-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Nikita85
-
Moskala trzymam kciuki za dobre wyniki Taty :) Trzeba byc dobrej myśli, a w domu Tacie na pewno będzie milej i przyjemniej niż w szpitalu. Jutro jadę na ktg, ale pewnie nadal będzie cisza, bo póki co nic się nie dzieje, poza tym, że mała jest dziś jakaś spokojniejsza, ale może przez to że od rana jestem w ciągłym ruchu. Rano pojechałam do banku, bo do dziś mam ważną kartę płatniczą, a nowej mi jeszcze nie przysłali - i co się okazało ... ??? Że musiała zaginąc na poczcie, bo została wysłana 24 stycznia :0 Więc musiałam ją zastrzec i teraz znów czekam na nową co może potrwac nawet dwa tyg :( Ładny bałagan na tych pocztach. A potem w domku praliśmy i wieszaliśmy firanki i zasłonki a przy okazji umyliśmy okna, także kawał dobrej roboty wykonaliśmy i teraz ledwo żyjemy ...
-
Karolina GRATULUJE NARODZIN SYNKA I ŻYCZĘ SZYBKIEGO POWROTU DO DOMKU Czekamy na fotkę małego :) Betty GRATULUJĘ NARODZIN SYNKA I ŻYCZĘ SZYBKIEGO POWROTU DO DOMU. Czekamy na fotkę synusia :) Olga my też jeszcze nie mamy do końca ustalonego imienia dla córeczki i dlatego to mnie martwi, bo nie chciałabym zastanawiac się na szybko tuż po porodzie :( KejszaK ja wybrałambym Adam, bo podoba mi się to imię i to bardzo, natomiast Krystian jakoś w ogóle mi nie podchodzi, ale to rzecz gustu. Jedynym minusem imienia Adam jest to, że teraz bardzo dużo rodzi się Adasiów :) Flawia nie załamuj się, dasz radę, a mama na pewno dużo Ci pomoże - co dwie kobiety to nie jedna :) Mąż pewnie się spręży i szybciutko wyzdrowieje i do Was wróci :) Trzymam za Was kciuki i życzę dużo zdrówka dla męża :) Jutro jadę na ktg, ale pewnie nadal będzie cisza, bo póki co nic się nie dzieje, poza tym, że mała jest dziś jakaś spokojniejsza, ale może przez to że od rana jestem w ciągłym ruchu. Rano pojechałam do banku, bo do dziś mam ważną kartę płatniczą, a nowej mi jeszcze nie przysłali - i co się okazało ... ??? Że musiała zaginąc na poczcie, bo została wysłana 24 stycznia :0 Więc musiałam ją zastrzec i teraz znów czekam na nową co może potrwac nawet dwa tyg :( Ładny bałagan na tych pocztach. A potem w domku praliśmy i wieszaliśmy firanki i zasłonki a przy okazji umyliśmy okna, także kawał dobrej roboty wykonaliśmy i teraz ledwo żyjemy ...
-
Odebraliśmy dzisiaj wreszcie wózek i fotelik samochodowy ze sklepu, więc teraz już mamy wszystko, jeszcze tylko muszę parę rzeczy uprac i cierpliwie czekac na akcję porodową :) Mam nadzieję, że będzie szybka i w miarę bezbolesna. We wtorek mam ktg i wizytę u gina, więc zobaczę czy pojawią się już może jakieś skurcze, a w środę mam drugą wizytę u drugiego lekarza i tam dostanę zwolnienie :) Właśnie muszę się jeszcze dzisiaj ogolic na wtorkową i środową wizytę - mam nadzieję, ze dam radę sama - ostatnio dwa tyg temu jakoś mi się udało, zobaczymy jak bedzie teraz ... :) Betty mam nadzieję, ze jednak uda Ci się z nim dogadac i wszystko zakończy się pomyślnie, ale niestety tak to już jest jak dostaje się kasę na lewo i nie masz całej kwoty w umowie, wtedy zawsze pracodawca może Cię oszukac, zwłaszcza w takim przypadku gdzie wie, że odejdziesz na macierzyński i długo Cię nie bedzie wtedy nie chcą wypłacac tego czego nie muszą ... Miałam taki sam przypadek - jak podejmowałam pracę to mi babka powiedziała, że w umowie napiszemy trochę mniejszą kwotę niż chciałam, ale że co miesiąc jest ocena pracownika więc dostanę kasę - zgodziłam się bo to nie była duża różnica ... Na okresie próbnym kasy nie dostałam ani razu choc pracowałam jak inni, ale pomyślałam, że może dlatego że to ten okres próbny. Potem przy podpisywaniu umowy znów mnie zapewniła, że co miesiąc dostnę jakąś kase na lewo do ręki, ale nie dostałam, a jak powiedziałam, że jestem w ciąży to już w ogóle lipa, no ale cóż tak już bywa, dlatego wkurzyłam się i szybko poszłam na L4 - w końcu należy mi się jak psu zupa :) Przynajmniej się nie denerwuję i sobie wypoczywam ... a oni niech się martwią, że muszą szukac zastępstwa - to już nie mój problem ...
-
Duża nie martw się u mnie jeszcze też n ic się nie dzieje, co świadczyłoby o zbliżającym się porodzie, ale mam nadzieję, że urodzę najpóźniej w dniu terminu, bo inaczej to chyba zwariuje ... Flawia a czemu zabronili Ci używania tych chusteczek LEKO ??? Mówili coś na ich temat ??? Betty ja do pielęgnacji pępuszka kupiłam saszetki LEKO nastączane spirytusem i tego zamierzam używac. Nie wiem ja to jest z tym artykułem i niestosowaniem niczego, ale tak rozmyślając to przecież spirytus wysusza a wiec przyspiesza wysychanie kikuta, a do tego chroni przed zakażeniem. Gdzieś czytałam, że niby pępek powinno przemywac się przy każdej zmianie pieluszki - to jest może faktycznie przesada, ja uważam że wystarczy przemywac dwa razy dziennie rano i wieczorem, żeby nie wdało się zakażenie, a przy pozostałych zmianach pieluszek można wtedy nie stosowac nic tylko przewietrzyc, tak jak tam piszą :) Odebraliśmy dzisiaj wreszcie wózek i fotelik samochodowy ze sklepu, więc teraz już mamy wszystko, jeszcze tylko muszę parę rzeczy uprac i cierpliwie czekac na akcję porodową :) Mam nadzieję, że będzie szybka i w miarę bezbolesna. We wtorek mam ktg i wizytę u gina, więc zobaczę czy pojawią się już może jakieś skurcze, a w środę mam drugą wizytę u drugiego lekarza i tam dostanę zwolnienie :)
-
Ja niedawno wróciłam od dziadka z urodzin, nogi mam jak dwa ogromniaste balony, bo cały czas trzymałam je spuszczone w dół, tragedia ... Skóra jest tak napięta że mam wrażenie że zaraz mi pęknie i wszystko się wyleje ... Mam już dość swojego stanu, a tu jeszcze ponad dwa tyg ... Jutro jedziemy odebrac wózeczek i fotelik dla córeczki, nareszcie, już nie mogłam doczekać się tego dnia :)
-
Flawia a jak z podnoszeniem i noszeniem synka na rękach u Ciebie ??? Możesz go brac na ręce czy masz na jakiś czas zakaz ??? Jeśli tak to jak długo nie możesz nosić Frania ??? Co do tego kółka do pływania to czytałam już różne opinie, jedni chwalą inni odradzają za względu na to że siadając na kółku powoduje się większy napływ krwi do naczyń krwionośnych krocza to powoduje większą wrażliwość i ból i wolniejsze gojenie się rany ... więc sama nie wiem czy kółko to dobry pomysł ??? Paracetamol na bóle spokojnie możecie brać - w ciąży jest bezpieczny :) Ja niedawno wróciłam od dziadka z urodzin, nogi mam jak dwa ogromniaste balony, bo cały czas trzymałam je spuszczone w dół, tragedia ... Skóra jest tak napięta że mam wrażenie że zaraz mi pęknie i wszystko się wyleje ... Mam już dość swojego stanu, a tu jeszcze ponad dwa tyg ...
-
Ania2221 ja pieluchy prałam w pralce - program pranie ręczne, w proszku Jelp, natomiast ciuszki piorę ręcznie w płynie Lovela :) Poprałam wczoraj wieczorem ubranaka dla córeczki i myslałam, że je dziś wyprasuję, ale niestety do tej pory jeszcze nie wyschły tak do końca :( W tym tępie to na pewno przed porodem nie zdążę wszystkiego przygotowac na powitanie naszej córuni ... :( Myslałam, że jakoś szybciej te przygotowania się będą posuwac ... No ale cóż pożyjemy zobaczymy ... Jutro idziemy na urodziny do mojego dziadka więc pewnie też za dużo w domku nie zrobię ... Martynka ja też już nie mogę się doczekac chwili kiedy zobaczę i przytulę moją córeczkę, a właściwie kiedy wrócę z nią do domku i będziemy mogli się nią nacieszyc. Końcówka rzeczywiście strasznie się dłuży, tak jak na poczatku strasznie szybko mi leciało, to od jakiegoś tygodnia wydaje mi się, że czas zwolnił - z jednej strony to się cieszę, bo mam jeszcze dużo do zrobienia, ale z drugiej chciałabym byc już po tym wszystkim :) Moskala nie zalamuj mnie, że przez 9 miesięcy będę gubic te kilogramy, bo ja już na wakacje chciałabym wyglądac jak człowiek a nie jak wielorybnica ... Krówka, Karolinaaa Wy już jesteście w 9 miesiącu, bo 9 miesiąc zaczyna się od 36 tyg (rozpoczetego, a nie ukończonego) :)
-
Flawia dziewczyny mają rację, nie poddawaj się, przystawiaj Frania jak najczęściej do piersi i spróbuj odciągac laktatorem, a poza tym pij herbatki na laktację - może akurat Ci pomogą :) Trzymam kciuki. Poprałam wczoraj wieczorem ubranaka dla córeczki i myslałam, że je dziś wyprasuję, ale niestety do tej pory jeszcze nie wyschły tak do końca :( W tym tępie to na pewno przed porodem nie zdążę wszystkiego przygotowac na powitanie naszej córuni ... :( Myslałam, że jakoś szybciej te przygotowania się będą posuwac ... No ale cóż pożyjemy zobaczymy ... Jutro idziemy na urodziny do mojego dziadka więc pewnie też za dużo w domku nie zrobię ... Słuchajcie od jakiś dwóch trzech dni jak się kładę w nocy spac, to ciągnie mnie/rwie lewy jajnik, ale tak przez chwilkę i jak już ból odpuści to nie powraca, czy to mogą byc jakieś skurcze czy jak mam to interpretowac ??? Też tak macie bądź miałyście ???
-
Eeedytka chętnie bym sobie poodpoczywała, ale mam już niewiele czasu a tyle jeszcze mam do zrobienia - przecież nikt za mnie tego nie zrobi :) To ja Was pobiłam wszystkie bo przytyłam już 19 kg - aż wstyd się przyznac, jestem zrozpaczona swoją wagą i cały czas martwię się czy uda mi się to zgubic, bo jak nie to się chyba załamę ... :(
-
Co do tego odkładania kasy na dziecko, to myślę, że jednym z dobrych rozwiązań jest po prostu konto oszczędnościowe, odkładasz takie kwoty które możesz, każdego miesiaca może byc to inna, a wyplacic zawsze możesz kiedy potrzebujesz - nigdy nie wiadomo kiedy kasy będziesz potrzebowac na cito. A tak możesz je trzymac aż do 21 roku życia dziecka (albo i dłużej) i ich nie wypłacac, ale jak okaże się potrzebna wcześniej to zawsze możesz z niej skorzystac :) Jak nie masz w danym miesiącu kasy to nie wpłacasz i też jest ok. Natomiast wszelkiego typu lokaty gdzie musisz wpłacac konkretne sumy co miesiąc są dośc ryzykowne, nawet jeśli to jest tylko 200 zł, bo nigdy nic nie wiadomo, a za 200 zł jakiś czas można przeżyc jak jest kryzys. Poza tym nigdy nie wiadomo jak to będzie za 5, 10 lat, przecież jeszcze ma wejśc euro i wtedy to dopiero stracimy na oszczędnościach ...
-
Martynka nie martw się, nie jesteś najbardziej spóźniona z przygotowaniami, bo ja zrobiłam dopiero dziś pierwsze pranie ciuszków, a już zaczął się u mnie 38 tydzień :) Także bardziej nieprzygotowanej osoby niż ja to chyba na tym forum nie ma :) Ale jestem dobrej myśli - po prostu córeczka wie że ma jeszcze poczekac z przyjściem na świat conajmniej do końca przyszlego tyg, a potem to już jej wola :) Ja dziś jestem wykończona. W południe poszłam na zakupy spożywcze żeby zrobic sobie jakieś drobiowe zapasy na po porodzie i dźwigałam pełne torby mięsa - ledwo doszłam do domu. Potem postanowiłam zrobic kluski nadziewane mięsem na obiad i częśc do zamrożenia dla męża na czas kiedy wrocimy z małą do domku, więc kręgosłupa już praktycznie nie czuję. Na dodatek przed chwilką skończyłam prac pierwszą partię ciuszków tych w najmniejszym rozmiarze - niby robiłam to na siedząco, ale i tak nóg nie czuję i mam dwa ogromne balony zamiast stóp :( Także dzisiejszego dnia mam już dośc, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i nie wymyślę sobie tyle roboty co dziś :)
-
Daria GRATULUJE NARODZIN SYNKA, CZEKAMY NA JAKĄŚ FOTKĘ Ja dziś jestem wykończona. W południe poszłam na zakupy spożywcze żeby zrobic sobie jakieś drobiowe zapasy na po porodzie i dźwigałam pełne torby mięsa - ledwo doszłam do domu. Potem postanowiłam zrobic kluski nadziewane mięsem na obiad i częśc do zamrożenia dla męża na czas kiedy wrocimy z małą do domku, więc kręgosłupa już praktycznie nie czuję. Na dodatek przed chwilką skończyłam prac pierwszą partię ciuszków tych w najmniejszym rozmiarze - niby robiłam to na siedząco, ale i tak nóg nie czuję i mam dwa ogromne balony zamiast stóp :( Także dzisiejszego dnia mam już dośc, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i nie wymyślę sobie tyle roboty co dziś :)
-
Wczoraj poprasowałam pieluchy flanelowe i poszewki na poduszeczki do wózka, dziś czeka mnie pranie ubranek - zacznę od najmniejszych rozmiarów, bo jakbym zaczęła wcześniej rodzic to żebym chociaż na początek miała w co córeczkę ubrac :) Muszę też dziś zacząc pakowac torbę do szpitala i poszykowac jakieś obiadki dla męża po porodzie, bo wtedy na pewno nie będę miała ochoty na gotowanie :) A przecież mężulek też musi miec co jeśc :) Wczoraj w nocy delikatnie ciągnął mnie/ delikatnie bolał jeden jajnik - czy to mógł byc jakiś pierwszy skurcz ??? Ale tylko przez chwilkę i tylko raz... Sunset to jest straszne, że są na świecie takie kobiety - biedne dziecko, aż mi się łezka w oku zakręciła, bo nie wiem czy to dziecko wyjdzie z tego cało, jakby mnie ktoś tak szarpał, to głowa chyba bolałaby mnie tydzień, a co ma powiedziec takie malenstwo ... Taką babę to ja bym zaraz odpowiednio potraktowała ... Ah szkoda gadac i się denerwowac, szkoda tylko dziecka że trafiło na taką matkę ... Krowka ja akurat znam datę swojej ostatniej miesiączki i mniej więcej datę zapłodnienia więc raczej mój suwaczek jest odzwierciedleniem prawdy, dlatego cieszę się, że już donosiłam ciążę i teraz jestem już spokojniejsza, chociaż prawdziwy spokój osiągnę jak upiorę i poprasuję ciuszki i jak spakuję torbę :) Martynka tacy są lekarze, olewają. Ja chodzę do jednego na fundusz (jest prawdziwym lekarzem z powołania i nie mogę nic złego na niego powiedziec, bo daje mi wszystkie badania bez problemu), a do drugiego prywtnie, też płacę 100 zł za wizytę, ale te wizyty tak na prawdę nic nie wnoszą, nawet mi tam wagi ani ciśnienia nie sprawdzają. Faktem jest że u tego prywtnego o nic nie pytam bo to co chce wiedziec to dowiaduje się u tego na fundusz, ale sam fakt. Też biorę teraz clotrimazol, bo mam grzybicę, ale to wykrył mi i przepisał ten lekarz na fundusz, bo ten prywatny albo nie widział, albo to olał. Chociaż ten prywatny też jest ok - ogólnie miły i pewnie gdybym pytała lub coś sugerowała to też by mi zlecał, ale już mi się nawet nie chce ... Tzn. niby grzybica ma miec wpływ na pęknięcie podczas porodu ??? O to chodziło Twojej siostrze ???
-
Daria TRZYMAM KCIUKI ZA SZYBKI I BEZBOLESNY PORÓD ORAZ SZYBKI POWRÓT Z MALEŃSTWEM DO DOMKU Wczoraj poprasowałam pieluchy flanelowe i poszewki na poduszeczki do wózka, dziś czeka mnie pranie ubranek - zacznę od najmniejszych rozmiarów, bo jakbym zaczęła wcześniej rodzic to żebym chociaż na początek miała w co córeczkę ubrac :) Muszę też dziś zacząc pakowac torbę do szpitala i poszykowac jakieś obiadki dla męża po porodzie, bo wtedy na pewno nie będę miała ochoty na gotowanie :) A przecież mężulek też musi miec co jeśc :) Wczoraj w nocy delikatnie ciągnął mnie/ delikatnie bolał jeden jajnik - czy to mógł byc jakiś pierwszy skurcz ??? Ale tylko przez chwilkę i tylko raz...
-
Byłam wczoraj na ktg - wszystko jest ok i za tydzień znów mam zrobic :) W ogóle to na tym badaniu coreczka tak się ruszała, że nawet ta pielegniarka co mi je robiła śniała się z kształtów mojego brzucha, bo miałam takie dwa rogi po przeciwnych stronach :) Kupiłam wczoraj jeszcze parę ciuszków dla małej, bo jak zwykle nie mogłam się powstrzymac - kupiłam córci rózowy sweterek na lato i jedne śpiochy w Smyku, a w Pepco komplet ogrodniczki jeansowe krótki z bluzeczką :) Były tak słodkie, że nie mogłam przejśc koło nich obojętnie :) Moskala ja myślę, że Ty do porodu nie powinnaś już miec z nikim kontaktu, wyrzuc albo nie odbieraj telefonu (jedynie od męża i rodziców), nie wychodź z domu i najlepiej nie patrz w TV bo tam też różne wiadomoiści podają ... żartuję, ale tak byłoby dla Ciebie i Maleństwa najbezpieczniej, żeby dotrwac do końca ciąży. Ewa180 ja pierwsze ktg miałam w 36 tyg ciąży i teraz już będę je robic co tydzień.
-
Ola88, Monsound dzięki, trochę mnie uspokoiłyście, bo jeszcze muszę wytrzymac przynajmnie z dwa tyg w dwupaku, bo jeszcze muszę uprac wszystkie ciuszki i je wyprasowac, wyprac firanki i spakowac torbę do szpitala, bo jakoś do tej pory mi się nie udało tego zrobic :) Właśnie zamówiłam sobie dwa staniki do karmienia: biały i czarny, mam nadzieję, że zdąrzą przyjśc jeszcze w tym tygodniu :) To już będę miała praktycznie wszystko. Jeszcze zostaną mi tylko drobne zakupy spożywcze i odberac wózek ze sklapu ale to w sobotę :)
-
Byłam dziś na ktg - wszystko jest ok i za tydzień znów mam zrobic :) W ogóle to na tym badaniu coreczka tak się ruszała, że nawet ta pielegniarka co mi je robiła śniała się z kształtów mojego brzucha, bo miałam takie dwa rogi po przeciwnych stronach :) Mam takie pytanie, czy ta druga linia na ktg, nie ta dotyczaca bicia serduszka to jest właśnie ta od skurczy macicy ??? I po czym wiadomo że już się pojawiają ??? Mi ta druga lini oscyluje w granicach wartości od 6 do 15 - a jakie wartości mówią o skurczach ??? Czy to w ogóle gdzieś indziej widac na tym zapisie ??? Dawu pewnie, że można dołączyc do dyskusji :) Wiodzę, że jesteś z Łodzi, mam takie pytanie, gdzie zamierzasz rodzic ??? Tzn. w jakim szpitalu ??? Flawia Franuś jest prześliczny, ma taką słodziutką czarną główkę - jak na niego patrzyłam (kilka razy, bo nie mogłam się powstrzymac) to strasznie zatęskniłam za swoją córeczką, też chciałabym już ją miec przy sobie, a tu jeszcze trzy tygodnie muszę czekac. Chciałabym już móc ją przytulic, ucałowac i przystawic do piersi, a tu jeszcze tyle czasu muszę czekac na nasze spotkanie. Kupiłam dziś jeszcze parę ciuszków dla małej, bo jak zwykle nie mogłam się powstrzymac - kupiłam córci rózowy sweterek na lato i jedne śpiochy w Smyku, a w Pepco komplet ogrodniczki jeansowe krótki z bluzeczką :) Były tak słodkie, że nie mogłam przejśc koło nich obojętnie :)
-
znieczulenie zewnątrz oponowe do porodu
Nikita85 odpowiedział(a) na oby Laura temat w 9 miesięcy, ciąża
Jeśli chodzi o znieczulenie, to ja nie mialam, bo poród dopiero przede mną, ale koleżanka mi opowiadała, że jej szwagierka dostała znieczulenie przy porodzie naturalnym i tak ją znieczulili, że znieczulenie nie puściło w odpowiednim momencie i nie czuła bóli partych i skończyło się to porodem kleszczowym - co wiąże się z dużym ryzykiem. U niej na szczęście zakończyło się wszystko pomyślnie, ale różnie to mogło byc. Dlatego jeśli już zdecydujesz się na to znieczulenie to lepiej byc pewnym anestezjologa. -
Krowka z tego co mi wiadomo to ciąża donoszona jest jak skończymy 37 tydzień i wtedy już bez obaw można rodzic :) Także zostały Ci jeszcze dwa tygodnie, a potem już możesz byc spokojna. Jeśli chodzi o podkłady na łóżko to jak zakupiłam i dla siebie i dla córeczki do łóżeczka, bo wiem, że czasem potrafi mocz przeleciec przez pieluszkę, jak się ją jakoś niefortunnie założy, więc wolę dmuchac na zimne niż potem martwic się jak wyczyścic materacyk :) Kurczę coraz bardziej boję się dnia porodu. Dostałam od siostry książkę "Język niemowląt" Tracy Hogg i boję się, że nie zdążę jej przeczytac, a chciałabym. Przeczytałam już dwa rozdziały, ale jakoś w sumie nie bardzo rozumiem jak mam to wprowadzic w życie, może dalej się to jakoś lepiej wyjaśni. I wiecie co jest najciekawsze, że nie powinno się karmic dziecka na żądanie, tylko karmic o okreslonych porach np.co trzy godziny (mniej więcej) i przez jakiś w miarę określony czas, a nie że dziecko cały dzień leży przy cycu. W sumie jeśli chodzi o to leżenie przy cycu to ja ją w tym popieram, bo jak sobie pomyślę, że miałabym po 12 godzin leżec z dzieckiem to trochę mnie to przeraża, ale zobaczymy jak to będzie - życie pewnie i tak wszystko zweryfikuje po swojemu :)
-
Betty z tym ktg to nie wiem do końca jak jest, ale jak dostałam od lekarza taki kalendarzyk badań jakie i kiedy powinny byc przeprowadzone w ciąży to ktg jest obowiązkowe po 40 tyg ciąży czyli jak dziecko jest przenoszone, natomiast wcześniej nie ma według tego kalendarzyka obowiązku. Ja np.u lekarza na fundusz jeszcze nie miałam robionego ktg i póki co nic o tym nie wspominał. Natomiast u prywatnego miałam tydzień temu i mam jutro, i pewnie za tydzień też mi każe zrobic, ale wiadomo jak się płaci to się zleca więcej badań, a na fundusz tylko te niezbedne i konieczne, a jak Ty co wizytę masz robione usg to może nie ma potrzeby robic jeszcze ktg. Najwyżej dla swojego spokoju zapytaj lekarza przy następnej wizycie o ktg. Kurczę coraz bardziej boję się dnia porodu. Dostałam od siostry książkę "Język niemowląt" Tracy Hogg i boję się, że nie zdążę jej przeczytac, a chciałabym. Przeczytałam już dwa rozdziały, ale jakoś w sumie nie bardzo rozumiem jak mam to wprowadzic w życie, może dalej się to jakoś lepiej wyjaśni. I wiecie co jest najciekawsze i dla mnie było zaskakujące ... ??? To tak apropo tego karmienia w nocy - że najdalej niemowlę powinno przesypiac noc, czyli od 22 do 6 w 12 tyg, czyli 3 miesieczne dziecko, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam, a niektóre dzieci przesypiają noc już od trzeciego tyg - nie wiem jak się do tego ustosunkowac i jak do tego podejśc. Przecież to jeszcze są takie maleńkie dzieciaczki ... Z tego co pamietam to moja siostra na pewno w nocy karmiła dłużej ... A kolejna ciekawostka to taka, że nie powinno się karmic dziecka na żądanie, tylko karmic o okreslonych porach np.co trzy godziny (mniej więcej) i przez jakiś w miarę określony czas, a nie że dziecko cały dzień leży przy cycu. W sumie jeśli chodzi o to leżenie przy cycu to ja ją w tym popieram, bo jak sobie pomyślę, że miałabym po 12 godzin leżec z dzieckiem to trochę mnie to przeraża, ale zobaczymy jak to będzie - życie pewnie i tak wszystko zweryfikuje po swojemu :)
-
Siwuchaaa ja zgadzam się z Kejsza i Betty - nie można dopuścic, aby takie maleństwo nie jadło tyle godzin. Przecież w brzuszku przez pępowinę odżywiane jest nawet gdy matka nie je, a więc też w nocy. Tyle tylko, że nocne przerwy powinny byc dłuższe niż w ciągu dnia, a z czasem wydłużane i niekiedy już półroczne dziecko przesypia całą noc. Tak jak pisały dziewczyny żołądek maleństwa jest zbyt malutki, żeby zapewnic mu odżywianie przez całą noc. Wszędzie piszą i mówią, że jeśli noworodek przesypia w nocy dłużej niż 4 godziny, to po 4 godz trzeba go obudzic i podac jedzenie (pierś bądź butelkę), bo inaczej może dojśc do najgorszego, do hipoglikemii i śpiączki, a od tego już niedaleko do ... Nawet n ie chcę o tym myślec. Słuchajcie czuję się już bardzo wykończona, zmęczona i ciężka - a tu jeszcze trzy tygodnie. Nogi cały czas mam spuchnięte, już od rana i w ogóle nic mi się nie chce. Mam nadzieję, że jakoś dotrwam do końca, ale jest trudno. Jutro jeszcze muszę jechac na ktg - mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
-
Moskala trzymaj się kochana, a dla taty dużo dużo zdrówka. Bądź dobrej myśli i nawet niech przez myśl nie przechodzi Ci to, że Twój tata ma kilka miesięcy życia - nie możesz tak myślec ani mówic, bo nikt nie wie co mu jest pisane. Trzeba wierzyc i miec nadzieje, że wszystko będzie dobrze - pamietaj że nadzieja umiera ostatnia ... Jeszcze wszystko może się zmienic, medycyna zna różne przypadki, trzeba tylko wierzyc, wierzyc i jeszcze raz wierzyc. Martynka, Ewa super fotki :) Dzisiaj poprasowałam pieluchy tetrowe i uprałam pieluchy flanelowe, które jutro będę prasowac, a od jutra zaczynam prac ubranka i pakowac torbę, także wszystko zaczyna się układac i wyglada na to, że ze wszystkim się wyrobię. Co do opadającego brzuszka, to u mnie jeszcze nie opada albo ja tego nie widzę, nie wiem czy powinnam się tym martwic czy nie bo niektórym z Was opada a termin macie dalszy niż ja, bo u mnie to już tylko 3,5 tyg, a tu ani opadającego brzuszka ani żadnych skurczy (no chyba że ich nie czuję).
-
MARGO GRATULUJE NARODZIN SYNECZKA, ŻYCZĘ SZYBKIEGO POWROTU DO FORMY I CZEKAMY NA JAKĄŚ FOTKĘ OLUSIA, TRZYMAJCIE SIĘ CIEPLUTKO !!! A tak właśnie dziś się zastanawiałam podczas kapieli co się z Tobą dzieje, bo dawno nas nie odwiedzałaś - chyba ściągnęłam Cie myślami :) Betty ja badanie mam za darmo, na fundusz, ale ja w końcu nie wiem czy to to co ma Cudaczek, bo mnie z odbytu nic nie pobierał i powiedział, że to jest ogólne badanie na czystośc mikrobiologiczną pochwy, więc już sama nie wiem i się w tym pogubiłam. Ja wyniki odbieram przy następnej wizycie, czyli za 1,5 tyg, a dokładnie to 2 marca, jak pójdę po zwolnienie i na kontrolę :)
-
Moskala życzę dużo zdrowia dla taty i oby wszystko dobrze się skończyło. Będę trzymać kciuki. Byłam wczoraj na tym usg i okazało się, że to jest usg przepływu naczyniowego dziecka, przepływy w pępowinie, w głowie itp - na szczęście wszystko jest idealnie, lekarz powiedział, że córeczka ma wszystkie parametry doskonałe, waży już 2928 g, także do najmniejszych nie należy i pewnie do 3500 g to na pewno dobije :) Dziś byliśmy z teściami w SMYKu i kupiłam z przeceny kombinezon rozmiar 80 taki różowy z Kubusiem Puchatkiem już na przyszłą zimę, bo potem nie chcę wydawac 100 zł na taki sam kombinezon skoro teraz są duż tańsze. I kupiliśmy jeszcze czapeczkę różowiutką taką cieplejszą :)
-
FLAWIA GRATULUJE NARODZIN FRANUSIA, TRZYMAJCIE SIĘ I CZEKAMY NA JAKĄŚ FOTKĘ SYNECZKA !!! Jedna z marcówek już rozpakowana, teraz czekamy na kolejne ale miejmy nadzieję, że dopiero w marcu a nie w lutym :) Zaciskac nogi dziewczynki :) Betty, Cudaczek to odbywa się jak cytologia, ale teraz jak już wszystko tam jest nabrzmiałe i szyjka jest już nisko to jest tam ciasno i po prostu ja czułam delikatny ból jak wkładał mi ten wziernik czy jakto się tam nazywa, a potem jeszcze jak pobierał wymaz takim jakby pędzelkiem to przynajmniej dla mnie było to nie za przyjemne, ale może to zależy kto jak czuje ... Byłam wczoraj na tym usg i okazało się, że to jest usg przepływu naczyniowego dziecka, przepływy w pępowinie, w głowie itp - na szczęście wszystko jest idealnie, lekarz powiedział, że córeczka ma wszystkie parametry doskonałe, waży już 2928 g, także do najmniejszych nie należy i pewnie do 3500 g to na pewno dobije :) Dziś byliśmy z teściami w SMYKu i kupiłam z przeceny kombinezon rozmiar 80 taki różowy z Kubusiem Puchatkiem już na przyszłą zimę, bo potem nie chcę wydawac 100 zł na taki sam kombinezon skoro teraz są duż tańsze. I kupiliśmy jeszcze czapeczkę różowiutką taką cieplejszą :)