-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez żabol22
-
Witajcie! Gratulacje ogromne dla MARGO i GUMIJAGODKI Witajcie na świecie maluszki!!! U nas wczoraj był cyrk z karmieniem.. Po kapieli nie mogłam Szymona dokarmić, przekładałam Go z piersi na pierś... Mały tak łapczywie ją brał że pił i się dusił mlekiem, nie nadażył z połykaniam. Walczyliśmy z mężem do 23 aż w końcu poszłam zrobić butelke z mlekiem i tam wypił jeszcze 30 .. te 3 godziny karmienia nic nie dawały, czułam że piersi mam jak flaczki takie wyciągniete.. Ale po butelce zasnął i spał do 3 w nocy, obudził się na zmiane pieluszki Piersi miałam tak juz nabrane pokarmem że czułam jakbym miała kamienie i były strasznie gorace, Szymona dostawiłam i ściągnął... ale rano było to samo z piersiami.. teraz jest już OK Justina przeszłyśmy podobną noc z maluchami agasko to też się wycierpiałas z tym porodem, oby było tylko lepiej.. kasiula walcz z tym pepuszkiem... u mojego małego nawet chwilami tak jakby krwawił, wtedy szybko mu przemywałam spirytusem teraz jest już ok, ale tez jeszcze nie odpadł tylko z dnia na dzień jakby ten strupek odchodził podczas pielegnacji Idę sie połozyć do Małego bo czuje się zmęczona Mamy jeszcze gości dostać po południu
-
Witajcie! U nas nocka super - Szymon tylko 3 razy się obudził w nocy. O 3:30 tylko lekko płakał i zanim go uspałam to troszke potrwało, nie mógł sobie popurtać i był niespokojny. Teraz śłodko spi Mąż poszedł po zakupy i bedzie musiał jechac na gmine wniosek o becikowe złoźyć. Myślimy już o chrzcinach chcemy zrobic pod koniec miesiaca 29.11 albo 6 .12 zobaczymy jak nas ksiądz ustawi moja mam już zapowiedziała że przyjedzie i pomoze w przygotowaniach, bo ja z małym to za wiele bym nie zrobiła zmykam, póxniej sie odezwie
-
Szymonek wykąpany i najedzony ślicznie spi! Ciekawe jaka będzie ta noc????????????? Jednak sama Go dziś wykąpałam Jaki On słodki jak śpi... tatuś w Nim zakochany pare godzin Go nie ma w domu a już wydzwania i sie pyta o Małego zmykam wziąc kapiel i uciekam do łóżka Do jutra mamuski
-
współczuje rodzić z kroplówkami oby się samo ruszyło
-
Witajcie! U nas dziś noc spedzona z Małym w łóżku - ślicznie spał i budził się na jedzenie. Moja mama przyjechała z prezentem dla Szymonka dostał kocyk i nowy rożek. Mama mi poprasowała ciuszki, odkurzyła i podłogę zmyła - tak ją wykorzystałam Szymon Ślicznie dziś śpi mi w dzień chyba zaczyna więcej zjadac i dłużej sypia. Maż jechał do mojej doktorki bo niestety ale potrzebuje zaświadczenie do becikowego. Wniosek składamy po 1.11 i musi czekac w kolejce. Będe musiała Małego Słodziaka sama wykapac Małego tylko czkawki męczą Dziś byłam ściągnąć szwy jaka ulga Gosiu ja też pije herbatke na laktację, koperkową i kawe zbozowa z mlekiem ( litrami) Jutro mam zamiar pierwszy raz Małego w domu wystawić i okno otworzyć
-
no właśnie nic mi nie powiedzieli... ale dzwoniłam do kolezanki z którą leżałam w szpitalu ona urodziła dzień szybciej również przez CC i już 2 dni temu ściągneli jej czyli jutro jade do ośrodka na ich ściągnięcie a dziś jeszcze przemyje je rumiankiem aby złagodzić ten lekki stan zapalny Mały Słodziak śpi i najwygodniej mu w naszym łózku w łóżeczku jest raz dwa obudzony.. trzeba bedzie Go zbudzić bo zaraz za kapiel się zabieramy
-
no własnie ja się zastanawiam po jakim czasie mozna ściagnać szwy po cesarskim?? czuje że już bardzo mnie ciągną a przy szwach zrobiły się pęcherzyki z ropą. W sumie dzis to już 7 dzień no i zaczynam miec problem ze wstaniem z łóżka bo tak mi przeszkadzają, jak chodze jest OK Mój maleńki też miewa czesto czkawki i również niezawsze chce mu się odbić. Za to purta i robi kupki jak stary chłopek ciesze się że nie mam z tym problemu i nie ma kolek jutro babcia przyjeżdża do wnuczka mówiła że musi przyjechać i się Nim nacieszyć
-
Witajcie mamuski! Widze ze narazie spokój nastał z rozpakowaniami...czekamy na pozostałych brzdaców! U nas nocka minęła nawet całkiem całkiem - Szymon budzi się co 1,5 do 2 godzin na karmienie... nie jest źle uważam adriano ja miałam doła w szpitalu, płakalam i ze szcześcia i przezyć nieprzyjemnych porodowych... sama nie wiedziałam o po co te łzy..teraz tez mi cieżko ale dlatego ze jestem jeszcze do końca niesprawna, brzuch boli jak za długo siedze, gdyby nie pomoc męża to nie wiem czy nie miałabym mega doła. Bedzie dobrze główka do góry! Mój Szymek dziś rano podczas przewijania tatusia poświęcił swoja kupką - oczywiście poszło i na rożek i na tate.. Myslałam że pękne ze smiechu jak spojrzałam na mine męża i jego zaskoczenie, nie wiedział co się dzieje
-
gumijagodko u mnie też ta szyjka była oporna... życze wytrwałości Tobie, oby poszło szybko i się nie męczyłaś Małego nakarmiłam i teraz spi słodko mam chwilkę dla siebie... wyjątkowo
-
adriano my też tak robimy jak Małego usypiemy to oboje w łózko i śpimy wszyscy Mąż pojechał po wypis do szpitala i zaświadczenie, chce od razu Małego zarejestrować w urzedzie i na gmine wjechac po wniosek do becikowego Małego przebrałam bo się spurtał i zaraz się budzi jak ma pełną pieluszke, troszke do cycka przystawiłam i teraz Słodziak spi ale On jest kochany Powiem Wam że najbardziej bałam się nocy, że nie będę słyszała jak płacze. Ale wystarczy że zapiszczy a ja i mąż jesteśmy juz obudzeni - ten instynkt
-
Witajcie! U nas nocka mineła super!!! Mały budzi się co 2 godziny, coraz śliczniej je adriano mała pewnie się nie dojada tez miałam ten problem na poczatku, teraz cały czas Go po policzku głaszcze aby jak najwięcej zjadał Ciekawe jak tam Milka, Gumijagodka
-
Szymonek jest już dziś spokojniejszy, więcej i dłużej zaczyna ssać pierś Mam nadzieję że z dnia na dzień będzie tylko lepiej.. bedzie dłużej spał i więcej jadł ciekawe jaka bedzie ta noc??? Mój mąż cały czas jest przyz nas pomaga i mnie i przy dziecku. Jeszcze nawet sama umyć się nie moge ni i ma dodatkowy obowiązek Tak Gosiu Twój doktorek mnie wyratował naprawde fajny i wesoły lekarz. mam nadzieję że mój synek tez bedzie niedługo tak fajnie nocki przesypiał a ja razem z Nim adriano a jednak ten sam termin planowany i ta sama data rozpakowania
-
To prawda teraz mam mało czasu.. aby zajrzeć do WAS. Ale w wolnej chwili będe zagladać
-
aktualizaje robiłam na raty... nie wiem czy nie pominęłam kogoś Milka urodziła?? A co z Margo?? Gumijagodko- trzymam kciuki!! Wiem co przezywasz..Musi być dobrze
-
Witajcie! Od wczoraj jesteśmy w domu. Mały jest troszke niespokojny ale jest juz lepiej. Nawet nie miałam czasu aby do Was zajrzeć i napisać. Mam tyle pokarmu ze siedze cały czas z Małym i walcze z karmieniem aby nie dostać stanu zapalnego.Wczoraj szwagierka mi pomagała z przystawianiem, bo sutki miałam tak obolałe. I pomogła dobra kobieta z Niej Mały slicznie ssa pierś ale jak jest głodny to płacze - nie może się doczekac głodomorek. Z mężem na zmiane w nocy wstawaliśmy. Ja jeszcze nie moge dobrze się ruszać bo brzuch boli. U mnie poród był straszny... Dostałam krwotoku w II fazie porodu. Nastąpiły wody krwiste i tak naprawde gdyby nie moja połozna ze szkoły rodzenia to kto wie co by było...i ze mna i z dzieckiem.Reszta położnych miały wszystko w dupie... twierdziły że ta krew jest normalna i rodzić mi się nie chce!! W końcu moja połozna przejęła inicjatywe i zawołała lekarza ( dr. Dawicki). Ten od razu podjął CC. Jaka byłam szczęśliwa że zaraz się to wszystko skończy. No i o 21:05 Szymon przyszedł na świat. Ja straciłam 1,5 litra krwi. Od razu miałam przetaczaną i podano mi osocze, poźniej cała noc jeszcz kroplówki jedna po drugiej..Podobno łożysko zaczęło się pierwsze odklejac i rodzić i dlatego tak wszystko się potoczyło. Mały miał na główce przez moje parcie aż sino czarny krwiak ale już ślicznie zszedł. Wiem jedno, nigdy więcej porodu naturalnego!!!! Nie pozwole na to. Miałam 2,5 godziny bóli partych a główka wogóle nie schodziła. Nie miałam już siły,,, Cały czas poród pod kroplówkami ( gdzie bóle sa jeszcze bardziej bolace) Męża miałam przy sobie, cały czas mnie wspierał...i tak jest do teraz.
-
Zrobili mi ktg i wszystko ustąpilo. Zero skurczy a brzuch mnie boli jak cholera najbardziej tam gdzie mały ma główke. Tak chwilami zarywa ze aż jestem zlana potem. Ciężko widze ta noc. . .
-
Pisze ze szpitala. Przyjeli mnie na oddział. Dzisiejsze bóle to sa skurcze. Zbadala mnie murzynska reka :) i stwierdzil doktor że szyjka zgładzona a rozwarcie na palec. Zrobili mi ktg ale marne wyszły skurcze. Czekamy
-
idziemy zjeść obiad i jedziemy..
-
nie bo bym chyba nie wstała...
-
brzuch mnie cały dzien pobolewa, najbardziej tam gdzie mały ma główke, czasem tak zarwie że się ruszyć nie mogę za to Szymon jest dziś bardzo mało ruchliwy, wcale praktycznie Go nie czuje
-
aldonko sama juz nie wiem... z nerwów to nie jest, bo jestem dziwnie spokojna i nawet łezka się dziś nie zakręciła... może faktycznie Maluch coś zamierza... mam jakieś dziwne przeczucie że jednak dziś wróce do domu bo mnie nie przyjma...
-
idę się wykapac i głowe umyć jeszcze 3 godziny.... pl aisha no widzisz jakiego mam uparciucha w brzuchu... a jutro imieninki Szymona ::
-
brzuch mnie boli jakbym okres miała dostać ... tak mnie od dołu ciągnie...
-
nie mam do niej niestety telefonu...