Skocz do zawartości
Forum

Flawia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Flawia

  1. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Cześć dziewczyny! padłam jak zwykle na chwilkę...kiedy maly spi to ja tez odsypiam albo nadrabiam zaległości domowe:)teraz spią z tatusiem a ja buszuję w sieci:P mały je coraz lepiej....próbuje wrocic do laktacji tak wiec cyca ssie 20 minut przed każdą butelką...wolę tak niz mialabym go pozbawić całkowicie mojego pokarmu...a z czasem mam nadzieję że się rozkręci i butlę odstawimy:) co do mojej rany to powinnam pozwać szpital!!!!!!!!.......jeździłam do nich na konsultację co 2 dni i NIKT nie zauwazył że w środku mam jeszcze szew....pojechałam w końcu do mojego gina wczoraj i mi wyciągnął z rany 20cm skręconą nitkę szwu!!!!!!...powiedział że jakby to zostalo dlużej to by się zrobił ropień i wtedy byłoby niewesoło bo to zagrażałoby mojemu życiu nawet........do tej pory jestem w szoku!!!..rana nieco zropiala ale w kilka tygodni ma sie zagoić...ehh...kilka tygodni...niezla perspektywa!tym bardziej że cały czas ie z niej sączy ale to podobno dobrze bo się oczyszcza.... MONSOUND!!!!!!!...GRAULACJE!!!!......daj znać jak wrócicie do domu. ehh..prawie wszystkie po cc....mam tylko nadzieję że wasze rany zagoją się szybko i bez komplikacji! myślicie że powinnam już wyjśc z Franiem na spacerek?albo wystawić go chociaż na balkonie na chwilkę?
  2. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    KarolinaR....GRATULACJE!!!!....niesamowite.....nasi synkowie mają identyczną wage i wzrost!!!! Krowka...niestety...mam wrażenie że nie jest wcale lepiej z ta rana...sączy się nadal tak samo......i albo juz mam zwidy albo widze tam ropę niestety...no jutro sie dowiem:( złych wieści ciąg dalszy...mój mąz sie przeziębil....temperatura 38.3....szybko do lekarza i antybiotyk....ale z uwagi na dobro Franusia mój M pojechal do rodziców na 2-3 dni a do mnie przyjechala mama...bo chodzę na rzęsach z niewyspania i wszytsko chcialabym zrobić sama...ale tak sie nie da...bo padne na twarz zaraz ...ehh....z tej bezsilności chodze sobie i popłakuje bo już sama nie wiem czego chce.....jest mi smutno i jestem taka rozbita:(((
  3. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Betty....GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!..ale slodka kluseczka...4kg...no proszę..brawo! Margo66.....ja mam zalecone przemywanie dokładnie pępuszka Octeniseptem przy każdej zmianie pieluszki...czyli co 3-4 h tak jak go kramie bo mi sie budzi to mu pępuszek gazikiem jałowym z oceniseptem przemywam Nikita85...nie wiem czemu nie można przemywać Leko....bo na ulotce jest nawet napisane że stosuje sie to do pielegnacji pępuszka u noworodków ale mi powiedziano w szpitalu żeby nie używać jutro kolejna kontrola mojej rany w szpitalu......już jestem u kresu wytrzmalości a do tego wszytsko na mojej glowie bo moj mąż jest przeziębiony więc izoluje malego od niego a on chodzi w maseczce jeśli chce sie do niego zbliżyć. sama go przewijam, karmię, wstaje za każdym razem itd....no i podnoszę więc rana cały czas mokra i sie z niej sączy nieźle:(((
  4. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Siwuchaaaa...a probowalas sposobu 3 razy S?:P czyli spacer, schody i sex????:P
  5. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Nikita85...moge nosic Franusia bez problemu...no oczywiście lepiej żebym leżala bo jak sie za dużo ruszam to mi bardziej cieknie z rany dzis bylam na kontroli w szpitalu i niby jest bez zmian czyli nadal cieknie i kolejna kontrola we wtorek i wtedy zadecydują czy mi przedłużą antybiotyk...na szczęście caly czas wycieka mi płyn otrzewnowy a nie jest to ropa i mnie uspakajają że się zrośnie za parę dni.....ale przez ten czas to ja zbankrutuje na gazikach jalowych bo 3 sztuki kosztuja 2,70 zl. a to starcza mi na godzine:(((( do tego maly mial wczoraj wieczorej problem z kupką i sie namęczyl bidulka...ale przepoilam go ciut rumiankiem i polozylam na brzuszku i az 3 zrobil:) więc juz potem obudzil mi sie w nocy tylko o 3.30 i o 8 rano.....nawet sie wyspalam:) ale przez wczorajszy stres z Franiem to dzis znowu moje piersi sa puste:((((ehh....zobaczymy jak jutro będzie..... co do pielęgnacji pępuszka ...ja uzywam Octaniseptu i goi sie rewelacyjnie u malego......mysle że za góra 2 dni odpadnie bo jest juz strasznie suchy i twardy.....myślalam że będę używać gazików Leko ale dostalam zakaz w szpitalu...hmm...pewnie znowu co szpital i miasto to inna szkoła:)
  6. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Margo66...faktycznie zupełnie inne podejścia...mi opatrunek zdjęli na porannym ochodzie nastepnego dnia i kazano iśc się wykąpać a ranę przemyć normalnie mydlem z wodą......i juz na drugi dzień w tym miejscu gdzie mi sie teraz sączy mialam lekkie zaczerwienienie ale lekarz powiedzial że to woda sie dostala i to normalne...hmm.......dziewczyna ktora miala cc po mnie i leżala ze mna na sali pooperacyjnej miala zalożony dren to sie polożne dziwiły dlaczego ma zalożony...jak z nią rozmawialam to mi powiedziala że to jej druga cc i jak poprzednio rodzila to miala zakaz moczenia rany a do domu wypisali ją dopiero w 7 dobie po zdjęciu szwów......zwariowac można..... sa dwie szkoły...krakowska i warszawska:P:P:P jupi!!!znow mam pokarm...oodciagnełam duuuużo i szybko ale maly wypluł od razu butle z moim pokarmem..myśle że był gorzki bo się wczoraj nieźle zestresowalam......musialam wylac....ale nie poddam się...jutro sprobuje ponownie bo doczytalam na ulotce antybiotyku że nie ma przeciwskazan do brania go przez karmiace;)
  7. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    KejszaK....boli...ale juz mniej odkąd zdjęli mi szwy...tzn. juz tak nie ciągnie...pobolewa mnie to miejsce z ktorego się sączy..ale rana może bolec nawet do miesiąca czasu no i to nieprzyjemne uczucie dretwoty w okolicy rany na skutek przecięcia nerwow ale to też jest do zniesienia wiem że strasznie przeżywasz cc ...ja też myślałam że zawału dostanę jak mnie wiezli na salę operacyjną ale tylko do momentu jak uslyszalam krzyk Frania:).....jak zobaczysz swojego malego i będziesz go mogla przytulić to zapomnisz że Cie boli...zresztą przez caly czas pobytu w szpitalu dostajesz leki przeciwbolowe dożylnie....najgorsze to wstać na drugi dzien z lożka i sie wykąpac ale potem idzie juz górki...i trzeba się ruszac jak najwięcej żeby zrostów nie było. jak leżałam przed porodem na patologii to leżala ze mną dziewczyna od października a termin ma na kwiecien ....zarodek zagnieździł jej sie w zroście macicy po pierwszej cc i płód do 16tc rozwijał się jej w jamie otrzewnej a nie w macicy dopiero potem wpadł do macicy ale łożysko jest nadal na zewnątrz i jest przyklejone do pęcherza i szyjki macicy....dziewczyna będzie miała oczywiście cc i usuną jej macice i szyjkę bo nie da się tego już uratowac a do tego będa jej robić plastykę pęcherza bo jak oderwa lożysko to może być taka potrzeba....i to się nazywaja komplikacje!!!...ja ją podziwiam niesamowicie bo jest to wyczyn niezły leżeć tyle miesięcy w szpitalu żeby donosic tak skomplikowana ciąże!
  8. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    mam znajoma pediatre to zadzwonię do niej dzis i się zapytam jak z tym karmieniem przy tym antybiotyku ale do tego mam jakieś dziwne uczulenie z tylu na udach i juz nie wiem czy to od antybiotyku czy bylo juz wczesniej tylko tego nie zauważylam...hmmmm...za dużo tego na raz i chyba wszytskiego nie ogarniam już;( Betty...niestety mój "wielki" synek pływal w 62 więc szybko zakupiliśmy rozmiar 56 ale bez szaleństw...ma 3 spiochy, 7 body z długim rekawem i półśpioszki...myśle że za miesiąc wyrośnie z nich...pranie malego robimy co 2 dni bo sie troche tego zbiera szczegolnie pieluszki, czapeczki i body więc starcza..a ciuszki pracuje sie ekspresowo więc starcza spokojnie. rana sie rozeszla bo w jedym miejscu mialam zgrubienie i dopoki szwy byly to sie trzymalo ale sączylo sie troche w tym miejscu. Jak mi zdejmowali szwy to zglosilam to ale powiedzieli że to sie zdarza i mam przykladac cieple oklady to sie wchlonie.....więc zrobilam sobie cieply oklad z ruminaku na pieluszce a wieczorem po kąpieli kiedy przecieralam sobie rane octaniseptem jak mi zalecili to zaczęło sie lać z tego miejsca..nigdy czegos takiego nie widzialam...bylam przerażona...bo jak tylko odchylilam lekko skórę to jakby sie z niedomkniętego kartoniku lało...w szpitalu powiedzieli że to sie to zgrubienie oczyściło pod wplywem goracego okladu....hmm....no nie wiem bo dzis zgrubienie tez jest....ale zobaczymy jutro na kontroli.....ruszalam sie normalnie tak jakby nigdy nic mimo że bolalo i ciagnęlo...jak zdjęli szew to juz nie ciagnie tk ale ból zostal......paracetamol jest niezawodny na szczęście! dzięki za maila!!!!
  9. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    moje małe Franusiowe szczęście:) [ATTACH]62770[/ATTACH] [ATTACH]62771[/ATTACH] przepraszam że w takim formacie ale jpg mi nie działa;((( trzeba je nieco powiększyc i da sie obejrzec mojego smyka:)
  10. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Dziewczyny ale mialam wczoraj wieczór.... ściagnęli mi rano szwy a wieczorem otworzyla mi sie rana!!!!!!! lał mi sie z niej normalnie po nogach plyn w kolorze pomarańczowym podbarwiony krwią....tak sie wystraszylam że zadzoniliśmy po moja mame żeby posiedziala z Frankiem a my migiem do szpitala...tam sie okazalo że rozlazła sie franca na 2 cm i mi sie plyn zebrał więc mi to wyciskali ale i tak dziś mam znowu i jestem na antybiotyku...jutro kontrola:((((( sa i plusy tego wszytskiego i minusy...cycki mam znowu pełne mleka...zwariuję...ale mimo że moge karmic przy tym antybiotyku to dopóki go nie przestanę brac nie podan Frankowi swojego mleka...nigdy nie wiadomo..będe ściagac i wylewac...ale laktacje mam nadzieje że utrzymam mój Franuś na szczeście jest bardzo grzeczny...najedzony śpi i budzi sie co 3 h juz sam na karmieni i zmiane pieluszki i dzięki tej mieszance na której jest możemy go spokojnie zostawiac z moją mamą bo ona sobie z nim świetnie radzi..ale cyc to cyc...może jest dla mnie jeszcze nadzieja? już 09.03... mamy z Franusiem pierwszą wizyte u pediatry a w poniedzialek przychodzi do mnie położna...mam do niej tyle pytan że chyba sobie je spiszę:) Betty....jak masz jeszcze maila do mnie to ślij koniecznie ten scan.
  11. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    ehh...i koniec mojego karmienia...moje cycki sa PUSTE!!!!!....normalnie dzis się obudziłam a zamiast piersi mialam dwa flaczki i zalożylam moj stanik sprzed ciązy i pasuje...... jest mi przykro że nie udalo się a może poddalam się za wcześnie...ale nie moglam patrzeć jak on się meczyl.....w noc kiedy miałam nawał walczylam z Frankiem 6h przy cycku on plakał a ja z nim bo sie uparłam że dam radę....ale nic na siłe.....odpuściłam.......trudno zresztą ja już nie mam czego ściągać.....jak naciskam brodawki to nawet kropelka nie poleci.....:(((((
  12. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Daria...GRAULACJE!!!!.....36 tc. to juz spokojnie maluszek sobie poradzi a inkubatorek to tylko profilaktyka i dmuchanie na zimno Cudaczek....jeśli chodzi o formalności po urodzeniu dziecka to jak będziesz rodzć w Zosce to jest to Wola więc przy wypisie dadza Tobie karteczkę z data odbioru aktu urodzenia dziecka w dzielnicy gdzie jest szpital czyli na Woli (my odebraliśmy dziś mimo że termin mieliśmy dopiero na 1.03 bo mozna zadzwonic i jest możliwośc wcześniejszego odbioru o ile szpital wyslal juz papierki do USC). Plotem oni przesylaja akt urodzenia do Twojego urzedu gdzie po ok 3 tygodniach odbiersz pesel z meldunkiem dziecka i musisz miec ze soba kat urodzenia bo pesel i meldunek wbija dziecku z tyłu aktu urodzenia. Betty...radzę sobie calkiem ok..mały spi i je co ok 3 h i sam sie juz budzi ale mam problem z pokarmem znowu i jest na Bebilonie1 niestety:(((...wczoraj ściagnelam ledwo 30 ml z każdej piersi i mimo że jestem na ścislej diecie maly jest niespokojny po moim pokarmie z butelki i sie nim nie najad bo po godzince sie budzi.....cycka nie chce pociagnie z 10 razy i sie wścieka....ehhh...coś czuję że na butki będzie się chować.... dziś mi zdjęcli szwy...jeju...ale sie darlam bo mi juz wrosly i musieli na sile ciągnąc do tego mam jakieś zgrubienie bolące po lewej stronie rany i jest ono zaczerwienione wiec mam sobie robic cieple oklady i masować to iejsce oraz przemywac je octaniseptem tym samym co pępuszek malego....ehhhh.....mam nadzieję że mi to mimie mimo wszystko....Betty...Tobie sie tez paskudzilo tak???
  13. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Cudaczek.....z tego co mi powiedzieli to musze zgłosic dziecko do przychodni jakiej chcę i wtedy mi wyznaczają wizytę u pediatry do ukończenia przed dziecko 1 miesiąca życia bo trzeba je doszczepić na żółtaczkę bo pierwszą dawke dostal zaraz po urodzeniu. Ja już wybrałam przychodnie i pediatrę i jutro idziemy z książeczką zdrowia dziecka którą dostaliśmy przy wypisie ze szpitala zgłosić malego i czekamy na wizytę patronażową położnej środowiskowej
  14. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Maja84.....do szpitala wzięłam 3 komplety ciuszkow ale zawsze mąż może Tobie dowieśc na wyjście mały miał body, śpiochy, ciepłe śpiochy, kombinezon i akrylowy koc i 2 czapeczki a na zewnątrz nakrylam mu twarz pieluszką...spal smacznie calą drogę do domu:) Madzia86.....2920/51 g. 9.20 uciekam karmić...zajrzę póżniej trzymam kciuki za Darię!!!....ja wlasnie przez to ciśnienie mialam też tak szybko cc....ehh...te komplikacje!ale będzie dobrze!!! juz jutro jedziemy po akt urodzenia i do przychodni zgłosic malego do pediatry i mi zdejmąw końcu te szwy!!!! buźka
  15. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    ej...zacznijcie się już powoli rozpakowywac bo czuję sie tutaj nieswojo:P Monsound......kochana mialaś urodzić przed 10.02......ehhh...a ja niby 31.01....ehh..lekarze i ich straszenie:P dzięki dziewczyny za mile slowa o Franusiu..ja jak pisalam obiektywna nie jestem co do mojego syna:) tęsknie za brzusziem....teraz mam taki woreczek jak w piatym miesiącu ale czekam na zdjęcie szwów w piatek i zakladam pas i zaczynam smarowanko:) dzis juz mogę sie też pochwalić że jestem cycusiową mamusią na 100%...w pierwszych dobach po cc niestety mialam klopot z pokarmem ale dziś już się zaczęlo na calego i w końcu nie musze Franka dokarmiac mieszanką:)
  16. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    ja nie planowalam dawać Frankowi smoka i specjalnie nie kupowalam ale w szpitalu maly mial problem z chwytaniem mojej piersi bo mialam niewyrobione brodawki i polożna doradzila mi zakup smoczka żeby maly sie stymulował do ssania i zaskoczylo! teraz dostaje smoka jak jest marudny i ladnie zasypia a potem mu go wyjmuje delikatnie albo sam wypluwa. a i jeszcze jedno...niestety przy cc sie wszytsko czuje...nie boli ale czuje sie co robia Tobie w brzuchu...ale da się przeżyć! dzieci urodzone przez cc są mniej wymęczone bo nie muszą przechodzic przez dogi rodne....mój byl opuchniety od wod taki rozmoczony przez pierwszą dobę a potem to już ładniejszy z każdym dniem...ehh....ale ja nie jestem obiektywna co do wlasnego dziecka jak każda matka:)
  17. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Oto mój mały Franuś:)
  18. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    KejszaK......na pewno chcesz wiedziec?..mm.....najgorsza jest ta pelna świadomość podczas cc.....u mnie wyglądalo to tak że weszlam na sale operacyjną, dostałam znieczulenie w kregosłup i kazali mi sie położyc.....serce waliło mi strasznie ale tylko do momentu jak zobaczylam synka...bo widziałam jak go ważyli mierzyli itd..i moglam go ucałowac...i było mi już wszytsko jedo co mi tam robia z brzuchem...najgorszy moment to jak lekarz kladzie sie na brzuch bo musi wypchnąc dziecko mi tak ucisnął że czulam żółądek do konca zabiegu....dzidzia pojechala na noworodi a mój mąz czekal za drzwiami slyszal wszytsko i krzyk malego i rozmowy i mógl byc z malym juz cały czas....mnie po cc która w sumie trwala 30 min przewiezli na salę pooperacyja i mój mąż był tez tam ze mna i przywiózl mi małego i mogłam go juz dostawic do piersi bo położna od razu sie mnie spytala czy chce karmić plackiemleżałam 6 godzin potem pozwolili mi się lekko podnieśc z głową a juz wieczorem mogłam prawie siedzieć z oparta głową...wstalam rano nastepnego dni i juz chodziłam.....nie martw się przeciwbolowe dzialają świetnie......szew jest spory ale prawie niewidoczny i znajduje sie w faldzie nad spojeniem łonowym po dobie mi zdjęli opatrunek i myje ranę zwyklym mydlem z wodą....ciągnie jeszcze nieżle i poblewa...ale da się wytrzymać będzie dobrze!......strach jest ale po wszytsim zobaczysz że nie jest tak źle
  19. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    HEJ!!!! My juz z Franiem w domku:) jeju on ma JUŻ 5 dni:P...moj slodzik kochany..... co do cc.....najgorsza jest pierwsza doba bo boli i ciagnie ale daja przeciwbolowe i da się wytrzymać...a potem to juz dziecko daje tyle energii że się nie myśli o tym szwie na brzuchu:) teraz pracujemy nad laktacja....ale cycki mnie tak bolą żeo spaniu na brzuchu moge zapomnieć mały grzeczny...wlasciwie tylko śpi i je...musze go niestety na rzie dokarmiać sztucznym mlekiem ale ladnie je i mam nadzieję że szybko będzie rósł:) buziaki...uciekam karmić moją żabkę
  20. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Cześć Dziewczynki!!!! wpadłam na sekundkę....piszę z kompa koleżanki z sali u mnie ok......jestem spokojna o malego....zrobili mi komplet badań...codziennie mam ktg, 4 x dziennie sprawdzają tętno, temperatura ciśnienie ważenie..... na oddział mnie przyjęli mimo braku miejsc bo mialam ciśnienie 188/118 więc "fantastycznie"...teraz mi je zbili ale ciąże mam już donoszoną więc nie chcą mnie trzymać w nieskończonośc....wg. szpitala w piątek skończe 38tc więc cc jak najbardziej mogą mi zrobić.. mały fika w brzuszku i waży już 3250:) i jest już w pelni roziwnięty i duży więc nie ma na co czekać bo i ja się męczę buziaki i tzzymajcie za mnie kciuki 18.02.2011:P......trochę sie cykam samego fakty że to operacja i jak to zniosę ale patrząc na dziewczyny po cc nie jest źle....powiedziałbym nawet że lepiej niż po sn paaaaaa
  21. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    Siwuchaaa....skoro termin masz na 8 marca to zaczęlaś juz 37 tc a nie 36 tc:) jesteś w 36t i 1 d czyli skończylas 36 tc i zaczęlaś 1 dzień 37tc.....;)donoszona ciąża to ukończony 37tc czyli u Ciebie bedzie to 14.02:) ufff...skończyłam wieczorną toaletę połączoną z pozbyciem sie owłosienia przed jutrzejszą wizytą w szpitalu....sapię jak słoń a do tego nieżle się musialam nawyginać:P......ehhh..... pbmarys ......coś milczysz...hmm
  22. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    ehh...ja nie mam syndromu wicia gniazda......ale mój mąz ma:Phehehe...sprzata mieszkanie tak jak nigdy..lepiej ode mnie...zreszta my korzystamy z pomocy przy sprzataniu i jak pójde do szpitala to już jest umówiona "nasza Pani" żeby wszystko bylo na blysk.... ja w domu nie robie nic!!!....leże tylko..ale dla mnie liczy sie każdy dzien żeby jeszcze nie urodzić....na szczęście mój mąż to dokonale rozumie i nawet już sam sobie gotuje..a raczej kupuje jakieś mrożonki i wrzuca na mikrofali lub do gara:) jutro jadę na ktg rano i jak będą skurcze to pewnie zostanę...mam jednak nadzieję że nie będzie bo chyba cos bym juz czula??? Siwuchaaa....opuchlizna dziąsel to tez normalny objaw w ciąży...na szczęście przechodzi szybko....ja miałam taką nadwrażliwośc zebów ostatnio i juz myślalam że mam dziurę na dziurze.ale przeszlo:)..na kiedy Ty masz termin kochana???bo Madzia zrobiła pierwszą stronkę naszego wątku i cos mi sie u Ciebie z terminem nie zgadza???spójrz sobie na 1 strone Maja84...podziwiam Cie za te rogaliki!
  23. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    mnie zgaga trzyma juz dlugo.....mleko też mam obowiązkowo w lodówce a na noc przenoszę je i stawiam koło łóżka bo jak sie położe na boku to mnie czasem tak zlapie że nie da się zasnąć..na szczęscie mleko czyni cuda.... podobno jak się ma zgage to dziecku włosy rosną..hmm...to ja chyba malpę urodzę:P oprócz zgagi dokucza mi też ucisk na przeponę...czkawka parę razy dziennie i to męczące zatykanie:(( mi nogi nie puchną..ale ja praktycznie leże albo siedze z nogami uniesionymi......ale opuchlizna rąk daje w kość......jak za długo rozmawiam przez telefon to nawet reki w łokciu nie mogę wyprostować takie mam zastoje....... nide wiem czy też tak macie ale najgorzej to ja się czuję jak mam rano albo w nocy wstać z łożka...normalnie koszmar!!!!.....dosłownie WSZYSTKO mnie boli i ciągnie:( no coż...uroki ciąży:P
  24. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    forum nam zamiera!!!!odzywajcie się bo po porodach to trzeba będzie zamknąć nasz wątek jak tak dalej pójdzie:) Monsound.....dlatego ja nie chciałam leżeć na patologii bo jakbym się tak nasłuchala tych wszystkich historii to na pewno już bym byla rozpakowana.......nie wiem czemu tak się dzieję że człowiek jak lezy w szpitalu to mu opowiadaja tylko te skomlikowane przypadki ktore skończyly sie tragicznie a nie te dobre żeby poprawić samopoczucie....ehhhh.... Duza27...mi nogi nie puchna ale za to w rekach mam zdecydowanie mniejsze czucie...czasem nawet smsa napisac nie mogę bo nie czuje klawiatury:(.......opuchlizna to normalny objaw w ciązy pod warunkiem że masz ja wieczorem, ciśnienie jest ok i nie masz bialka w moczu bo to może świadczyć o zatruciu ciązowym.... KarolinaR...przyszła juz Tpobie ta karuzelka? jak zamontujesz to wrzuć na forum swoją opinie o niej ok? Madzia86...dzięki za stronkę.......fajny pomysł z tymi imionami... czy juz wszytskie macie wybrane imiona dla maluszków?????? co myslicie o propozycji Madzi z imionami?
  25. Flawia

    Marcowe Mamusie 2011

    ale tutaj dziś cichooooooooo!!!! jakby co to ja jeszcze nie rodzę ale nie czuję się tez za dobrze....jakby mnie ktoś obił, boli mnie krocze i jak wstaje to mnie wszystko ciągnie i brzuch mi twardnieje.......jeszcze tydzień......chciałabym wytrzymać......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...