Skocz do zawartości
Forum

Anya

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anya

  1. kathi trzymaj się kochana oby dzisiejszy dzień szybko minął a jutrzejsze wyniki poprawiły Tobie nastrój. Motylek z porodem nie będzie tak źle-damy radę!!!!! Szogun ja nie pościlam. I tak jak krlnk nie miałam nawet takiego zamiaru-nie w ciąży. Dzidzi post nie jest wskazany-ale oczywiście jak kto woli krlnk jak dzisiaj brzusio?
  2. a u nas po usg wszystko w porządku. Córa rosnie, widzialam buźkę-jakie duuuuże usta ma albo to tylko na tym monitorku tak to wygląda... waga, wymiary, płyn owodniowy w porządku takze mam spokojnie czekać patrycja fajnie, że spotkanie się udało ileene Twój Jason jest po prostu boski!!!!! rewelacyjnie się śmieje, a jakie ma piękne oczy..... taczorek wracaj szybko do zdrowia!!!!! majeczka zdrówka dla brata i jego synka-biedactwo-mam nadzieję, że będzie ok :ok:
  3. Ta bakteria to Streptococcus agalactiae i raczej w każdym szpitalu wymagają wyniku badań z kanału szyjki do porodu-bynajmniej w Wawie.
  4. Natalia już pisałyśmy o tym. Robi się wymaz z kanału szyjki macicy zeby sprawdzić obecność bakterii. Jesli kobieta jest nosicielem tej bakterii to w trakcie porodu obowiązkowo musi zostać podany antybiotyk żeby uchronić dziecko a po porodzie robią jeszcze dla dziecka posiew na obecność tej bakterii i jesli jest coś nie tak to podają jeszcze bezpośrednio dziecku antybiotyk.
  5. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wierzę!!!!!!!!!!!!!! ileene kobieto-gdzies Ty się podziewała?????? Pisz szybko co u Ciebie? No i nie próbuj więcej znikać na tak długo
  6. uciekam po Damianka do przedszkola
  7. zimno-może jest na plusie ale przez okropny wiatr nie da się tego odczuć....
  8. no do 2 marca czekać musze ze względu na te badania przesiewowe
  9. usg poszło sprawnie-co prawda był poślizg 10-minutowy ale nie odczułam tego tak jak wczoraj.... widziałam naszą córcię, ułożona wciąż prawidłowo, wszystko jest w porządku wiec pozostaje czekać. w szpitalu na oddziale polożniczym są wstrzymane wizyty w związku z panującą grypą jak wróciłam do domu to położyłam się i usnęlam-spałam tak od pierwszej do teraz-szok-a w nocy normalnie się wyspalam. No ale póki mogę się wysypiać to korzystam-później będzie trudniej. siedzę teraz i czekam na materac, ktory w końcu maja przywieźć
  10. no ja też uciekam na to usg. Do napisania później
  11. patrycja`81 Anya miala syndrom wicia gniazdka,czyli coraz blizej oj uwierz patrycja że naprawdę bliżej-wczoraj to już myślałam, że urodzę i miałam wrażenie jekby córa miała główkę na zewnątrz.... dzisiaj jadę na ostatnie usg przed porodem. A Tobie udanego spotkania
  12. kathi nie martw sie kochana bo taki nastrój nie sprzyja dziecku. Wiem, że łatwo mówić ale musisz znaleźć jakieś światełko. Wierzę, że będzie dobrze i trzymam kciuki Po wizycie napisz co ginka powiedziała. ja to już myslalam, że wczoraj urodzę-tak mnie córa kopała i przewracała się, że miałam wrażenie jakby już główka była na zewnątrz..... dzwoniłam wczoraj do tego sklepu od materaca i pogoniłam ich trochę materac dzisiaj będzie a za jakieś poł godziny jadę na usg do szpitala-takie ostatnie przed porodem. Mam nadzieję, że dzisiaj pójdzie sprawnie-w końcu jestem umówiona na konkretną godzinę....
  13. muszę się chyba na chwilę polożyć bo naprawdę czuję, że zaraz będę miała dziurę w brzuchu albo zmasakrowane żebra..............
  14. barbieja KTG miałam robione w swojej osiedlowej przychodni a do gin chodzę zupełnie gdzie indziej nie miałam od niego żadnego skierowania.. zarejestrowałam sie na swoim osiedlu do internistki i ona mi dala skierowanie na ktg. Poszłam do niej na takie rutynowe badania w czasie ciąży by wbiła mi pieczątkę do książeczki przebiegu ciąży. zrobiłam to wszystko w pól godziny .tylko musiałam o 6 dzwonic i sie rejestrować. no właśnie-albo wstać o nieprzyzwoitej porze i mieć to szczęście zeby dodzwonić się i zarejestrować albo czekać w przychodni kilka godzin.... ale to sa uroki polskiej służby zdrowia
  15. krlnk W ogóle kiedy sie liczy ciąże za donoszoną?? 37 tydzień ?? skończony zaczęty czy jak. Ja w sobote kończe 37 tydzień więc mogę już uznać moją ciążę za donoszoną?? możesz skończony 37tydz to ciąża juz donoszona. Od 38 tyg można spokojnie rodzić-dziecko już gotowe do wyjścia. a moja mała tak teraz szaleje, że chyba mi dziurę w brzuchu zrobi..... a jak wracałam ze szpitala to znowu mnie tak zaczęło kłuć między nogami, że myslałam że do domu to już nie dojde i będę się czołgać.....
  16. krlnkAnya poważnie z tym ktg? to co jak jest skierowanie to nie mają obowiązku tego zrobić? a nie mogłaś iść tam gdzie pracuje ten lekarz?? Beznadziejnie sie wystać wyczekać i nic nie załatwić :/ nie mają obowiązku jeśli nie zleca tego lekarz z danego szpitala. dopiero po konsultacji z jakimś lekarzem tam pracującym można się zapisać na ktg-no ale już w piątek będę miała a moja ginka nie przyjmuje w żadnym szpitalu tylko w prywatnej klinice. A ja już chcę żeby to ktg robili mi w szpitalu, w którym będę rodzić. Poczekam do piątku-to tylko 3 dni ale wkurzyło mnie to czekanie. Prawie cały dzień zmarnowany.....
  17. krlnk Anya - jak to synka?? mojemu męzowi też se tak śnło ostatnio - ale potem temu naszemu synkowi odpadł nie kikut pępowinowy tylko siusiak i była koniec końców dziewczynka :) :)
  18. urna kubek czy szklanka?
  19. alisssmam pytanie. Jesli do poczecia doszlo kilka dni przed moimi 25 urodzinami to mam sprawdzac jeszcze na 24 czy juz 25? 24-bo chodzi o skończone lata
  20. a ja ktg nie miałam bo to było skierowanie od lekarza nie pracującego w tym szpitalu..... a naczekałam się..... ale już zapisałam się na piątek a jutro jeszcze tam jadę na ostatnie, kontrolne usg.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...