-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agatcha
-
witajcie zosia dzis byla kapana o 17, bo cos ostatnio kompletnie nie chce sie myc;/ wiec dzis zlapalam ja na chwili ze powiedziala ze by sie chciala umyc i siedziala pol godziny;) zaraz pewnie bedzie sie szykowac do spania;) jutro bede dzwonic umawiac ja do alergologa a w przyszlym tygodniu pojedziemy na badania (narazie podstawowe) a pozniej zorientuje sie czy u nas mozna zrobic testy z krwi.choc z tego co slyszalam to nie i trzeba bedzie jechac do innego labolatorium;/ 60 km;/ jak narazie to wszystko dobrze, zosia zdrowa , bryka i mnie rozwala;) tak nagle zaczela ladnie mowic, pelnymi zdaniami i chce wszystko powtarzac;) ma problem z R - mówi "y" ale poczekamy az zacznie mowic wyraznie bo jednak nie wszystko jej wychodzi;) ale jest slodka!!! mamaola tak jak piszesz, mimo tego ze ty sie meczysz cale noce maz wyjezdza, ale rozumiem ze jest czasem taka sytuacja z ktorej nie mozna sie wykrecic. choc mysle ze maz powinien cie troszke wyreczyc po powrocie-przeciez musisz sie zregenerowac. mysle ze joga to super wybor bo zawsze ci pomagala! annaz mysle ze probiotyk nie zaszkodzi. a robilas jakies badania kału Olince? moze to alergia -wkoncu ma i taki wynik w postaci brzydkiej kupy? ok lece bo zosia chce sie bawic w chowanego ;) (wskakuje do szafy i chichocze coby trudniej bylo mi ja znalesc;) , albo najlepiej mi sie podoba jak sama liczy do 5ciu i kaze sie chowac;) raz wyjdzie od 1 do 5 pokolei, innym razem nie;) ale i tak uwazam ze zdolna z niej kruszynka;)))
-
zosia przez okres jesienno-zimowy pije tran. wita c w razie infekcji. my mamy swoj ogor i swoje warzywa, ale jesli sie koncza zima kupujemy w sklepie i podajemy (wkoncu kiedy i tak spotka sie z tymi kupnymi-nie bede jej calkowicie sterylizowac;) parowki jemy te z najwieksza zawartoscia miesa. jesli chodzi o picie to zosia sokow nie lubi, coli i gazowanego nie ruszy. najlepiej woda, kawa zbozowa, woda z sokiem.
-
hej ja na chwilke bo zosia jeszcze gania;) dzis o 4.15 sie obudzila i chciala mleczko, wiec tlumacze ze mleczka w nocy nie ma a ona "to choc mama do kuchni na sniadanko";) rozwalila mnie. maz wstawal za kilka minut i mowil ze zaraz pojdzie z nim ale zosia zasnela i tak spala glodna do 8.30;) asku kurcze no my odpadamy choc na poczatku bylam bardzo "napalona";) ale jak pisalam kumpela zarezerwowala bal i nie chcem jej teraz stawiac w niezrecznej sytuacji.od nas to tez kawal drogi;) ksiazki czytalam, wszystkie czesci - nawet sobie kupilam bo bardzo mi sie spodobaly. teraz czytam ostatnia czesc bo dawno je czytalam i wiele watkow w filmie mi zabraklo wiec chce sobie przypomniec;) brsaeo xs nocnik,poprostu nasze dzieci musza dorosnac do kilku rzeczy;) annaz napewno nie powinno w niej byc krwi i sluzu. wiem jak zosia miala gdy miala skaze i tego rotawirusa to byl sluz, czasem krew i taka jakby przezroczysta byla z zewnatrz. a teraz nie wiem bo zwykle leci do kibelka;) ale jak mamy wnocniku to wyglada jak moja;))) z mezem wspolczuje , ja tez nie wierze w zmiany. moja przyjaciolka ma wielki problem z mezem, napewno go zostawi ale zbiera sily aby to zrobic, widze jak cierpi i wspolczuje jej a patrzac na ich zycie i jej psychike i tego glupka zycze jej zeby jak najszybciej powiedziala dosc bo to naprawde ja wykancza;( 3nik czytalam juz kiedys ta wypowiedz, bo chyba juz jakis czas temu apni odpowiedziala,. rzeczywiscie pieknie napisala;) pozdrawiam was i lece do zochy
-
witajcie zosia z tatusiem na dworze wiec mam chwilke;) wczoraj bylam w kinie, film byl ok-ja kocham te sage i mimo ze troche wialo nuda i tak zal mi ze juz sie skonczyl;/ oczywiscie pol dnia spedzilysmy na chodzeniu po sklepach ale nic nie kupilam-tylko zosi poduszke z myszka miki i majteczki. chcialam kupic pajacyki do spania bo te co ma juz malo i dziurawe;/ ale jakos nic nie bylo;/chyba zostanie mi allgegro;/ adria kurcze to powazna sprawa z tymi oczkami Julci;/ ja mam tez taka wade jak ona i astygmatyzm i jest to dla mnie okrutnie uciazkliwe, podobno wlasnie astygmatyzm najbardziej;/ okularow nie nosze na codzien ale do samochodu kompa i tv obowiazkowo bo oczy mnie bola;/ dobrze ze z wami juz lepiej i ze lepiej sie czujecie teraz juz bedzie tylko lepiej;) annaz lekarz zlecil zrobic te badania przed alergologiem noi pewnie profilaktycznie-to jakis wyjatkowy lekarz bo o nic nie prosilam tylko sam dal;)ale dopiero w nastepnym tyg zrobimy wyniki zeby odczekac po antybiotyku. mamaola jak u was nocki?lepiej juz? dobra lece konczyc obiad, milego dnia
-
hej bylismy dzis na kontroli tzn maz byl, mamy jeszcze zosie inhalowac sola fizj bo jeszcze troszke "harczy";/ dostalismy skierowanie na badania kalu (w kierunku pasozytów), krew, mocz-musimy tylko odczekac po antybiotykach. do alergologa bedziemy tez umawiac sie prywatnie-nawet lekarz sam to powiedzial;) blumchen moje kondolencje, uwazaj w podrozy i trzymaj sie. adria oj mam nadzieje ze szybko minie ten kryzys u was. dobrze ze masz internet bedziesz mogla sie u nas pozalic, a my zrobimy wszystko zeby choc mentalnie was wesprzec. dla ciebie tez wyrazy wspolczucia... 3 nik no to fajne wam sie zapowiada koncercik;) oczywiscie czekam na info odnosnie jakiejs imprezki dla dziecziaczkow;) annaz olinka jest sliczna!! bardzo dawno jej nie pokazywalas wiec wydaje sie byc taka duza. a fryzurke ma cudowna. chcialabym zeby zoska chciala z takimi kucykami biegac;) dobrej nocki kochane, ja uciekam do lozka;) )
-
3nik to mieliscie mnostwo atrakcji, ale super;) mam nadzieje ze 5tki szybko wyjda i humorek sie poprai. u nas wlasnie wyszla ostatnia, wiec wrocil (w miare) apetyt i spokoj;) mialam pisac ze my odpadamy z sylestra, idziemy na zabawe (okazalo sie ze kolezanka zaklepala dla nas miejsce-choc mialo nie byc) ale udalo sie i idzie daniela siostra, bo ostatnio na takim balu byla na stodniowce;) ale tak pomyslalam ze moze jeszcze bysmy was kiedys odwiedzili? tak milo bylo;) ja tez martwie sie o adrie bo ona nie ma w zwyczaju narzekac;) a dzis ten sms mnie zmartwil, widac ze jest im ciezko;( mam nadzieje ze szybko dojda do zdrowia. dobrej nocki zycze, ja uciekam do meza bo jakis dzis zniecierpliwony ;p
-
jeszcze wiadomosc od adri " niestety i nich nadal nie ma internetu;/ krzysiek jest juz w domu ale zle sie czuje a adroa po tym lyzeczkowaniu ciagle krwawi, a lekarz kazal brac leki i nie dziwgac;/ ciezko im naprawde;( Laurka wczoraj miala szczepienie wiec wieczor mieli okropny;/" adria trzymajcie sie i odpoczywajcie ile mozecie!
-
hej a co tu tak cicho?;) zosia spi juz, zaczela chodzic na dwor to w dzien nie spi ale wieczorem zasypia przy inhalatorze;) jutro jedzie z mezem na kontrol jeszcze a ja wracam do pracy ;/ generalnie jest juz dobrze wiec mam nadzieje ze wkoncu skoczymy z tym leczeniem;/ zapomnialam wam sie pochwalic ze przez to zamieszanie z choroba nie zauwazylismy ze zosia juz sama wola siku;) jakos tak ja przestalam ja o to pytac a ona zaczela sama wolac;) super;) jeszcze w nocy ma pampersa choc budzis sie i wola siku, ale jeszcze co druga noc ma zmoczonego.ale co sie dziwic skoro idzie spac po 18 i spi do 7;)nie wytrzymuje;) sluchajcie a myslalyscie juz i prezentach? ja chce kupic cos takiego DUŻA TABLICA MAGNETYCZNA 3w1 DREWNIANA WYS: 24H (2753956258) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ale chyba troche poczekam bo napewno jak przyjdzie nie wytrzymam i dam zosi predzej niz pod poduszke;) a pod choinke to juz nie wiem.. ale teraz odliczam dni bo w sobote mamy babcki wypad do kina (wkoncu choc szkoda ostatnia czesc zmierzchu'))) i na polazenie po sklepach;) uciekam sie myc, caluje
-
u nas zosia myje rece po poworcie do domu z dworu, przed posilkiem jesli nie byla na dworze lub nie robila nic "brudnego" nie. mamy w domu kota (na szczescie malego sie pozbylismy) i zosia bardzo malo go dotyka bo raczej nie jeste w domu, ale nie myje rak po kazdej zabawie z nim. generalnie zoska nalezy do "brudnych" dzieci, mieszkamy na wsi i jak wyjdzie na dwor zawsze jest brudna po pas. nie raz latem kapala sie w kaluzy czyt. blocie;/
-
witajcie zosia spala dzis 4 godziny wiec dlugi wieczor przed nami;) mamaola dzieki za rade;) otoz na nfz 17 grudnia jest dopiero rejestracja wiec nie ma na co czekac;/ teraz szukam dobrego alergologa i zdecydujemy co dalej, chociaz tak jak piszesz mam w planach robic te testy z krwi, musze tylko sie dowiedziec gdzie i za ile je zrobic;/ otoz o kotka sa ciagle pytania, zosia natychmiast chce jechac do babci po niego ale jak tylko zaczyna temat zmieniamy go i tak powoli ja odzwyczajam, choc wiem ze bedzie ciezko. zwlaszcza jak pojedziemy do babci a zosia wpakuje go do auta;) dobrze ze maz juz wraca, bo fatalnie sie wszystko u was toczy-chodzi mi o to chorobsko;/ oby szybko minelo!!! lece do zoski bo sie kapie;)
-
dodatkowo co swiadczy o moim szoku jak lekarze wykonuja badania - w czasie gdy zosi byl podawany antybiotyk lekarz pytal mnie ile wazy aby okreslic dawke!!! czy nie powienien tego zrobic osobiscie? albo choc pielegniarka przed wizyta?
-
u nas badania sa robione strasznie ogólnie, bylam u kilku lekarzy oczywiscie na fundusz i jakosc jest fatalna.cisnienie nigdy nie bylo mierzone, mocz dostajemy dosc czesto (jak byla mala miala duze problemy). w czasie bilansu dwulatka moja corka nawet byla zniesmaczona;) dlaczego? bo jej tlumaczylam (zawsze tak robie)co pani bedzie robic, jednym z elementów bylo to ze pani bedzie patrzec na jej nozki i jak chodzi. oczywiscie pani nawet nie zwrocila na to uwagi (spytala tylko czy chodzi dobrze?- ja mam to wiedziec?) a moja Zosia na to popatrzyła na mnie i mowi "Pani buciu nie?"ze lzami w oczach, sama zdjela buty i pokazala pani nozki. generaln\izowac nie chce oczywiscie, ale u mnie jest z tym zle a nawet bardzo zle. wlasnie wczoraj mowilam ze czasem zdaje mi sie ze ja wiem wiecej przychodzac do lekarza niz on. oczywiscie nie jeden mowi ze naczytalam sie w internecie bzdur, a teraz chce byc madrzejsza ale kilka razy te bzdury pozwolily slusznie zdiagnozowac problem np wykrylam skaze bialkowa - choc wszystcy wkolo twierdzili ze to uczulenie na pierze; zrobilam badania moczu zawożac osobiscie do laboratorium (ile razy zostawialam w osrodku byla duza infekcja, a gdy zawozilam osobiscie wynik idealny). dla mnie nie ma juz "prawdziwych " lekarzy, kazdy liczy tylko liczbe pacjentow- zeby normy nie przekroczyc, a badania robia na oko. jest to o tyle trudne ze mieszkam w bardzo malej miejscowosci i w promieniu 60 km na dobrego lekarza sie popsortu nie natrafilam;/
-
RedakcjaDrogie Mamy, a co sądzicie o "nie mów, bo się przeziębisz"? Pamiętam taką scenkę z ubiegłej zimy. Szłam akurat z psem i podbiegł do mnie prześliczny chłopczyk na oko ok. 4 latka, żeby pogłaskać psa. Ze wstydem, ale mówił że mu sie podoba i też chciałby mieć zwierzaka. Po chwili pojawiła się obok mama małego przystojniaka ze słowami w stylu: "nie mów nic, bo zimne powietrze wleci ci do buzi i się przeziębisz" - co o tym sądzicie? Czy spotkałyście się z teorią łykania zimnego powietrza powodującego np. anginę? Czy dziecko może zachorować poprzez mówienie czy śmianie się w zimie na dworze? Czy jest to prawda czy mit? to stwierdzenie jest dla mnie kompletnie nie zrozumiale;) nie ma opcji aby moje dziecko nie gadalo na dworze albo sie nie smialo;) bo ona gada caly czas. nigdy tego nie zabranialam, szczerze nawet by mi to przez mysl nie przeszlo;) czy to szkodzi ?nie wiem? jak juz pisalam zosia choruje duzo, ostatnimi czasy. ja zwalam wszystko na poczet jakiejs alergi badz zebów (kazde oskrzela pojawiały sie gdy wychodzil zab, teraz jest ostatni-zobaczymy). nie wydaje mi sie aby zosia miala slabą odpornośc - na dworze raczej sie nie spocila (chyba ze pod moja nieobecnośc), w morzu kapała sie przy 17 st (alez sie nasluchalam od przechodzacych kobiet jaka to ja glupia matka jestem - a nie chorowala po tym wcale, nawet kataru nie dostała), w kaluzach skacze az milo;) w domu chlodno... wiec musimy szukac innych problemów niz slaba odpornosc.
-
Anuszka w pelni sie z toba zgadzam. nie raz bylam w przedszkolu, mialam tam znajoma i byla w szoku-nie rozumiem dlaczego to takie strasznie ze jak przyjda chlodne dni ktos chce otworzyc okno? u mnie jest otwarte przez caly dzien i naprawde dobrze mi z tym;) no tylko tesciowa ma problem bo zosia tylko w podkoszulce i ma zimne raczki!!! wymiekam;) choc przyznam ze jak uslyszlam ostatnio ze pewnie zosia tak choruje bo to moja wina...dot. tych otwartyuch okien, ubierania etc bylo mi przykro.\ ale z teori lekarza moze wynikac ze to alergia, zrobimy badania zobaczymy-jesli to nie alergia bedzie trzeba rozpocząc wyrabianie odpornosci od poczatku i konsekwentnie;) jak? bedziemy szukac informacji. pozdrawiam cieplo, i wielkie buziaki dla Dobrusi kochanej
-
Dorota ZawadzkaAle czemu czapka cały rok? Nie rozumiem? u nas czapka nie jeste caly rok, ale przez jego większą część. dlaczego? zimą, jesienią etc nie musze mówić. latem gdy jest duże słońce mamy kapelusik, chustkę bądź lekką czapkę - to ze względu na fakt, ze ja , moj brat i tato bardzo chorowoalismy kliedyś-od słońca właśnie-takie przewrazliwienie;) oczywiscie gdy pogida jest ladna, nie grzeje slonce i nie wieje wiatr czapkom mowimy nie;) ja jestem bardzo zimno lubiąca, nawet ostatnio byłam z zosia w szpitalu (ostatnio pisalam ze nie choruje a wlasnie wychodzimy z ostrego zapalanie oskrzeli i dusznosci-3 raz w ciagu 3ch miesiecy;/) jakas pani mnie zaczepila ze jestem "nienormalna" bo bylam w bluzce na 3/4 rekawa, dodam ze przed tym jak z nia rozmawialam zdielam kurtke (skore). w osrodku bylo ze 25 st!!!!! a babcia byla zawinieta w korzuch, czapke i szalik. byla z nami tesciowa (u siebie w pokoju ma 29 stopni!!!!-i dobrze ze mozemy zakrecic grzejniki u nas) i mowi widzisz widzisz ja ci mowie ze ty za lekko sie ubierasz i zosie tez;/ absolutnie sie z tym nie zgadzam i pow jej ze kazdy lekarz, kazdy inteligentny czlowiek przyzna ze tem 29 st nie nadaja sie do egzystowania a co dopiero do spania;/ teraz jestem w domu, wiec z zosia spedzamy czas ale jak jestem w pracy tesciowa poprostu zamarza na dole-bo na szczescie mamy zakrecane grzejniki i jest TYLKO 20 st. ;)
-
i jeszcze chcialam wam sie pochwalic jak cudna zrobila sie zosia teraz;) juz tak fajnie mowi, sporo po swojemu i czasem ciezko zrozumiec ale wtedy porpsotu prosze ja aby mamusi pokazala o co jej chodzi;) do tego wyraznie poprawil jej sie humor, jest bardziej posluszna, ale uparta jak osiol. obraza sie jak cos nie po jej mysli i pokazuje nerwa swojego, taka obrazona minke i idzie w kat ze spuszczona glowa;) ale fajnie po sobie sprzata;) oczywiscie jak cos jest nie po jej mysli za zadne skarby swiata jej nie przekonam, ani prosbami ani niczym, ale wtedy szukamy wyjscia z sytuacji zeby w inny sposob naswietlic jej sprawe) bylysmy na dworze troche, ale chlodno i wrocilysmy, zeby na pierwszy raz nie przegiac, noi pojawia sie problem bo zosia chce kotka i to JUZ;)
-
witajcie jestesmy po kontroli, jest dobrze;)choc zosia teraz kaszle flegma, ktora odrywa jej sie po onhalacjach, ale stara sie jak moze aby ja wypluwac;)mozemy wyjsc dzis na dwor-zosia sama pytala pana;) antybiotym zostal nam jeden zastrzyk, choc lekarz stwierdzil ze nie jest konieczny-zalezy od nas;) zosia w osrodku przyjmowala zastrzyki cudnie, szybko mijal jej zal, ale lekarz przekupil ja naklejkami i pierscionkami;) bylam u niego teraz wyjatkowo bo sama zrezygnowalam z niego na poczet innego osrodka, ale i tam lekarze do dupy i on sredni, ale podejscie do zosi ma super;) w czwartek mamy zglosic sie jeszcze raz i po skierowanie do alergologa, dzis bede dzwonic rejestrowac choc nie sadze aby na NFZ byly terminy w tym roku;/ noi mam problem bo l4 mam do srody on oczywiscie ze bez problemu da do konca tygodnia, ale nie wiem. boje sie ze w pracy beda krzywo aptrzec. jakis mam taki glupi charakter ze nigdy tego zwolnienia nie biore i normalnie boje sie przedluzyc;) nagrody za to ze nie chodze na zwolnienie nie dostaje, ani wdziecznosci ale jakos takie opory mam...;( moze maz da rade zrobic wolne, zobaczymy;) narazie szukamy z zosia zajec, wiecznie wycinanmy i wyklejamy, klocki etc . jesli chodzi o bajki to u nas zosia oglada ich bardzo duzo, zwykle to myszka miki, jakies tam kliniki dla pluszakow;) ale oglada czesto, no coz sama chcialam ja tego nauczyc zeby miec chwilke. pewnie to nie godne pochwaly ale coz zrobic, lubi;) adria jak maz? jak wy sobie radziecie? mamaola bo sa pelne ciepla i pozytywnych uczuc;) oby dzieci sie nie pochorowaly a maz szybko i szczesliwie wrocil ;) 3nik jak twoj nastroj? a my dzis wywiezlismy kotka, nie wiem na ile zosia pozwoli aby byl u babci ale musimy ich odseparowac moze bedzie lepiej.
-
mamaola uwielbiam czytac twoje posty;))) lece do lozka;) calujemy
-
witajcie u nas lepiej, zosia w pelni sil juz;?) zastrzyli sa straszne ale szybko mija jej zal a my robimy wszystko aby na dowidzenia dala babci buziaka;) i na szczescie jest ok. coprawda jak moja mama wchodzi zosia odrazu ja zagaduje pokazuje zabawki etc, mysli ze tym odciagnie jej uwage, a dzis powiedziala "mamus ja nie chcem, moze lepiej tobie?" ze lzami w oczach przez co sama bylam bliska placzu, ale dalam rade. teraz sie kapie z tatom i idzie spac;) 3nik tak mi przykro czytac ze ci zle, choc w pelni cie rozumiem. szkoda ze jednak mimo ze mieszkamy blisko jest daleko, zaraz bysmy wpadli was pocieszac;)oczywiscie jak zosia bedzie zdrowa;) ale masz racje trzeba sie cieszyc tym co jest - choc wiem ze to wcale nie jest latwe. masz cudownego madrego synka ktory kocha cie nad zycie, dobrzy o tym wiesz.;) mysle ze jeszcze poczekasz ale tak jak adria pisze pozniej jeszcze bardziej docenisz;) co do meza, o tak zero wyczucia czasu maja i zgodze sie, daniel siedzi caly czas poza domem, praca etc i tez mam zal ale co zrobic. raz jest lepiej raz gorzej, a jak my mamy zle dni to jest bardzo zle a wtedy trzeba szukac winnych-u mnie to zwykle jest moj maz;/ adria a jak dlugo Krzysiek ma byc w szpitalu?wiadomo juz? napewno dacie rade, dziewczynki sa grzeczne a julcia pomocna wiec szybko wam zleci. a myslisz zeby odwiedziac meza z nimi?czy mozna wogole takie male dzieci do szpitala brac? zosia wlasnie mi usypiala na siedzaco przy inhalacji, a teraz nie chce spac;)
-
zosia caly dzien nie spala i martwie sie jak wytrwa do 20 na zastrzyk;/ narazie ladnie buduje domek;) mamaola ale Ty tez masz zmartwienia, te noce nie przespane;/ oby mąż jak wróci dal troche odpoczac;) a mowisz ze Leo siada na Lenke;)oj bedzie sie mścic malutka pozniej na bratu;)))) wlasnie ja tez myslalam o krwi, ale czy jak jest chora i bierze antybiotyk to bedzie wiarygodne? wiem co czynia antybiotyki i tez sie ich boje, ale szczerze mowiac po tym co przeszlysmy w srode w nocy mialam tylko chec jak naszjyszbciej sie z tym uporac. zastrzykow mamy 10, zostalo jeszcze 7;/ teraz wiem ze duzo daja inhalacje i przy nastepnym ,oby nie bylo, chorobsku bedziemy probowac odrazu od tego, mysle ze da sie wyjsc z tych chorob bez antybiotyków ale mysle jak lekarz ze najpierw trzeba wyjsc z tego dziadostwa p[orzadnie;/ a wlasnie z ta odpornoscia to sama nie wiem, wydaje mi sie wlasnie ze to wina alergi albo cos takiego bo przeciez zoska jest zahartowana(tak mysle), w morzu sie kapala jak zimno bylo i nic, na dworze gania codziennie, w zimnej wodzie sie kapie;) w domu chlodno... wiec nie wiem,,..zrobie testy zobacze;) dzieki za rade;)
-
annaz zosia nie ma kataru normalnie, tylko poprostu ma co miesiac problem, katar kaszel-oskrzela;/
-
hej dzieki za wsparcie;) u nas duzo lepiej, inhalacje i te nieszczesne zastrzyki odrazu pomogly/ dzis na kontroli lekarz byla bardzo zadowolony bo widac ogromna roznice, w poniedzialek znow kontrola ale najgorsze za nami. tylko te zs\astrzyki, najgorsze ze wiekszosc robi moja mama, nie ma sensu jezdzic po pielegniarkach, ale zosia bardzo to przezywa...juz dzis powtarza ze babci eli nie chce;/ a moja mama razem z nia, cierpi ze wnusia jej nie lubi. po zastrzyku przez pielegniarki szybko zal jej minal a po mamie przezywala z pol godziny;/ annaz pamietam te wasze zastrzyki i wiem co czulas;/ my inhalujemy pulimkortem i dziala naprawde super. co do bajek nie wiem, bo zosia tez czesto je przy tv zeby ogladac i jesc ale dlatego ze to lubi;/ jak glodna sama wola i zje w kuchni;) mysle ze jesli chcesz to przerwac musisz to zrobic konsekwentnie, jak bedzie glodna bedzie jadla-latwo sie pisze;) betty no wlasnie sie zastanawialam czy ty juz aby nie masz malenstwa w raczkach;) cierpliwosci w czekaniu ci zycze;) dzis lekarz znow powiedzial o alergi, kazal mi sie zarejestrowac jak najszybciej bo dlugo sie czeka i mam dzis dostac namiary do jakiegos alergologa, bo na 90 % podejrzewam ze to alergia. jak ja bylam mala przez 3 lata leczyli mnie zamiennie na pluca i oskrzela, a pozniej okazalo sie to alergiczne, wiec stawiam na to. lekarz cos wspomnial tez o astmie ale kazal narazie sie nie stresowac. przede wszystkim alergolog. do tego wydaje mi sie ze zdrowie zosi sie popsulo odkad mamy tego malego kotka w domu, wiec moze otworzyl on puszke Pandory? wiec cale dnie spedzamy na zajeciach plastyczno - tanecznych;) modelina wycinanki etc;) uciekam
-
hej u nas niestety nie najlepiej, a nawet bardzo zle;/ zosia pol nocy sie dusila, do tego miala duza goraczke.wiec pierwszy raz od bardzo dawana poszlam na zwolnienie i pojechalismy do lekarza. a lekarz... praktycznie nakazal jechac do szpitala. na szczescie zosia wczoraj oswoila sie z inhalatorem i narazie jestesmy w domu. dostala antybiotyk, domiesniowo;/ matko jakie to straszne przezycie dla niej,a dla mnie...jak teraz pisze to placze o mysl o tym ze jeszcze tyle ja czeka. do tego inhalacje i jutro kontrola ponowna. w razie czego mamy skierowanie do szpitala, choc juz po tych inhalacjach i zastrzyku jest poprawa. generalnie lekarz stwierdzil, ze skoro to nawraca sie 3ci raz w ciagu trzech miesiecy moze byc to jakas reakcja alergiczna;/ chyba musze jak wyzrowieje zrobic jej badania bo moze cos w tym jest? ciezko mi strasznie;( nie wiem czy jest w tym moja wina? ze ona tak choruje;/ pozdrawiamy
-
hej u nas dzis szpital, zosia zasmarkana;/ inhalacje robie przez sen ale tylko wieczorem bo w dzien mala rozbojnica nie chce spac;/ skad w niej tyle energii skoro wstaje o 6;/ do tego nasza kotka miala dzis sterylizacje, wiec siedzi pod lozkiem otepiala;/ szkoda mi jej, ale po jej ostatnim wyparciu sie kotkow trzeba bylo to zrobic;/ i tak juz sa 2;)a mial byc jeden;) mamaola super wiadomosc z tata.;) a mamie tez sie nie dziwie bo moja ma tez podobny problem z biodrem, operacja to ostatecznosc bo jest bardzo ryzykowna;/ adria o matko, jak to sie moglo stac? dobrze ze poszlas do lekarza bo kto wie co by moglo z tego wyniknac;/ odpoczywaj;) 3nik Antek super gada;) a z ta furgonetka - rozbroil mnie;)3 lece do zoski bo zyc nie daje;)))
-
hej i oto wczoraj pisalam jak dobrze ze zosia od 2 miesiecy zdrowa a dzis rano obudziala sie zagilana po pachy;/ ja tez wstalam zasmarkana ale zrobilam inhalacje i jak reka odjal;/ niestety gorzej z zosia bo strasznie boi sie inhalatora;/ dosc glosno chodzi a ona bardzo ostatnio boi sie glosnych dzwikow;/jak odkurzam chowa sie pod krzeslo i zamyka drzwi... mam nadzieje ze przez sen jej podlacze;/ dzis wstala o 5.30;/ ten cholerny kot nie daje jej zyc, bo tylko go uslysze wstaje na bacznosc;/ noi godzine przekonywalam ja do inhalatora, nie dalo rady. pozniej wlaczylam bajke, inhalator pod koldre i dalam jej kolo buzi zeby lecialo, ale nie wiem na ile taki sposob byl skuteczny;/ mamaola trzymaj sie. wierze ze jest ci ciezko, wielkie uklony dla ciebie ze przezylas ten tydzien, noi jeszcze jeden... dasz rade bo dzielna z ciebie kobitka;) limonia ale Majka super tancuje.rozwalila mnie;) zosia tez ma dryg do tanca i bardzo lubi ale tance na dworze wyszly poprostu profesjonalnie!!! adria ja mysle ze Julca ma poprostu taki grzeczny chrakterek;) choc zoska lobuz a w kontakcie z innymi dziecmi tez jest dosc ostrozna, ale jak sie przyzwyczai daje czadu;) blumchen masz racje , roboty duzo ale kasa jest, a ona zawsze potrzebna;) no dzis pampers zlany na maksa wiec moja ostroznosc we wczesniejszej radosci byla jak najbardziej na miejscu;)