Skocz do zawartości
Forum

Karim

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karim

  1. Królowo Bruno też się rozkopuje. Zastanawiałam się dziś czy by go nie położyć w samym pampersie, ale jednak ma body. Zresztą on w samym body to śpi już od dawien dawna czyli od maja. Oczywiście bez skarpetek i innych dodatków. Samo body z krótkim ewentualnie jak było parę razy tak zimno, to wtedy dostał z długim rękawem, ale nóżki gołe. Też się teraz strasznie poci, przed chwilą byłam u niego i włoski ma mokre i karczek, zresztą cały się lepi Ale jeszcze dwa dni i koniec upałów. A czujecie jak by takie całe lato było
  2. Fuj, u nas jest taki upał że idzie wykorkować. Młody dzisiaj śmigał w samym pampersie (lub bez) a cały dzień był spocony, normalnie włosy mokre jakby z wanny wyszedł. My też już jemy mięsko, wczoraj dostałam swojskiego królika i pół zamroziłam surowe, a drugą połowę ugotowałam, poporcjowałam i do zamrażarki. Co do żółtka to mam podawać pół co drugi dzień od 7 mies, czyli jeszcze mamy miesiąc czasu. Biszkopty po 10 miesiącu. Ja od dwóch dni jestem chora, boli mnie gardło że ledwo połykam i katar. Mam tylko nadzieję że młody czegoś nei chwyci ode mnie, bo w środę mamy szczepienie... agnieszka, Zosia czadowa Amelko nasi chłopcy w piątek kończą pół roczku, a nie w sobote To już pojutrze
  3. Amelko witaj wreszcie się odezwałaś, już się zastanawiałam gdzie się podziewasz :) Mały jest cudny :) Nasze maluchy niedługo skończą pół roku, nie mogę uwierzyć jak ten czas leci. Ja od czasu jak chodzę do pracy to nie wiem w co mam ręce włożyć, kupa roboty i mało czasu, a jeszcze małym trzeba się zająć. Dzisiaj dostałam swojskiego królika, pół poporcjowałam i zamroziłam, drugą połowę ugotowałam na parze i zaraz idę obierać z kości, zmiksuję i też zamrożę. Muszę jeszcze dziś ugotować jarzynki na obiadek na jutro. My się jeszcze w spacerówce nie wozimy, tz dwa podejścia były, ale jakoś jeszcze na 100% przekonania nie mam. Troszkę jeszcze poczekamy. A Brunowi się ostatnio spodobała pozycja spania na brzuchu i często zasypia na brzuszku, lub w nocy się przekręca i tak śpi
  4. solange63 w ogole Emi nie ma ochoty jesc obiadkow, wypluwa, albo zjada malo i sie wykreca. To u nas tak jest, jak ja jestem w pracy i tata go karmi Jak ja mu daję, to zjada ładnie duże porcje, jak tata to kilka łyżek i podobno zaczyna się cyrk... Ciekawe, bo przy mnie nie wydziwia...
  5. justyna.sanko Przeglądałam już Allegro, a wy gdzie to kupiłyście, normalnie w sklepach? Ja kupiłam na allegro, ale widziałam też takie w realu na dziale z akcesoriami dla dzieci (smoczki, butelki itp)
  6. Sprostowanie, wcześniej miało być że podawałam królika, nie indyka U nas tak: 7:30 cyc 10:30 cyc 13 - 13:30 obiadek + cyc, a jeśli pracuję to dopiero po 14 cyc 15:30 - 16 owoce (dziś podałam kaszkę ryżową z jabłkami i dodałam do niej maliny, myślę że teraz będę mu robiła częściej kaszki z owocami a nie same owoce, zobaczymy) 18:30 - 19 cyc i spanie i potem w nocy kilka pobudek na cyc Choć teraz dużo mniej niż jakiś czas temu, chyba ze 2-3 razy go karmię, nawet sama nie wiem, bo jestem nieprzytomna Próbowałam małemu podawać sinlac, ale niestety u nas nie zdał egzaminu, Bruno go nie znosi, raz zwymiotował a innymi razy go dźwigało jak jadł, więc póki co, następnych prób nie podejmuję. Próbowałam mu też podawać raz z jabłkiem, a raz z jagodami, też o mało nie zwrócił... Dzisiaj zrobiłam tą wcześniej wspomnianą kaszkę, ryżowa z jabłkami z bobowity którą się teoretycznie robi na mleku, ale zrobiłam na wodzie i mu smakowało. Monik i Pretko, Wy robicie jakieś kaszki oprócz sinlacu? Ale pewnie na tym bebilonie z apteki jak już, tak?
  7. A co do pierwszego zdjęcia, to ta mina mnie wczoraj rozwaliła, do dzisiaj się śmieję z tego zdjęcia, wygląda tu jak małe diablątko heheh albo mina pod tytułem, co by tu zmajstrować
  8. Joasia21 Karim świetne zdjęcia! Piękna mamusia i przystojny synek! Ta Wasza rehabilitantka ma chyba ma coś porządnie nie tak z głową! Bruno super się rozwija. Muszę sprostować Rehabilitantki są ok, tak gada lekarka która zleca rehabilitacje. Ale ją olewam, bo prowadzi nas jeszcze jedna w innym ośrodku, która jest również neurologiem i tej się słucham, a do tamtej niestety muszę co jakiś czas chodzić na kontrolę, skoro korzystam z ośrodka... Ale fakt, baba walnięta. Dowiedziałam się, że sama ma syna niepełnosprawnego, więc wyżywa się na innych i gada bzdety
  9. Pretko ja też daję surowe owoce. Tz raz uparowane a raz surowe. Na surowo jadł banany, nektaryny, maliny i jabłka. Jagody też dostaje, ale one są zapasteryzowane w słoiku więc już całkiem surowe nie są. Na szczęście żadnych skutków ubocznych brak. Nie wiem czy też wspominałam, ale ostatnio pozwalam sobie na nabiał i nie widać oznak skazowych Kupa ok, skóra gładka, więc mam nadzieję że mały z tego całkiem wyrośnie. Siateczki do gryzienia też mam, ale na razie daję małemu miksowane owoce. Ostatnio też kilka razy dostał indyka, wcinał aż mu się uszy trzęsły
  10. mammaKarim to byla jakas specjalna sesja zdjeciowa??? Sliczne zdjecia i maluszka tez masz niezłego przystojniaka:) Nie, my co wyjście robimy sobie takie fotki Zresztą wyżej napisałam że Bruno ma już ponad 3000 zdjęć, ale żeby Was nie zanudzać, to wrzucam coś, raz za kiedy
  11. Wybaczcie że te zdjęcia są takie duże, myślałam że mniejsze wyjdą, a już teraz mi się nie chce edytować i ich zmniejszać i znów ładować...
  12. asiula84 A Ula z kolei jakaś nieoswojona z aparatem i jak tylko zobaczy to nieruchomieje (tak samo jest z komórką, którą próbuję ją nakręcić - robi coś co chcę uwiecznić, wyciągam komórkę, włączam kamerę a ta kamienieje i się wparuje...), a o uśmiechu można zapomnieć. Żeby uchwycić ją uśmiechniętą trzeba się nieźle napocić. Może za rzadko jej zdjęcia robimy? ;P Może...? Bruno ma już ponad 3000 zdjęć Cieszę się, że w czymś jesteśmy "prawie" pierwsi A co do tej lekarki, to olewam ją, mojej koleżance powiedziała, że jej syn nie będzie chodził (dziecko obecnie całkiem zdrowe, tylko urodzony przed czasem) Ale mi się nie chce jutro iść do pracy heh, rozleniwiłam się przez ten weekend. Wrzucę Wam parę fot z dzisiejszego wypadu
  13. Monik współczuję, a miałaś tam przynajmniej jakiś dywan? Ja w domu nie mam w ogóle dywanów i też się bardzo boję żeby mały nie upadł. W sobotę zrobiliśmy przemeblowanie w sypialni tak, aby łóżko stało z jednej strony pod ścianą, dlatego że mały śpi ze mną, a już też jest bardzo ruchliwy. Tym bardziej że w nocy zdarza mu się na spaniu obrócić na brzuszek. Ostatnio też robi tak: Raczek - YouTube oczywiście nie jest tak szybki i zwinny jak Emi, ale cieszę się że robi postępy. Tym bardziej że ostatnio ta durna lekarka od rehabilitacji to tak mówiła, choćby miał zostać co najmniej kaleką i patrzyła na niego z politowaniem. A on ciągle robi kolejne postępy. Tym bardziej że z naszych forumowych dzieci jest najmłodszy...
  14. solange63A moja corcia jest wredna po tacie Jak mamusia jedzie do pracy na 6.30 i od 5.30 nie spi, to corcia smacznie chrapie do 8.00, jak mamusia ma wolne i z checia by sobie pospala do 8.00 to Emi o 6.00 ma szeroko otwarte oczy i zaczyna swoje arie U nas to samo, jak w tygodniu chodzę do pracy to śpi w najlepsze, a dzisiaj nam zafundował pobudkę o 5:40 W zeszłym tygodniu było to samo Teraz zasnął, a ja się zabieram zaraz za mycie okien. Dzisiaj w nocy się obudził tylko 2 razy, więc dobra nasza Ale najlepsze, ja się rano budzę, patrzę, a ten śpi na brzuchu! Pierwszy raz w życiu, ale jak się obudził, to się chyba wystraszył bo nie wiedział co się z nim dzieje U nas plany takie, że dziś mam wielkie sprzątanie, bo u nas dalej jak po tornadzie, wszędzie rzeczy małego, no i muszę umyć te nieszczęsne okna Niedziele i poniedziałek spędzimy na lenistwie
  15. Dzięki dziewczyny za wsparcie :) A więc odpowiadam na pytania, które zapamiętałam... Tak mój M zawsze pracuje od 18-2, koło 3 jest w domu Monik zgadza się, pracuje na kopalni Dzisiaj rozmawiałam z siostrą M, zapytałam ją, czy by się nie zajęła małym od 8-10:30 Ja o 10:30 przychodzę do nich karmić małego i jestem tam przez godzinę do 11:30 więc do tego czasu M musi dojechać (od nas z domu to 5-10min) Dam jej za to jakąś kasę, choć ona twierdzi że nie chce... Cieszę się że się zgodziła, choć przypuszczałam że się nie zdecyduje, bo to jest ta, która miała być chrzestną Bruna i się nie zgodziła :/ Jedyne co, to boi się, jak mały zacznie płakać, że go nie będzie umiała uspokoić, ale on jak jest wyspany i najedzony to jest grzecznym pogodnym dzieckiem, jedynie jak już jest głodny i/lub śpiący to wtedy marudzi i płacze. Zaczynamy tym systemem od środy, bo w pon jest wolne, a we wtorek M jedzie na rehabilitację z Brunem na 8:30 Zmykam sprzątać, bo u mnie w domu wygląda, jak by przeszło tornado
  16. Wiem dziewczyny, wiem, i tak bym z dnia na dzień nie zrezygnowała... U nas to jest tak, że jak mały ma humor i jest wszystko ok to M nic nie gada, ale jak np tak jak dziś, był marudny bo śpiący, jeść też nie chciał, no to znów gadka, żebym sobie dała spokój z tą pracą... Wiesz spełniam, nie spełniam, szczytem marzeń ta praca nie jest, ale póki co, dobre i to. Kokosów też nie zarobię, ale i tak za te 5 h dostaję więcej niż np moje koleżanki które pracują na pełen etat w firmach za biurkiem, więc najgorzej nie ma. A ekipę też mamy fajną i dzieci są fajne Nie wiem czy już wcześniej wspominałam, ale mamy przedział wiekowy 2-6 lat Na razie mamy grupę 14 dzieci, a od września będzie chodziło 25. Teraz chodzi troje dwu latków, takie szkraby biegają w pampersach, a jedna jeszcze ze smokiem :) Są tam takie dwie siostry, Zuza 2 lata i Matylda 4 lata, i Mati dziennie twierdzi że się zraniła w palec i muszę jej go podmuchać i przykleić plasterek Czadowe są te dzieci W sumie mogłabym tam chodzić z Brunem, ale na razie jest za mały, jak wszystko będzie ok to od przyszłego roku będę go ze sobą zabierała
  17. Serdeczne życzenia ale kolejnych małych solenizantów Olivii i Poli Asiunia, ja bardzo chętnie skorzystam z tego linka, więc proszę abyś wkleiła. Młody się budzi dość często, a teraz jak chodzę do pracy to mi się śrdenio uśmiecha co chwilę wstawać. A jeszcze żeby był głodny, on po prostu się budzi aby pociumkać pierś, a jak jej nie dostanie, lub dam mu smoka to jest ryk Powiem Wam że mam problem, mój M coś chyba już wysiada i mi ciągle mówi że mam się zwolnić Młody nie umie beze mnie zasnąć, więc dopóki nie wrócę o tej 14 to jest marudny, bo śpiący. Do tego średnio mu wychodzi karmienie go... Ja jak mu daję obiadek, to zjada cały, a jak M go karmi to pluje, zaciska usta i kręci głową Poza tym M chodzi wiecznie niewyspany, bo wraca z pracy o 3 w nocy, nieraz jeszcze sobie robi coś jeść, no a teraz dzień się u niego zaczyna o 7 Nie wiem co mam robić, bo w pracy mi się podoba, no ale jak dzisiaj wróciłam i zobaczyłam małego, zapłakanego ze zmęczenia to samej mi się płakać chciało. Marek mówił, że udało mu się go parę razy uśpić na rękach, ale jak tylko go odkładał to się od razu budził. No ale przecież nie będzie go też ciągle bujał. A jak się zwolnię, to tam już będę miała drogę zamkniętą, bo zaraz na moje miejsce będzie musiała kogoś innego zatrudnić. Nie wiem co robić... sylwianna Pola jest bardzo zwinna Bruno też tak robi, ale nie tak szybko, tylko dźwignie się na dłoniach i kolanach i tak stoi, bo nie wie co dalej
  18. A ja bym chciała żeby moje dziecko miało w ogóle babcię Sto lat dla półroczniaków - Aleksa i Kamilka Królowo i Pretko, śliczni chłopcy A Bruno sobie dzisiaj wymyślił, że może by się dało położyć w leżaczku na brzuszku ‪Szaleństwa w leżaczku‬‏ - YouTube
  19. krolowa_angielska Karim Bruno jest śliczny:) Czy to rehabilitacja daje takie efekty, bo wydaje mi się że asymetria o której wcześniej pisałaś jest duużo mniej widoczna, prawda? Królowo, powiem ci tak, mnie się wydaje że faktycznie jest dużo lepiej. Tz na pewno już nie ma kręczu szyi. Obraca główkę swobodnie w obie strony. Ale jak np siedzi, lub leży na brzuszku, to główka mu "ucieka" na prawo, nie ma głowy prosto, tylko lekko przechyloną, więc to trzeba ćwiczyć, no i mu jeszcze ciężko idzie to dźwiganie w drugą z pozycji bocznej. No i asymetria ciała jeszcze jest, choć już mniejsza. Ale też widać że główka mu się formuje, nie jest już tak krzywa jak kiedyś. Chyba Wam już pisałam, że jeździmy do dwóch ośrodków (jeden na NFZ, drugi prywatnie) I tam gdzie na NFZ jest taka walnięta lekarka, która po ostatniej wizycie mówiła tak, jak by Bruno miał zostać co najmniej kaleką... :/ Ale wiem, że mam się tą babą nie przejmować, bo moja koleżanka też tam jeździła z dzieckiem na rehabilitacje i jej powiedziała, że jej syn nie będzie chodził Jesteśmy jeszcze pod opieką dwóch neurologów, w obu ośrodkach i obie lekarki mówią, że Bruno się prawidłowo rozwija i wszystko jest ok, jedynie trzeba ćwiczyć żeby go "wyprostować" Ale na pewno nie będzie się to objawiało jakimś kalectwem, lub niemożnością chodzenia itp
  20. aaaa i jeszcze zapomniałam napisać, co do ślinienia. Myślałam że Bruno będzie miał szybko zęby, bo chyba od 2 miesiąca się ślini i to tak konkretnie, zresztą widać na zdjęciach, ciągle wycieram mu pychol, a tu znów strużka leci. Ale zębów ani widu, ani słychu, i serio ciekawa jestem kiedy wyjdą mu pierwsze siekacze
  21. solange, Emi kładzie wszystkich na łopatki Jest rewelacyjna Wszystkiego dobrego dla solenizantów, wybaczcie, przeczytałam ale już nie pamiętam kiedy kogo jest święto Nam już dawno, nasze rehabilitantki powiedziały żeby Bruno jak najwięcej leżał na ziemi, nie na łóżku, ani żadnych materacach, tylko kocyk i na podłogę. Więc leży kiedy tylko może. Też myślę że niedługo będzie raczkował, bo jak się położy go na brzuch, to zaraz się podpiera dłońmi i dźwiga dupkę, coś a'la to, co robiła Emi na filmiku, tylko oczywiście nei tak zwinnie. Na razie przemieszcza się tylko do tyłu, potrafi tak "przejść" 2m, może by i dalej poszedł, ale odkładamy go z powrotem na kocyk. No i się obraca wokół własnej osi, oraz robi przewroty plecy-brzuch i odwrotnie. Ale z placów na brzuch tylko na jedną stronę, z brzucha na plecy z obu. Jutro M jedzie z nim na rehabilitację więc musi to powiedzieć naszej Pani, ostatnio mieliśmy 2 czy 3 tygodniową przerwę. Bruno już śpi wykąpany, biedaczek jak ja jestem w pracy, to on sam nie potrafi zasnąć, i później jest taki padnięty że szok. M mówił że dzisiaj spał 2 x po pół godz w samochodzie, bo był z nim dziś na badaniu krwi, pobierali mu z dwóch paluszków. Tak w ogóle, to dziękujemy za wszystkie komplementy, nie przypuszczałam że mój syn będzie miał takie branie... heheheh Pretko współczuję problemów skórnych u Aleksa Ja pamiętam jak Bruno miał trądzik niemowlęcy, tak się tym martwiłam. Potem mu wyszła ta skaza. Ale powiem Wam, że od jakiegoś miesiąca, kąpię go codziennie w krochmalu i skórę ma jak jedwab, idealną. A niczym innym go dodatkowo nie smaruję, oliwki to nie dotykałam chyba od 3 miesięcy. Teraz jak chodzę do tego przedszkola, to zawsze sobie zjem trochę obiadu zupa + drugie danie i już kilka razy zgrzeszyłam i zjadłam w zeszłym tyg np: kopytka z serem, 2 x zupę ze śmietaną, sos koperkowy na śmietanie i chyba coś jeszcze i mały odpukać nie miał żadnej reakcji. Więc mam nadzieję że mu to minie... sylwianna ślicznie wyglądacie Co do glutenu, to ja też dodaję, już ugotowaną kaszę mannę. Ostatnio też wprowadziłam małemu kilka nowych pokarmów, w sumie to same owoce i wszystkie bardzo lubi. Jagody, maliny, śliwki, nektarynę i banan. Oczywiście nie słoiczkowe, tylko wszystkie owoce normalne. Pamiętam po słoiczkowym bananie o mało nie zwymiotował, dzisiaj wciągnął prawie całego, wcześniej zmiksowanego. No to się rozpisałam.......
  22. Pretkawidzę dołeczki w policzkach a to mnie zawsze ujmuje u facetów :) heh tak, dołeczki ma od urodzenia :) solange w sumie Bruno ma już zarezerwowaną kandydatkę Antosię, która jest z 14 lutego Ale wiadomo, czym większy wybór tym lepiej
  23. Synek mojej koleżanki miał drgania rączek i nóżek, neurolog zaleciła podawanie witaminy B6 i B12 i mieli odroczone, na jakiś czas, szczepienia. Teraz się rehabilitują
  24. solange63Karim synek Ci dorasta... i juz nie robi mojej ulubionej minki Snoopiego na kazdym zdjeciu solange prosisz i masz
  25. A tak przy okazji, wrzucę zdjęcia Bruna z wczoraj i dzisiejszego poranka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...