AchA

A tak w ogóle, to Emilia juz po egzaminie! Ciekawe jaki ma termin na praktyczny.

Kurza dupa, posta mi wcięlo! Co ja tam pisalam?... A! Ja dzis tez z Niuska nie wychodzę, bo pogoda do poopy. Na szczescie mam babcie pod ręka, to sama do sklepu wyskoczę. A co do plastiku, to skoro jest, to juz nie zginie i odbierzesz sobie w bardziej sprzyjających okolicznościach przyrody ;) Nie ukrywam, ze zazdroszcze. Kiedy ja bede na swój czekala? Juz takie mam czarne mysli, ze wczoraj przy zapisywaniu sie wypytałam babe o to doszkolenie po trzecim niezdanym egzaminie :duren::duren::duren: Myślałam, że więcej trzeba, a to tylko 5 godzinek. Oj jak ja bym chciala, zeby mi to juz potrzebne nie bylo...

MamoNikosia a ja od jakiegoś czasu wcale wejsć nie moge... No cóz, może to wreszcie naprawia, bo przez te renowacje fajne dziewczyny uciekają. Fajne prezenciki! U nas wiecej będzie pod choinką, bo i tata bedzie. A teraz Niuska dostała tylko taki pociąg z Kubusiem Puchatkiem który po torach jexdzi. I wszedzie ze sobą nosi figurki z pociągu, o dziwo, najwiekszym powodzeniem cieszy sie... baryłka miodu :duren: Taczorku a my sie chyba na spacer nie wybieramy, bo pogoda jakaś taka do poopy. Niestety ja bede musiala sie zebrać na zakupy. Ale Niśka zostanie z babcia. Ja juz czekoadek nie powinnam, ale jedna się poczestuje.

A łepetyne to mi od trzech dni rozsadza. Ilez to można cierpieć?

Ja dzis przed 6 wstalam. Pies zacząl szczekać bo chcial wyjść, Nika otworzyla oczy i juz nie chciala sie połozyć. U nas tez Mikolaj tylko do Niuski zawitał. Ale ja jej przy slodyczach pomaglam. A bez kawki to ani rusz dzisiaj. MamoNikosia co sie z tym naszym DzieckiemInfo dzieje? Od jakiegos czasu (no chyba ze 2 tygodnie) nie da sie wcale wejsć.

Kate a ty szcześciaro kiedy plasticzek odbierasz?

Emilia trzymamy, trzymamy! setsuna a ty kiedy masz drugie podejście? Data ustalona?

Ja sobie tez juz drugą zalewam. Taczorku cięzka noc?

Jak tam Emilia? Wyspana? To leć szybko odpowiedziec na 18 durnych pytan i wracaj dopisać swoją datę egzaminu praktycznego do listy. Moja panna wstała dziś przed 6. Konczę jedna kawke i lezę chyba zrobić drugą, bo ledwo na oczy widzę.

No no, jaki ruch tu u nas... Dzien dobry! Na kawe zapraszam! Mówcie ile zalewac!

Jutro od rana trzymamy wszystkie kciuki! Emilia wszystko umiesz, więc zdasz bez szemrania. Spadam spac. Dobranoc!

Kochana! Ty juz odłóz te testy! W głowie tylko sobie mieszasz. Teraz masz zrobic wszystko, zeby sie wyluzować i jutro z uśmiechem na ustach zdawac. Bo ze zdasz, to chyba nikt nie ma watpliwości. Przecież jesteś w tych testach obcykana. Spokoj i tylko spokój! Będziemy trzymac kciuki!

Goga posikałam sie z twojej Oli. Moja Niuska ani myśli kupać do nocnika. Siku - owszem, ale kupka lepiej wygląda w majtkach albo na podlodze. Ale może nazeczony zmobilizuje? Niestety mieszka w Krakowie i bedziemy sie widzieć dopiero w styczniu. A poprzednio jakos nie zalapala od niego. Jest dwa tygodnie starszy on Niuśki, a w wakacje juz wszystko robil do nocnika. Niuska zaczęla dopiero we wrześniu. Ale dzieci teraz wcześnie sie zakochuja. Czteroletnia corka kumpeli jest zakochana i przezywa dramat, bo doszla do grupy nowa dziewczynka i ten chlopiec przestal ją adorowac i przerzucił się na tą nową. Teraz tak sie stroi do przedszkola, ze szok. Matko, ja pierwszy raz sie calowalam chyba w trzeciej klasie podstawówki i to byla moja pierwsza milość, a moja córka całowala się zanim rok skończyla... Szok. Leze wrzucać moją panne do wanny. Jeszcze tu wróce.

Odswieżona lysta Emilia 1988 - 7 grudnia tuz tuz enik - 11 grudnia GOGA - 15 grudnia AchA 18 stycznia Coś nas mało... Kogoś pominełam? Mojego terminu nie skomentuje. Wczoraj kumpela 11, a ja dzis 18. Ech... Emilia a ty ze sobą jutro gotówke weź i od razu zapisuj sie na praktyczny.

Wszystkiego dobrego z okazji Mikolaja! Kate mam więcej latek, ale to sie nie nadaje do napisania publicznie :duren: Tzn 18 No! I takich prezentów nam trzeba! Az wspomnienia wrócily Goga niekoniecznie jestes najstarsza. Ja bym siebie obstawiala. Ludzie mnie odmladzają o ok.4- 5 lat zazwyczaj. A tu juz trójeczka na początku Emilia czekolade wpierniczaj! I porób sobie testy teraz, a wieczorem juz je odłóż i sie tylko relaksuj. Wiecie co, najbardziej mnie denerwuje, ze te egzaminy takie drogie. Dają po kieszeni... Jade dzis ustalic kolejny egzamin. Do usrania tam będe jeździć. Jestem za daleko zeby sie wycofac. Nie spoczne dopóki plastik nie bedzie siedział w mojej kieszeni. W sumie to troche mnie pociesza fakt, ze za kurs nie placilam. No to w kosztach mam 2 egzaminy (na jeden juz kasa przygotowana) i 6 godzin dodatkowych jazdy. No i stresu nie przelicze...

Witam z kawką! Wszystkiego dobrego z okazji Mikolaja. Ja mam humor padnięty, pustą lodówke, wiec mi sie szykuje wyprawa na zakupki. Niuska bawi sie swoim prezentem od Mikolaja - pociągiem z Kubusiem i resztą bandy.

Kurcze, to takie dupcie bedą teraz za kierownicami siedzieć? Wszystkie laski super. Poziomka naprawde nie wyglądasz na 28 lat. Ja nie napiszę ile mam, bo to normalnie mnie samą przerażeniem napawa. Tzn jakby ktos miał watpliwości po obejrzeniu fotki, to... właśnie 18 skonczyłam Emilia w piątek trzymam kciuki! I jeszcze raz to napisze, bo nie wiem, czy dotarło :winktongue: . Spokojnie! To nie jest na czas. Czytaj dokładnie i pomyśl zanim zakończysz. Napewno jesteś oblatana w testach, ale mimo to powoli czytaj pytania i odpowiedzi. Zdasz na bank, to tylko formalność. Chyba do wyrka będe spadać, bo jestem wykończona dzisiejszym dniem. Nie dość, ze ten egzamin, to jeszcze łepetyna mnie nawalała i dopiero teraz popuścila troszke. Kolorowych snów babeczki!

Zubelku oby mnie nie zagieli. Juz tyle jeździłam, ze szok. Ale po tym jak egzaminator zahamował, to normalnie myślalam, ze sie rozrycze. Generalnie, to on powinien mi chyba od razu kazac sie przesiąść, a naprawde długi kawałek jeszcze jechalam i znów na rondo pojechaliśmy... Kate no pitka ze mnie wolowa. Żeby gorzej nie powiedzieć. Ale każdy egzamin mnie czegoś uczy. Szkoda, że znow to wymuszenie... Stres jest straszny. Mam nadzieje, ze jednak uda mi się dostać jakiś szybki termin. Dziś się kumpela zapisywala, (spotkałyśmy sie przez przypadek w WORDzie, tak na marginesie, to ona kiedyś chyba pisala na watku z Zubelkiem, ale wróciła do pracy i czasu malo na forum) i dostala 11 styczen. Kurde dlugo. A inna dziewczyna sie zapisywała (poległa dziś na luku), to slyszała, ze 10 grudzien byl wolny. Jutro zobaczymy.

Zaczeło się źle, bo łuk robiłam na stanowisku z takim kratkami i bez gazu jechać sie nie dało. Na górce mi zgasł, ale za drugim razem dałam rade. Później bujalismy się po mieście, jednokierunkowe, ronda po dwa razy każde, centrum objechane jak ta lala, zawracanie z wstecznym, parkowanie skośne, pod tą nową galeria w lewo skręcaliśmy... No i padłam pod koniec na placu pod Centralem. Pisałysmy o nim i ja i Julka. Przepuszczamy tam wszystkich z prawej. Niestety zgasł mi samochód, szybciutko odpaliłam i jak najszybciej chcialam ruszyc, ale w tym stresie nawet nie popatrzyłam, ze zielone się zapalilo i kolesie z prawej jada. Tak więc chyba jestem rasowym wymuszaczem pierwszeństwa. Ale za długo jakoś jeździlam. Sprawdzałam z przyjaciólką, bo tuz przed wejsciem na plac wysłalam do niej mesa - byla 11.15, a zadzwonilam jak wychodzilam z WORDu, czyli 12.30. Zdecydowanie za długo byłam mordowana. Nie poddaje sie. Jutro albo najpóźniej w piątek jadę sie zapisac na kolejny egzamin. A! I rzecz najważniejsza - trafiłam na nowiuśki samochód. Sprzęgło bralo naprawde wysoko i jakoś tak dziwnie pracował, ze czasami nawet nie słyszałam co sie z nim dzieje. I tak to jest, jak sie człowiek uczy na rozklekotańcach, a egzamin na nóweczkach zdaje. Normalnie różnica nieziemska. Teraz kolej Emili zdawac prosze teorie i sie na praktyke zapisywac!!!!

Piiiiiiii, piiiiiiiii piiiiiiiiii. czyli porazka. Pozniej napisze jak bylo, bo mnie ponad godzine egzaminator po miescie ciagał i glowa mi z tego stresu zaczęła boleć. Chyba zaraz umre.

No to leziem. Jade tam po raz ostatni. Mam nadzieje...

Siema z rana przy kawce. I przy dzwiękach Kubusia Puchatka. Taczorku dzięki za poprawę humorku! Fajne! MamoNikosia no to gratuluje super syna! U mnie tak łatwo nie jest. . Nawet w autobusie ostatnio posiedziec nie potrafi. Ona chce łazić po busie i koniec. Niestety ja az taka tolerancyjna nie jestem, więc jest wisk. Bedziemy sie juz powoli zbierac. Niuska idzie do babci. Ja mam nadzieje zdąrzyc obadać nasza nowa galerie. I pojezdżę sobie w ramach relaksu po Białymstoku. Nereczka!

To jest straszne, ale ja juz nie śpie. Od ok. godziny. Ale to nie ze stresu, czy cos, bo narazie sie nie nerwuje, a dlatego, ze moje dziecko stwierdziło, że spania wystarczy. A ja bym jeszcze pospala... Mam nadzieje, ze dzis jest ten dzien, który przejdzie do historii - Acha zda egzamin na prawko. A póki co ide zrobic sniadanko, troche posprzątam, przygotuje ubrania i bedziemy sie zbierać do teściowej. Dziewuszki trzymajcie mocno kciukasy i nie puszczajcie!

Hejo baby! Nazarłam się słodyczy, a teraz sobie oglądam komedię i popijam karmi. Jak się skończy film, to kładę się do łóżka i rano jadę pokazać im tam w WORDzie jak się jeździ . Kate ty wredoto! Slicznie razem wyglądacie. I masz strasznie sympatyczną buziuchne. Egzamin zaczynam o 10. Poprzednio na plac weszłam ok. 11.30. Mam nadzieje, ze tym razem bedzie szybciej. Poziomka ja tez zrąbana jestem. A jutro jak nie zdam, to będę zarąbana. Ide dalej się wyluzowywac.

No to baby spadówe robie na ostatnią jazdę Lką. Oby!!!