Skocz do zawartości
Forum

żabol22

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez żabol22

  1. żabol22

    Październiczki 2009

    adriana pewnie jest w szpitalu, bo już w niedziele coś wspominała o poniedziałku gumijagodko mnie tez dziś coś wyjatkowo brzuch pobolewa od dołu.. My dopiero po 15 jedziemy, także jeszcze troszke z Wami pobęde
  2. żabol22

    Październiczki 2009

    Witajcie! Nie mogłam dziś w łóżku uleżeć, tak mnie boli podbrzusze. Do toalety w nocy co chwile biegałam i po raz pierwszy zauważyłam u siebie mase jakiegoś przezroczystego śluzu... jak nigdy.. Nena współczuje i porodu i przeżyć po porodzie... Nie chciałabym aby któraś z nas to jeszcze spotkało.. Idę się ubrać i lece do sklepu. Jakieś sniadanko no i torbe musze dopakować. Ciekawe czy mnie przyjmie nasz szpital, skoro tam jest takie zamieszanie ...
  3. żabol22

    Październiczki 2009

    adriana sie nie odzywa czyzby jednak zdecydowała się już dziś wstawić do szpitala..
  4. żabol22

    Październiczki 2009

    nic innego mi nie pozostaje... Trzeba pomóc naturze ale pewnie jutro jeszcze sobie porycze z rana..
  5. żabol22

    Październiczki 2009

    Torbe mam juz dopakowaną. Jutro jeszcze wrzuce kosmetyki dla siebie i jakieś jedzonko dokupie. Mam nadzieję że przyjmą mnie na oddział bo podobno przez remont który trwa na salach poporodowych, odsyłaja do innych szpitali. W razie jak mnie nie przyjma to w srode pojedziemy na Kościerzyne Szymon dziś jest strasznie niespokojny, wierci się strasznie. Brzuch twardnieje i do tego ból pęcherza, na który Mały uciska
  6. żabol22

    Październiczki 2009

    w karcie ciąży mam napisane że ostateczny termin 28 na sale porodową - czyli chyba bedą wywoływac
  7. żabol22

    Październiczki 2009

    Witajcie! U mnie kolejna noc bez rewelacji.. Pozostaje nam tylko dzisiejsza, jak nic sie nie ruszy to jutro na szpital jak mąż z pracy wróci. Pachwiny mnie bola jak cholera... wogóle jestem cała obolała... ma już dość. adriano ja tez mam napady płaczu bo jak sobie pomysle....wolałabym jechac tam ale juz z akcją porodową a nie na wywołanie. A Mały taki uparciuch ze nie chce mi pomóc
  8. żabol22

    Październiczki 2009

    aldonka przeczytałam to co napisałas tłustym drukiem mojemu meżowi i nie daje mi teraz spokoju... mówi choć ja Ci pomoge bedziemy przysiady robic
  9. żabol22

    Październiczki 2009

    adriano u mnie to samo jezeli chodzi o humor... ale podejrzewam że my zaczynamy przezyważ że nic się nie dzieje i takie sa efekty uboczne... mnie brzucholek tez troszke pobolewał teraz tylko po spacerze czuje ból pachwin... My podjęliśmy decyzję że mąż mnie do szpitala odstawi we wtorek po pracy czyli tak koło 16 - 17 godziny. Nie bedzie musiał na środe brac ekstra urlopu, weźmie jak coś zacznie się dziać albo poprostu zwolni sie z kilku godzin
  10. żabol22

    Październiczki 2009

    Dziękuje Gosiu to podejrzewam że zaświadczenie bedę musiała dostarczyć bo pobyt w szpitalu pewnie bedzie a szybciej pewnie nie urodze... az się boje...
  11. żabol22

    Październiczki 2009

    ale tu pustki... adriano jesteś jeszcze z nami???
  12. żabol22

    Październiczki 2009

    brzuch trochę pobolał na spacerze ale wszystko ustapiło... także znowu bez rewelacji a mam pytanko do tych kobietek które urodziły: Jakie dokumenty sa potrzebne ze szpitala aby oddać zakładowi pracy? Zwolnienie mam do wtork a od środy ten szpital mnie czeka jak nie urodze szybciej? W środe są imieniny Szymona- ciekawe czy będzie już na świecie
  13. żabol22

    Październiczki 2009

    Anna WF ja mam te bóle juz kilka dni - jakby mi jajnik pekał, nie mam możliwości nawet się ruszyc... a mnie zaczął brzuch pobolewac i to nawet mocno czuje że nawet usiedzieć nie mogę męża chce wyciągnąć na spacer 2 godzinny może więcej sie ruszy dam znac po spacerze co i jak...
  14. żabol22

    Październiczki 2009

    Witajcie!! Jestem już po sniadanku Zaraz zmykam do kościoła Qrcze w nocy co chwile do toalety musiałam biegac i do tego tak mnie rwało jakby jajniki. Kiedy sie to skończy???? Jakieś skurcze w nocy były ale przeszło.. Coraz bliżej jestem szpitala...yhhh
  15. żabol22

    Październiczki 2009

    Nie zapomnijcie dzis zegarów cofnąć z godziny 3 na 2
  16. żabol22

    Październiczki 2009

    ja dziś zjadłam reszte rano na śniadanie ale dalej mnie ciągnie na kwasnie i ostre... moze mnie nawet wykrzywić... podejrzewam że sa to ostatnie smaczki ciążowe, póżniej ryz i marchewka dziś jeszcze kebab czeka ::
  17. żabol22

    Październiczki 2009

    Milko pamietaj że jak masujesz piersi to nie tylko sutki ale całe piersi okragłymi ruchami, tak jakbys robiła masaż do wytworzenia pokarmu a my z mężem dostaliśmy ochote na ostrego kebaba
  18. żabol22

    Październiczki 2009

    poukładałam w komodzie rzeczy Małego z nudów bo nie wiem co mam z sobą zrobic
  19. żabol22

    Październiczki 2009

    aldonka Ty kochaniutka poczekaj na swoją kolej...najpier przepuść te przeterminowane a potem możesz Ty się rozpakowywac
  20. żabol22

    Październiczki 2009

    AnnaWFżabol22śliczny ten Wasz Antoś, taki słodziak podobny do tatusia - usta maja identyczne Dokładnie Żabolku!! Ustka, bródka i zakola są po tatusiu- hihihi Maz chodzi dumny jak paw! kalkomania - mąż dobrze kserował swoje odbicie
  21. żabol22

    Październiczki 2009

    przypomniało mi się że śniło mi się że urodziłam i jak spojrzałam na mojego synka to pierwsze co powiedziałam że urodziłam chińczyka, bo miał takie maleńkie oczy ( mój mąż ma małe - jak się śmieje to praktycznie ich nie widac tylko szparki) i tak mi się śmiac chciało...
  22. żabol22

    Październiczki 2009

    śliczny ten Wasz Antoś, taki słodziak podobny do tatusia - usta maja identyczne
  23. żabol22

    Październiczki 2009

    ja wczoraj wysprzątałam... dziś od samego rana mam laby... nic nie robie no własnie nam tu zaraz tydzień stuknie terminowania się
  24. żabol22

    Październiczki 2009

    U mnie Szymon w brzuch wariuje tylko brzuch faluje... milko wierz ja tez bym chciała aby w końcu coś się zaczęło
  25. żabol22

    Październiczki 2009

    ale sobie zaplanowałaś dziś dzień aż po sam wieczór
×
×
  • Dodaj nową pozycję...