-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Karim
-
Pretko trzymam kciuki żeby Aleks się szybko wykurował, biedny maluszek U nas miesiąc temu wyrosły dwa zęby i na razie cisza, ale od tego czasu Bruno się mniej ślini, bo przed wyjściem zębów to była masakra, lało się jak z kranu. Ja jakiś czas temu kupiłam sobie nosidełko mei tai i powiem Wam że jest super. W długie trasy nie wychodzimy, kupiłam go głównie z powodu zakupów, bo nie raz było tak że musiałam skoczyć do sklepy, a przecież żeby znieść ten nasz wózek z 2 piętra to graniczyło z cudem... Młody zadowolony, i fajnie się nosi:)
-
Kiedyś już pisałam, że jak Bruno miał 3 miesiące to miałam kryzys laktacyjny i piłam karmi. Od tego czasu więcej go nie piłam i wczoraj mi przyszedł smak, więc M mi kupił i wypiłam pół i teraz tak się męczę, bo mam tyle pokarmu, normalnie masakra, mogłabym chyba żłobek wykarmić, od nocy mam ciągle tak strasznie twarde piersi i tak mnie bolą, a przecież nie mogę ciągle odciągać bo zwiększę laktację. Już nie wypiję ani łyka dopóki nie przestanę karmić, tak się załatwiłam...
-
Ja ostatnio kupiłam Brunowi takie kozaczki SOFT TOUCH Ciepłe kozaczki ESKIMOSKI 6-9 m/ 10 cm (1861115551) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego. i jeszcze adidaski też takie mięciutkie w rozm 20 bo w grubych rajtkach nie wszedłby w 19 A ja ostatnio pisałam że Bruno raczej prędko nie będzie wstawał, bo do tej pory na kolankach się bujał, więc od piątku wstaje jak tylko się czegoś złapie. Najgorsze że co chwilę płacze bo jak się puści to leci i w łóżeczku ciągle się główką uderza o szczebelki A jeszcze wczoraj drzwiami sobie po rączce przejechał...
-
Też zagłosowałam, ale faktycznie dolny link w sygnaturce nie działa. Natomiast w poście jest ok
-
Zgadza sie, wszystko co nie jest zabawka, jest "super zabawka" A zapomnialam jeszcze o jednym, u nas to jest hit i jak tylko Bruno to zobaczy gdzies na horyzoncie to w mgnieniu oka juz to ma w lapkach. Wiec ta najlepsza z najlepszych zabawek sa moje........ wkladki laktacyjne
-
PretkaW ogóle mały ma fioła na punkcie elektroniki; piloty, myszka, komórki to jego ulubione zabawki, którymi może bawić się w nieskończoność. Pretko u nas identyczne. Laptop, komórki, piloty i wszelkie kabelki, najlepszy od słuchawek przypięty do laptopa :) A najlepsze że np na podłodze ma pełno różnych zabawek, to się nimi pobawi chwilkę i już się nudzą, ale jak dostanie w/w rzecz to może w nieskończoność się bawić. Pusta butelka po wodzie też jest super zabawką i kartki które się fajnie drze
-
Trzymam kciuki żeby dzieciaczki szybko wracały do zdrowia. Mafinko przeraziło mnie to Wasze crp, masakra, nie wyobrażam sobie co musiałaś poczuć jak się dowiedziałaś jaki jest wynik. Ja jak byłam w ciąży i mi wysżło crp 15 to panikowali i o mało antybiotyku nie dostałam, ale na szczęście zmalało... Bruno śmiga na czworaka po całym domu, ale chodzić raczej prędko nie będzie. Na razie jak ma się o co podeprzeć, to się pionizuje, ale na kolankach, jeszcze chyba nie odkrył że stopy służą do stania Bruno dzisiaj na rehabilitacji poderwał pierwszą dziewczynę Była to dziewczynka 8 miesięczna, zaczęli się głaskać po buziach i przytulać. Tak to komicznie wyglądało
-
Dziewczyny współczuję chorób, niech dzieciaczki szybko zdrowieją. Bruno odpukać cały czas zdrowy, od urodzenia jeszcze ani razu nic nie złapał, choć ja już dwa razy byłam chora i dalej go karmię piersią. Mój młody dalej jest hartowany, bez czapki, bez skarpet i w samym body, ale w ciągu dnia jest ciepło. Rano jak jedziemy do pracy zakładam mu skarpetki, spodnie i kurteczkę lub sweterek/bluzę lub dres. Dzisiaj rano miał dzinsy, sweterek i kamizelkę z kapturem U nas zmiany, niestety musiałam się jednak zwolnić, w zeszłym tyg dałam wypowiedzenie, pracuję do końca miesiąca, jeszcze dwa dni. Po pierwsze nie mam z kim zostawić Bruna, obecnie opiekuje się nim na zmianę mąż i jego siostra, ale ona od poniedziałku zaczyna pracę, więc odpada. M sam nie da rady, musi się wyspać po pracy (ma na nocki), a oprócz swojej stałej pracy miał jeszcze dodatkowe zlecenia, z których musiał zrezygnować bo się nie wyrabiał. Więc wracamy do starego systemu. Niania odpada. Żłobek tym bardziej, a i tak tu nic nie ma. Poza tym minęły już pełne dwa miesiące, a on dalej nie potrafi beze mnie spać (zasnąć) Niekiedy komuś uda się go uśpić, ale ma krótką drzemkę i potem po południu jest tak padnięty że albo już nie umie zasnąć ze zmęczenia i jest strasznie marudny, albo pada o 16-17. Dzisiaj zasnął o 16:40 i śpi Zaczynam powoli wracać do mojej dawnej profesji :P W zeszłą sobotę byłam na ślubie, teraz w sobotę idę na całe wesele (jest w miarę blisko więc wyskoczę żeby małemu dać cyca :) ) Nulko powiem ci że ogólnie z wózka jestem bardzo zadowolona, ale spacerówka mnie wpienia... Tz te szelki, nie wiem jakieś dziwne są. Tak jest wszystko ok, bo wózek duży i wygodny, rozkłada się na płasko, można wozić dziecko przodem lub tyłem i duża buda, ale te szelki to albo są jakieś dziwne, albo ja jestem jakaś nietomna i nei wiem co z nimi zrobić... Na razie Bruno jeździł w niej chyba ze 3 czy 4 razy
-
Nulko no to super że juz wszystko ok, dzisiaj jak wstałam to myslałam o Was, wlasnie weszłam zeby napisac jak sie Radzo miewa i czy juz wykurowany. Masz racje, różnica jest ogromna, jak oglądam jego zdjecia jak był malutki to wierzyć sie nie chce... Bruno też juz sylabuje od zeszłego tygodnia, ale mama nie powie, tylko tatatata A tata dumny i blady hehe
-
jul100Karim, dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Rzeczywiście poprawa jest bardzo widoczna. Ślicznego masz synka. Przystojniak z niego :-) A czy te ćwiczenia NDT Bobath są skomplikowane? Słyszałam, że są dość przyjemna dla dziecka. A czy są to jakieś konkretne ćwiczenia, które wykonuje się kilka razy dziennie czy polegają one na czymś innym? Jak pisałam wcześniej, byliśmy na instruktarzu i rehabilitantka pokazała kilka ćwiczeń, które mieliśmy robić ze 2-3 razy w tygodniu. Ćwiczyłam z małym, ale odkąd chodzę do pracy od 1 sierpnia to ani razu z nim nie ćwiczyłam, bo po prostu nie mam kiedy. Zawsze ćwiczyliśmy rano, a teraz jak wracamy o 15 do domu to mały jest już marudny więc nie chcę go męczyć. Mąż jeździ z nim dwa razy w tygodniu na ćwiczenia do ośrodka, ale do kiedy będziemy tam jeździć to nei wiem... Ćwiczenia nie są trudne. U nas asymetria już się cofnęła, ale dalej główka mu "leci" na jedną stronę. A ja ogłaszam wszem i wobec że Bruno wreszcie, po 6 tygodniach bujania, zaczął raczkować do przodu. Siada też, ale musi podpierać się rączkami, sam się nie utrzyma
-
jul100 Moja Lenka ma asymetrię. Byliśmy w poniedziałek na "rehabilitacji". Pani rehabilitantka pokazała nam ćwiczenie i kazała ćwiczyć w domu. W przyszłym tygodniu we wtorek mamy kolejną wizytę, na której dostaniemy kolejne ćwiczenie do wykonywania. Problem polega na tym, że mamy ćwiczyć metodą Vojty, która i dla mnie i dla dziecka jest straszna. Po dzisiejszych ćwiczeniach mała ma taką chrypę od krzyczenia, że ledwo wydobywa z siebie dźwięki. Poza tym ostatnio bardziej jej się ulewa i mam wrażenie, że te ćwiczenia pogarszają jeszcze to ulewanie, bo Lenka się podczas nich wyrywa i wierci. Karim, Ty chyba miałaś asymetrię u swojego synka. Jakie ćwiczenia z nim wykonywałaś? Od którego miesiąca ćwiczyliście i czy długo trzeba było czekać na efekty? Czy asymetria się cofnęła? A co z główką? Czy jej kształt się wyrównał? Przepraszam za ogrom pytań i z góry dziękuję za odpowiedź. Wiem, że powinnam poczytać wątek i nie zawracać Wam głowy, ale na pewno same wiecie jak to jest z maleńkim dzieckiem - nie zawsze jest czas na siedzenie przed komputerem. jul my dalej się rehabilitujemy. Ale poprawa już jest i to bardzo duża. My ćwiczymy metodą NDT bobath, są to ćwiczenia dużo łagodniejsze niż vojty. Lekarka mówiła że vojta byłaby lepsza w naszym przypadku, bo są to ćwiczenia bardziej intensywne, ale w ośrodku nie mają rehabilitanta który ćwiczy tą metodą. Na ćwiczenia zaczęliśmy jeździć jak mały miał 3 miesiące (tak długo czekaliśmy) wcześniej ćwiczyłam już z nim w domu bo u innej rehabilitantki byliśmy na instruktażu. Co do kształtu główki to sama zobacz Tu miał miesiąc A to jedno z ostatnich widzisz jak na pierwszym zdjeciu miał z jego prawej strony spłaszczona główkę, a z lewej do szpica. Teraz ma już normalną. Poza tym jedno oczko miał wieksze, drugie mniejsze, ale juz mu sie wyrownaly Nie wiem co byś chciała jeszcze wiedzieć, jak co to śmiało pisz. Dzieki dziewczyny za życzenia, w sobote miałam pełno gości, fajnie było. Miałam tez awarie kompa wiec kilka dni nie zagladałam.
-
Asiunia i Nulko, oby Wasi chłopcy szybko doszli do siebie. Może faktycznie to zęby...
-
Dzięki :) Ostatnio byłam u lekarki i zapomniałam zapytać, a Wy pewnie będziecie wiedziały. Jak to jest teraz z tym glutenem? Mieliśmy dwu miesięczną ekspozycję, więc mogę małemu teraz przyrządzić samą kaszkę mannę owocową tą od 6 mies? Bo do tej pory dodawałam dziennie łyżkę do kaszki ryżowej. Inne rzeczy z glutenem mogę też już dawać? I czy dalej mam mu codziennie podawać tą łyżkę do kaszki czy obiadku? czy np zwiększać tę proporcję Kompletnie o tym zapomniałam, a następną wizytę mamy w listopadzie...
-
Amelka85 aha chwale sie Nikodem ma pierwszego zabka, podobnie jak u Karim przebijal sie z wielkim bolem i placzem... Nawet mi nie mów o zębach, Bruno dzisiaj w nocy się obudził po 2 i do 4:30 nie spał, a ja po 6 wstaję do pracy. Przez ten tydzień to chodzę jak zombi. Chwała bogu że dziś już piątek... Coś mi się w głowie kręci, nie wiem czy to czasem nie ze zmęczenia. A tak poza tym to dzisiaj skończyłam 30 lat, masakra. Jakoś tak dziwnie się czuję z 3 na przodzie
-
A u nas się dzisiaj pojawił ząb, w strasznych bólach Niestety ból utrzymuje się nadal, bo młody płacze i płacze, 5 min temu zasnął, jak normalnie max o 19 już śpi. Pewnie drugi też próbuje wyjść... W nocy biedaczek popłakuje. Mam nadzieję że dzisiejsza noc będzie spokojniejsza, bo dałam mu ibum, choć dostał o 18:30 a jeszcze 15 min temu płakał
-
Monik a jak tam się Konrad odnalazł w klubiku? Bo z tego co pamiętam to już chyba tam chodzi. Podoba mu się?
-
Dziewczyny zdjęcia chłopaków rewelacyjne. Szkoda że tak rzadko wrzucacie foty . Nulko faktycznie Radek ma pucki, ale słodki jest Anka ślicznie wyglądałaś Pretko czy to Ty na tym drugim zdjęciu? Jak tak to powinnaś dostać w tyłek, bo pamiętam jak kiedyś się oceniłaś, a tu taka ładna laseczka Moja chrześnica też dzisiaj rozpoczęła naukę, ale ten czas leci........ Sto lat dla Emi, trochę spóźnione, ale szczere Agnieszko ja kiedyś czytałam o tym, fajna sprawa, lecz wymaga systematyczności. Powinno się to dziennie powtarzać. Fajnie że masz taki zestaw, super, też bym chciała. My wczoraj byliśmy na szczepieniu, ostatnia dawka na pneumo, Bruno zniósł dzielnie, zapłakał przy ukłuciu, ale po 10 sek się uspokoił i już był wesoły Waży 8700 i 73cm
-
No ja też uważam że Aleks w ogóle nie wygląda na te 10 kg, w życiu bym nie powiedziała że tyle waży. Bardzo ładny chłopczyk My też jutro mamy szczepienie, ostatnia dawka pneumokoków. Ciekawe ile młody waży i mierzy. Ostatnio był mierzony i ważony jak miał 4,5 mies i miał 7700 i 68cm Ciekawe ile teraz ma, ale nie sądzę żeby dużo przytył, za to dość długi jest. Też tak myślałam że za dużo dostaje picia, muszę to ograniczyć. Mąż mu daje często pić jak jestem w pracy, bo uważa że mały jest spragniony... Może dlatego nie chce cyca? Dzisiaj też podobno wypił cały soczek i jeszcze wode. A też zauważyłam że Bruno w nocy dużo więcej sika, ostatnio bardzo często zdarza mu się przesikać pieluchę, choć zmieniam w nocy. Dziś np zmieniłam mu o 4 rano a jak wstałam o 6:30 to już był mokry. No chyba ze źle zapięłam pieluchę, bo on przy nocnej zmianie często płacze i się wierci, a robię to po ciemku. Ale wątpię... solange gratuluję premii
-
hehe Emi jak zwykle czadowa Czekaj jak wrócisz z pracy a ona przybiegnie na spotkanie z Tobą :) Bo do chodzenia już krótka droga Bruno od miesiąca się buja i nie umie wystartować. Ostatnio wymyślił sobie i zamiast iść jedna noga druga noga, to on sobie podskakuje, nie wiem czy wiecie o co mi chodzi (a nie mam nagrane) że kolanka do przodu ale na raz w takim podskoku. No i jak się wystawi do niego ręce to on też wyciąga i się śmieje. Sam nie wyciągnie, tylko jak się podejdzie i wyciągnie do niego, to on też. Pije też sam z butli. Ostatnio bardzo polubił soczki, i chciałam Was zapytać czy dajecie dzieciom soczki a jeśli tak to ile, on by pił i pił, wodę też wypije, ale już nie tak chętnie jak kiedyś. Dziennie wypija soczek który ma 300ml i nei wiem czy to nie za dużo? Piersi dalej w ciągu dnia nie chce Za to jak zrobię kaszkę to wcina aż mu się uszy trzęsą. Dzisiaj rano nie chciał pić, więc odciągnęłam i zrobiłam na tym kaszkę, to zjadł i jeszcze musiałam dorobić na wodzie. Po południu to samo, też odciągnęłam i zjadł a dodałam mu jeszcze jagody. Na noc pierś pije, ale w ciągu dnia niet... Ja ostatnio przez tydzień byłam chora, bałam się żeby Bruno się nie zaraził, bo w środę idziemy na szczepienie, ale na szczęście zdrowy, a mnie już prawie przeszło, jeszcze tylko mam końcówkę kataru. Ciekawe ile waży i mierzy, ostatnie pomiary mieliśmy 9 lipca... Dzisiaj po pracy byłam z małym na dłuuuugim spacerze i teraz nogi mi wchodzą do tyłka
-
Anka pochwal się zdjęciami ze ślubu i wszystkiego dobrego na nowej drodze życia
-
NulkaNo to mam cyrk :/ Na widok butli było zdziwienie a jak zajarzył, że coś mu się do buzi wlewa to już mu się nie spodobało. Kurde! Ale skoro w ogóle nie chce pić, to pewnie przez upały. Jak pisałam wyżej, u nas też jest teraz mniejsze zapotrzebowanie na mleko. Za to soczki i woda idą chyba w litrach heheh
-
Nulko u nas ostatnio podobnie, ale myślałam że to przez upały, bo jak w czerwcu było tak ciepło to też nie chciał ssać piersi. Jak mu daję to albo nie chce wcale, albo possie troszkę i kończy, za to soczki, kaszki i obiadek to jak najbardziej :) Wczoraj jechaliśmy na zakupy coś koło 12 i do tego czasu nie chciał pić, za to przed wyjściem zrobiłam mu kaszkę do której dodałam gruszkę i wsunął całą :) Ostatnio bardzo mu zasmakowały soczki i pije dużo. Ale na noc cyc musi być i w nocy też się budzi, ale już nie tak często.
-
U nas dzisiaj znów upał, młody mało jadł ale za to ciągle pił. Cały dzień spędziliśmy na dworze. Jakieś pół godz temu zerwał się straszny wiatr... Wczoraj na pół roku chciałam zrobić Brunowi parę fotek, ale wróciliśmy dość późno i już marudził, więc "sesję" zrobiliśmy dzisiaj o 8 rano To pokażę Wam jeszcze kilka ujęć Mam nadzieję że nie zlinczujecie mnie na zaśmiecanie ciągle forum zdjęciami
-
To mój półroczniak
-
Kurcze Bruno się buja już od trzech tygodni i coś ruszyć nie może... A ja dzisiaj przeżyłam szok... Rano Bruno pojechał do ciotki i poszłam do pracy, jak wróciłam po 2,5 h karmić go, to rozebrałam go do samego pampersa i tak był, aż wracaliśmy do domu. W domu jeszcze jakiś czas miał body i znów mu je zdjęłam, ja patrzę, a on miał cały brzuszek i plecki w potówkach. Od urodzenia nigdy nie miał potówek, a tu taki wysyp, w pierwszej chwili aż się wystraszyłam, normalnie jak biedronka... Biedaczek tak się męczy, cały mokry i lepiący i jeszcze te potówki Jeszcze tylko jutro i wreszcie będzie normalna pogoda. A my dzisiaj mamy już pół roczku Jak również Nikodem od Amelki, sto lat dla Nikosia :)