-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez emaran
-
Ja do karmienia miałam koszulę z rozcięciami po bokach. Mniej więcej taką: KOSZULA DO KARMIENIA CIAZOWA!!! (2981356547) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Byłam z niej zadowolona,no i piersi nie "uciekały". Miałam tez taką na guziki, szybko się odpinała i też ucieczek nie było:). A co do majtek poprodowych, to najbardziej byłam zadowolona z siatkowych. Coś w tym w stylu: PROMOCJA POPORODOWE majtki siatkowe ABENA wielor (2958148271) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Miałam tez majtki jednorazowe, jak dla mnie a'la papierowe, ale te zupełnie mi nie pasowały.
-
Świeżak, niech to Maleństwo rozwija się pod Twoim sercem prawidlowo i niech przynosi same dobre wiadomosci, wszystkiego dobrego Co do pościeli, to nam w zasadzie się nie przydała. Bo na początku Ania spala w rożku luźno zapiętym, a potem w śpiworku. Kołderkę rozkopywala. Z poduszki też w ogóle nie korzystala. Mimo to, teraz pościel też będę miec, może czerwcowe maleństwo zaakceptuje kolderkę. Była gdzies jeszcze mowa o koszuli do porodu, ja miałam zwykła, najzwyklejszą, spraną, której już w zasadzie nie używalam. Przynajmniej nie miałam żalu,że została pobrudzona. Po porodzie, po prysznicu zalożylam już normalną:).
-
Martek73
-
Głos na Mikołajka oddany.
-
Justina, gratulacje!
-
Marzenka, ja swojej córce już powiedzialam,że będzie miec rodzeństwo. Wiem,że to jeszcze dużo czasu, ale Ania jeszcze ma czasem fazy, by wziac ją na ręce. Więc na początku mówiłam,że boli mnie brzuch i dlatego nie mogę jej podniesc. A jak zaczęła się dopytywac i proponowac masaż brzucha, to powiedziałam,że w środku jest mały dzidziuś, który podnosi razem ze mną i zwyczajnie teraz jeszcze nie ma sily:). Ania bardzo się cieszy,że będzie miec rodzeństwo, co jakiś czas przypomina ,co powinniśmy kupic dzidziusiowi. I wie,że trzeba jeszcze trochę poczekac, az będę miec taki duży brzuch, jak mama (rodzi w lutym) kolegi z przedszkola. Mamy teraz taki rytuał,że każdego dnia przed spaniem, Ania kładzie rączkę na brzuchu i opowiadamy dzidziusiowi,jak nam minął dzień. Ania też dba o mnie bardzo, ostatnio w sklepie mi przypomniała,że nie mogę dźwigac ciężarów;). Jeśli tak samo będzie się zachowywac,jak już Maluszek będzie na świecie, to w roli siostry sprawdzi się idealnie. Aha,Ania ma też teraz fazę na oglądanie filmów z niemowlętami;), szczególnie podoba jej się ten, co ostatnio krąży na FB- kąpiel maleństwa.
-
Marcelinna,gratulacje, niech Maleństwo rozwija się zdrowo!
-
Na dobranoc: Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU". Ĺťyczenia Pewnego razu byĹo dziecko gotowe Na narodzin dziecka Dostalam ten tekst od koleżanki jako gratulacje, wzruszam się za każdym razem.
-
Mamalina, dziękuję. Teraz muszę kupic porządny wózek, za pierwszym razem się nacięłam, teraz już nie mogę popełnic tego błędu.
-
Gunia, spokojnie, niedługo poczujesz ruchy. Ja w pierwszej ciąży poczułam po 20 tygodniu i to ciężko było rozpoznac, czy to rzeczywiście ruchy. Nie zamartwiaj się. Mamalina ma rację, kopniaczek, ale w tyłek, to się przyda:)
-
Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)
emaran odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
Dziękuję, czuję się w miarę dobrze. Dzieciątko dobrze się rozwija, za to łożysko przodujące. Mam nadzieję,że uda się jednak na wlaściwe miejsce. Z Anią miałam podobnie i ładnie wróciło tam,gdzie trzeba. Dali mi nawet skierowanie na drugie usg,byłam zaskoczona, bo tu tylko jest to jedno połówkowe, myślałam,ze odbębnią swoje i już, a tu nie. Ruchy czuję,nawet dziś Ania jak rączkę połozyla, to mówiła,że czuła,ale ,czy rzeczywiście czuła, to nie wiem. Dziewczyny, która na pw odpowie na pytanie związane z macierzyńskim w Norwegii? -
AmarosaJustinaMy myslimy o bardziej tradycyjnych imionach, ktore przetrwaly wieki: Anna, Elzbieta, Jan, Henryk. Na razie mamy po 2 dla obu plci Daria ja mam ochote na zimne piwko!!! Ania też mi się podoba :-) A mi jak się podoba :)
-
Dobry wieczór Czerwcóweczki, co do ruchów to ja czuję tak mniej więcej po środku, coraz częściej. Dziś nawet jak leżałam,a obok córeczka siedziała, wzięłam jej rączkę na brzuch i powiedziała,że czuła, że dzidzius się rusza. Ciekawe,czy rzeczywiscie poczuła. Ciągle mnie teraz męczy, by jechac po zakupy dla maluszka i przypomina mi,że nie mogę dźwigac ciężarów. A co do imienia, to przy pierwszym dziecku ustaliliśmy,że jeśli będzie dziewczynka, to ja wybieram, a jak chłopczyk, to mąż. Dlatego jest Anna, na drugie ma nigeryjskie Chiamaka- co mniej więcej oznacza: Bóg daje piękno. A teraz, jeśli bylby chlopiec, to imię będzie miec po tacie, a dziewczynka jeszcze się zastanawiamy. Ania mówi,że siostrzyczka będzie Natalia lub Hela ;). Frojdel, tak piszesz o AC Milan, a mój mąż i ja tez już trochę, jesteśmy fanami Chelsea Londyn. :) I nawet to imię mi się podoba. Chciałabym tak dac na imię maluszkowi, by nie było problemów z wymową w żadnym kraju. Miałam okazję poznac małą Alicję, którą dzieci w szkole wołają Alicia (czyt. Aliszia),na pewno już się przyzwyczaiła,ze w domu słyszy inaczej. Mamalina, a jak Twoja teutonia zachowuje się przy schodzeniu z górki? Miałas okazję gdzieś górkę spotkac? Ja też muszę brac pod uwagę szybkosc skladania i wagę, bo jak będziemy latac samlotem, to nie chcę się dodatkowo denerwowac wozkiem, a potem jak juz w Polsce będziemy podróżowac pociągiem, to dobrze by było, by wózek sprawnie można bylo na półkę położyc. A co do ząbków, to u nas pojawily się dopiero przed pierwszymi urodzinami, Ania szybciej zaczęła chodzic (10 m.) niż pojawił się pierwszy ząbek.Odpukac do tej pory ładnie ząbki myje i żadnej dziurki nie ma, dentystka chwaliła ją za zadbane ząbki. Może to też sprawka genów, mój mąż nie ma do tej pory żadnych problemów z zębami.
-
Frojdel dziękuję. Ja własnie muszę miec taki z mega pewnym hamulcem, bo jak niechcący puszczę rączkę, to może byc nieciekawie:(. A Synek Twój duży, moja ma 3 latka i 15 kg waży, podobno to waga w normie,ale i tak jest co dźwignac czasami. Chociaż teraz już coraz mniej,Ania wykazuje zrozumienie,ze dzidzius jest w brzuszku. ;) Poza tym zaskakuje mnie bardzo pozytywnie, jeśli chodzi o maleństwo. Byłysmy ostatnio w sklepie i mówię,ze jakies spodenki kupimy, a ona na to: Mamo, najpierw cos dla dzidziusia kupimy, potem dla mnie. Zazdroszczę Wam śniegu, tu nie ma ani trochę. A sanki od Mikolaja czekają i czekają:(.
-
Dobry wieczór, dawno mnie nie było, pamiętacie mnie jeszcze:) ? Moje dzięciątko dobrze się rozwija, za to lożysko przodujące. Tu normalnie jest tylko jedno USG w czasie całej ciąży, ale mi dali jeszcze skierowanie na drugie, więc jednak trochę przejmują się pacjentami. Podczas USG niestety nie mówią wagi i wzrostu, mimo,że się pytałam, to usłyszałam,że wymiary na 19 tydzień. Frojdel, a jak ten wózek przez Ciebie polecany, sprawdza się przy schodzeniu z górki, można w miarę sprawnie hamowac? Tu,gdzie mieszkam jest teren górzysty, pod górkę to i tak pchac trzeba, a z górki obawiam się, by niechcący wózek nie narzucał sam tempa:). Tu w sklepach przeważają wózki marki Teutonia, a same mamy to nie wiem, czym wożą, bo większosc wózków jest pozakrywana ciemnymi ochraniaczami od deszczu, więc za dużo nie widac:(. Pozdrawiam Czerwcóweczki:)
-
Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)
emaran odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
To i ja się melduję:). -
mama225-zagłosowane, 182 glos
-
Jasminaaja też bym już chciała coś kupić, bo nie jestem przesądna ale mąż mówi żeby jeszcze trochę zaczekać:) ale od 20 tyg. już zaczniemy coś kupować :) ale na początek kupimy tylko takie podstawowe rzeczy, nie będziemy szaleć ..:) (taaaa..;P już to widzę ;P ..) Jasminaa, pewnie,ze nie ma co szalec. Wiele rzeczy może byc użytych tylko raz, więc nie ma sensu kupowac dużo szczególnie tych najmniejszych rzeczy. Poza tym, nasze maluszki urodzą się w ciepłym miesiącu, to wszystko szybko schnie.
-
Ja wiele rzeczy dostałam od koleżanek, pierwsze już koło 20 tygodnia,ale prawdziwe kompletowanie zaczęło się na przełomie 7 i 8 miesiąca. Było trochę utrudnione, bo ja leżałam na patologii, więc wszystko spoczywało na głowie męża i mojej mamy. Ale poradzili sobie świetnie. Dlatego też teraz wolałabym miec rzeczy trochę wcześniej, by uniknac sytuacji z pierwszej ciąży. Dużo rzeczy będę miec tez po córeczce więc ta wyprawka nie będzie od podstaw. Ale i tak nie mogę się doczekac, jak będę prac te wszystkie malutkie rzeczy;). Moja córeczka teraz codziennie bawi się w doktora i bada mi brzuch. Jednym słowem mam profesjonalną opiekę pod tym samym dachem. A co do wyprawki, to już zaczęły się wyprzedaże, ale jeszcze się na nic nie zdecydowałam, ale kusiło mocno, kusiło;).
-
Ja też mam fazę na coca-colę. Piję za to mniej kawy. Wcześniej 2 dziennie, a teraz tylko jedną. I jakoś słabo mi idzie z herbatą, nie mam ochoty. Ogólnie piję raczej dużo, przez to 2 razy w nocy wstaję:(, to co będzie potem. Dziewczyny, jeśli jesteście na FB, to będę wdzięczna za głosik na moje zgłoszenie-link w podpisie. Szukuję powoli wyprawkę:)
-
chanel85nie wiem czemu kurcze nie moge linka wkleic... ?? Chyba trzeba miec 20 postów, by móc linki wklejac. To już niedługo będziesz mogła;)
-
Niepowtarzalnego Roku 2013, samych radości, spokoju i jak najwięcej przespanych nocy, szczególnie w drugiej połowie:). Wszystkiego dobrego Czerwcóweczki:). A jak tam wczorajsza noc minęła?
-
Ja jeszcze nic nie czuję, lekarka powiedziała, że ze względu na ułożenie dziecka mogę nieco później odczuwac ruchy. Gunia ,masz rację wózek musi byc porządny. Ja przy głębokim się sparzyłam, natomiast ze spacerówki byłam bardzo zadowolona. Dla mnie akurat była bardzo ważna waga wózka. Jak wróciłam po macierzyńskim, córką zajmowała się moja mama. Chciałam by miała jak najmniejszy ciężar do znoszenia z windy na dwór. Natomiast głęboki, mimo,że miał funkcję spacerówki, przestał nam służyc, gdy tylko Ania zaczęła siadac. Był ciężki i psuł się hamulec, no i ciężko było pchac po śniegu. Niestety, nie pamiętam nazwy firmy:(.
-
A co do wizyt u lekarza, to w pierwszej ciąży chodziłam na NFZ, jedyne, za co płaciłam to USG 3D. Moja pani doktor jest świetna, ani razu nie odczułam,ze nie ma czasu, czy mnie zbywa. Swoją drogą przyjmowała też prywatnie, ale ani razu nie byłam w jej prywatnym gabinecie. Teraz tu też chodzę państwowo, prywatne wizyty są koszmarnie drogie, a ja jeszcze mam schizę przeliczania na złotówki;(. Byłam tylko na USG prywatnie. W Polsce natomiast już po porodzie dostałam z pracy kartę do prywatnej opieki medycznej. Owszem, wygląd gabinetów i sprzęt lepszy,ale kompetencje podobne. Wiele moich koleżanek chodziło podwójnie, i do państwowego i do prywatnego. Opinie byly różne, jednak na większy plus zasługiwali prywatni , bo zlecali więcej badań.
-
SunnyGirl89, ja Cię doskonale rozumiem. Jeśli wszystko dobrze się ułoży, to jak tylko zrobimy paszport Maleństwu, przylatujemy do Polski i m.in. planuję pobyt nad morzem. Ze starszą córką pierwszy raz byliśmy, jak miała 6 miesięcy ,żadnych problemów nie było. Od tamtej pory wyjazdy nad morze stały się naszą rodzinną tradycją, Ania już teraz mówi, że chce do dużej wody. W tym roku, mam nadzieję,że też będziemy mogli się pochlupac, z Maluszkiem 1,5-2 miesięcznym. Nie żyjemy przecież na bezludnej wyspie, więc tak jak piszesz, są lekarze itp.