Skocz do zawartości
Forum

Rudzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rudzia

  1. GRATULACJE !!! Spokojnych 9 miesięcy i szybkiego, bezbolesnego rozwiązania :)
  2. Rudzia

    Lipiec 2010

    saradaria wszystkie przekroczą 37 pełnych to się posypią może;p :) A no i to ja Ciebie gonie a nie Ty mnie:) o 5 dni do przodu jesteś:) Bo mi chodzi że 37 pelnych już mamy i zaczynamy 38 a ty zaraz bedziesz miała 38 pelnych i zaczniesz 39 :)
  3. Rudzia

    Lipiec 2010

    Dzieńdobry wtorkowo Noc całkiem nieźle, przespane 7 godzin :) Ciśnienie spadlo do 140/95 i póki co się tak utrzymuje... no i zaczynamy dzisiaj 38 tydzień:) Więc mąż już jak na szpilkach siedzi;p nawet wczoraj mówił do synka żeby wychodził, bo jak mama się gorzej poczuje to będą go wyciągać:) No i chyba troche sie posłuchał bo w nocy strasznie mocno naciskał na wyjście, ale coś czuje że to nie będzie takie proste:) Dzisiaj twarde postanowienie, spakuje torbe do szpitala, bo jeszcze tego nie zrobiłam, tylko przygotowałam rzeczy dla maluszka, ale musze jeszcze do sklepu podjechać z mężem, bo wielu rzeczy dla mnie nie mam. No i wyparzyć butelke i monia żeby były gotowe:) Ciekawe jak ta małolatka sobie radzi... mam nadzieje że wszystko dobrze:) Coś czuje że dzisiaj będzie wspaniały dzień:)
  4. Rudzia

    Lipiec 2010

    Nie pamiętam czy pisałam już czy nie, ale dzwoniłam jeszcze do oddziałowej ze szpitala, która szkołe rodzenia prowadziła bo po spadku na 140/90 skoczyło znowu do 150/95... Oddziałowa powiedziała, że jeżeli dolna granica przekroczy 100 to jechać do szpitala, a tak to monitorować i zgodnie z zaleceniem ginekolog, o 4 rano wziac proszek a potem 3 x dziennie, bo po moim telefonie do Pani ginekolog z informacją że nie spada ciśnienie kazała brać 3x proszeczek... Jeszcze przed snem zmierzy mi mąż ciśnienei, potem o tej 4 jak proszek będzie i rano ok. 8.00 Zobaczymy co z tego wyniknie.
  5. nie nie mam innych objawów. Dzwonilam do oddziałowej ze szpitala, powiedziala żeby czekać. Jeżeli dolne ciśnienei skoczy powyżej 100 to wtedy do szpitala.
  6. No własnie cały dzien dzisiaj sprawdzam, i nie schodzi poniżej 140/90, średnio jest ok 150/95...
  7. Rudzia

    Lipiec 2010

    Sluchajcie wzięłam ponad godzine temu proszek jeszcze jeden na ciśnienie i nie spadlo mi poniżej 140/90. Dodzwoniłam się do mojej gin to tylko powiedziała że za 8 godzin mam wziąć kolejny i brać Dopegyt 3x dziennie. I nic więcej... co o tym myślicie?
  8. Rudzia

    Lipiec 2010

    MaŁoLaTkA Trzymaj sie i powodzenia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szybkiego rozwiązania kochana:):):):)
  9. Rudzia

    Lipiec 2010

    adria40 Mierzyłam jeszcze raz cisnienie 155/95, moja gin nie obiera telefonów... no nic, czekam na męża on jeszcze mi zmierzy żeby nei było że mi na uszy padło i bedziemy działać...
  10. Rudzia

    Lipiec 2010

    no GUGA to gratulacje ciociu :):):):)::)
  11. Rudzia

    Lipiec 2010

    Dziewczyny która ma liste nr komorkowych? bo nie wiem czy dzisiaj do szpitala nie pojedziemy jeśli ciśnienei mi nie spadnie do wieczora...
  12. Rudzia

    Lipiec 2010

    kasiawawa Przed ciążą miałam ciśnienie książkowe, 120/70 dopiero ok. 3 miesiaca zaczęło mi tak skakać i zawsze jest między 135 a 150 gorne i ok 80-85 dolne...
  13. Rudzia

    Lipiec 2010

    Własnie je zmierzylam jeszcze raz... 150/90 Biore raz dziennie Dopegyt... a gin powiedziała tylk że jak ciśnienie bedzie wyższe niż 140/90 to mam brać rano i w południe. i nic więcej... Chyba jutro będę kombinowac wizyte u kogoś innego...
  14. Dzisiaj u gin na wizycie miaąłm 160/95 ciśnienie, w wynikach badania moczu byl ślad białka a i biorę raz dziennie dopegyt na nadciśnienie. Gin kazała monitorować ciśnienei 3x dziennie i na wizyte kontrolną za dwa tygodnie. Podejrzewa zatrucie ciążowe. Co się z tym wiąże? czy może skonsultować sięz innym ginekologiem?? Proszę o podpowiedź
  15. Rudzia

    Lipiec 2010

    Dziewczyny, poczytałam troche w necie na temat tego zatrucia i się teraz zastanawiam, czy nie iśćna konsultacje do innego ginekologa... co Wy o tym myślicie? Mąż już siędosć mocno zdenerwowal że kazaal nam tyle czekać, tym bardziej że termin porodu za 3 tygodnie, równie dobrze mogę urodzić przed następna wizytą...
  16. Rudzia

    Lipiec 2010

    adria40 No właśnie kazała przyjść za 10-14 dni... a wcześniej jej nie będzie i dopiero 12 lipca wyzyta. No kazała tylko kontrolować ciśnienie ,bo teraz normalnie biore jedną tabletkę rano, a jeśli będę miała powyżej 140-90 to mam brać dwie tabletki. I tyle nic więcej nie mówiła...
  17. Rudzia

    Lipiec 2010

    Hej dziewuszki, ja już po wizycie... nienajlepiej... Gin powiedziała, że te nocne bóle to skurcze przepowiadające i w zasadzie to w każdej chwili może sięz tego poród zacząć i jeżeli trwają nie dłużej jak 2 godziny to próbować je przetrzymać. Za to wyniki odebrałam i są ślady białka w moczu. A ciśnienie miałam 160/95... Gin podejrzewa zatrucie ciążowe... Mam trzy razy dziennie kontrolować ciśnienie i 12 lipca przynieść jej na karteczce... Troche się zmartwiliśmy z mężem, bo pojechał ze mną, udalo mu się przekonać szefa że przyjdzie później dzisiaj do pracy... Podobno to jest groźne dla dziecka a mi tu jeszcze każe czekaćdwa tygodnie na rozwój sytuacji... :(
  18. Rudzia

    Lipiec 2010

    Witam niedzielnie:) Wczoraj calutki dzień przeleniuchowaliśmy w łóżku:) Jedyne co to na 30 minut na zakupy pojechaliśy a potem usmażyliśmy naleśniki:) Tylko, że potem ja miałam powera a mój kochany usnął... ale nic straconego, bo posprzątalam całą kuchnie, zostalo mycie podłogi:) A dzisiaj ambitny plan wylizać do błysku całe mieszkanko, dlatego czekam aż ten mój śpioch wstanie:) Ja już spać nie mogłam jak tylko słoneczko zapukało do okna. A co do pełni, to też ja widziałam, bezchmurne niebo i piękny okrąglutki księżyc:) A to jest jakiś przesąd że w pełnie wiecej kobitek rodzi? bo nie slyszałam o niczym takim.
  19. nie mam bo jeszcze nie kupiliśmy ;p Masz herbate cytrynową?
  20. panele wiosna czy jesień?
  21. Rudzia

    Lipiec 2010

    Witam Was sobotnio. Noc minęła okropnie... nie mogłam zasnąć, więc do końca oglądalam film, skoczyło mi ciśnienie, więc wzięłam proszek na obniżenie, w końcu usnęłam... po 1,5 godzinie obudziła mnie gromada dzieciaków wracających z imprezy... niestety poszli do sąsiadów i do 3.30 siedzieli na podwórku i byli bardzo glośno, do tego jeden z nich woził reszte na skuterze w tą i spowrotem, a okna mam przy samej ulicy. Tylko oni tak hałasują w nocy bo normalnie jest cichutko, to uliczka wewnętrzna... No nic... usnełam... a o 8.00 obudził mnie mąż, nie mógł się do domu dostać bo zamknęłam wewnętrzny zamek a nie da się go z klucza otworzyć ... Dostałam śniadanko do łóżka i kakałko:):) I powiedział że więcej beze mnie nigdzie nie będzie chodził bo to nie to samo:) i do tej pory w łóżku leżymy Teraz usnął zmęczony;p ale cóż.. odpłacił mi samotną noc super seksikiem A i zauważyłam dzisiaj że jeszcze bardziej brzuch mi się obniżył, teraz nawet biust lepiej mi wygląda, nie wisi na brzuchu a bardziej sterczy:)i w ogóle jakoś lżej mi się zrobiło, tylko nie wygodnie chodzić i mały strasznie wierci siębaaaardzo nisko... ciekawa jestem co mi powie w poniedziałek pani gin.
  22. Rudzia

    Lipiec 2010

    Dobra dziewczynki, ja chyba wymiękam, coś zaczyna mnie glowa boleć... Dobrej nocki :)
  23. Rudzia

    Lipiec 2010

    adria no to w środe pijemy Twoje zdrowie:)
  24. Rudzia

    Lipiec 2010

    mamaola taki toast to nawet i herbatke sobie zrobie:)
  25. Rudzia

    Lipiec 2010

    hehehe dziewczyny czy to nie jest naprawdę niesprawiedliwe? Jest piątkowy wieczór a my same w domach... gdybyśmy mieszkały wszystkie niedaleko siebie możnaby urządzić wieczór ciężarnych:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...