-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Nikita85
-
Katar zalewa mnie od samego rana, już nie daje rady, mam nadzieję, że do porodu się wykuruję ... Jedyne pocieszenie to takie, że nie mam gorączki. Noc na szczęście jakoś udało mi się w miarę dobrze przespac, bo inaczej dzisiaj byłabym martwa.
-
Dziewczyny jak robicie to mleko z miodem i czosnkiem, bo już kilka razy o tym pisałyście, może i ja tego spróbuję ??? Rozpuszczacie w mleku miód i wyciskacie do tego czosnek czy jak ??? I na gorąco czy na zimno ???
-
KejszaK a jakich kropli do nosa używasz ??? Katar zalewa mnie od samego rana, już nie daje rady, mam nadzieję, że do porodu się wykuruję ... Jedyne pocieszenie to takie, że nie mam gorączki. Noc na szczęście jakoś udało mi się w miarę dobrze przespac, bo inaczej dzisiaj byłabym martwa.
-
Dopadło mnie przeziębienie, mam zatkany nos, a właściwie całą główę (tak to czuje) i boli mnie gardło. Piję grypowite, herbatkę przeciwprzeziębieniu i zjadłam chleb z czosnkiem, więc męża czeka nieciekawa noc, ale jakoś musi to przetrwac ... :) Mam nadzieje, że to coś pomoże, bo poród tuż tuż, a ja się rozłożyłam - nie chciałabym zarazic córeczki zaraz po narodzinach ... :( Macie może jakiś wypróbowany szybki sposób na wyleczenie przeziębienia ??? Spróbuje wszystkiego, bo jestem w desperacji ... Wyprałam kolejną partię ciuszków - mam nadzieję, że do jutra wieczór wyschną to wypiore kolejną partię i to już będzie koniec prania :) Zostanie mi tylko prasowanie, ale to zostawię sobie na niedzielę wieczór.
-
Lenka masz rację - koty czy psy które mają swobodny dostęp do wyjścia na dwór to co innego, moja siostra mieszka w bloku więc jej kot nie ma styczności z dworem, poza balkonem oczywiście :) Natomiast zgadzam się, że jeśli już zamierzamy wprowadzac zmiany to stopniowo i odpowiednio wcześniej czyli przed narodzinami maleństwa, żeby zwierze nie łączyło odepchnięcia z pojawieniem się dziecka, bo zwierzęta są złośliwe i zazdrosne zwłaszcza koty, które i tak słabo dają się podporządkowac zasadom, bo jak to się mówi koty chodzą swoimi ścieżkami ... :) Seti masz śliczne pieski, zwłaszcza zauroczył mnie Nowofunland, bo bardzo podobają mi się te psy, są cudne, kiedyś chciałam takiego miec, ale niestety mieszkam w bloku, więc jest to wykluczone, ale jak się wybudujemy to pomyślę nad pieskiem, bo uwielbiam psy :) DuzaGRATULUJE NARODZIN SYNKA I ŻYCZĘ SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA I DO DOMKU Oczywiście czekamy na jakąś fotkę Wojtusia :) pbmarys ja mam spuchnięte nogi non stop (choc pod wieczór zazwyczaj bardziej) od ponad miesiąca, więc wiem co czujesz, ja to już w sumie się chyba do tego przyzwyczaiłam, choc nie jest to łatwe funkcjonowac z takimi klockami zamiast nóg, ale takie uroki ciąży ... Dobrze że chociaż teraz na końcówce dostałam lek moczopędny to jest trochę lepiej ale i tak wyglądają jak balony ... A tak poza tym to dopadło mnie przeziębienie, mam zatkany nos, a właściwie całą główę (tak to czuje) i boli mnie gardło. Piję grypowite, herbatkę przeciwprzeziębieniu i zjadłam chleb z czosnkiem, więc męża czeka nieciekawa noc, ale jakoś musi to przetrwac ... :) Mam nadzieje, że to coś pomoże, bo poród tuż tuż, a ja się rozłożyłam - nie chciałabym zarazic córeczki zaraz po narodzinach ... :( Macie może jakiś wypróbowany szybki sposób na wyleczenie przeziębienia ??? Spróbuje wszystkiego, bo jestem w desperacji ... Wyprałam kolejną partię ciuszków - mam nadzieję, że do jutra wieczór wyschną to wypiore kolejną partię i to już będzie koniec prania :) Zostanie mi tylko prasowanie, ale to zostawię sobie na niedzielę wieczór.
-
Moskala ładny brzuszek, nawet nie jest aż taki duży ... :) Zaraz zabieram się za pranie ciuszków dla córeczki - zostały mi jeszcze dwie tury, a potem prasowanie i będzie już wszystko dopięte na ostatni guzik :) Zapisałam się na wtorek na wizytę do lekarza, w dzień kobiet, no ale cóż, on przyjmuje tylko raz w tyg we wtorki, a ja już mam mało czasu, to zobaczymy co i jak z tym porodem i z tą bakterią ... Ale już i tak się trochę uspokoiłam, bo przez te cztery dni do wizyty to chyba nie urodzę, więc jeszcze się wszystkiego dowiem ...
-
Flawia ja zaczęłabym od spacerku na balkonie albo po pokoju przy otwartych drzwiach balkonowych (oczywiście dziecko ubrane jak na dwór) - zawsze zaczyna się od takich kilku lub kilkunastominutowych wietrzeń dzieciaczka przez pierwsze dwa - trzy dni, a potem możesz wyruszyc na króciutki spacerek :) Moja mama też tak robiła ze mną i moją siostrą jak się urodziłyśmy :) Seti ja nie mam w domu zwierząt, ale moja siostra ma kota i jak wróciła ze szpitala z synkiem to pozwoliła kotu powąchac dziecki i na nie popatrzec, nie izolowała go od małego i pozwoliła mu wszędzie wchodzic tam gdzie do tej pory i nie było żadnych problemów. Kot nawet spał w łóżeczku z małym (choc to akurat uważam osobiście za przesadę) i nigdy nic nie zrobił dziecku :) Najważniejsze to nie dac zwierzęciu odczuc że zostało odepchnięte i zaniedbane, bo wtedy z zazdrości mogłoby coś zrobic dziecku :) Faktem jest że musisz byc czujna przy kocie i obserwowac jak będzie się zachowywac przy dziecku ... Zaraz zabieram się za dalsze pranie ciuszków - czekają mnie jeszcze dwie tury i potem prasowanie :) Ale już jest bliżej niż dalej ...
-
Monsoung GRATULUJE NARODZIN SYNKA I ŻYCZĘ SZYBKIEGO POWROTU DO DOMKU I FORMY !!! Czekamy oczywiście na fotkę Bartusia :)
-
Marta92 ja do kąpieli kupiłam płyn Oilatum, więc w nim będę kąpac córeczkę, a co za tym idzie już nie muszę jej niczym nawilżac po kąpieli bo ten płyn już nawilża jej skórę. Na wszelki wypadek mam też zakupioną oliwkę do ciała, ale myślę, że nie będzie mi potrzebna przy tym płynie :) Krowka trzymaj się, z babcią na pewno wszystko będzie dobrze, trzeba tylko wierzyc i miec nadzieję. Właśnie skończyłam układanie ciuszków i innych rzeczy naszej córci w szafkach - ponad dwie godziny na nogach, na stojąco dało mi w kośc, jestem padnięta, a jeszcze powinnam uprac jedną partię ciuszków, ale nie wiem czy dziś dam radę ... :( Kręgosłup to już chyba mi pęknie. Jedyne pocieszenie to takie że jak mąż wróci z pracy to zjemy pizze :) Mniammm - sami ją robiliśmy wczoraj i zostało na dziś :)
-
pbmarys moja siostra urodziła się 8 marca - więc jest jedno święto w plecy, lepiej rodzic się w daty inne niż święta :) Seti lekarz nazwał te bakterie, ale z tego stresu zapomniałam jak i teraz już nie wiem i nic nie mogę sobie o nich poczytac ... :( W karcie ciąży coś tam zanotował z wykrzyknikiem, ale bo to ktoś odczyta lekarza ... ??? Nigdy w życiu - oni tak piszą, że nie ma słów ... Jeśli chodzi o swędzenie to jest właśnie najdziwniejsze, że mnie w ogóle ani nie swędzi ani nie piecze - nie mam żadnych objawów zapalenia czy zakażenia pochwy i to jest najdziwniejsze ... A Ty się Kochana nie martw - wszystko będzie dobrze, dasz radę na pewno, dzieci masz już odchowane więc i one na pewno Ci pomogą, a co trzy osoby to nie jedna :) KarolinaR super że jesteście już w domku, jak znajdzisz chwilkę to wstaw fotkę dzidziusia, niech jego widok cieszy nasze oczy ... Właśnie skończyłam układanie ciuszków i innych rzeczy naszej córci w szafkach - ponad dwie godziny na nogach, na stojąco dało mi w kośc, jestem padnięta, a jeszcze powinnam uprac jedną partię ciuszków, ale nie wiem czy dziś dam radę ... :( Kręgosłup to już chyba mi pęknie. Jedyne pocieszenie to takie że jak mąż wróci z pracy to zjemy pizze :) Mniammm - sami ją robiliśmy wczoraj i zostało na dziś :)
-
Madzia śliczny kącik dla maleństwa przyszykowałaś :) Ja zaraz zabieram się za sprzątanie i układanie rzeczy córeczki w szfkach, bo w końcu nie zdążę tego zrobic, a póki co w pokoiku małej mamy taki bałagan, że szkoda gadac, nawet nie chce myślec jakby to było gdybym teraz zaczęła rodzic ... :)
-
Seti witaj w naszym gronie, miło, że do nas dołączyłaś, a co będziesz miała: synka czy córeczkę ??? Wracając do moich problemów z pochwą, to oprócz antybiotyku mam jeszcze globulki dopochwowe i dodatkowo jeszcze znajoma męża zrobiła mi jeszcze inne globulki na stan zapalny - takie robione a nie gotowe i te globulki biorę, a antybiotyk narazie przerwałam, bo jakoś się boję, że zaszkodzi dziecku, zwłaszcza, że ten drugi lekarz powiedział, że wymaz wyszedł ok i pochwa jest czysta - więc może pozostanę przy tych globulkach - one na pewno małej nie zaszkodzą :) Najwyżej zapiszę się na najbliżyszy wtorek na wizytę to dowiem się co i jak ... Będę spokojniejsza, bo wizyta 15 marca mnie niepokoi pod tym względem, że nie dotrwam ... Kurde złapałam jakieś przeziębienie - mam katar i boli mnie gardło - tragedia tak przed samym porodem, żebym tylko nie zaczęła teraz rodzic, bo jeszcze córeczka się na wstępie ode mnie zarazi jakimś przeziębieniem, mam nadzieję, że szybko mi to minie ... :( Zaraz muszę się wziąc za sprzątanie i układanie w szafkach rzeczy córeczki, bo w końcu rzeczywiście się nie wyrobię ...
-
Słuchajcie mam taki problem, bo jak lekarz wczoraj powiedział mi że mam w pochwię tą bakterie to przepisał mi antybiotyk Augmentin i sama nie wiem czy powinnam go brac, bo niby w ciąży antybiotyk to ostatecznośc ... I co tu robic ... ???
-
U mnie z piersi też jeszcze nic nie leci ... Słuchajcie mam taki problem, bo jak lekarz wczoraj powiedział mi że mam w pochwię tą bakterie to przepisał mi antybiotyk Augmentin i sama nie wiem czy powinnam go brac, bo niby w ciąży antybiotyk to ostatecznośc ... I co tu robic ... ???
-
Moskala właśnie nie wiem czy to paciorkowiec bo nie miałam zadnego badania w tym kierunku ... Wiem tylko, że to jakaś bakteria i jak jej nie wyleczę do następnej wizyty to lekarz wolałby mnie ciąc ... Może to i nawert lepiej, szybciej i wiadomo kiedy ... Już sama nie wiem co myślec i co bym wolała, po prostu zaufam lekarzowi .... A nie wiecie może czy samemu można sobie zrobic to badanie na paciorkowca ??? I gdzie i jak to zrobic ??? Czy kupic gdzieś jakąś próbkę czy jak, i gdzie to zanieśc i ile czeka się na wynik ??? Czy któraś robiła z Was to sama ??? Byłam dzisiaj znowu u lekarza, ale tego drugiego, czeli tego państwowego, i potwierdził, że nie powinnam urodzic przed 16 marca, czyli tak jak tamten, że raczej urodzę po 16 marca, w sumie to mnie o tyle uspokoił, że przynajmniej dotrwam do wizyty którą mam umówioną na 15 marca. Dał mi zwolnienie do 16 marca i powiedział, że wymaz bakteriologiczny pochwy wyszedł ok, nawet wyszło, że nie mam grzybów, a przecież wcześniej mówił, że mam i dał mi globulki ... :0 Nie wiem jak w takim razie mam się ustosunkowac do wyników testu bakteriologicznego ... ??? No i nie wiem w takim razie o jakich bakteriach pochwowych mówił ten lekarz wczoraj ... ??? Może o paciorkowcu ??? Bo rzęsistka pochwowego nie mam - tak wyszło na teście ... ??? Im bliżej do porodu tym więcej niewiadomych ...
-
Byłam dzisiaj znowu u lekarza, ale tego drugiego, czeli tego państwowego, i potwierdził, że nie powinnam urodzic przed 16 marca, czyli tak jak tamten, że raczej urodzę po 16 marca, w sumie to mnie o tyle uspokoił, że przynajmniej dotrwam do wizyty którą mam umówioną na 15 marca. Dał mi zwolnienie do 16 marca i powiedział, że wymaz bakteriologiczny pochwy wyszedł ok, nawet wyszło, że nie mam grzybów, a przecież wcześniej mówił, że mam i dał mi globulki ... :0 Nie wiem jak w takim razie mam się ustosunkowac do wyników testu bakteriologicznego ... ??? No i nie wiem w takim razie o jakich bakteriach pochwowych mówił ten lekarz wczoraj ... ??? Może o paciorkowcu ??? Bo rzęsistka pochwowego nie mam - tak wyszło na teście ... ??? Im bliżej do porodu tym więcej niewiadomych ...
-
U mnie dziś ktg też nawięcej pokazało między 40 a 50, ale lekarz nic nie mówił, żeby poród się zbliżał, wręcz przeciwnie mówił że jeszcze conajmniej przez dwa tyg nie urodzę ...
-
KejszaK z opisu wygląda że poród chyba u Ciebie tuż tuż, bo czytałam gdzieś, że tuż przed porodem organizm sam się oczyszcza i często wlaśnie pojawiają się biegunki - mam nadzieję, że jesteś już gotowa na spotkanie z Adasiem ??? Życzę powodzenia ...
-
Malenka nie martw się podobno każde nastepne dziecko rodzi się łatwiej i szybciej niż poprzednie, więc jeśli z pierwszym było ok i szybko to tym bardziej z drugim :) Justi lekarz powiedział mi co tam zobaczył przez wziernik ale zapomnialam jak to nazwał i teraz tym bardziej mam problem bo nie mogę sobie nic na ten temat nigdzie poczytac ... :( A ty co miałaś w pierwszej ciąży jeśli można wiedziec - może akurat to samo i jak mi powiesz to mi się skojarzy ???
-
Sorki, że się tak rozpisałam ze swoimi żalami, ale musialam to jakoś z siebie wyrzucic, może zrobi mi się lżej na serduszku ...
-
Moskala gratuluje wygranej aukcji !!! Ty to masz szczęście :) Nie dawno wróciłam od lekarza, na ktg wszystko wyszło w porządku, zapis peawidłowy, ale mała strasznie się wierciła i denerwowała aż pielęgniarka się śmiała, że mała jest nietykalska, bo za każdym razem jak coś poprawiała przy tych sonach to mała wariowała i aż w uszach huczało od dźwięku jej serduszka :) Następną wizytę mam 15 marca - za 2 tyg - czyli dzień przed terminem porodu, ale lekarz powiedział, że na pewno nie urodzę do tego czasu, więc żebym się nie stresowała :0 Dziwne, skierowania do szpitala też nie dostałam więc mam nadzieję, że faktycznie wiedział co mówi, że nie urodzę przed terminem ... Trochę się tylko zmartwiłam, bo lekarz powiedział, że w pochwie mam jakieś baktrie czy coś i jeśli tego nie wyleczę to dla dziecka będzie lepiej jak zrobi mi cc, żeby mała się nie zaraziła, a póki co cały czas myślałam, że rodzę naturalnie i nie wiem czy mam się teraz tym martwic czy cieszyc ... ??? Przepisał mi globulki i antybiotyk doustny, żeby wyleczyc ten stan, ale ja już wybrałam wcześniej trzy opakowania globulek, co prawda innych, ale nic nie pomogło, więc obawiam się że to nic nie da i to zakażenie zostanie ... :( A nie wiem czy chcę byc pocięta ... ??? :( Poza tym martwię się czy dotrwam jeszcze dwa tyg, a jeśli wcześniej zacznę rodzic i dziecko się czymś zarazi przy porodzie ... ??? Kurczę teraz to się stresuję i zaczynam bac tego wszystkiego, bo nie chciałabym żeby mała już na początku dostała jakiegoś zakażenia ... :(
-
Ola ja kupiłam wózek JEDO BARTATINA ALU PLUS
-
Monsound trzymam kciuki za jutzrejszy poród, oby był szybki i bezbolesny :) Nie dawno wróciłam od lekarza, na ktg wszystko wyszło w porządku, zapis peawidłowy, ale mała strasznie się wierciła i denerwowała aż pielęgniarka się śmiała, że mała jest nietykalska, bo za każdym razem jak coś poprawiała przy tych sonach to mała wariowała i aż w uszach huczało od dźwięku jej serduszka :) Następną wizytę mam 15 marca - za 2 tyg - czyli dzień przed terminem porodu, ale lekarz powiedział, że na pewno nie urodzę do tego czasu, więc żebym się nie stresowała :0 Dziwne, skierowania do szpitala też nie dostałam więc mam nadzieję, że faktycznie wiedział co mówi, że nie urodzę przed terminem ... Trochę się tylko zmartwiłam, bo lekarz powiedział, że w pochwie mam jakieś baktrie czy coś i jeśli tego nie wyleczę to dla dziecka będzie lepiej jak zrobi mi cc, żeby mała się nie zaraziła, a póki co cały czas myślałam, że rodzę naturalnie i nie wiem czy mam się teraz tym martwic czy cieszyc ... ??? Przepisał mi globulki i antybiotyk doustny, żeby wyleczyc ten stan, ale ja już wybrałam wcześniej trzy opakowania globulek, co prawda innych, ale nic nie pomogło, więc obawiam się że to nic nie da i to zakażenie zostanie ... :( A nie wiem czy chcę byc pocięta ... ??? :( Poza tym martwię się czy dotrwam jeszcze dwa tyg, a jeśli wcześniej zacznę rodzic i dziecko się czymś zarazi przy porodzie ... ??? Kurczę teraz to się stresuję i zaczynam bac tego wszystkiego, bo nie chciałabym żeby mała już na początku dostała jakiegoś zakażenia ... :(
-
Malinka nie wiem jakie tempo mają u Was robotnicy ale u nas jak ocieplali bloki to trwało to bardzo długo, ponad miesiąc krótki blok czteroklatkowy, a takie 9-cio klatkowe to nawet 3-4 miesiace :0 Zaraz zaczynam się szykowac, bo po południu jadę na ktg i do lekarza - ciekawe czy coś zaczyna się dziac ??? Ale pewnie nie bo żadnych bóli miesiączkowych ani skurczy nie mam więc pewnie nadal cisza ... a tak już bym chciała miec poród za sobą i przytulic swoją kruszynkę :)
-
Ja też zaraz zacznę się szykowac, bo po południu jadę na ktg i do lekarza - ciekawe czy coś zaczyna się dziac ??? Ale pewnie nie bo żadnych bóli miesiączkowych ani skurczy nie mam więc pewnie nadal cisza ... a tak już bym chciała miec poród za sobą i przytulic swoją kruszynkę :)