
asik28
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asik28
-
Ja miałam znowu męczącą noc:( Rano tylko trochę przysnęłam. Za to zdążyłam poczytać co pisałyście o muzyczce dla maluszków i kiedyś gdy szukałam znalazłam coś. Dziś mnie to bardzo wzruszyło....Słuchając tej kołysanki już sobie wyobrażałam jak tulę swoją Maleńką i poczułam taką jakąs tęsknotę-tym bardziej że to Maleństwo tak się w brzuszku rozpycha:)....Znalazłam kilka mp3 w internecie i niektóre z kołysanek są naprawdę śliczne:) No a słuchając tego śmiałam się sama do siebie: YouTube - Bebe Lily - Jestes moim skarbem YouTube - Bebe Lilly "Tyci Tycia" Co do swędzenia, to lepiej to sprawdzić, bo męża koleżanka właśnie leży w szpitalu z tego powodu. Ciągla się drapała i okazało się, że to cholestaza. Ale macie zachcianki z tym piwem i winem:):)
-
maczetka ale chyba ten kolor. czrny ładny ale nie moge sie przekonac Maczetka moim zdaniem ten kolor jest ładniejszy niż czarny, ale to już ty musisz być przekonana:):) Grazia fajne rzeczy wybrałaś:):) Kurde jak ja nie lubię niesłownych, a raczej niepunktualnych ludzi. Koleżanki umówiły się ze mną przed 15, a tu już 15.30 i jeszcze ich nie ma:(
-
sabina2605 Nas Pani w sklepie zapytała czy mieszkamy na wsi czy w mieście? Bo jak na wsi to nie trzzeba takiego drogiego i ładnego,bo na wsi to dziury duże i bloto. Ale się uśmialiśmy z mężem, Boże ale ta kobitka ma myslenie przedpotopowe, mieszkamy na wsi i dziur ani widu ani słychu. Hahahaha! Ale pani mnie rozśmieszyła! A co to ma do rzeczy czy wieś czy miasto? To co w mieście nie ma dziur i błota? Niektóre wsie są piękniejsze i bardziej zadbane niż niejedno osiedle w tym kraju:) To było dobre, nie ma co mówić:)
-
anitajasGondola, owszem nie jest za duża, ale nie sadzę abym gondolę długo potrzebowała. Pewnie większość i tak dzieciak przejeździ w foteliku ;) Anitajas moja kuzynka uważa tak samo jak Ty. Powiedziała mi żebym bardziej skupiła się na spacerówce, bo tak naprawdę gondoli nie będę długo używała. Tym bardziej, że Malutka urodzi się w grudniu, więc o wielkich i długich spacerach raczej nie ma mowy, a jeśli już to z pewnością zapakuję dziecko w fotelik i podjedziemy samochodem. Ech..sama nie wiem co o tym myśleć. To jest jednak zima i róznie moze być. Pocieszam się, że teraz jestem taka niezdecydowana, ale jak będę miała drugie maleństwo, to już będę doświadczoną mamuśką i szybciej na coś się zdecyduję:) W końcu przestało padać...Mimo wszystko i tak jest szaro i ponuro. Pogoda do spania:) Zaraz przyjdą do mnie koleżanki, więc się może trochę rozruszam:)
-
Dzięki! Ja tak właśnie zaczęłam się rozglądać za wózkami, ale nie mam konkretnego na oku. Wcześniej myślałam o Tako Jumper, bo słyszałam, że są dobre i znajomi też chwalili. Problem w tym, że jest ciężki. Ostatnio jeździłam wózkiem mojej kuzynki Quinny Buzz i podobał mi się, ale cena...:( Potem poczytałam trochę o X-landerach, że ponoć są bardzo dobre i tak własnie sobie szukam i oglądam różne wózki. Wpadł mi w oko ten XT, no ale jeśli zdecyduję się na jakiś konkretny to i tak trzeba będzie pojechać do sklepu zobaczyć na własne oczy, bo coś co fajnie wygląda nie zawsze moze być dobre i wygodne. Dla sprzedajacych wszystkie wózki są rewelacyjne:):)
-
Witam tuż przed południem. Nocka była bezsenna, tzn zasnęłam gdzieś po trzeciej, ale co chwilę się budziłam:( Za oknem leje deszcz i jest szaro i buro:( maczetka mam nadzieje ze bedziemy umiały bo omineła mnie szkoła rodzenia i nic nie wiem :( Maczetka nie martw się, ja też nie chodzę do szkoły rodzenia, ale nie wiem czy widziałaś link, który w nocy wkleiłam odnośnie internetowej szkoły rodzenia. Oglądałam już kilka odcinków. Tam są ćwiczenia oddechowe, pierwsze symptomy porodu itp. Z drugiej strony koleżanka mi mówiła, że mimo iż chodziła do szkoły rodzenia, to i tak potem przy porodzie wszystko jakoś uleciało z pamięci i nie miała czasu przypominać sobie tego, co nauczyła się w szkole:( Przyznam się szczerze, że dopóki nie widziałam porodówki myślałam, ze jakoś to będzie skoro większośc kobiet przez to przechodzi. Po obejrzeniu wiem co mnie czeka i z jednej strony dobrze, że wiem, ale z drugiej chyba bardziej się boję. Boję sięteż tego, ze poród zacznie się szybciej, a ja będę sama w domu, bo mój mąz pracuje 50 km od domu, no a szpital, w którym mam rodzić jest ode mnie 40 km w innym jeszcze mieście...Położna zapewniała mnie,że na pewno zdążę, bo to nie tak hop siup, ale mimo wszystko....Dobrze, że już mam w szafce na półce wszystko przyszykowane do szpitala...:) Co do komody i przewijaka, to komodę miałam wcześniej taką na 4 szuflady. Kupiłam normalny przewijak, który moze być nakłądany zarówno na komodę jak i na łóżeczko. Sądzę jednak, że prędzej znajdzie zastosowanie na łóżeczku:) Mam pytanko...co sądzicie o wózkach X-lander np WĂZEK X-LANDER XT GONDOLA+SPACERĂW. ZOBACZ WARTO (466035881) - Aukcje internetowe Allegro ? Idę zrobić sobie herbatkę. Dziś wprosiły się do mnie dwie koleżanki z pracy, więc popołudnie będę miałą pelne rozrywki :)
-
NuSiAaa ja na badania jutro ide... NuSiAaa trzymam kciuki za Twoje badania:) Ewelw gratuluję zakupów! Ja też kupiłam takie łóżeczko jak Ty, tylko troszkę taniej i z materacem (z NuSiąąą kupiłyśmy chyba u tego samego sprzedawcy:)). Mam materac kokos-pianka-gryka. Łóżeczko już złożyliśmy w celu sprawdzenia i wygląda fajnie:) Nie mam tylko jeszcze laktatora, no i wózka. Właśnie przeglądam wózki na allegro. Może jakiś wpadnie mi w oko..:) Co do koszul do porodu, to trzeba dowiedzieć się w tym szpitalu, w którym będziecie rodziły. W sobotę gdy oglądałam oddział położna powiedziała, że oni dają swoje do porodu. Spać mi się nie chce ani trochę....ale spróbuję się położyc, może sen sam jakoś przyjdzie:)
-
Cisza tu i spokój, a ja nie mogę spać. Znalazłam coś co może którąś z Was zainteresować. Wystarczy się zalogować i można mieć dostęp do pełnej wersji szkoły rodzenia. Nic tylko oglądać:):) RADZIMY DOBRZE RODZIMY - INTERNETOWA SZKOŁA RODZENIA Strona główna Nudno jakoś. Chyba popatrzę sobie na allegro:) Poza tym jestem bardzo zadowolona, bo odebrałam dziś wyniki badań i są super. Krew podskoczyła mi do 13,4:) Dobrej nocki dla tych, co mogą spać:)
-
A ja do mycia twarzy używam poleconego przez dermatologa żelu do mycia twarzy Physiogel. Wcześniej tj jakieś dwa lata temu miałam kłopoty z cerą, bo też co chwilę coś mi wyskakiwało, na dodatek czoło było tłustawe, a policzki suche itp. Odkąd myję tym twarz wszystko jest ok. Można dokupić do tego też krem. Początkowo stosowałam go, ale potem spróbowałam używać zwykłego Nivea i też jest ok. Moze to pomoże, bo jak nie to faktycznie trzeba zrobić badania na tego gronkowca...
-
maczetkaCo do mojego brzuszka to maluśki jest strasznie, malutka piłeczka i nic poza tym, dziwie sie gdzie tten wielkolud sie tam miesci i pewnie dlatego chce juz wyłazic bo nie ma tam miejsca. Jak sie rozciąga to boli mnie czasem strasznie bo często trafia w jakiś nerw i wtedy sie zwijam. Maczetka mi osobiście się wydaje, że mam duży brzuch, ale jeśli komuś mówię, że został miesiąc, to nikt w to wierzyć nie chce, a jak dodam, że na ostanim usg mała ważyła prawie 2200g (zamiast książkowo 1800g) to już całkiem. Nie wiem od czego to zależy:) Wczoraj wieczorem Olusia zrobiła takiego fikołka,ze myślałam, ze brzuch mi się rozerwie. Tak się rozciągała jak nigdy:) Do tej pory zastanawiam się czy czułam jej nóżkę, kolano...Niesamowite uczucie....I pomyśleć, że za miesiąc (no i kilka dni)juz w brzuszku nikogo nie będzie... Co do ktg, to jak widziałam się z moją kuzynką, to ona zapytała mnie czy już jeżdżę na ktg. Byłam zdziwiona, bo mi lekarz nic nie mówił, że coś takiego mnie czeka. Z jej małą było wszystko w najlepszym porządku, a jeździła na to ktg już chyba przez cały ostatni miesiąc ciąży. Tyle ciuszków nakupiłam, a tu każdego dnia okazuje się, że ktoś chce mnie czymś obdarować:) I gdzie ja to wszystko pomieszczę...Wczoraj robiliśmy przemeblowanie pokoiku dla małej. Niby nie jest malutki, a taki nieustawny, że cięzko było coś wymyśleć. No ale jest jak jest i póki co musi tak być:) Zaraz ma wpaść do mnie koleżanka na herbatkę. Dobrze mi to zrobi po wczorajszym myciu okien, układaniu, praniu. Dziś odpoczywam i kompletnie nic nie robię. Obrałam tylko ziemniaki na obiad i relaksuje się:)
-
Witam juz po południu:) Mnie jakoś od rana energia rozpiera, mimo iż ostatnie noce nie należą do przyjemnych- raczej bezsennych:) Piękna słoneczna pogoda...a ja wzięłam się za mycie okien. Została mi tylko sypilania i kuchnia. Na szczęscie to już niedużo. Firany się wyprały i zaraz je powieszę na balkonie. Zostanie obiad, no i postanowiłam zgotować kompot z jabłek:) Wczoraj widziałam się z kuzynką. Jej mała ma już 8 m-cy. Dostanęod nich pakę ubranek i wanienkę, więc już ten zakup mam z głowy:) Pozostał tylko wózek. Moja kuzynka ma Quinny Buzz. Super się prowadzi spacerówkę. Stabilna i zwinna. Bardzo mi się podoba ten wózek, ale cena mnie odstrasza....Ponad 2 tys. za wózek to ...no same wiecie:(:( Dobra wracam do pracy, póki mam chęci i siłę, bo z tym już cooooraz gorzej:)
-
Witam w poniedziałkowe słoneczne przedpołudnie:) Właśnie wróciłam z miasta (jak dobrze, ze jest samochód:):)) Byłam na badaniach w szpitalu, a potem coś mnie tknęło aby pójśc zobaczyć położniczy u nas. Dobrze, że poszłam, bo tylko się utwierdziłam w przekonaniu, ze lepiej pojechac te prawie 40 km i miec komfort niż tu...Nie powiem-oddział po remoncie, ale potraktowana zostałam jak intruz. Panie pielęgniarki piły sobie kawcię i oglądały TV i wyglądało to tak, że nie wiadomo po co tam poszłam. W zasadzie niczego od nich się nie dowiedziałam-jak zapytałam, to odpowiedziały ot tak. Nie miały ochoty pokazać mi jak wygląda sala porodowa, powiedziec co i jak. No a poza tym....mąz moze być przy mnie, ale trzeba zapłacić 150zł:) Hehe... Mojej koleżanki mama miała rację-odnowili oddział, ale tak naprawdę nic się tam nie zmieniło:( Szpital nieprzyjazny matce:( Kupiłam sobie maśc bepanthen, wielkie podpaski-pileuchy (straszne!) i osłonki na piersi, a także odciągacz do noska-Fridę. Mój mąż się śmieje i mówi, że juz mogę iść rodzić:) Może i racje, ale chyba lepiej mieć wszystko szybciej przygotowane niż potem żeby on latał i kupował. Przecież tak naprawdę to że termin jest na 4 grudnia nie znaczy, że nie mogę urodzić nagle 20 listopada. A może faktycznie za bardzo panikuję? Sama już nie wiem. Może to kwestia też charakteru, bo nigdy nie lubię niczego zostawiać na ostatnią chwilę i wolę być przygotowana. Wiele razy na tym dobrze wyszłam:) No a co do zakupów to został mi tylko wózek i wanienka. Wczoraj stwierdziłam, że nawet chyba mam za dużo ciuszków i pewnie nie wszystko uda się założyć. No ale dziecko w drodze u mojej siostry, to się podzielimy:) Ale jestem głodna...jeszcze nic nie jadłam dziś przez te badania. Coś muszę wymyśleć, bo nie mam jakoś smaka na nic. Poza tym całą noc nie spałam, śniły mi się jakieś głupoty i przewracałam się z boku na bok... Maczetka nie wiem jak te koszulki, ale ja mam pidźamę z firmy Vienetta i jest całkiem niezła. Teraz do szpitala też mam pidźamy z tej firmy, no i z allegro zamówiłam sobie też koszulkę do karmienia. Może już dziś przyjdzie:) A poza tym moje stopy wyglądają jakoś całkiem normalnie...opuchlizna zeszła prawie. Od kilku dni zażywam Ascorutical Forte i chyba pomaga:) Dobra idę jeść:):)Mała tłucze się od rana (choć w nocy i wczoraj było to samo), wiec chyba też juz głodna jest:) Czy mogłabym prosić o przesłanie mi na pocztę tej książeczki, którą sobie wysyłałyście o niemowlętach? asik28j@interia.pl
-
Ewelinka trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze. Nie martw się! Ale dziś był miły dzionek....Rano mąż podał mi śniadanko do łóżka (oczywiście po wyścigu Kubicy:)). Potem pojechaliśmy do lasu na spacer, no a potem mąż zaprosił mnie na obiad. Powiedział, że trzeba teraz to wykorzystać póki jesteśmy sami:):) Po powrocie do domu też mnie zaskoczył, bo zażyczył sobie sesji zdjęciowej z naszym brzuszkiem:):) Ogólnie był to bardzo miły i sympatyczny dzionek. Wieczorem za to rozmawiałam z teściową i opowiadałam jej o tym jak byliśmy wczoraj oglądać szpital tzn oddział, na którym będę rodzić. Była zszokowana jak jej powiedziałam, że mój mąż będzie ze mną w pokoju przy porodzie! Zapytała czy ja się tego nie boję, bo to przecież może być krępujące i okropne dla faceta. Na to powiedziałam, że jeśli on chce to ja go nie będę od tego odwodzić, a jeśli nie chce -to też nie będę go zmuszać. Była bardzo zdziwiona, ale stwierdziła, że zrobię jak zechcę i że to nasza decyzja:):)No i słusznie, że tak myśli:) Mój mąż nie widzi w tym nic strasznego, a wręcz przeciwnie uważa to za normalną rzecz (dopiero niedawno mi to powiedział, bo wcześniej decyzja miała należeć do mnie, a on miał się tylko dostosować:)) Jutro rano muszę wcześnie wstać, bo idę na badania. Muszę zrobić oprócz morfologii i moczu, WR i HbS. Po powrocie muszę pomyśleć nad tym jak przemeblować pokoik, bo po ustawieniu tzn złożeniu łóżeczka, jakoś mało miejsca się zrobiło...No ale o tym pomyślę jutro. Ewelw jestem ciekawa jak wygląda ten pluszowy zółwik z IKeii z pozytywką. Jest on w tym nowym katalogu? Szukałam go tam, ale jakoś nie mogę znaleźć. Kolorowych snów:)
-
Tinka odnośnie Twojego wczorajszego/dzisiejszego pytania dlaczego tak późno, a ja nie śpię...ostatnio też mam kłopoty ze spaniem. Ciężko mi zasnąć i w sumie wychodzi na to, że zasypiam około 2 w nocy. Fajnie, że tak dobrze bawiłaś się na imprezie:):) I tak Cię podziwiam, ze masz na to wszystko siłę.... Własnie wróciłam. Byłam z mężem obejrzeć oddział położniczy oddalony o 40 km. Dobrze, ze tam pojechaliśmy, bo przynajmiej już wiem jak to wszystko wygląda-położna (przemiła kobieta) wszystko nam pokazała i wytłumaczyła. Jest kilka sal i każda kobieta ma swój pokój, w którym rodzi (żadne parawany, tylko swój własny pokoik). Jest i wanna i piłka i drabinki, no i nowoczesne łóżko:) Wskazane jest nawet jak powiedziała, żeby kobieta nie była sama, tylko żeby była przy niej bliska osoba. Za nic się nie płaci. Ze sobą mam wziac tylko pidżamy lub koszulę na później- jak mi wygodnie (do porodu dają szpitalną koszulę). Poradziła mi też aby kupić sobie maść bepanthen, bo naprawdę bardzo się przydaje, duże podpaski Donna (czy cos takiego-ponoć wielgachne!), majtki jednorazowe lub bawełniane oraz silikonowe nakładki na brodawki. I to tyle. Okazało się, ze dla dziecka też lepiej nie brać żadnych rzeczy. Trzeba mieć tylko chusteczki jednorazowe i pieluchy. Ciuszki tylko już na wyjście. Po porodzie zwykle jak wszystko jest ok przebywa siędwie doby. Generalnie z wizyty w szpitalu jestem zadowolona. Bardzo miło, czyściutko, przyjemnie. Z drugiej jednak strony...chyba dopiero do mnie dotarło co tak naprawdę nas czeka! Ale jestem zmęczona....położę się na chwilę. Mój mąż dziś robi obiad...aż jestem ciekawa co wymyśli:) Dziś mnie w ogóle bardzo zaskoczył tym ile pytań położnej zadawał:) :)
-
Sabina witaj na forum! Nie martw się....tutaj chyba każdy ma obawy przed tym co nas czeka w grudniu i każda z nas nie może się doczekać kiedy wreszcie weźmie to swoje największe szczęście w ramiona:) Serdecznie Cię pozdrawiam:)
-
NuSiAaaasik28 Pani w aptece (w której zawsze kupuję) polecała ręczny. Oglądałam taki za 35 zł, bo powiedziała, że bardzo dobrze się sprzedają i kobiety go sobie chwalą i nie ma co przepłacać. a jakiej to firmy ?? bo ja niegdzie nie widziałam takiego taniego laktatora...nawet ręcznego... NuSiAaa nie pamiętam jakiej był firmy, bo oglądałam go jakiś czas temu. Pani w aptece powiedziała mi tylko, że to dobry i prosty w użyciu odciągacz pokarmu z buteleczką. Jak będę w aptece to zerknę na niego jeszcze raz i napiszę Ci nazwę.
-
Tinka udanej imprezy!!
-
anitajasasik28koleżanka mi powiedziała, że nowych rzeczy nie trzeba prać tylko wyprasować i już Bzdura! Należy wyprać i wyprasować. Nawet słyszałam, że dwa razy przeprać i wyprasować nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie :). No ja też jestem tego zdania, że należy wyprać i wyprasować, bo przeciez tak naprawde nie wiadomo ile to w sklepie na półce stało, ile razy i przez kogo było oglądane itp. Byłam tylko ciekawa Waszego zdania:) Własnie przyszła paczka z rzeczami które zamawiałam ze strony Przedmioty uĹźytkownika - Aukcje internetowe Allegro. Pieluszki faktycznie są grubsze od tych, które oglądałam u nas w sklepie. A flanelowe są naprawdę ładne i ładnie wykończone. Rożek też jest fajny:) Generalnie jestem bardzo zadowolona. Pani w aptece (w której zawsze kupuję) polecała ręczny. Oglądałam taki za 35 zł, bo powiedziała, że bardzo dobrze się sprzedają i kobiety go sobie chwalą i nie ma co przepłacać. Ale jestem dziś wypluta....A Malutka to tak skacze i wypina dupcię, że aż postanowiłam to nagrać:)
-
Witajcie:) A mnie chyba zaczyna coś brać....wzięłam na wszelki wypadek oscillococcinum i zrobiłam syrop z cebuli. A poza tym nie wiem czy mam się martwić czy to zwykłe zmęczenie, bo wczoraj wieczorem zaczął mnie boleć brzuch...zupełnie jakbym miała dostać okres. Trochę się przestraszyłam. Dziś juz jest trochę lepiej, ale też mnie brzuch pobolewa. Mała się wierci, a mi poza tym nic się nie chce.. Co do piersi, to jak je lekko nacisnę to też leci:) Jak było cieplej i zdarzyło mi się nie ubierać stanika po domu, to wystarczyło, ze chwilę siedziałam i zaraz koszulka miała mokrą plamę:( U mnie pogoda niemrawa....słońce jakby chciało się przebić, ale jakoś nie moze, a do tego silnie wieje wiatr... Jutro mam w planie pojechać do szpitala i obejrzeć oddział. Sama nie wiem czy decydowac się na ten w moim mieście, czy na ten 40 km stąd....Zobaczę w jakim stanie zdrowotnym bedzie mój mąz, to go namówię na wyprawę:) Dziewczyny a Wy pierzecie nowe ciuszki? Bo ja do tej pory wyprałam i wyprasowałam, ale koleżanka mi powiedziała, że nowych rzeczy nie trzeba prać tylko wyprasować i już. Ale problem nie ma co hehee.... Idę na herbatkę z cytrynką:) i położę się na chwilę...
-
Ja mam materacyk kokos-pianka-gryka. Jest jeszcze w folii, ale wydaje sie być ok. Nie jest ani twardy ani zbyt miękki. Dziś przyszła mi zamówiona pościel. Jestem zachwycona! Bardzo mi się podoba. Przymierzyłam jak wygląda w łóżeczku, ale zaraz potem ją zapakowałam, bo po co ma się kurzyć. Jutro mają przyjść pozostałe rzeczy, które zamówiłam m.in mega grube pieluchy hihi...ciekawa jestem czy rzeczywiście są takie grube;) Wszyystkie, które do tej pory oglądałam były tak cienkie, że można przez nie było oglądać cały świat:):) Dziś też zamówiłam sobie 2 staniki i koszulkę do karmienia. W sumie został mi tylko wózek, wanienka i kilka rzeczy do kupienia w aptece:) Mój mąż się śmieje i stwierdził, że tak naprawdę juz mogę iść rodzić, bo po co się tak niecierpliwić :) Oczywiście to był żart. Dziwne rzeczy wygaduje, choć jestem na niego trochę zła, bo tak przy tej pogodzie staram się uważać żeby nic nie podłapać, a on w najlepsze wrócił od rodzinki i przywiózł przeziębienie! Na dodatek -nie wiem jak to u Was wygląda, ale u mnie jest tak, że jak już jest chory to już wtedy jest taki biedny, nieszczęśliwy i w ogóle ma swoje nastroje-gorzej niż ja będąc w ciąży:):) Straszne są te nasze chłopy. Tak w ogóle to od miesiąca wisi kartka z listą rzeczy, które trzeba w domu zrobić....No i tak sobie wisi....bez odzewu. A odezwać sięcos na ten temat ...szok! Tak naprawdę sama niektóre rzeczy bym zrobiła, no ale od czego chłop w domu? Masakra! Wyszłabym gdzieś z domu do znajomych. Zazdroszczę Ci Tinka imprezy. Cały dzień jestem sama, bo mąż wraca dopiero po 17. Dobrze, że autem gdzieś mogę podjechać do sklepu, ale chciałabym gdzieś wieczorkiem wyjśc z mężem- choćby tylko pospacerować po osiedlu. A tu nic...:(
-
Witaj ewelw! Ja też mam termin na 4 grudnia :):) Serdecznie Cię pozdrawiam:)
-
Dziewczyny wyglądacie fajowo na zdjęciach! Mnie męczą opuchnięte stopy. Dłonie też trochę puchną i ściągnęłam już na dobre obrączkę:( Dziś byłam u lekarza, ale powiedział, że tak to już jest. Można brać na to ascorutical lub Cyclofort. Są też jakieś pończochy, ale tak naprawdę trzeba wytrzymać. Ponoć za to po porodzie będę co chwilę chodzić siusiu, bo tak ta woda będzie schodzić. Generalnie nie ma się czym martwić. Przedwczoraj zamówiliśmy łózeczko, pościel i inne rzeczy (rożek, pieluchy, kocyk, ceratki itp). Łożeczko już dziś przyszło kurierem. Mój mąz nie wytrzymał i już skręcił je:) Trochę moze za szybko, no ale stwierdził, ze trzeba sprawdzić czy nie ma wad i w ten sposób łóżeczko już stoi. Ładnie się prezentuje. Dziś też w końcu kupiliśmy fotelik. Zdecydowaliśmy się jednak na Coneco Pionieer Alu kolor szaro-czarny. Może jutro kurierem przyjdzie pościel-już nie mogę się doczekać. Zamówiłam zieloną z kwiatkiem 6 el. eksluzywna poĹciel **BABY-RAJ **120x90** (452279665) - Aukcje internetowe Allegro Już coraz bliżej, a ja coraz bardziej się boję...Czasem sobie myślę, ze nie poradzę sobie...Boję się porodu, tego co będzie. Zostało tak niewiele czasu....Czuję się jak słoń....Mam tyle obaw, wątpliwości, a z drugiej strony przepełnia mnie taka radość, nie moge się doczekać kiedy mała będzie z nami. Wszystko się zmieni... Ech chyba gadam głupoty, więc lepiej się położę...Kolorowych snów:)
-
Zapomniałam wczoraj podać link do koszulek dla karmiących, które znalazłam na allegro:) Przedmioty uĹźytkownika - Aukcje internetowe Allegro. Osobiscie jeszcze ich nie zamawiałam, ale z tej firmy Vienettta kupiłam u nas pidżamy i są naprawde fajne. Chyba zamówię sobie na allegro jeszcze koszulkę. Jeśli można to ja również poproszę o książeczkę asik28j@interia.pl Skusiłam się dziś na wypad do ciucholandu:) Kupiłam sobie świetne brązowe spodnie (ciążowe oczywiscie) z H&M. Jestem nimi zachwycona, tym bardziej, że zapłaciłam za nie 12 zł:) Miałam nic nie kupowac dla Malutkiej, ale oczywiście nie wytrzymałam i kupiłam jej polarkowy kombinezonik z polarka, sukienkę z dżinsu (ale to rozmiar tak na 9 m-cy), kremowe spodenki, bluzę z długim rękawem z Kubusiem Puchatkiem, no i śpiworek biało-różowy do spania rozmiar 62. Jestem bardzo zadowolona, mimo iż miałam nic nie kupować:) bo na zakupy dla Malutkiej wydałam nieco ponad 20zł. Wracając dziś do domu widziałam małżeństwo, które własnie wychodziło z samochodu i wyjmowało....3 kosze grzybów!Ale naszła mnie ochota na grzybobranie! Taka cudna pogoda się zrobiła, tak pięknie kolorowo...a ja już nie bardzo mogę się schylać:( Poza tym mam nogi dosc spuchnięte i dłonie ( do tego stopnia, że obrączka zaczęła mi przeszkadzać i ledwo mogłam ją ściągnąc). Musze iśc się pakować. Mąż wyjeżdża jutro na 4 dni i nie chce mnie samej w domu zostawić, więc do niedzieli będę u rodziców. Przynajmiej coś skorzystam na tej pięknie zapowiadającej się pogodzie, bo tam przynajmiej jest wielki ogród, blisko las, a w bloku to same wiecie jak to jest:) Zaglądnę jeszcze potem...
-
Littlemum dzięki za listę...właśnie uświadomiłam sobie ilu rzeczy mi jeszcze brakuje:( Justyna ja jeszcze nie mam ani wózka ani łózeczka ani fotelika:( Wózek kupię chyba Tako Jumper, ale to dopiero w grudniu lub styczniu, bo i tak nie mam gdzie go postawić, a po drugie i tak nie liczę na jakieś wielkie spacery w tym czasie. Łóżeczko będe zamawiać w poniedziałek w internecie- chyba takie ma też NuSiaa (Radek II z szufladą i materacem). Co do fotelika....do tej pory nie mogę się zdecydować. Wczoraj mój mąz chyba pierwszy raz zainteresował się na poważnie i szperał po internecie. W sobotę oglądaliśy fotelik Coneco, ale mu się nie podobał, za to wczoraj znalazł....Fotelik samochodowy Pioneer Alu, stalowy - Baby-shop.pl i powiedział, że w poniedziałek jak wrócimy to go zamówimy i już:). Oprócz kilku kosmetyków pozostał mi zakup pieluch, kocyka, pościeli, no i rożek, ale to chyba zamówię przez internet Przedmioty uĹźytkownika - Aukcje internetowe Allegro Znalazłam też stronkę, na której można kupić niedrogo rozpinane koszulki dla karmiących. Z tej firmy kupiłam sobie ostatnio 2 pary pidżam do szpitala. Gatunkowo są bardzo dobre, więc chyba jeszcze zamówię sobie taką koszulkę:) W sumie to sama nie wiem czy do szpitala lepiej pidżamy czy koszulka... Szperając po internecie (w sumie to po allegro) znalazłam tanie biustonosze do karmienia (np. 2 sztuki za 24 zł) Przedmioty uĹźytkownika - Aukcje internetowe Allegro. Koleżanka namawia mnie jutro na ciucholand i sama nie wiem czy isc czy nie. Nogi mam jak u słonika (tak stwierdził mój mąż hehe), ciuszków już mam tyle, że powoli zaczyna brakowac mi miejsca, ale z drugiej strony....jutro jest towar w sklepie z najfajniejszą markową odzieżą dziecięcą, więc trochę mnie korci aby isć:) Anitajas-niczym się nie martw i nie stresuj, a na pewno wszystko będzie dobrze:) Zmęczona jestem, pół dnia prasowałam...chyba już się położę:) Dobrej nocki:)
-
Witajcie:) Jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosze odnośnie poradni w 3 klasie. Nie jestem jeszcze doświadczonym nauczycielem polonistą, ale wcale nie uważam aby na badanie było za wcześnie. Wręcz przeciwnie-im szybciej zdiagnozuje się dziecko, tym szybciej można zacząć z nim pracować. Miałam w V klasie dziewczynkę, której nikt wcześniej nie przebadał. Rodzice wiedzieli, że robi okropne błędy, siedzieli z nią, ale nikt z tym nic nie zrobił. Kiedy wzięłam jej zeszyt do sprawdzenia, przeraziłam się, bo nie możńa było odczytać wielu wyrazów, gubiła i zamieniała literki. Po rozmowie z pedagog wysłałyśmy ją na badanie. Wszyscy nagle byli zdziwieni, ze nikt tego wcześniej nie zauważył. Dziecko ma dysleksję, dysortografię. W IV kalsie miałam chłopca, który też robił dużo błędów, ale po badaniu okazało się, że chłopiec ma to na tle nerwowym, ze trzeba go więcej chwalić, doceniać jego pracę. Tak więc widzisz, ze moze warto pójść do poradni i lepiej coś wykluczyć niż potem zarzucać sobie, ze coś się nie zrobiło, ze jest za późno. Takie jest moje zdanie. Maczetka dobrze, ze już jesteś w domu. Dużo odpoczywaj i nie zamartwiaj się. Nusia Ty też uważaj na siebie i ogólnie dziewczyny trzeba już więcej odpoczywać i dbać o siebie, bo to już całkiem niedługo.... Renka ja też kupiłam kosmetyki Nivea:) Zastanawiam się własnie kiedy najlepiej kupić biustonosz do karmienia. Mierzyłam ostatnio dośc fajny, ale nie kupiłam, bo nie wiem czy jeszcze nie za wcześnie. Dla siebie do szpitala właściwie juz wszystko mam. Zostało tylko kilka kosmetyków, ale to nie problem. No i ten biustonosz... U mnie dziś pochmurno, mglisto i deszczowo. Nic się nie chce. Wczoraj zrobiło mi się bardzo miło. Dostałam wiadomośc na naszej klasie od uczniów; "Bardzo za panią tęsknimy". Aż się wzruszyłam:)