
Jomira
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jomira
-
Jezeli chodzi badania prenatalne, to w podstawowym zakresie jest badanie krwi plus USG. To sie nazywa test podwojny, po dunsku rowniez, wiec po niemiecku tez powinno byc tak samo. Jednak 20 tydzien to za pozno na badania prenatalne. Mysle, ze bedziesz miala robione dokladne USG, pod katem budowy dziecka narzadow wewnetrznych. Takie badanie wlasnie robi sie miedzy 18-20 tygodniem. Prenatalne powinny byc zrobione najpozniej do konca 14 tygodnia.
-
Karim strasznie Ci wspolczuje! Mam nadzieje, ze wszystko skonczy sie dobrze, choc faktycznie objawy straszne. Amelko mawiaja tez, zebys nie bawila sie z psem, bo dziecko ogon bedzie mialo :) Oj, moje bedzie chyba mialo dwa ogony, bo nie dosc, ze sie bawie to jeszcze sypiamy z dwoma psami :) Dobrze, ze nie mam judasza. Bo z dwoma ogonami to jeszcze jak Cie moge, ale zezowate?
-
W XXI wieku powinnismy juz chyba dac sobie spokoj z przesadami? Po co sie stresowac sredniowiecznymi zabobonami. Amelko, z ganianianiem do toalety ponoc bedzie lepiej za jakis czas. Wiaze sie to ze zwiekszaniem ilosci krwi w naszych organizmach. Pytanie tylko kiedy i na jak dlugo? Bo za jakisc czas znow bedziemy biegac naokroglo, bo dzidzie beda nam na pecherzach siedzialy :) Ja poki co wstaje w nocy minimum 3 razy, marze by sie w koncu wyspac :)
-
Ale zdzierstwo z tymi prenatalnymi! Toz to normalne USG! Plus badanie krwi! U nas na szczescie darmo i standardowo :) Chociaz tyle mamy w tym dziwnym kraju :) Zycze Wam dobrego dnia.
-
Kathi dziekuje. Ja tez mam problem z niskim cisnieniem 100 w polotach do 110 na srednio 70. Moim rekordem bylo 90/60. Cale zycie ratowalam sie kawa, ale teraz kawa mi nie smakuje, ze nie powiem, ze smierdzi :( Slodycze tez mi nie smakuja, choc kiedys dzien bez slodyczy byl dniem straconym. Probuje podsypywac nieco cukru do zupy mlecznej, ale za duzo sie nie da przeciez. Nosz mowie masakra :) Mam nadzieje, ze to jeszcze tylko troche, a pozniej zacznie sie juz normalna ciaza :) A co do badan, to my w piatek idziemy na badanie w kierunku wykluczenia chorob genetycznych. Badanie narzadow wewnetrznych u nas robi sie w 18 tygodniu. Nam wyznaczyli termin na tydzien 21. Najpierw sie nieco obruszylam i mialam do nich dzwonic, ale pomyslalam sobie, ze w sumie lepiej. To bedzie juz ostatnie USG, wiec im pozniej tym lepiej.
-
No nie wiem czy Wam w sumie zazdroscic czy nie :) Ja nie mam wcale apetytu, jem z rozsadku, a jak w koncu cos zjem, to boli mnie brzuch. Bezkarnie (bez bolu brzucha) moge jesc tylko owoce i surowe warzywa, a wiadomo, ze jak sie najem surowizny, to w koncu mnie przeczyszcza... Schudlam juz 1,5 kg, a tu przeciez za pare dni, 4 miesiac sie zacznie. Ze nie wspomne, ze biust urosl mi prawie 2 rozmiary, wiec w sumie schudlam pewnie okolo 2,5 kg. Pocieszam sie, ze karcie ciazowej z poprzedniej ciazy, tez schudlam 2,5 kg, zanim zaczelam tyc. Pierwszy przyrost wagi zanotowano dopiero w 20 tygodniu, a synek byl duzy i zdrowy. Jednak jestem juz zmeczona i tym meczeniem sie z jedzeniem i fizycznie jestem zmeczona, bo przeciez gdy malo jem, mam malo energii. Ech... zachcialo sie dzieci na starosc :)
-
Kazdy ma plusy i minusy. Wiadomo, ze naturalny boli duzo bardziej. Ale z plusow widze jednak, ze naciecie goi sie szybciej i sprawia o niebo mniej bolu niz rana po cesarce. Ze nie wspomne po latach - przy bliznie po cesarce mam jakies zrosty i praktycznie do dzis przy gwaltowniejszym ruchu czuje rwacy bol. O nacieciu, zapomnialam juz dawno, zadnych dolegliwosci w tym miejscu nie oduczuwam. Kontakt z synkiem od pierwszej sekundy. Widok takiej malutkiej "glizdki" powoduje, ze w ciagu sekundy zapomina sie o bolu. No i kwestia karmienia - z synkiem udalo sie praktycznie od razu i karmilam go bez najmniejszych problemow 13 miesiecy. Po cesarce, wiadomo laktacja jest nieco opozniona - w moim przypadku bylo to 3 dni i w efekcie nie udalo mi sie karmienie corki, wychowala sie na butlach. No i ten brak kontaktu w pierwszych godzinach. Zwlaszcza kiedys bylo inaczej - ja swoja corke zobaczylam po raz pierwszy po 12 godzinach. Generalnie - przy cesarce porod nie boli, boli natomiast pozniej. Przy naturalnym odwrotnie. Przy naturalnym jest wiekszy kontakt z dzieckiem od samego poczatku. Co prawda slyszalam, ze robia juz cesarki przy zewnatrzoponowce, ale chyba bym nerwowo nie wytrzymala, gdybym byla przytomna i miala swiadomosc, ze wlasnie teraz ktos grzebie mi teraz w brzuchu. Mialam drobny zabieg na duzym palcu u nogi (obciecie odcisku) przy znieczuleniu miejscowym. NIc nie bolalo, ale myslalam, ze odkorkuje jak slyszalam brzek narzedzi :) A co dopiero ciecie brzucha i grzebanie we wnetrznosciach. ufff... az mnie ciarki przeszly :) Gdybym teraz miala wybor, wybralabym chyba naturalny z zewnatrzoponowka (jestem bardzo malo odporna na bol - choc tak naprawde raz przezylam to i drugi pewnie bym przezyla :) )
-
Jak nauczyć 5-latka jazdy na rowerze?
Jomira odpowiedział(a) na Malinka temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Malinko, tu nie ma sie czego bac. Jedno dziecko jest bardziej sprawne, drugie mniej. Jedno kopie pilke, inne gra na skrzypcach. :) A juz zwlaszcza nie mozna nic osadzac na podstawie wypowiedzi z internetu osob, ktore Twojego synka na oczy nie widzialy. Najwazniejsze to byc czujnym! I cieszyc sie dziecinstwem wraz z dzieckiem, bo ono tak szybko przemija. Moje dzieci sa juz duze 19 i 13 lat, wiec wiem o tym najlepiej :) No ale teraz malenstwo w drodze, wiec znow nastanie czas zabawy :) -
U mnie przy cesarce tez byl wskazaniem brak postepu porodu - po 12 godzinach wciaz bylo chyba ze 3 cm i zadnych skurczow partych. Dodatkowo bylo juz 2 tygodnie po terminie. Corce zaczelo spadac tetno, wiec zdecydowali sie ciac. W przypadku syna teoretycznie byla zaplanowana cesarka. Pamietam jak do dzis. Termin porodu byl na piatek, bylam u lekarza w czwartek, zupelnie nic nie wskazywalo, ze ma sie cos zaczac, wiec zaplanowalismy cesarke na wtorek. A tu, w piatek nad ranem (dokladnie o 3) moj synek zaczal "stukac do drzwi". Posprzatalam w domu, poczekalam do 6 rano, zamowilam taksowke i pojechalam :) Synek urodzil sie o 18.05 silami natury. Dokladnie tego dnia, kiedy byl wyznaczony termin porodu!! Do dzis jest punktualny. Smiejemy sie z corki, bo nie dosc, ze dwa tygodnie po termnie to jeszcze ja trzeba bylo "wykurzac", no i do dzis ma problemy z byciem na czas :) Teraz za 3 razem niestety planujemy cesarke, ale tylko ze wzgledu na przepukline w kregoslupie, a jak pojdzie, to sie okaze, bo jak widac natura lubi platac figle :)
-
Nie wiem co prawda, gdzie mozesz znalezc terapeute w Olsztynie, ale w kazdymi miescie wojewodzkim powinien byc: Osrodek Wczesnej Interwencji oraz Centrum Autyzmu. Tam powinni CI pomoc. O znalazlam nawet: Osrodek Wczesnej Interwencji - Olsztyn, Zolnierska 27 I cos takiego: autyzm olsztyn - Inny Świat - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl Caly watek, gdzie szukac pomocy w Olszytnie. Powodzenia! I nos do gory. Autyzm to nie wyrok! Trzeba go wziac za rogi i do przodu :) Trzymaj sie!
-
Jak nauczyć 5-latka jazdy na rowerze?
Jomira odpowiedział(a) na Malinka temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
askasamMalinko masz rację.Nie kupuj rowerka biegowego pięciolatkowi! To jest raczej dla młodszych dzieciaczków. Jomiro- to raczej nie była kinezyterapia. Poszperalam w necie, to byla jednak kinezyterapia metoda Denissona. Znalazlam nawet zbior cwiczen, sa bardzo proste, Malinko, moglabys nawet sama w domu bawic sie z malym, tak na wszelki wypadek - dla swietego spokoju :) Na pewno nie zaszkodza, a w najgorszym wypadku poprawia tylko oreintacje prawa-lewa :) http://www.plusikminusik.pl/graphics/PDF/Kinezjologia%20Edukacyjna.pdf -
pina85Dobry wieczór dziewczyny:) coś was dzisiaj mało:/ śpicie już???napiszcie jak tam wasze samopoczucia??? u mnie coś nie bardzo,nie mam apetytu nadal,tylko na słodycze,dziś mnie mdliło:( coraz rzadziej śpię spokojnie,w nocy się budzę i mnie ogarnia strach przed porodem:( myślałam,żeby zasięgnąć porady jakiegoś psychologa może???bo nie pokazuję tego strachu,ale on siedzi we mnie,boję się,żeby nie zaszkodził maleństwu:( nie mam takich bliskich osób,z którymi bym mogła porozmawiać,tylko dziadków mam najbliżej,mój narzeczony pracuje za granicą tymczasowo:( Co o tym myślicie???to wszystko mnie przerasta doradźcie mi coś,z góry dziękuję Pino, szczerze Ci wspolczuje. Prawie cala ciaze ze swoim synem bylam sama - maz jak Twoj, wowczas pracowal za granica. Nie bylo go nawet w czasie porodu, bo terminy sie nie zgraly. Mialam o tyle latwiej, ze mialam wowczas juz 5 letnia coreczke, ktora pochlaniala moj czas i nie mialam czasu na myslenie. Ale w pelni rozumiem Twoja samotnosc. Nawet czeste telefony nie lagodza tesknoty. Badz dzielna! Na pewno dasz rade... A co do porodu... heh.. ja tez sie nieco boje, ale zawsze sie pocieszam, ze przezylam dwa razy (raz cesarke i raz naturalny), to i przezyje 3 raz. Dodatkowo sobie tlumacze, ze Tyle kobiet przezylo, to i ja dam rade :) Zawsze jakos wtedy razniej :) Chociaz przyznam, ze w trakcie porodu naturalnego (za drugim razem) mialam juz dosc i powiedzialam: "mam juz dosc, ide do domu". Na to moja przyjaciolka-polozna, ktora porod odbierala przytomnie powiedziala "dobra, zaraz pojdziesz, ale poczekaj jeszcze 10 minut" :) no i poszlo :) Widok mojego synka zlagodzil wszystko, juz nie bolalo nic. Zobaczysz, tez tak bedzie. No, a w razie czego pisz na forum, zawsze to jakas forma pogaduch.
-
Tatiano, rowniez gratuluje! Pino, ja rowniez czuje, ze to chyba dziewczynka :) Mamy w piatek USG, bedzie to prawie 14 tygodni, wiec jest drobna szansa by dowiedzieci sie kto siedzi w srodku. Zobaczymy...
-
My mamy juz dziewczynke i chlopca i to dosc duzych - corka ma 19 lat, a syn 13. Z naszego doswiadczenia wynika, ze jednak z dziewczynka trudniej w okresie dojrzewania. Choc nie mamy prawa absolutnie narzekac. No i chlopcy dluzej wisza na maminej szyi - nasz wciaz jeszcze lubi sie poprzytulac. Szkoda, ze nie ma trzeciej plci :) chetnie bysmy sprobowali :) Natomiast od syna, O DZIWO! mamy zamowienie na siostre, chyba ze wzgledu na to, ze lepszy "diabel znany, niz nie znany" :) Byl w totalnym szoku, ze nie mozna sobie zamowic tego co sie chce, choc niby wie juz wydawaloby sie wszystko na temat, skad sie biora dzieci. Witaminko zgadzam sie z Toba, ze dla dziewczynek jest masa oblednie slicznych ciuszkow, ktorym oprzec sie trudno. Dla chlopcow wybor o polowe mniejszy, ale za to chociaz czlowiek glowy nie traci :)
-
Figuniu - ja wczoraj przy okazji porzadkow, znalazlam opisy USG mojego synka (syneczka - bucik w rozmiarze 43 ma teraz :) ) . Urodzil sie dokladnie tego dnia, ktory wyliczono na podstawie USG z 14 tygodnia ciazy, USG z 20 tygodnia wskazywalo na dzien pozniej. Nie wiem czy wszyscy tak maja, ale moze na wszelki wypadek badz gotowa na tego 25 stycznia :) Amelko nic sie nie martw brakiem brzuszka, czasem tak bywa. Ja tym razem mam mniej wiecej taki jak dziewczyny ze zdjec, ale to tylko zasluga drobnego nadmiaru tluszczyku przed ciaza. Za to w poprzednich dwoch ciazach nie mialam prawie do 5 miesiaca. Co do wagi - tez schudlam , tylko ze 1,5 kg, ale biorac pod uwage, ze biust mi sie zwiekszyl o 2 rozmiary, schudlam pewnie wiecej. No, ale mi nie zaszkodzi :)
-
Powodzenia na badaniach! My mamy za tydzien - USG pod katem przeziernosci. Troche sie denerwowalam, bo jestesmy w grupie ryzyka ze wzgledu na wiek, ale badania z krwi sa super, wiec powinno byc dobrze. Grzebiac na internecie, znalazlam Hicior - urzadzenie NIANIA - do BUJANIA lozka lub wozka. Rece opadaja, jak sie takie rzeczy widzi :)
-
Dokladnie, dokladnie. Ja mimo, ze dostane spadek po trojgu dzieci i tak kupuje bo te malutkie ciuszki sa takie slodkie :)
-
Figunia - piekna sukienka, gratulacje. Pino, ja tez nie wierze w przesady. Stoi juz u mnie takie "pollozeczko" takie montowane do lozka rodzicow, lezaczek, poduszka do karmienia, torba zabawek, grzechotek, karuzela do lozeczka, wszystko ze "zrzutow" po synku przyjaciolki. Jezeli chodzi o ubranka, to jedna dostawa w sierpniu (po chlopcu), po dziewczynkach "produkuja sie na biezaco" w zdwojonej ilosci - przyjaciolki blizniaczki niedlugo beda mialy miesiac i wlasnie "wyskakuja" z rozmiaru 56. Corka moja spedza wakacje w Anglii i przy zmianie turnusow, przywolkla juz tez garsc pieknych ciuszkow z angielskich wyprzedazy. Ja korzystajac z wyprzedazy tez "lapie co nieco", ale zalozylam sobie, ze kupuje jedynie ponizej polowy ceny - tak zeby nie wpasc w obled zakupow. Ustalilismy z mezem, ze by przejsc bezbolesnie przez temat "wyprawka" bedziemy kupowali po jednej "grubej" rzeczy w miesiacu czyli: wanienko-komode do lazienki, komode z lozeczkiem, wozek, fotelik, babyalarm - te rzeczy zamierzamy kupic nowe i w dobrej jakosci, wiec nieco pociagna. Drobiazgi w zaleznosci od tego jak kregoslup mi pozowli - albo pod koniec, albo przy pierwszym powazniejszym przyblokowianiu nogi, gdy wszystko bedzie wskazywalo, ze bedzie juz tylko gorzej. Na szczescie jest internet, wiec praktycznie wszystko mozna kupic nie wychodzac z domu, przy zalozeniu, ze dam rade na tylku usiedziec :) A jak nie, to zawsze mozna meza poslac :) zakupy do domu robi lepsze niz ja, wiec z wyprawka tez sobie poradzi.
-
Jak nauczyć 5-latka jazdy na rowerze?
Jomira odpowiedział(a) na Malinka temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Malinko, a ja podejrzewam, ze problem jest z ruchami naprzemiennymi lub/i korodynacja. Warto to zaczac cwiczyc, moze nawet dobrze by bylo skontakowac sie z psychologiem. Bo jezeli to faktycznie bedzie kwestia ruchow naprzemiennych czy koordynacji, to pozniej pojawia sie tez problemy z nauka pisania, czytania, dysleksja... My chodzilismy na specjalne zajecia - bij zabij nie pamietam jak to sie nazywalo - bodajze kinezyterapia - ale nie dam sobie glowy obciac. Kresliismy osemki, skakalismy na trampolinie wysuwajac do przodu raz nozke prawa, raz lewa. Niestety nie pamietam wszystkich cwiczen, bo to bylo juz prawie 10 lat temu. NIe wiem czy w Polsce sa dostepne specjlane tandemy dla doroslego i dziecka? Bo to moze byc tez fajne rozwiazanie - Ty co prawda pedalujesz, ale dziecko trzymajac nozki na pedalach uczy sie tego ruchu i niewiadomo kiedy zaczyna pedalowac samo. No :) chyba, ze Twoj syn to taki egzemplarz jak moj - unosil nogi w gore i mial frajde, ze "samo sie jedzie" :) Dla pociechy dodam, ze moj syn nauczyl sie w koncu, chyba jak mial z 9? 10 lat. Teraz jezdzi juz calkiem dobrze, aczkolwiek woli czuc sie pewnie wobec tego preferuje rower o jeden rozmiar mniejszy :) -
Hej dziewczyny! No wiec kupilam swoja "wymarzona" zabawke. Zabawa przednia :) Przewodzi swietnie wszystkie odglosy, hehe.... najelpiej jak cos sie w brzuchu przelewa. Mniej wiecej po polgodzinie wsluchiwania sie w rozne odglosy, siegnelam po instrukcjie obslugi :) Ktora byla na samym wierzchu i bylo na niej jak wol napisane, zeby najpierw przeczytac, a pozniej zabierac sie za zabawke :) A w instrukcji jest napisane rowniez jak wol, ze cokolwiek bedzie dopiero slychac na poczatku trzeciego trymestru :) Dobrze, ze bylam nastawiona bardziej na gadzet niz uzytecznosc, bo cholera by mnie wziela, a tak smieje sie z samej siebie :) Co do pasow do podtrzymywania brzuszka - to dla tych ktore bola plecy - to na razie nie moge nic napisac o skutecznosci, bo mam go chyba z godzinke. Mysle, ze roznice bede mogla poczuc (jezeli bedzie) dopiero po calym dniu. Jedno co moge napisac, ze taki elastyczny wykonany z poliamidu z elsatanem (taki miekki material, z ktorego robi sie czasem tez biustonosze , sportowe koszulki) jest do luftu, bo sie roluje. Drugi z firmy Anita (na opakowaniu sa tez napisy po polsku i adres firmy w Polsce, wiec musi byc dostepny w kraju) w formie takiego szerokiego pasa zapinanego na rzep na biodrach, z doszyta ciensza czescia zakrywajaca brzuszek jest ok. Siedzi dobrze, nie przeszkadza i nie zwija sie. Reszte zobaczymy. Zycze Wam milego, zwlaszcza chlodnego dnia. Karim - przez internet nie da sie powiedziec co to jest, lepiej jest jednak isc do lekarza. Jak pisalam wczesniej ja mam przepukline w kregoslupie, ale "spala" sobie mniej wiecej od roku, dajac o sobie znac jedynie jak wykonalam jakis falszywy ruch, albo sie przeproacowalam. I tez wtedy najczesciej mialam bol tylko w kregoslupie - nie promieniowalo mi na noge. Mniej wiecej od 9 tygodnia ciazy "chodzi" mi juz po nodze, wiec jednak jest mozlwie, ze tak mala ciaza moze cos uciskac. Ponadto dokonuja sie w nas zmiany hormonalne, ktore maja rowniez wplyw na sprawy kregoslupowe - czasem pozytywne czasem negatywne. Dlatego warto jednak skonsultowac sie z lekarzem, by tfu tfu jezeli cos bedzie to upilnowac. Rownie dobrze moze nic nie byc. Wszedzie przeciez mozna przeczytac o bolu plecow w trakcie ciazy. Zycze CI by nic nie bylo :)
-
Pisalaysmy w tym samym czasie, wiec pewnie mojej wypowiedzi nie zdazylas przeczytac. Natomiast ja juz przeczytalam Twoja. Ja kardiologiem nie jestem, i naprawde nie zamierzam sprawdzac czy serce mojego malca bije rowno czy nie rowno. Natomiasy chcialabym sprawdzac czy bije chociazby. Bo majac w perspektywie jeszcze 6 miesiecy ciazy, w czasie ktorej spotkam polozna jeszcze 3 razy! A ginekologa nie zobacze nawet przy porodzie. Wole chocby w taki sposb wiedziec co sie we mnie dzieje. Ze nie wspomne, ze gadzet jak gadzet. Jedni kupuja Ipody, inni nowe komorki, inni porcelanowe lalki, a ja sobie kupie smieszna maszynke, z ktorej drwi caly swiat. Ot, i wszytsko :)
-
No ja sie z Toba nie zgodze. Bo w wyniku takiej naturalnej selekcji umarlo donoszone dziecko mojej przyjaciolki, wedlug wczesniejszych badan zupelnie zdrowe. Zabilo je po prostu podywzszone cisnienie mamy. Teraz moja przyjaciolka urodzila DWIE SLICZNE W PELNI ZDROWE dziewczynki. Ciaza byla podtrzymywana od praktycznie pierwszego miesiaca (plamienia). Uwazasz, ze po prostu trzeba bylo im pozwolic umrzec, bo i tak by nie przezyly??? Urodzily sie duze! zdrowe i silne! Choc ciaza byla jaka byla i zarodki nie najmocniejsze. Teoretycznie Bog daje i Bog zabiera, ale kurcze jezeli czlowiek moze pomoc, to powinien pomagac za wszelka cene. Nie nam ludziom byc Bogiem i decydowac o zyciu lub smierci, ale mamy moralny obowiazek pomagac w utrzymaniu zycia. Dlugo jeszcze by mozna dyskutowac - chocby o prawie do przezycia cudu macierzynstwa przez mamy, ktore maja male naturalne szanse na nie... To temat rzeka. A od teori naturalnej selekcji juz tylko krok do selekcji nienaturalnej, ktorego to tematu nie zamierzam podnosic. Mamo-Martusiu... heh.. mam kaprys i zamierzam go sobie spelnic. Nikogo nie namawiam, nikomu nie doradzam. Ot, podzielilam sie swoja mysla. Raz piszemy o nudnosciach, raz o checi na ogorka, a raz o checi na durna maszynke. Powiedzialam, ze podziele sie doswiadczeniem - czy fajne czy nie fajne, czy warto czy nie warto, przeciez nikt od razu nie musi tego kupowac, bo ja mam taki pomysl? Tak wiec nie rozumiem o co tyle halasu??? CO do reszty Twojej wypowiedzi, to racze zauwazyc, ze dzieki temu, ze matki sa lepiej wyedukowane, ze bardziej o ciaze dbaja (czasem bywaja upierdliwe i przewrazliwione, ale takie ich prawo matek) spadla liczba poronien i smiertelnosc noworodkow. Wplyw kontaktu ciezarnych z lekarzem, wzrost ich swiadomosci sa absolutnie bezspornymi czynnikami wplywajacymi na te liczby. NIe trzeba czytac w internecie, wystarczy siegnac po rocznik statystyczny. Heh... ktory mozna znalezc rowniez w internecie. Ps. sprzety ginekologiczne w szpitalach nie kosztuja "miliony" - zapewniam CIe, no chyba, ze wezmiemy pod uwage wyposazenie calego oddzialu. Ultrasonograf 3D, to ledwie pare setek. Zwykly czarnobialy cos kole 60-80 tysiecy zlotych. Super stetoskop okolo 600-900 zlotych. Zwykly mozna kupic juz za 150 zlotych. Tak wiec 200 zlotych za sprzecik do domowego uzytku swiadczy juz o jakiejs jego jakosci Jest nawet drozszy od tych, ktorymi masowo posluguje sie w szpitalach. Zaznaczam, ze jest to sprzecik do sluchania - a nie rzedu USG.
-
Dziewczyny, mam tak samo z plecami - bola jak leze za dlugo, bol w krzyzu czy juz dalej promieniujacy po nogach. No ale ja wiem, ze mam przepukline rdzeniowa w dwoch miejscach, wiec wiadomo dlaczego. Moze sprobujcie sie skontaktowac z ortopeda, co prawda nie wiele w tym momencie zrobi - no bo ani zdjecia ani innych badan, ale dobry ortopeda rozpozna nawet po napieciu miesniowym. Oczywiscie zakladam, ze nic Wam nie jest, a po prostu strzyka byscie wiedzialy, ze w ciazy jestescie :) ale moze lepiej sie upewnic? No bo przeciez zdrowe i mlode dziewczyny nie powinny w koncu miec takich samych dolegliwosci jak ja - pokrzywiona emerytka :) Ja na przyklad juz niedlugo bede musiala nosic taka uprzaz do noszenia brzuszka :) smiejemy sie z mezem, ze bede ciaze na ramionach nosic :) Moze Wam ortopeda cos jednak podpowie? Ja jutro wybieram sie do sklepu z roznosciami dla dzieci i mam i zamierzam kupic taki zwykly pas podtrzymujacy (taka opaske na brzuch). Poprobuje ze 3 dni i napisze czy jest roznica czy nie. Widzialam takie pasy na allegro za 20-30 zlotych, wiec stosunkowo niedrogo. Jak by mialo pomoc to warto.
-
WItaminko - swietnie CIe rozumiem. Ja jednak pracuje z domu lub ewentualnie u klienta (czesto sa to szpitale, ku ironii) , wiec o tyle lepiej, ze jak nie mam sily, to leze plackiem, a pozniej wieczorem nadrabiam. Ale przyznam szczerze, ze tez chcialabym sie uwolnic od planow sprzedazowych czy przetargow. Niestety nie mam takich szans, nawet na macierzynskim - jestem jedynym przedstawicielem mojej firmy na moj kraj :( KarolinoR, no niestety zaczyna sie przesuwac srodek ciezkosci naszego ciala, plus piersi i w koncu jakis tam juz brzuszek. Musimy zaczas sie oszczedzac. Ja po porstu nie prasuje :) poswiecam duzo czasu na porzadne rozwieszanie, moj biedny maz musial tez przejsc gruntowne szkolenie w tym zakresie. Do tego kupuje tylko tkaniny, ktore nie wymagaja zbyt wielkiej walki z zelazkiem. W efekcie, jedynie koszule i bluzki ida pod zelazko, a tego juz nie ma stosow.
-
Kathi smacznego! Podzwiam zapal i pomysly na posilki. Ja nie mam wogole apetytu, jem z rozasadku, i generalnie to co maz ugotuje - nie mam sily, pomyslow, ani pragnien kulinarnych :) Chociaz te Twoje klposiki w sosie pomidorowym poruszyly moja wyobraznie :) ... mniami dotarly do mnie... chyba zaraz wysle mezowi smsa, by kupil mielone i mniami dzis bedzie :) Dzieki za natchnienie, pierwszy raz od poczatku ciazy poczulam, ze mam na cos ochote :) Amiriam tu paradoksalnie bylismy pod swietna opieka i na dodatek wszystko na koszt panstwa, dopoki staralismy sie o dziecko.... a jak sie juz udalo i dziecie jest, Pani ginekolog stwierdizla, ze wsystko jest jak najabrdziej ok i wypad spod opieki ... bo przeciez ciaza nie choroba. No niby tak, ale kurcze jak sie juz tylko wysilkow poswiecilo na to zajscie w ciaze, to mozna by juz tego lepiej pilnowac? Bynajmniej tak mi sie wydaje, ale widac Ministerstwo Zdrowia ma inna wizje.