Skocz do zawartości
Forum

ROSE666

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ROSE666

  1. Magda zazdroszczę spotkania . My zaliczyliśmy zakupy. Mlody znowu się spisał, więc może dojrzał w koncu. Udało nam się dzsiaj zrobic trochę fotek, wrzucę na boku. Justynka jak w pracy? Chłopaki spisali się?
  2. magda_79Najnowsze wiesci: chcialam przesalc Gosi nr do Andzi, ale juz sie odnalazly na plazy
  3. Uciekam zbierać się, czuję się jakbym zlazla z rusztu
  4. Nogi dalej blade...... Od tej gorączki na dworze, nie chce mi się nic dosłownie, a musimy jechac z młodym po jakies zakupy na weekend, a raczej niedzielę
  5. U nas był taki ukrop, że masakra jakaś. Normalnie nie dało rady w domu siedzieć. Cały dzień przesiedzieliśmy w ogródku. Mlody kapal się, w południe to nawet nie zwracał uwagi na temp. wody w basenie. Zawsze krzyczał, ze za zimno jest. Później taplał się w błocie, piachu i tak dzień z glowy prawie. Ja chcialam opalic chociaż nogi, zeby znowu nie szalec z samoopalaczem...ale najbardziej to opalilam ramiona
  6. Mei wielkie gratki Udanej imprezy na woodstoku Cafe Mei ma rację, z 3 trudniej jest wykombinować trochę wolnego czasu na jazdy. Najtrudniej zorganizowac ta pierwsza jazdę, później z górki.
  7. My mielismy jutro jechac na koncert i ognisko, ale nie gadamy ze sobą....więc nie wiem co będziemy jutro robić.....
  8. Cafe wygląda ciekawie i pewnie jest pyszne! Ja nie mam innego przepisu, ale mam cos kiedyś piekła, calośc w-z a na dole były wiśnie.
  9. Witajcie! Cafe a skąd to przeczucie ? My bardzo lubimy tortillę domową. Magda super, ze mężuś gotuje. Moj potrafi tylko jajecznicę zrobić Wlasnie oglądałam pogodę i od jutra deszcze My chyba pojedziemy gdzieś we wrzesniu. W zeszlym roku bylismy nad morzem i lał deszcz....masakra! Dlatego powiedzialam G., że więcej w taka pogodą nigdy nie pojadę. Ale nie idzie nic zaplanować, jak się chce Ja wczoraj poklóciłam się strasznie z g. całą noc przeryczalam, no ale nic......pojechalam dzisiaj z koleżanką nad jezioro. Marcel wariował w wodzie jak dzikus. Gdyby nie deszcz zostałybyśmy jeszcze do wieczorka. Mam jakieś fotki, wrzucę na boku ale jakosć kiepska...nie wiem czemu
  10. Gosia nie ma cosie martwić na zapas.....z pogodą bywa róznie. Jeszcze się okaże, że będziecie mieli słoneczko My dzisiaj spędzilismy dzień w ogródku. Ja troche się opalałam a młody pływal w basenie. Trochę się zmachal, bo popołudniu zasnąl na godzinkę. Zbieramy się zarazna jakieś zakupy większe do tesco, bo świeci pustkami lodowka. Ja sprawdzalam ceny i kolekcję h&m na stronce i wlasnie spodnie byly tak jak mówicie. Widzialam też fajne apaszki dla chłopców.
  11. I ja się witam! Widzę, że na tapecie temat ubraniowy My musimy tez trochę podkupić nowych rzeczy. Tylko, ze ja do galerii jakiejś pojade dopiero jak wróci mama. Sama nie upilnuje gada w takim miejscu. G. nienawidzi zakupów, więc nie ma co myślec nawet, zeby jechać w 3. Teraz nadrabia też budżet domowy, więc wiadomo. Cafe G. wlaśnie wrocił po 2 dniach. Fajnie, ze Olka interesuja literki. Dużo dzieci szybko łapie czytanie bawiąc się literami. Magda pochwal się rowerem, jak kupicie.
  12. gosiammm Jutro u nas w parku jest Arka NOego, a więc przejdziemy się z nimi na występ.... Kuba w siódmym niebie:) Szkoda, ze Marcel nie przepada za takimi piosenkami i ogólnie nie lubi jak się jemu spiewa. Za to uwielbia tańczyć, a robi to tak parodyjnie, ze można boki zrywac
  13. Gośka superr, że zakupy udane. Powiedz, jest już cala kolekcja dziecięca w h&m? Ja chcę mlodemu kupic jeszcze jakieś jeansy, a tam mają zawsze świetne fasony.
  14. Nawet nie wiem kiedy padlam z młodym i wstaliśmy przed 19 Szybko skoczylismy rowerem po zakupy i siedzimy w domku. Magda fajnie z dzialką no i gratki za kolejna kupę do nocnika....małea rzecz a cieszy Cafe myslę, ze to fajny pomysł. U mnie wcale nie ma bawialni.....do tego w rodzinie jest tylko jeden maly kuzyn, więc i sala zabaw odpada. Ja robię tradycyjnie w domu tort itp, a póxniej pojedziemy sobie sami do mcdonalda i do sali zabaw. Gdybys mieli pewnie więcej malych dzieci w rodzinie to byśmy pojechali do sali zabaw. Magda u nas jest zawsze meeega dużo dziecięcych w lumpie, także jest w czym wybierać. Cafe ja właśnie tak mam poseregowane. Mam taką skrzynię i tam mam tzw. lumpy podwórkowe a w szafie poprasowane i na wyjście. W innym wypadku Marcel dojechałby wszystkie ciuchy na podwórku i warsztacie. Nawet mamy osobne buty. a jak ignorowanie Olka u was? trochę odpuścil?
  15. My rano zaliczyliśmy szpery. Mamy "men"-wujek, zaoferowal się zostać z młodym na godzinę. Ja znalazłam w końcu kurtkę wiatrówkę i jesienną dla młodego. Dzisiaj dla odmiany u nas gorąco. Przed chwilą była koleżanka na plotkach, a my zjedliśmy obiad i zastanawiam się co tutaj robić dalej.....
  16. Hej dziewczęta Magda u nas też Marcel pyta dlaczego krzycze, albo mówi: "mamo nie możesz troche odpuścić?" "nie denerwuj się i tak ciebie kocham"....chyba u każdej w domu jest podobnie z tymi karami itp. Chociaz ja unikam klapsów, jak się da...ale czasami nic innego nie przywołuje do porządku. U nas nie ma tęż kąta, staram się albo cos wynegocjować albo zabieram przywileje (bajki, zabawki, słodycze itp.).. Mamy też czerwone magnesy na lodowce, jak nazbiera 3 w ciagu jednego dnia to tez ma kare. Cafe pewnie kolezanka ma rację,. Olek jest zazdrosny ale to raczej naturalne wśród rodzeństwa. Jesli robi krzywdę chlopcom, to wiadomo musisz reagować. MOze faktycznie, jak zaczniesz go ignorowac to zobaczy, ze w ten sposób nie zdobedzie twojej uwagi i odpuści. Magda fajnie z jeziorkiem
  17. Dzisiaj ja mam dyzur tutaj chyba Popołudniu pojechlaiśmy z młodym rowerem na działkę do mojej mamy "męża", przy okazji podrzucilam bratu pizze. Teraz bez mamy to maja krucho z obiadami. Trochę się przejechaliśmy bo na działki mamy 5 km. Ale co tam , szkoda tylko, ze gdzies jęczmień zlapałam po drodze. Jutro rano umówiłam się na szpery Teraz robię bulki na sniadanie Zostala mi połowka drożdży i chcialam jakoś wykorzystać, a znalazłam fajny przepis, ze częsc mozna zamrozić przed pieczeniem albo zostawic na drugi dzień w lodówce. Zmykam kochane. Mam nadzieję, ze jutro będzie nas tutaj więcej.
  18. Ja ogarnęlam pobojowisko w kuchni...pizza pyszna ale syf przy tym niesamowity.......ale wyszło słonko i jest 20 stopni
  19. Witaj Justynka! Udanego spacerku My mamy już 3 kotki....i róznie bywa z tym koceniem Już mieliśmy 2 mioty kotków. Mam nadzieję, ze na tym koniec. Cafe jak tam? Spacerujecie
  20. Pizza się robi, młody będzie miał pomidorówkę.....Może jak przestanie padac to gdzieś się ruszymy......Musze też zajrzeć do przedszkola i sprawdzić czy sa jakieś informacje odnosnie dni otwartych.
  21. Cafe trzymam kciuki oby OlAS dostal się do przedszkola Na pewno w koncu jemu przejdzie. U nas nadal pada....trawe mamy po pas a w moim ogrodzie warzywnym to jest masakra! Wszędzie chwasty Poszlam z marcelem coś poprzerywać ale zaraz spadl deszcz Szperam za przepisem na pizzę......taaaaak mi się chce
  22. I ja się witam Gosia może faktycznie polknał muszkę..... Cafe współczuję problemów z Olkiem......kurcze nie bardzo wiem nawet co napisac, zeby dodać otuchy....wciąż wydaje mi się, że jest zazdrosny i stąd ta złosliwość. Jakby nie patrzec przy maluchach i tak zawsze jest więcej roboty i jest ich dwóch a on sam. Może dlatego, ale wiem też, ze poświęcasz duzo czasu Olkowi. Trudno to wytłumaczyć. Sił kochana Magda fajne popołudnie.
  23. Ciekawe co u Anielinki i KasioleQ....tyle czasu nie zaglądają do nas
  24. Gosia fajny dzień za wami.....młody dal pospać, bo do 23 latał wczoraj.....coś za coś My byliśmy na zakupach i znowu moge pochwalic młodego. Zachowywal się grzecznie i miałam wrażenie, ze rozumie co wolno a co nie. W nagrodę za obiad chcial blok i farbki. Zaliczyliśmy też kawe u koleżanki i plotki. Niestety u nas od 18 pada, a teraz mamy burzę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...