkami o pałąki maty i to mu dalo możliwośc przekręcenia sie z boku na brzuszek...mały kombinator mi rośnie.:P jejku jak on mi sie męczy przez te upały......przed snem byl ryk i po raz pierwszy tak mi strasznie plakal w łożeczku jak go odlozylam do spania na noc.....musialam go wyjąc, położyc na swoim łożku, rozpiąc śpioszki, powachlowac i zasnąl....więc go zapięlam i odlożylam do łożeczka i spi....ufff..... u mnie dzis było 32 stopni w cieniu i zastanawiam sie czy nie ubierać Franka w samego pampersa w takie upały....
-
Nikita...ja bym pokombinowała z kąpielą małej...zamienila miejsce, pomieszczenie, wsadzila do suchej wanienki i polewała woda z dzbanka i tak myła......i w końcu doszlabym w ten sposob co tak dziecku przeszkadza...spróbuj po kolei wprowadzać jedną zmianę i może sie uda Betty....ja mam problem z biodrem i ten gips to była "przygoda" jak mialam 11 lat i dostałam zapalenia stawu i wdala sie martwica i tak mnie leczyli...a teraz czeka mnie operacja na ten staw i już sie cykam nieźle pomimo że planuje dopiero zima/wiosną przyszłwgo roku:((( co do rozszerzania diety to ja planuje kupić z pewnego źrodła ziemniaki itd....ale obiadki to już będę podawać ze słoiczków mimo że to niezły koszt wychodzi bo na poczatku dziecko je malutko a taki słoiczek max 48h w lodowce może stać i trzeba przekladać jedzonko na miseczke i podgrzewać bo ze słoiczka nie powinno sie karmić jeśli dziecko nie zjada całego bo ślinka dziecka z lyżeczki psuje szybciej pokarm
-
uffff...ale upal...siedze z malym w domu bo żar z nieba sie leje...ale zasnął mi godzinke temu, trochę marudzil przez ten upal ale w końcu udało mi sie go uśpić:) Nikita....ja mojemu do snu daje pieluszke tetrowa ta cieniutką na głowkę i między rączki zamiast maskotki pytałas czemu używam pampersów activ a nie care...care dla mnie są zbyt cienkie i tak kiepsko wykonczonetzn. mają za luźne ściągacze przy nózkach i czegos mi brakuje w wykończeniu pieluszki na pleckach no i mały je zasikiwal...ale odkąd używam activ jest super...na noc zakladam mu sleep&play bo mają bardziej chlonny wkład Duza...życze mamie zdrowia...współczuje jej serdecznie bo sama rok bylam w gipsie i to na obie nogi i wiem jak to jest ciężko! Lenkaaa....podziwiam Cie strasznie!!!!....tak świetnie dajesz sobie rade mimo takiej tragedii jaka was spotkała....trzymaj sie cieplutko i najważniejsze że Dominik zdrowy i ladnie rośnie! dziś bylam z Frankiem na drugim usg bioderek i wszytsko ok...nastepne dopiero jak maly zacznie chodzić więc w końcu odpoczniemy od ortopedy:) mój mały zrobil sie tak żarty że wczoraj przekroczył 1000ml mleka....chyba zaczne mu dosypywac lyżeczke kaszki do mleka bo widze że juz mu samo mleko nie wystarcza a nie chę żeby sobie żołądek rozepchał.....zresztą za miesiąc zaczynam mu rozszerzać diete o ziemniaka, marchewkę, jabłko itd...w końcu coś innego bo już nie moge patrzeć na to mleko
-
Nikita85.....po lacinie mam wypisany skład i to tak niewyrażnie jak tylko można..ale z tego co udalo mi sie roszyfrowac maśc jest na parafinie......myslę że każdy pediatra zna skald takich maści i bez problemu Tobie wypisze jak poprosisz EvaR...jak to nie obudzi sie???..własnie glod go obuzi a skoro sie nie budzi to organizm nie potzrebuje pokarmu a Ty zamiast sie martwić to śpi i korzystaj z chwili dla siebie:)
-
EvaR.... nie budz malego na jedzenie...sam sie obudzi jak będzie glodny...i ciesz się że tqak długo śpi!...sen to zrowie Kapka...mój maly spi od 19.00 do 4.00-5.00 i ani razu go nie przewijam i jeszcze nigdy nie mial odpażeń...nie wiem czy taka jego uroda czy to zasluga maści robionej na recepte ktora stosuje od urodzenia praktycznie bo linomag jest do kitu bo ma bardzo małe opakowanie a koszt też przesada...a od zawsze używam pieluszek pampers...teraz rozm. 3 activ baby za 200g masci robionej place 30 zl i mam ja na miesiąc praktycznie.....trzeba tylko poprosic pediatrę o wyp[isanie recepty
-
dzięki dziewczyny za slowa pocieszenia.......juz mi lepiej...maly pojechal z mama do kościola a ja znowu mam chwilkę dla siebie Margo...nasze maluchy da z waga prawie identycznie:) Duza...Twoj synek chyba urodzil sie duży? moj mial 51 cm i 2920g więc 65cm i 6410g to dla mnie mile wieści:) ehh...ile ja na początku kupilam pieknych ciuszkow w którym moj Franek mial chodzic...ciuszki piekne ale tak malo funkcjonalne że dopiero po urodzeniu pukalam się nieźle w glowe co mi do niej strzelilo że takie "cuda" kupiłam...Frankowi najlepiej sie śmiga w samym body i skarpetkach albo body i spodenkach bawełnianych..... Nikita85...u mnie Franek tez wczoraj dał koncert przez 2 godziny płakalod 17-19 i potem już nawet na rekach się nie uspokoił..ale jak zjadl 200ml beknął 3 razy dostal smoka i spał do 5.00...ale mokra bylam cała przez ten jego płacz....na kolke to nie wyglądalo...myslę że to po czwartkowym rota brzuszek i jelitka go bolaly...bo w końcu to zywa szczepionka
-
Nikita85...są dwie szczepionki na rota dwu i trzy-dawkowe......ja wybrałam trzydawkowe bo chronią przed większą ilością szczepów rota...tak mi przynajmniej powiedział pediatra..... byłam wczoraj w Tesco....ehh....i to wtym gdzie mają kolekcje F&F, Cherokee i Disney..jest wyprzedaż 30-50% i kupiłam malemu juz wszytsko na 3-6m i 6-9 m i parę stówek znowu poszło...jejku...czy ja sie nauczę panować nad tym??? ale musiałam kupić troche ciuszków bo moje dziecię wskoczylo wlasnie w 68:) czy ja jestem złą matką????...moja mam chce mnie we wszytskim wyreczyc jeśli chodzi o prace donowe czyli sprząta,gotuje pierze prasuje żebym ja tylko miała sie dzieckiem zajmowac a mnie to dobija i strasznie męczy i dziś moja mam jest z malym na ogrodzie i kazalam jej czytac gazety i pić kawkę a ja sprzatam i gotuje....i od razu mi lepiej.....
-
AgaNow...przpraszam..myślalam że napisalam Tobie o brakach nutramigenu w aptekach...taka sytuacja trwa juz prawie 2 miesiace i nie wiadomo kiedy wznowią produkcję...ja zrobiłam sobie zapas 30 puszek i chyba wykupilam wszystkie zapasy apteczne w okolicy...dla spokoju też sobie zrób zapas...mi starcza puszka na 2,5 dnia Monsound......mój mąz już nieco lepiej kustyka..ale ma takiego krwiaka że dostał serię zastrzykow przeciwzakrzepowych i przez 30 dni musi sie kłuć w brzuch:(...ja już jestem od dziś u rodzicow..bo mąz przez L4 musi nadrobić sprawy a przy małym dziecku w domu trudno o dluższa chwile spokoju.....a i ja już troche odpocznę bo padam na twarz po tygodniu z dwójką dzieci:) Betty, AgaNow....jejku jak ja was podziwiam że dajecie sobie rade z dwojką malych dzieciaczków Nikita.....Franek od poczatku nie byl praktycznie wcale noszony na rękach.....tylko jadl i byl odkladany i tak juz mu zostalo i pieknie sam sie bawi w leżaczku czy na macie...nosi go moja mama i mąz ale tez nie za często bo jeszcze mu sie spodoba:...ja go wcale nie noszę przez moje bolące biodro ..tylko jak muszę..ale za to lęże z nim czesto na macie:P.....a Franek najbardziej lubi leżeć z nami na lożku w środku i gadac:) może spróbuj tak z justysia..połóż ja na macie i sama się obok niej położ i tylko obserwuj co robi...ona będzie czula i widziała twoja obecnośc a tobie troche kręgosłup odpocznie:) a mu juz po szczepieniu....maly praktycznie wcale nie płakal tylko chwilkę podczas samego wkłucia a potem zasnął w foteliku i spal cala drogę do rodziców.....i teraz od godzinki drzemie na ogrodzie w wozku.... mój klopsik wazy 6410g i mierzy 65cm:)......i niby jest w 50centylu czyli średniaczek:) i poszło 480 zl...w sumie już na szczepionki wydalismy ok 1200zl..a w planach 3 dawka rota i 6w1 plus pneumokoki więc może w 3 tys sie zmieścimy...ale czego sie dla dzieci nie robi..... co do @ to ja już od dziś drugą zaliczam.....uff..bo już myslalam że jakąs Liliankę albo Nikosia zmajstrowaliśmy:P
-
Monsound....no pewnie że byłam:)....SUPER...ślicznie dziekuję, właśnie taką oglądalam ostatnio ale rozmiaru nie było!ideanlie trafiłaś w mój gust...strasznie fajną niespodziankę mi sprawiłaś, nie spodziewałam sie! przepraszam że nie napisałam wcześniej ale wczoraj z mężem poszliśmy spać ok 24.00 a nasze dziecko budzi sie jak w zegarku o 5.00 co prawda tez potem zasypia tak do 7.00-8.00 ale jestem dziś padnieta i każdą wolną chwilkę spędzałam na kanapie drzemiąc.....teraz Franek już spi więc zajrzalam spokojnie na forum moj synek tez już od dawna ma swoj rytm....19.00-5.00 sen, 5.00 karmienie i znowu sen i wstajemy ok 8.00 a o 9.00 karmienie i od 10.0 do 13.00-14.00 spi w wózku na dworze, potem karmienie i zabawa. Mój syn to jak w zegarku co 4h butla a co 2h sen..jeden dluższy przed poludniem i potem co 2 h po 30 minut. Karmimy się o 5.00, 9.00, 13.00-14.00, 16.30-17.00 i najpóźniej o 18.45 bo inaczej jest awantura że jeszcze nie jest w łożeczku i nie śpi.....i też mam ten sam problem co Monsound...że każdy wyjazd troche mi rozstraja ustalony rytm..na szczęście nastepnego dnia wraca wszystko do normy...wydaje mi sie że to w dużej mierze zasluga karmienia mm bo butli nie podaje sie na żądanie i dziecko się przzwyczaja do ustalonych godzin karmienia. niestety moje proby wielokrotne kladzenia Franka do łożeczka ok 21.00 żeby pospał do 7.00 kończyły sie fiaskiem....ale ponowie je jeszcze na pewno...bo nie lubie wstawać o tej 5.00:((( ufff...jutro idziemy na szczepienie 6w1 i rota II dawka.......jeszcze tylko w lipcu i potem spokoj na dlugo...a w przerwie zaszczepię go na pneumokoki...jestem ciekawa ile już waży ale na pewno ponad 6kg bo 5.600 ważyła 3 tygodnie temu....i za miesiąc zaczynam rozszerzać mu diete..alepediatra mnie prosiła żebym sama nie kombinowała więc czekam co mi uloży za dietę dla Franka bo po skonczeniu 4,5 miesiąca wprowadza się inne pokarmy
-
Monsound...walsnie przeczytalam:)dzięki!...wiesz...czasem juak tylko chce poczytac co tam u was słychać to sie nie loguję i dlatego nie widzę wiadomości na PW Nikita.....jak nie otwierasz okna na noc a powietrze jest nagrzane od calodziennego slonca to jerst Justysi na pewno goraco...nie martw się nie przziębisz tak dziecka.....spróbuj dobrze wywietrzyć sypialnie przed snek i zostaw lekko uchylone okno i sprawdzaj na karku czy jej nie za zimno......ale lepiej dziecko przykryć grubszym kocykiem niż zamknac okno mi to chyba juz na głowe pada..upierałam sie wczoraj że chce sama pojechac do supermarketu na zakupy a jak przyszło co do czego to pojechal moj kustykający mąz bo ja kompletnie już nie mam sily....mój mąz rozwalił sobie cały staw skokowy i wrócil do domu na L4 więc mam urwanie glowy i dwoje dzieci do opieki bo mąz nie dalosobie gipsu założyć i dostal taki stabilizator ..........a ja robie wszystko a niby dzwigac nie można po cc ..ehhh.....
-
Nikita85..poloz jej obok buzi swoja nocną koszule....poczuje Twoj zapach i mleko to powinna się uspokoic....mój maly zawsze zasypia z pieluszka tetrową na pól twarzy ale z tych najcienszych i ze smoczkiem....może to pomoże...teraz spi przy rozwalonym oknie i bez przykrycia..może Justysi za gorąco?
-
Monsound.....musimy zacząc ufać swoim mężom że nic zlego sie nie stanie jak naszych małych zostawimy na jakiś czas z tatusiami....ja od początku rzucilam mojego męża na głęboką wode i to specjalnie żeby nauczyl sie robić przy małym wszytsko i żeby zobaczyl ile to kosztuje czasu i wysiłku wczoraj mu nie poszlo..pojechalam na moment do mamy a mały sie obudził i wył non stop...a kiedy mnie zobaczył to cisza i usmiech.....biedy byl ten mój mąz bo starał sie go uspokoić ..... ale teraz Franek widzi tate 2 dni w tygodniu a mnie od zawsze miał przy sobie więc doskonale to rozumiem że może płakać idę sie powiercić na tarasie bo Franek spi tam od 4h...coś ma dzis melodię do spania..ale nie dziwię się bo wczoraj był marudny przez ta duchote i upal.....
-
skąd ja znam te babcine rady!!! moja mama ma czasem niezłe pomysły ale moja teściowa to mnie zatyka jak mi doradzi ...np na ciemieniuchę kazała mi smarowac głowkę Franka MASŁEM!!!! a buzię w środku codziennie czyścić mu pieluszką tetrową bo mu się melko osadza! natomiast moja mama ma tendencję do układania Frania na podusiach (ja to nazywam piernaciki)....albo podkładani mu pod plecki pieluszek albo kocyków bo mu zimno......furii dostaje jak to widzę..... moja babcia natomiast krzyczy na mnie że Franek lezy mi głowką na gołej rece i pewnie go glowka boli i każe mi podusię podkładać!!!! a moj tata wyprowadza mnie z równowagi jak przyjedzie do nas,siedzi i panikuje: "uwazaj jak go bierzesz", "ojej ale mu sie głowka odgięla"...a nie ma zielonego pojecia o wychowaniu dzieci bo nigdy mnie nawet nie przywinął..... a w końcu wszyscy sie poobrażają że na nich warczę i sie odzywam nieodpowiednio:P i święty spokoj będzie!!!!!
-
ja to chyba jakiegos polarnika wychowam..mój Franek śpi przy otwartym na maxa oknie i tylko w pajacyku i mowy nie ma żeby byl czyms przykryty bo dotąd bedzie podnosił nóżki do góry aż sobie zrzuci przykrycie z siebie...więc dalam sobie spokój ze wstawaniem i przykrywaniem go nawet tylko samą pieluszką bo i tak po chwili zaczyna podnosic nózki..... a teraz spi od 9.30 na tarasie i jest tylko w body z długim rękawkiem i cieniutkich półśpiochach bo bylo 18 w cieniu więc przykrylam go kocykiem cienkim...obudził siepo 30 minutach i denerwowal dopóki mu nie zdjęlam kocyka......jak przyjdą prawdziwe upaly po 30 pare w cieniu to chyba będzie w samej pieluszce śmigał:P dziewczyny tak ciepło ubieracie dzieci...nigdy wa sie nie spociły na plecach???bo mój ma tak często mimo że jest w samym body....ale chyba ma to po nas bo my z mężem uwielbiamy chodzik:P
-
Krówka80...jesli to nie jakiś mega problem w GB to zrób te usg córeczce...u dziewczynek jest dużo większe prawdopodobieństwo wystąpienia dysplazji stawów biodrowych i będziesz spokojniejsza wiedząc że zrobiłaś dla niej wszystko Nikita85.....mi w szpitalu powiedziano że dziecku zakłada sie czapeczkę w domu tylko po kąpieli i to na max 30 minut a teraz zakładam tylko po kapieli na czas karmienia AgaNow..jak ja przestawiałam małego na Nutramigen to mi lekarka (pediatra-neonatolog) powiedziała że dzieci musza sie przyzwyczaić do tego specyficznego smaku i żeby mieszać mleko przez jakiś czas......robilam to też stopniowo z uwagi na to żeby maly nie mam sensacji z kupką bo to zawsze ryzyko....moim zdaniem możesz śmiało mieszać Bebilon pepti z nutramigenem.....ja mieszalam zwykły bebilon z nutramigenem i mały po kilku dniach przestawił sie na sam nutramigen na ciemieniuszke ja stosuje emolium krem do ciala tak samo jak na resztę ciałka...tylko na glowkę smaruje grubiej i tak 4-5 razy dziennie..praktycznie przy każdym przewijaniu i już nic nie ma ale profilaktycznie trzeba natłuszczac skore głowki żeby zapobiegac ciemieniszce...dodatkowo jak mial taka dośc sporą to kupilam gazę i białego jelenia i na czas kąpieli namydlałam gazę jeleniem i kladlam mu na glowkę żeby sie odmoczyła ta skorupka a potem wycierałam glowkę pieluszką fanelową i ta skorupka schodziła..... zresztą ja małego wycieram tylko pieluszkami flanelowymi nie żadnymi ręcznikami bo sa za szorstkie jeśli dziecko ma lekką asymetrie i chętniej przekręca głowkę w jedną strone to trzeba mu obiekty zainteresowan czyli np zabawki itd kłaśc na tej stronie na którą mniej przekręca głowkę u nas już jest 22st. w cieniu i moj mały spi na tarasie bez czapki tylko w body z krótkim rękawkiem i przykryty pieluszką flanelową bo ma gole nózki.... hm....w domu macie pewnie też ok 20 stopni więc po co na zewnątrz ubierać dziecko grubiej???tym bardziej że jest chronione przez gondolkę i budkę przed słoncem i wiatrem czyli czynnikami ktore wystepują na zewnatrz bo temeperatura jest taka sama albo zbnliżona jak w domu
-
Duza27...super zrzucilaś!!! Franek w takie upały nie nosi zadnej czapki..bo chyba by sie ugotowal w wózku......jak sie robi nieco chlodniej to mu zarzucam pieluszke tetrową na glowkę z która ostatnio się nie rozstaje jak zasypia lub idzie na spacer do wózka:) nawet po kąpieli czapeczke ma najwyżej na 15 minut czyli na tyle ile zajmuje nam karmienie.... dziewczyny nie dajcie się zwariowac....czy same w takie upaly nosilybyście czapki???? a czy jak zdejmujecie maluszkom skarpetki to najzwyczajniej nie smierdza im nozki bo sie zgrzaly???? bo moj Franek od razu sie grzeje i nozki mu brzydko pachną....dziś śmigal tylko w cienkiem body z krotkim rekawkiem i gole nózki i główka..a w wózeczku rano i pod wieczór przykryty był tylko ciut pieluszką dzis odwiedził nas dziadek i znowu jest wyprzedaż w Mothercare...tym rezem zabawek.....Franek dostal matęz mnostwem zawieszek taką dwucześciową osobna do lezenia na brzuszku i osobna częścia do leżenia na pleckach, do tego super zabawkę do lozeczka....takie pianinko które może wlaczac i nózkami i rączkami i pełno grzechotek....a że już poszedl spąc więc jutro będzie mial radochę:P
-
AgaNow...mój Franek jest od 3 tygodnia życia na Nutramigenie i faktycznie śmierdzi nieziemsko to mleko i kupa po nim też:P.....może mieszaj mu bebilon Pepti z nutramigenem bo to jest nowy smak dla niego i musisz mu stopniowo zmieniać pepti na nutramigen.....pilnuj żeby lekarz Tobie wstawił P na rezepcie bo wtedy masz 50% za mleko Monsound...z tym suwaczkiem to ja nie wiem czy mam tyle odwagi żeby wpisac swoją wagę:((((......co prawda jest dwucyfrowa ale do idealu mi daaaleeekoooo....... mój Fran smiga po domu tylko w body z krotkim rekawkiem i cieniutkich skarpetkach, w wozku przykrywam go cienko pieluszką flanelowa albo tetrową a na noc ubieram w pajacyka z długim rekawkiem na gołe ciałko bo mi sie rozkopuje z kocyka a w spiworku było mu za goraco mimon że spal z gołymi nózkami
-
Monsound......jak dobrze że nie jestem sama:)........jakby co to poużalamy sie razem na swoje kilogramy......ja nie mam motywacji do zrzucenia a szczegolnie jak jestem teraz u rodziców to mama szaleje z gotowaniem...ehhh..... moj mąz wlasnie wraca do domu....nie wiem na jak długo...rozwalil sobie staw skokowy, poszła cała torebka...jutro ma konsultacje w szpitalu i zobaczymy co dalej......mam nadzieję że go nie wsadzą w gips bo nie dam rady.....