Skocz do zawartości
Forum

miska271

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez miska271

  1. miska271

    Marzec 2012

    witam dziewczynki jesteśmy już w domku dochodzę do siebie,ale nie jest łatwo,mały troszkę w szpitalu dał sie mamie we znaki,mam podrażnione brodawki więc karmienie na razie nie należy do przyjemnych na dodatek boli okropnie to obkurczanie sie wszystkiego a poród był taki tak jak pisałam zaczęło mnie łapać tak od 6 skurcze były nieregularne później była przerwa,następnie były skurcze regularne już tak co 10 minut,następnie tak od 9 już były tak co 4 minuty,stawały się coraz dłuższe i mocniejsze,następnie były już co 3 minuty mówiłam do męża aby się szykował bo trzeba dzwonić po karetkę to była godzina 12 jak dotarłam na porodówkę tam mnie zbadała miałam rozwarcie na 5 cm chodziłam sobie na korytarzu bo obok na łóżku była kobieta do porodu juz z 8 cm więc żeby jej nie przeszkadzać za godzinę mnie zbadała rozwarcie było juz na 7 cm,zaczęłam mieć coraz częstsze skurcze i już bóle parte,zapytała się mnie położna jak tam ja mówię,że mam juz parte no to na łóżko i już z niego nie wypuściła rozwarcie na 9 po 2 skurczach już było pełne rozwarcie i szykowali do porodu zawołali mojego męża a wyprosili tej co rodziła już wcześniej,gdy zaczęlam przeć czułam opór i mówię że nie dam rady ,mąż do mnie że jeszcze troszkę widać główkę dwa parcia i mały był na świecie,później się okazało że trochę mi blokowało bo nie rozcięli mnie tylko sama pękłam,szwy miałam tylko te zewnętrzne,mąż przeciął pępowinę i stał nawet wtedy gdy mnie zszywali tak wyglądał mój poród dzisiaj na obchodzie ordynator mówi no ładnie waga super,a lekarz który był przy porodzie szybko poszło poród był szybki ale później dochodzenie do siebie tragedia,macica się obkurczyła i znowu poszła do góry leżałam z lodem na brzuchu skrzepy mi się porobiły i wczoraj tragedia normalnie galaretka leciała ze mnie dzisiaj juz prawie nic nie leci pozwolicie zena razie Was nie nadrobię przez 3 dni spałam tylko 5 godzin
  2. miska271

    Marzec 2012

    u mnie mocne skurcze są i strasznie bolące na razie co 10 minut mogłoby już się tak zrobić co 3 chociaż bo nie wytrzymam tego bólu
  3. miska271

    Marzec 2012

    Tinka ogromne gratulacje a u mnie coś tam sie dzieje,ale jak na razie bolace i bardzo nieregularne no czekamy na rozwój sytuacji
  4. miska271

    Marzec 2012

    no ja cały czas prawie mam twardy brzuch mogło by tak porządnie chwycić a nie takie straszenie
  5. miska271

    Marzec 2012

    fiolek_86No to wychodzi na to, że każdy skurcz jak będzie powtarzał sie regularnie to jest początkiem porodu ? Ale to wszystko pokręcone jeżeli będą regularne i coraz bardziej mocniejsze i dłużej będą trwać
  6. miska271

    Marzec 2012

    fiolek_86Miśka - tzn po czym sie domyślasz ze są? czy jak brzuch mi sie robi twardy to znaczy ze mam skurcz ? u mnie się zaczynają delikatnie gorąco w krzyżu a później stawia się brzuch,ale tak delikatnie jak na @ żabol22miska271powiem Wam ze ja to się czuję jakbym naprawdę pierwszy raz rodziła te skurcze są ale się ich domyślam bo są inne niż w poprzednich,no nic może sie trochę rozkręci i nie dotrwam do terminu wizytyja nawet z tych przepowiadajacych liczyłam ze to juz... no bylam przekonana że w ten poniedziałek naprawde sie juz cos zaczyna a tu no mówią że i te przepowiadające moga być tymi właściwymi
  7. miska271

    Marzec 2012

    powiem Wam ze ja to się czuję jakbym naprawdę pierwszy raz rodziła te skurcze są ale się ich domyślam bo są inne niż w poprzednich,no nic może sie trochę rozkręci i nie dotrwam do terminu wizyty
  8. miska271

    Marzec 2012

    brylancik ciekawe jaka minę miała jak jej odpowiedziałaś Tinka niestety taka nasza natura ze się boimy asiorek oby szybko niż u mnie bo niby rozwarcie jest skurcze jakieś są a w nocy cisza
  9. miska271

    Marzec 2012

    bejbeleczek te pytania są najgorsze
  10. miska271

    Marzec 2012

    Żabol psinka sliczna,na pewno parę dni musi upłynąc zanim się oswoi z nowym miejscem ja tez marzę o piesku,ale jak na razie musimy poczekać bo nie dałabym rady i maleństwo i piesek Tinka trzymam kciuki za szybki poród,ale Ciu zazdroszczę,że już niedługo będziesz tulić maluszka u mnie cisza,coś tam się dzieje,ale jak na razie nie rozkręca sie
  11. miska271

    Marzec 2012

    brylancik100Zmykam więc i miłego dzionka życzę :) miłych zakupów
  12. miska271

    Marzec 2012

    brylancik fajnie,ze możesz sobie wyskoczyć na zakupy,ja muszę siedzieć w domu a jeszcze na dodatek musimy czekać na przelew a w portfelu cisza już jest
  13. miska271

    Marzec 2012

    brylancik tez jestem tego zdania niech sie samo rozwiera swoim tempem,bo po oxy sa mocniejsze i częstsze ja jak na razie mam bule takie jak na @
  14. miska271

    Marzec 2012

    brylancik tez właśnie chciałabym aby do szpitala to juz w ostatniej chwili,zeby tylko rodzić,bo te kroplówki i żele nic przyjemnego a ból jest 2 razy większy albo i więcej
  15. miska271

    Marzec 2012

    witam no i mamy 1 marzec która sie pisze na tę datę ja myślałam,że w nocy się rozkręcą skurcze,a one ucichły coś tam było ale takie nijakie
  16. miska271

    Marzec 2012

    Żabol no możliwe że nie będzie wielkich rozmiarów mówię,że wagę poznamy po porodzie
  17. miska271

    Marzec 2012

    Żabol no spory,ciężko było gin go zmierzyć Tinka nasz ważył ostatnio 3700 ale jakie będą maluszki dowiemy sie po porodzie co do skurczy to mam je takie nieregularne i powiem,że takie inne niż miałam z Aga,4 poród ale czuję się jakbym rodziła pierwszy raz no już tej środy nie dużo zostało,więc od jutra można rodzić mój mąż co chwila się pyta bo mówię ze mam skurcze,no nic zobaczymy czy się to wszystko rozkręci czy nie
  18. miska271

    Marzec 2012

    jestem po wizycie ciśnienie wyższe jest niż zawsze ale nie mocno,mały rośnie zdrowo wszystko ok,serduszko bije mocno i waży 4300 więc malutki nie będzie,rozwarcie mam na 2 więc coś się dzieje,następna wizyta 8 marca ale mam nadzieję,że już na nią nie pójdę asiorek zawsze lepiej sprawdzić czy jest ok katarzyna pisałam o tym ,że do rodzinnego i becikowego to dochód netto a nie brutto bejbeleczek tak GBS masz ujemny czyli nie masz paciorkowca Żabol ja poszłam tylko do lekarza i z powrotem zaszłam na pocztę i do domku i już brak siły na cokolwiek a tutaj kącik małego z dodatkami i my w dwupaku 38 tc
  19. miska271

    Marzec 2012

    brylancik100Witam i ja! Mamy w końcu ten 29 :) Widzę, że niektóre z Was są już prawie "rozpakowane" U mnie nic się nie zapowiada, żebym dzisiaj urodziła więc chyba uda mi się na marzec. A z tymi wypadkami to tak jest. Ja wczoraj też prawie bym miała stłuczkę przez barana który nie zna przepisów i na rondzie wymusił pierszeństwo, a do tego później pojechał pod prąd. Cały ruch wstrzymał na rondzie. Kto takim prawko daje.Asiorek Na szczęście tylko tak się to skończyło, ale wyobrażam sobie co przeżyłaś. Miska Daj znać po wizycie co i jak, no chyba że faktycznie pojedziesz do szpitala :) Ja też mam wizytę dzisiaj: KTG i ocena szyjki, przepływy miałam w poniedziałek bo Mała miała dość wysokie tętno (ok 160/min), ale na szczęście wszystko ok. kurka że człowiek naprawdę nie wie kiedy to będzie juz mąż się też doczekać nie może ale co jak go nie było to skurcze były przyjechał i cisza mały strajkuje
  20. miska271

    Marzec 2012

    witam ja dzisiaj mam wizytę na 13.20 zobaczymy jak tam mały urósł i czy coś sie tam dzieje wczoraj miałam kilka skurczy,ale w nocy cisza była,więc na razie spokojnie czekamy bejbeleczek ja już nie wiem co mam robić okropnie się nudzę chodzę po domu i tak to zrobię tamto i tak powiem,że ze wszystkim na bieżąco teraz jestem i brak zajęcia asiorku dobrze,ze nic się Wam nie stało,szkoda że wydatek sie szykuje ale zdrówko najważniejsze żabol jeszcze się nie doczekasz tego terminu katarzyna u nas nie bierze się swoich ubranek dla dziecka,zakładają szpitalne oj ja sie śmieję do męża że wrócimy z wizyty i do szpitala pojedziemy no ciekawe która pierwsza,albo będzie tak ze wszystkie na raz hihihihihihi pozdrawiam
  21. miska271

    Marzec 2012

    żabol i jak tam po kąpieli przeszło?
  22. miska271

    Marzec 2012

    bejbelaczek fajnie trafiłaś na lekarza,super takie podejście,że pacjentka ma wybór,a w domu inaczej sie szykuje do porodu ja będę czekać chyba że wody odejdą wtedy dopiro do szpitala,trzymam kciuki aby wszystko poszło szybko i jak najmniej boleśnie katarzynka śliczny kącik dla maluszka ja w torbę zapakowałam co dla mnie potrzebne i małego w szpitalu a ubrania dla mnie i małego jak będziemy wychodzić przygotowane,mąż je tylko zabierze jak będzie nas odbierał żabol ja już bym wyszła z domu,siedziałam bo pogoda marna była,a teraz nie mogę muszę się ukrywać do porodu brylancik też już mówię,że chce już rodzić,ale mały strajkuje i jakoś mu nie spieszno,ale nie ma się wyjścia trzeba czekać Tinka ja mam pościel założoną tylko kocykiem nakryłam aby właśnie się nie kurzyło
  23. miska271

    Marzec 2012

    tinka_20Miska ja wiem, ze wy za mnie decyzji nie podejmiecie.Tylko tak mnie zasatanwiam to wszystko....36 tydzień, skurcze, rozwarcie kroplówka, potem 38 tydzień wieksze rozwarcie kolejne oznaki i nic....a teraz to juz sie boje co z dzieckiem, lozyskiem. chyba sie juz nakrecam.... to jak się martwisz to idź do tego gina spokój najważniejszy
  24. miska271

    Marzec 2012

    fiolek_86Witam poniedziałkowo Miśka - no to teraz jesteś już spokojna i meżuś przy Tobie bejbelaczek - trzymam kciuki :) U mnie też spokój. Właśnie wróciłam z przychodni, byłam oddać krew i mocz, a teraz pije kawkę po pysznym śniadanku. cieszę sie zawsze to spokojnie dotrwam do porodu asiorek352Ejo u mnie tez spokój . Miska super ,ze już mężuś jest. Również trzymam kciuki za Bejbelaczka No i oby minął ten 29 luty bo to data jak z kosmosu dla mnie. Ja jutro mam wizytę u gina,pewnikiem ostatnia. Miłego dnia oj ten 29 luty każdy omija go a maluszki tylko wiedzą jaka to będzie data tinka_20Miska super, ze maz juz z Toba.Zabol jeszcze my jesteśmy... ja wczoraj tez chciałam, ale mój organizm odmówił.....juz mnie trafia. Tak sie zastanawiam czy nie iść dzis na wizyte (tylko ze prywatna) zeby zobaczyl co i jak i w razie czego umowic sie na 2 marca (bo wtedy ma dyzur w szpitalu.) Sama nie wiem co robic... cięzko powiedzieć,ale jak Cie to uspokoi to idź prywatnie żabol22tinka tak jeszcze mam Was może sobie spacer zafunduje z Malym dziś nawet ladna dość pogoda i pamiętaj ze my tutaj jesteśmy oj spacer fajnie,ja mam areszt domowy więc wyjdę jak już urodzę
  25. miska271

    Marzec 2012

    witam się u mnie wszystko ucichło jak mąż jest mały seksik zaliczony ale cisza,no nic trzeba cierpliwie czekać zobaczymy co tam się będzie działo pozdrawiam i życzę miłego dnia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...