Skocz do zawartości
Forum

edzia274

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez edzia274

  1. Cześć Ale tu dzisiaj pustki, zresztą ostatnio coraz częściej robi sie tutaj pusto, czyżby znowu kryzys wąteczku, tak jak to było na Noworodku??? Andzia moje gratulacje, ale sobie zafundowaliście wczasy. A kiedy wyjeżdżacie i na jak długo, no i jak możesz pochwal sie ile taka przyjemność was kosztuje. Ja ci niestety w kwestii bagażu nie pomogę, bo z małym aż tak daleko jeszcze nie byliśmy. Agnieszko dużo zdrówka kochana, nie daj sie chorobie, bo jak cię już dopadnie to będzie tragedia Monika i jak tam sprzątanko, co dzisiaj zrobiłaś??? Agusiu a ty kochana co ciekawego dzisiaj porabiasz, że nie masz zcasu do nas napisać???
  2. Witam moje kochane. Dzień dobry U nas już trochę lepiej, już sie nie mogę doczekać kiedy wkońcu będziemy mogli wyjść z domu. Właściwie napewno nie nastąpi to szybko, bo od kilku dni mamy tak paskudną pogodę, że aż sie nie chce przez okno wyglądać. Dzisiaj jak M wróci z pracy prawdopodobnie pojadę gdzieś na zakupy, bo chciałabym kupić coś Robertowi na Mikołaja, ale jak narazie nie mam wogóle pomysłu. A wy macie już prezenty dla swoich połówek???
  3. Dziękuję Łucjo złapałam i mam nadzieję że pomogą, bo mam już dość tej bezsilności. Mam tyle roboty u siebie i na dodatek musze jeszcze w którąś sobotę jechać do mojej mamy u niej posprzątać, umyć okna bo ona nic nie zrobi z tą nogą. Obejrzałam sobie Mjak M mąż zajmuje sie małym, który chyba dzisiaj szybko nie zaśnie po popołudniu spał prawie 4 godziny:oh:. Agniesiu nie martw sie tak tymi jazdami napewno sobie poradzisz, a jak nie jesteś siebie pewna to wykup jeszcze sobie z pięć godzin , może wtedy będziesz pewniejsza swych umiejętności
  4. hej. Chwila spokoju Bartuś zasnął Kurczę kombinuję z jakąś zapiekanką na dzisiaj na drugie danie bo nie bardzo chce mi sie znowu coś wymyślać, a praktycznie już późno i też nie mam czas. Ale nie mam pomysłu. Może macie i polecacie mi jakąś łatwą z ogólnodostępnych produktów zapiekaneczkę, to z przyjemnością zobaczę przepis. Agusiu czy uzależniona od forum, to nie wiem, ale napewno potrzebująca towarzystwa i dlatego w weekendy jak Robert jest w domu, to tak mi jakoś czas leci i nie pisze a jak jestem sama to szukam was. Jesteście moimi jedynymi koleżankami szkoda tylko że wirtualnymi No i oczywiście czekam na zdjęcia z wyjazdu Agnieszko czuję przez skórę że nie masz dzisiaj zbyt dobrego humorku. Czyżby cie instruktor od jazdy zdenerwował??? A jak tam w domu, pranie sie nadal samo robi, gary sie nadal same zmywają, czy może mąż już lekko oprzytomniał Łucjo kurujemy sie Bartuś już lepiej, już biega, szaleje, aż sie przyjemniej w domu zrobiło, jeszcze tylko ja muszę jakoś siły odzyskać bo tak jak mówisz w domu bałagan, aż wkurzam sie na siebie ale naprawde nie mam siły. MOgłabym cały dzień przeciedzieć albo najlepiej leżeć pod kocem, ale Bartek mi nie pozwala
  5. Witam z rana Jak zwykle przez weekend odpoczywałam od netu, tzn nie chciało mi sie pisać ale czytałam, bo jakoś bez was wytrzymać nie mogę:winktongue:. Gosiu przyjmijcie od nas wyrazy współczucia, bardzo mi przykro, wiem że to tragedia, także jeżeli masz ochotę sie wygadać prosimy nie krępuj sie. Agusiu witaj w domku, jak wam minęła podróż, no i oczywiście jak wam sie udał pobyt u rodzinki? A my nadal chorzy, Bartek ciąg dalszy antybiotyku, ja dzisiaj zaczynam kurację antybiotykową, bo już tak dłużej nie dam rady bez pomocy farmakologicznej, a mojego Roberta pewnie położy lada dzień, bo też chodzi jak z krzyża zdjęty:oh:. No ale odchorować swoje trzeba, a nawet dobrze że teraz bo pogoda jest tak paskudna iż przynajmniej nie szkoda mi w domu siedzieć. Zapraszam na poranną kawkę :kawka:
  6. Łucja83witam kochane moje mam cos na poprawe humorku: Ja sie bynajmniej z tego smialam jesli ktoras z was to nie smieszy to sorki YouTube - !!! Adolf Disco !!! Powiem tak nie w moim stylu, ale szczerze powiedziawszy mnie ostatnio nic nie śmieszy, więc jestem nieodpowiednim recenzentem:winktongue:. Dziewczyny jak wstawić na tym forum w posta jakiś obrazek, czy gliffterek?
  7. Cześć. Akurat znalazłam chwilkę aby tu wejść. Moniczko przede wszystkim moje kolejne najszczersze gratulacje wygranego konkursu Łucjo jeszcze nie zdążyłam spojrzeć na filmik ale zaraz to zrobię i ci go skomentuje.
  8. Cześć. Bartek nie spał prawie całą noc, i teraz właśnie zasnął ze zmęczenia. Ja chora, głowa mi pęka od kataru, i chyba mam coś z krtanią bo mnie boli. Wogóle u nas panuje epidemia, bo mojego M też już coś rozkłada. Teraz siedzę sobie sama, napisze do was i chyba zrobię sobie drugą kawę, bo spać mi sie chce, albo sie położę. Gosiu dziękuję za zaproszenie, oczywiście przyjęte. Wszystko mnie wkurza, sprzątać niby powinnam a nie mogę się ruszyć, wyszłabym gdzieś a nie mam jak, i tak siedzęw tym domu i patrzę w czery ściany:bad:.
  9. Gosiu przepraszam, coś wcześnie cię do tego spania wygoniłam. To jest właśnie jedyny i podtswowy minus tej strony że ciągle nie da sie tam wejść:oh:
  10. Gosiu dokładnie. Miłej nocy, wyśpij sie i jutro koniecznie tu do nas zajrzyj Agniesiu Oli to chyba miał dość na dzisiaj tego spacerowania, bo na tym ostatnim zdjęciu to wygląda na strasznie wyczerpanego. Ma fajny zielony kombinezon i wogóle wszystko ma zielone. Oj my z Bartusiem bałwanka to chyba dopiero w święta ulepimy i to pod warunkiem że śnieg będzie
  11. Ależ dziewczynki ja i romanse, no co wy:oh:. :winktongue: Powiedziałam dzisiaj Robertowi że się odnaleźliśmy to powiem wam nic nie powiedział nawet nie powiedział" fajnie", tylko wszystko przemilczał. Bo robert wie jak to kiedyś między nami było i chyba jest trochę zazdrosny, a teraz jeszcze to. Cieszy mnie to, a co niech poczuje sie zagrożony, wkońcu mi też sie coś od życia należy. A tak na poważnie to nie mam zamiaru rozbijać nikomu rodziny, a poprostu cieszę sie że będziemy mogli od czasu do czasu pogadać. Gosiu oczywiście że możesz nas poszukać, wkońcu my też już należymy w pewnym stopniu do grona twoich znajomych. Fajna sprawa z tą naszą klasą co nie
  12. A ja już sama z Bartkiem. Bartek szaleje, najpierw założył swoje zimowe buty i chodził w nich po domu teraz butów sie pozbył ale za to ma na rękach rękawiczki:winktongue:. Mnie strasznie w nosie kręci, nie lubię kataru. To podobnie jak u nas z tymi andrzejkami, ale co tam andrzejki, dla mnie ostatnio liczy sie tylko cisza i spokój na żadne imprezy nie mam siły ani ochoty. A wiecie że dzisiaj na Naszej klasie odnalazłam swojego przyjaciela ze studiów, z ktorym urwał mi sie kontakt jakieś 5 lat temu, bo mi telefon ukradli. No jestem przeszczęśliwa. Powiem wam w tajemnicy że troszkę się spotykaliśmy wówczas, a ja nadal do niego lekką miętę czuje:winktongue:.
  13. Andzia wyświetla się i jest super. Co dziewczynki zaplanowałyście na dzisiejszy wieczór, balujecie dzisiaj, a może jutro bo wkońcu mamy andrzejki. A która się przyzna czy sobie wróżyła:winktongue: i co wam wyszło? My narazie siedzimy razem, Robert troszke nadrabia bawiąc się z Bartkiem, ale zaraz musi znowu wyjść do pracy i będe siedzieć tu sama. Bartek też mam nadzieję że szybko dzisiaj zaśnie, to włączę sobie jakiś film i może wkońcu coś obejrzę, no chyba że wy tu będziecie to sobie pogadamy
  14. Nie martw sie powoli sie przyzwyczaisz do nowej szaty nowego forum. A ja mam za to ostatnio zbyt dużo wolnego czasu, już nie wiem co ze sobą począć tak mi sie nudzi. Jak tam prace budowlane, teraz zima to pewnie musieliście troszeczkę przystopować, a może się mylę. Opowiadaj
  15. Dzień dobry Ale tu dzisiaj pusteczki, pewnie macie ładną pogodę to spacerujecie sobie. A my siedzimy w domu, Bartuś właśnie zasnął. Rano byliśmy w przychodni na skontrolowaniu go, no i zakończyło sie antybiotykiem. Na szczęście ten antybiotyk to głównie ze względu na jego gardło, bo ma bardzo zainfekowane, a oskrzela i płuca są czyste. Cóż posiedzimy zatem jeszcze tydzień w domku, ale ważne że wkońcu mu minie (tzn. mam taką nadzieję). Z jednej strony cieszę sie że dostał ten antybiotyk dlatego że praktycznie ostatnio w ciągu 2 miesięcy chorował aż 3 razy, i ciągle tak jakby był niedoleczony. A teraz myśle że zakończymy te choróbska na dłuższy okres czasu. Dziś wieczorem mieliśmy iść na imprezę andrzejkową do brata Roberta, ale nie idziemy i bawimy sie sami w domku. Może jeszcze uda nam sie pogadać, zanim rozpoczniecie imprezowanie. Buziaczki
  16. Gosiu no cos ty ciesze sie że imię mojego syna ci sie podoba Ja też mówię Wam wszystkim dobranoc, bo sie już wykąpałam i ide korzystać z chwili snu. Buziaczki i do jutra
  17. Powiem ci Agniesiu że teraz to już nic nie wiem, początkowo była taka propozycja, ale z tego co sie szwagier napalił to on mu sam chce to kupić, ale czy kupi to nie wiem. My napewno albo pod choinkę albo jeszcze teraz zobaczymy, jak będziemy stać z kasą kupujemy mu taki większy jeździk, a to tylko dlatego że Bartuś praktycznie od zawsze chce go mieć i stwierdziliśmy że raz jest mały i dlaczego ma nie mieć skoro nie sa drogie. W każdym sklepie, u każdego dziecka jak tylko usiądzie to tak na nim jeździ ze aż miło popatrzeć. A jak już z tego wyrośnie to sprzedam na allegro. Ja sama sie martwię stanem zdrowia Bartka, ale cóz przecież ktoś go kiedyś wyleczy, będe jeździć i szukać dobrego lekarza
  18. Hej. Mój mały narazie bądź już śpi, ale nie wiadomo jak długo. Usnął nam w samochodzie, bo mieliśmy akcję wiezienia Bartka do naszego ulubionego prywatnego lekarza, bo ta wczorajsza nasza wizyta w przychodni nic nie dała tylko z tego co widze pogorszyło mu sie bardziej:oh:. Ale niestety zajechaliśmy a tam nie ma ani lekarza ani wogóle nikogo a przychodnia w której on urzęduje zamknięta. Byłam w szoku dosłownie. I cóż tym oto sposobem znowu jutro lądujemy u naszej funduszowej lekarki, bo Bartek już nawet nie je tam ma zainfekowane gardło, i do tego temperatury dostał. Mam nadzieję że to nie oskrzela. Moniczko no narobiłas mi smaka tym ciastem i jestem pełna podziwu, że chciało ci sie go robić, bo mi się nawet myśleć o pieczeniu nie chce a co dopiero piec:oh:. My też jak już wcześniej wspominałam mieliśmy częściowo wcześniejszego Mikołaja, bo babcia z kolei później nie będzie mogłą przyjechać. Mówię że fajnie mają te nasze dzieciaczki, bo teraz mikołaj, za chwile gwiazdka a potem lada tydzień urodziny. Prezenty za prezentami. Właśnie nawet na ten temat rozmawialiśmy przed chwilką z chrzestnym Bartka, jednocześnie delikatnie mu insynuując:winktongue:
  19. Oczywiście Agusiu że będę kurować. A wy jedźcie ostrożnie!!! Życzę wam szerokiej i spokojne drogi.
  20. Moje małe zasnęło. Zobaczymy na jak długo bo przez ten katar to wogóle nie można o spaniu mówić:oh:. Agusiu życzę Wam cudownego odpoczynku i świetnej imprezy andrzejkowej. Będziemy tu tęsknić za tobą (a przynajmniej ja). Agniesiu dziękuję i czekam. Mam nadzieję że jakoś uda nam sie ze sobą zgrać i choć trochę pogadamy, bo z moim marudą to teraz różnie bywa.
  21. Dzien dobry ja też sie witam I stawiam kawusie, pierwszą ale napewno nie ostatnią dzisiaj A zachęcam was do pisania, bo ja jak zwykle w domu i potrzebuję towarzystwa
  22. Cześć dziewczynki. Bardzo was przepraszam że nie pisze ale kompletnie nie mam czasu, Bartek mi na nic nie pozwala, jest marudny i biedny. Oczka ma tak spuchnięte od tego kataru że tylko takie małe szparki mu zostały. Byłam dzisiaj u lekarki i po zbadaniu Bartusia powiedziała nam że Bartek jest osłuchowo czysty, tylko ten wirusowy podobno katar, a ropiejące oczka to najprawdopodobniej na skutek zatarcia tym katarkiem, jak to dziecko. Niestety nie jestem wogóle w temacie, nie wiem co sie tutaj dzieje, wpadam dosłownie tylko po to aby się wygadać, bo ja też już nie mam siły. Życzę wam wszystkim i waszym bliskim dużo zdrówka, bo to najważniejsze, a ja jak tylko dam rade to będę tu wpadac
  23. Hej ja narazie tylko na chwilkę sie przywitać, bo zaraz zbieram sie z Bartkiem do lekarza, bo nie mogę tego w nieskończoność przedłużać:oh:. Napisze potem bo Bartek mi teraz nie pozwala. Agniesiu moje gratulacje oczywiście, bardzo sie cieszę że zdałaś
  24. A my siedzimy w domku. Na dworze sypie i sypie już samochodów na parkingu nie widać. Bartka odwiedził już dzisiaj pierwszy św. Mikołaj, babcia wcześniej przyjechała bo potem nie będzie mogła. Bartek dostał troszkę cisteczek, owoców, samochód ciężarówkę i piżamkę. A my z mężem ręczniki i prześcieradło, no i słodycze oczywiście. Fajnie tak prezenty dostawać, mogłoby to sie częściej zdażać:winktongue:. Agusiu to jak tylko znajdziesz chwilkę to wstaw zdjęcia swojego małego wnusia, z chęcią zobaczę małą kruszynkę Gosiu Bartek i zasmarkany i trochę kaszle, ale podaję mu od rana syrop i już słyszę poprawę, bo ten kaszel zaczął się odrywać. Najgorszy ten katar bo tak mu sie leje że biedaczek na oczka nie widzi, no i oddychać też jest mu ciężko. Dlatego też dzisiaj drzemał tylko 40minut i obudził sie z płaczem:oh:. Nie wiem co będzie w nocy ale mam nadzieję że już troszke lepiej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...