Co do tabletek Marjaneczko brałam jakiś czas, ale krótko, prę miesięcy. Po pierwszej ciąży. Jednak 1. Źle się po nich czułam: plamienie, osłabienie libido. 2. Stwierdziłam, że nie będę się truć, bo są inne sposoby:) A choćby pigułki były najnowocześniejsze, zawsze to jakaś ingerencja w gospodarkę hormonalną organizmu. 3. I tak myśleliśmy o drugim dziecku w przyszłości.
Za to teraz muszę pomyśleć nad zabezpieczeniem, bo trzeciego nie planujemy. Na razie są prezerwatywy.