ROSE666

ja albumow nie mam ale do foto kubków dorzuce po kilka fotek Marcelka i jakoś zwiąże i udekoruję... wrzuciłam kilka fotek, zmykam...

u mnie już buro i ponuro,, Magda moj Marcelek też zasypia i budzi się z rykiem jak nigdy...może taki dzień jakiś dziwny...teraz znowu zasnąl i mam nadzieje,że tym razem obudzi się bez wrzasku...a ja chyba walnę kolejną kawę...a jeśc mi się chce okropnie...normalnie chodzę i wyżeram co się da...jutro przerwa w tabletkach więc może dlatego taka glodna chodzę....

ale drugą dzidzię chcialabym miec na wiosnę!!! bo te kombinezony, ubieranie, rozbieranie mnie dobija...a w foteliku samochodowym to Marcelek jak zgnieciony kurak wygląda wystają jemu nogi faktycznie gdzie to do 12 kg??? zmykam kobitki coś zrobić w domu bo kurz mi lata po podłogach już....

my tez po spaCERKU a pogoda cudna dzisiaj, slonecZko, zero wiatru...u nas gondola jeszce dobra jest bo mój wózek w ogóle jest ogromniasty ale teraz nie żałuję, że go kupilismy bo koleżanka ma taką z tych zgrabniejszych i mniejszych i Marcel do niej się na długośc nie mieści ja myśle, że w tej co mam do lutego-marca pojeżdze jeszcze... cafe super, że tak szybko planujecie kolejną fasolkę ja bym chciała ale najpierw musze wrócić do pracy:( w styczniu idę do gin. i spytam go jak on w ogóle widzi kolejną ciąże u mnie..czy znowu będę musiala iść na laparoskopię czy juz nie...mój G. też krzyczy, żeby odkładać bo te leżaczki, zabawki, ubranka taakie drogie są..a wiadomo, ze nawet za kilka lat sie przydadzą i pewnie wszytsko bedzie droższe....

cafe a twój O;uś od tego noszenia w nosidle nie domaga się teraz, żebys wkladala go tam na okrągło???bo tylko tego się obawiam....bo my nie nosimy go wcale tylko do odbicia...tak to dzięki macie i leżaczkowi amm jakieś kilka godz dla siebie boon się sam bawi.... zmykam kobitki na spacer i po obiadek... Andzia dziewczynki superowe a Michałek jak laleczka ;) i te włoski...super!

witam was kobitki... dovzytałam was z zimną kawą...jak zwykle, choc ostatnio odgrzewam w mikrofali jak mi się chce mój Marcel trzyma mocno grzechotki i oczywiście pcha je do buzi tak jak palce i całe piąstki... Andzia współczuje z tym przebieraniem..mój Marcelek nienawidzi sie ubierać i an całe szczeście ubieram go rano i do wieczora mam spokój po kapieli dopiero zakladam czyste rzeczy...ale coraz mniej mam na niego ubranek..wszystko za małe... dziewczyny czy wy odkladacie ciuszki i sprzety na następne dziecko??? Andzia Ciebie kobitko nie pytam choć nigdy nie wiadomo....:ok: Gosiamm ale ja głupia jestem ta chustu lulu najbardziej jest dla takich super maluchow a moj koń będzie mial tam malomiejsca...dobrze, że pani ze sklepu dzwonila zapytać na kiedy dostawa mi pasuje i powiedziala troche o chustach i doradzila hamalu ...

witam kobitki... ale wczorJ NASKROBAŁHYŚCIE.. ja wczoraj szybko poszłam spać...a moje podawanie butli po kapieli się naprawdę sprawdza bo ile by nie wypił to wstaje 5-6 je i śpi do 8-30 żyć nie umierać.... moj G też posprzątał calą chatę przed naszym powrotem ale tak jak u Gosiam jak już sprząta to sprząta ale tak to raczej umywa się.... u mnie dzisiaj mróz..do tego moje nowe buty pękly na szwie i jutro do szewca idą bo jak dam do reklamacji to oddadzą mi pewnie w lutym jak nie będą potrzebne ... Gosiamm ja wybieram lulu bo jakoś duzo pozytywnych opinii się naczytalam i strasznie mi się podoba później kupię sobie taką długą wiążaną .. dla G. też nie mam prezentu a tak to mam już wszystkie...czekam na te kubki jeszcze...

Andzia albo po jednym na każdym boku twoje dziewuszki to pewnie we dwie w taką jedną by się zmieścily :) ja czekam już na ta chustę mam nadzieję, żę Marcelkowi się spodoba i mi też...

Biskup był ale mnie nie było zalezy jaką wybierzsesz chustę...mnie przekonała lulu,,poczytalam opinie na necie i taka wybrałam...fajne to jest, ze dziecko wtym zasypia i lezy jak w kokonie i super sprawa napewno an wiosnę...no a starsze nosi sie na plecach albo na biodrze.... lulu 169 zł kosztuije jest też typu kieszęn ta kosztuje ok 50 zł znalazlam tez fajny tekst; Dzieci noszone w chuście mniej płaczą Noszone dzieci są spokojniejsze, ponieważ ich największe potrzeby miłości, ciepła i poczucia bezpieczeństwa są zaspokojone. Noszenie w chuście to możliwość uczestniczenia malucha w każdym ruchu bliskiej osoby, ale jednocześnie ochrona przed nadmiarem bodźców wewnętrznych i zewnętrznych. Amerykański pediatra, dr Benjamin Spock, autor książki "Baby and Child Care"- swoistej biblii dla rodziców, podkreśla znaczenie instynktu rodzicielskiego oraz kontaktu fizycznego w wychowaniu niemowlęcia.Opisuje on dwóch lekarzy, Johna Kennela i Marshalla Klausa, którzy w indiańskiej wiosce w Gwatemali całymi miesiącami obserwowali małe dzieci wychowywane w prymitywnych warunkach . Podkreślają oni, że praktycznie nie spotkali tam wymiotujących, płaczących, nerwowych i cierpiących na kolkę niemowląt. Bliskość to najlepsza inwestycja w rozwój malucha! Dzieci noszone w chuście szybciej się uczą Jeśli dzieci spędzają mniej czasu na płakaniu i marudzeniu, to co robią z wolnym czasem? Uczą się! Dzieci noszone w chuście spędzają więcej czasu w stanie cichego czuwania. Jest to stan behawioralny, w którym maluch czuje się najbardziej zadowolony i może najlepiej nawiązywać kontakty z otoczeniem. Można to nazwać optymalnym stanem dla uczenia się. Naukowcy również twierdzą, że dzieci noszone wykazują zwiększoną czujność wzrokową i słuchową. Bliskość to dla dziecka najlepszy życiowy start! Dzieci noszone w chuście to pewni swojej wartości dorośli. Zauważyłem w mojej rodzinie, że nasze najbardziej wymagające dzieci - te, które często były noszone na rękach kiedy były małe - wyrosły na najbardziej samodzielne, ze wszystkich moich dzieci! To działa!" dr Sears. Miłość, jaką dajesz dziecku od kiedy pojawi się na świecie, procentuje przez całe jego życie! Dzieci noszone w chuście są bardziej zorganizowane W organizmie malucha wszystko jest automatycznie regulowane przez łono matki. Narodziny chwilowo zakłócają tą organizację. Po narodzinach każdy regularny rytm rodziców przywraca tę chwilowo utraconą równowagę. Bicie serca i oddech najbliższych są kontynuacją ruchu i równowagi zapamiętanej z łona matki. Dzieci noszone w chuście są mądrzejsze Doświadczenia środowiskowe stymulują rozgałęzianie i łączenie się nerwów, co wspomaga wzrost i rozwój mózgu. Dziecko aktywnie uczestniczy w tym co robi matka, a jego rozwijający się mózg przechowuje nieprzebrane doświadczenia, zwane wzorcami zachowań. Te doświadczenia można postrzegać jako tysiąca krótkometrażowych filmów ułożonych w neurologicznej bibliotece niemowlęcia, które odtwarzane są, kiedy dziecko przeżywa podobną sytuację przypominającą mu oryginalny „film”. Tak rodzi się mądrość życiowa. Rodzice noszący swoje pociechy w chustach są szczęśliwsi Dzięki chuście rodzice stale mogą być z dzieckiem nie rezygnując z codziennych zadań i przyjemności. Chusty przydają się za każdym razem, kiedy nosi się malucha na rękach - zdecydowanie odciąża rękę i kręgosłup zmęczonej mamy, taty lub innej bliskiej osoby. Chusta może zastąpić spacerówkę, fotelik bujany, kojec, plastikowe nosidło, itp. Używa się jej zawsze wtedy, gdy się stoi, chodzi czy też siedzi (np. z ulubioną książką na tarasie).

witam... Rena u mnie też nie ma ciężkiej pracy, raczej leń cały dzień... rano zrobiłam zakupy, zaliczylam solarium, później biegiem na spacerek a raczej spacereczek bo trwal zaledwie 30 min....obiad przywieziony od mamy ;) ale za to zamówiłam sobie chustę BEBELULU - Chusty - Instruktaż model Lulu ;)

ja robiłam glowy z makaronu takiego z fakbanką nie wiem jak precyzyjnie się nazywa ale to taki łuk z falbanką, można też z jasnej plasteliny albo masy papierowej robisz kulke i obklejasz z tyłu makaronem gwiazdki, że niby aniołek z kręconymi włosami wychodzi... Andzia ja jestem a Ciebie nie ma??? zmykam baby...musze iśc wczesniej spac bo jutro sobota-najgoeszy dzien tyg.bo wizyta biskupa a ja zamierzam wstac o 7 i zabrac malego do mamy!!! a co! dobranoc

wkońcu was nadrobiłam....ja posprzatałam całą chatęz nudów bo mały spal...z solarium dupa! mazprzyjechal za poxno i już było zamknięte :/ cafe a w tym nosidle mozna nosiś takie maliuchy pionowo??? wszedzie piszą, że do 5 miesiąca absolutnie, bo nadwyręża się kręgosłup.... ja znalazlam tu jakąs stronke o chustach i sa nawet tanie wklejam chusta.pl - chusty nosidełka dla dzieci i niemowląt - Chusta Na Kółkach ja chyba zdecyduję sie na chustę bebelulu...albo nosidlo premaxx... bebelulu wklejam linkhttp://www.bebelulu.pl/v3/cont_artykul.php?id=45&lang=pl i premaxx wklejam link Chusta - Nosidełko Premaxx 0-18 mies (504023437) - Aukcje internetowe Allegro co sądzicie kobitki????

zmykam kobitki popatrzec za jakimis ubrankami dla Marcelka na allegro...a póxniej może uda mi sie wyrwac w koncu do solarium...mąż obiecal, że szybciej wróci i zostanie z malym...

ja też sie pochwalę, że zżarłam dzisiaj chALWĘ, pączka i czekolade milke...ech...co tam...za tydzien mam dostac okres i caly zcas chodze glodna i wsuwam co mam pod ręką... my dzisiaj bylismy na spacerze mimo okropnej pogody....a maly też dzisiaj spiący... cafe ja się zastanawiam wlasnie nad jakimś nosidłem, tylko myslę, czy sobie nie zaszkodzę sama...bo jak nauczę Marcelka nosić się to będę do roku jego targała na sobie...bo jak narazie nie noszę wcale..tylko do odbicia...i nie jest nam z tym źle..muszę to jeszcze przemyśleć...

nie wiem jak u was z włosami jest ale mi po narkozie wypadają masakrycznie!!! to ponad polowa moich włosow, ktore mialam :( fryjerka i tak dała mi jeszce miesiąc i powiedziala, że po 3 miesiącach od porodu to dopiero zaczynają lecieć....ech..juz sie faszeruje witaminami zapobiegawczo.... u mnie tez slońca nie ma, brzydko , ponuro a ja musze iśc na spacer i po obiad...zmykam kochane

ale sie rozpisałyście!!! ja też małam cc..i nie wspominam poroduwcale dobrze!!! wolałabym sama rodzić bo bardzo xle się czułam po znieczuleniu ogólnym i zabiegu...moja rana na ok 9 cm prawie nie widać..tutaj nie powiem dobrze zrobili i zeszyli jednym szwem całość...jedyne co, to nadal jest czerwona linia i to wsio.... co do dzidziola to mąz tez by chcial drugie-córcię ale ja chcę wrócic do pracy, zrobić chociaz nauczyciela kontraktowego i wtedy tak!!

Magda super, że u Michałka wszystko w porządku:) Ja zmykam zrobiłam kolację ide wziąc kapiel i czekam na G. może jakis miły wieczór ,będzie dobranoc kobietki :)

ja mam zawitkowskiego i jestem zadowolona z tej ksiązki, choc jest dośc ogólna...ale reprezentuje nowoczesne podejscie do wychowania i opieki nad dzieckiem...mam też b. Spock i Pierwszy rok życia dziecka H. Murkoff, A. eisenberg i ta jest już jak encyklopedia jest tu wszystko....od opieki po rozwój w każdym miesiącu, wątpliwości i odpowiedz, choroby dzieci itp. a ja powiesiłam pieluchy na grzejnik maly śpi sobie a ja chyba wezmę kąpiel z bąb elkami i pianką.... a odnosnie tego nosidełka fisher price too no jest do 12 kg tylko... Andzia mój Marcel jet duży, bardzo długi bo tak to jest drobny, nawet fałdek nie ma...a waży już 5950 g aż boję się pomysleć ile będzie ważył jak będzie mial pól roku...już ciężko mi z nim łazić na rękach....

Gosiamm mój MARCELEK też wcina ręcę a jak zazsie kciuka to ciągnie jak smoka!!! dzisiaj wpychal grzechotkę do buzi ale zabrałam bo była pluszowa...rano czytalam "co nieco o rozwoju dziecka" P. Zawikowskiego i tam jest napisane, że to normalne, że dzieci pchają wszystko do buzi bo tak podobno poznają swoje ciało...a z podnoszeniem wysoko głowy i przewrotami na bok i brzuch to jest tylko napisane, ze każde dziecko rozwija sie indywidualnie i nie można dzieci porównywać..a w innej lekturze było napisane, ze dzieci, ktore spia na brzuszku rozwijają się szybciej i też szybciej obracają się itp. a te na pleckach nadażaja za nimi troszke później ale nie ma w tym nic zlego...

i ja znowu muszę pisac monologi do was ale ten dzien ponury brrr...ja już wszystko w domu zrobiłam, wlącznie z porządkami w szfach, oddaje wenę i zamawiam na sobotęna mycie okien zatrzaski w wózku zrobione a więc jutro na bank spacer...Marcel padł na macie i śpi sobie...ja zaladowałam pralke i czekam jeszcze na kilka obsikanych pieluch,żeby włączyć pranie... Karola Majusia sliczna a pomysł ze zdjęciAMI super! choć ja część wywolalam...jeszcze musze trochę wywolac, żeby zrobić prezentowy album dla tesciowej i mamy...a Mikolajkowy Marcelek będzie na Kubkach świątecznych :oko: Prosiaczek, cafe jak pierniki???? u mne zapach jest w calyum domu ale z paczki piernikow, którą teraz wcinam...

ok Magda jak tylko wrzucę jakies nowe to dam nicka ;) jak narazie to co mialam to sprzedalam...muszę się znowu zmobilizowac i zrobić fotki... ale dzisiaj ponuro..ech...strasznie!! ide pogadac z małym bo caly dzień siedzę na necie jak nie tu to na allegro albo w pieluszkarni...

Andzia u mnie tez leje i nie bylismy an spacerze...ja wciągnęlam drożdźówe i popiłam kolejna kawą a G. na obiad ma fasolka bo bretońsku a'la pudliszki bo na nic więcej mnie nie stać dzisiaj..nie chce mi się a na stolówce zepsuł się samochód i nie bylo obiadów dzisiaj :(

MAGDA Michałek sliczny!!! mój Marcel nosi rozmiar body i spiochy 80 a ubranka na 6 miesięcy..w mojej gondoli, która jest ogrooomna zostalo juz nieiwele miejsca ....

wrzuciłam kilka grudniowych fotek i tez jestem dzisiaj on-line caly dzień

cafe to popędzilaś z prezentami...ja tylko kubki zamowilam na allegro ito wsio...a najgorzej bedzie z prezentem dla chrzesniaka... chyba zadzwonię do szwagierki i zapytam wprost co mam kupić... Magda jak Michalek??? podnosi główkę???ćwiczysz? Rena rzuć do mnie też słońcem