-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agmi
-
antalisNo niestety na CC by go prawdopodobnie nei wpuscili by zminimalizowac mozliwosc zakazenia . To samo mu powiedziałam Facet nie boi się widoku krwi itp., tym bardziej by przetrwał :)
-
Ja mam przecudownego męża On trzymałby mnie za rękę nawet przy cesarce.
-
:) Bardzo miło mi się z Wami dyskutuje :)
-
Anulkaja póki co zakończę uczestnictwo w tej burzliwej aczkolwiek sympatycznej dyskusji...cesarka gdy zagrożone jest zycie dziecka - tak cesarka na życzenia - nie dajmy dziecku szansę przyjść w normalnych warunkach, bo wszyscy to wiedzą że to dla dziecka szok, no chyba, że bardziej dbamy o swoją wygodę niż dobro dziecka poród boli i nikt tego nie ukrywa...jak będzie bardzo bolało możemy wziąć znieczulenie niemalże identyczne z tym co przy cesarce...to na pewno mniejsze zło niż zabieg a prawda jest taka, że 1. dziecko łatwiej się adoptuje po porodzie naturalnym 2. my jesteśmy sprawniejsze i kilka godzin po porodzie siadamy, mało tego chodzimy i możemy się zająć dzieciaczkiem 3. nie ma nic piękniejszego niż poród siłami natury i chwila w której kładą nam dziecko na piersiach Dzięki za uczestnictwo :)
-
Dziękuję Roniu! :36_4_12: Też sobie to powtarzam, pamiętam o tym. Prawdę mówiąc do tej pory nie pytałam żadnego lekarza o CC (w sensie: "zrobi mi pan?") tylko ostatnio nawet nie ze strachu co pod wpływem pewnych okoliczności zaczęłam o tym rozmyślać. I stąd ten wątek ;) Po prostu spotykam się w większości z przeciwniczkami CC a ja chcę dyskutować, żeby lepiej rozumieć :)
-
Wiem... P.S. agmi nie agami :)
-
To prawda. Ale czasem trzeba się natrudzić, żeby uwierzyć we własne pozytywne myśli.
-
Antalis, czytam, rozmawiam, pytam, szukam, bo to bardzo pomaga. Co do pozycji to podobno pozycja na plecach jest najczęściej przyjmowana bo jest najwygodniejsza dla lekarzy (a kompletnie niekorzystna dla nas) więc nie trudno zgadnąć dlaczego. Podobno powinnam sama czuć, która pozycja jest dla mnie najlepsza. Też się boję, że mogę się nie obudzić, dlatego pisałam że "wszystko się może zdarzyć" ale o tym nawet nie chcę myśleć.
-
Mam straszny mętlik w głowie teraz. Wcale się nie zdecydowałam na cesarkę ale coś mi mówi, że nie będzie tak różowo.
-
antalisAgami a boisz sie bardziej SN czy operacji jaka jest cesarka ? Nie przeraza Cie pozniej bol rany, ew rozchodzenie sie szwow, czy zakazenia ? Tego ze nie mozesz podnosci ani sie za bardzo schylac ? CC boję się bo: - wpakują mi dużo świństwa do organizmu - jeśli pod narkozą, to wszystko się może zdarzyć - bólu i tak się nie uniknie SN boję się bo: - nigdy nie przeżyłam takiego bólu, nie wiem jak mój organizm na to zareaguje - wiem, że czasem wykonuje się nacięcia krocza rutynowo a nie ze wskazań medycznych i później są problemy - nie wiem, czy to prawda ale podobno pod pretekstem badania lekarz potrafi położyć rodzącą która chciała rodzić w pozycji pionowej i potem już nie pozwolić wstać = mogą zdarzyć się rzeczy niespodziewane i niechciane Mniej więcej tak to wygląda, te rzeczy głównie przychodzą mi na myśl.
-
roniaagmironiaagami zapytam wprost boisz się urodzić sn ?Boję się. Przeraża Cię ból, czy możliwość urazu krocza, czy boisz się że nie dasz rady czy są jakieś jeszcze inne powodu twojego strachu ? Nie przeraża mnie ale boję się. Boję się wydarzenia w całości.
-
AnulkaagmiNie choroba. Ale chodzi mi o ingerencję w naturę.cesarka jest ingerencją w naturę, a rak jest następstwem różnych czynników nie zależnych od nas Przepraszam, dałam bardzo zły przykład. Ale miał tylko coś zobrazować chociaż nie wyszło mi.
-
Anulka powiało cynizmem, a według mnie jedno nie ma z drugim nic wspólnego...ciąża to nie choroba... No wiem, zły przykład... Nie wiem w takim razie do czego to porównać. Nie chciałam też nikogo obrazić. Chodzi o to, że teraz mamy pewne możliwości...
-
roniaagami zapytam wprost boisz się urodzić sn ? Boję się.
-
Nie choroba. Ale chodzi mi o ingerencję w naturę.
-
roniaMnie osobiście wydaje się że cesarkę na życzenie wybierają mamy które boją się rodzić naturalnie (tylko może ciężko się do tego przyznać), ja osobiście np boje i bałam się cesarki i wolałabym stokroć rodzić sn niż ktoś miałby mnie ciąć :) Odwagi natura wie co dla nas jest najlepsze ? A ból ? Bólu się nie pamięta Też zawsze bardziej bałam się otwierania mi brzucha nożem. Ale miałam niedawno zabieg pod narkozą i trochę mi przeszło... Chociaż dalej się boję.
-
Anulka rozmawiamy o tym co się dzieje dzisiaj i teraz a nie za milion lat bo przecież tyle potrzeba by drogą ewolucji stało się coś takiego Zgadza się. To co z tym lekiem na raka? Może poczekamy, aż się uodpornimy?
-
Anulkaw pewnym sensie tak, ale jeszcze raz zadam pytanie...czym to jest według szoku jakie dostaje nasze dziecko podczas cesarskiego cięcia...a że dostaje to wiemy wszyscy i jest to potwierdzone faktami...również badaniami prowadzonymi przez naukowców...ważniejsza jest nasza wygoda czy dziecko i jego naturalne przyjście na świat? Fakt, wygoda może być przykrywką troski o dziecko - ja się nie zdenerwuję, to dziecko też będzie spokojniejsze.
-
Anulkaagmiasia78Kiedys jakis gin powiedzial w tv ze gdyby kobieta miala rodzic przez cc to mialaby zamek na brzuchuWedług mnie to błędny kierunek myślenia. dlaczego? Może źle zrozumiałam ale przecież jeśli natura do czegoś nas nie przystosowała, to nie znaczy, że mamy to zostawić. W takim razie nie szukajmy już leku na raka! Jeśli natura uzna, że cc jest złe, to ewolucyjnie tym też się zajmnie (tak, jak np. ewolucyjnie wirusy mutują). Albo kobiety faktycznie żadziej będą zachodzić w ciążę albo coś inngo się wydarzy.
-
justyna@Nie nie nie uważam że są złe staram się zrozumieć taka kobietę co nią kieruje strach nie jest dla mnie argumentem i nie będę za to przepraszać W życiu boimy sie wielu rzeczy ale pokonuje my swoje lęk ja uważam że jeżeli kobieta świadomie zachodzi w ciąże to wie i jest przygotowana na ból nie tylko związany z porodem także na niedyspozycje ciążowe pisałam że ja sama bałam sie jak cholera porodu ale nawet przez myśl mi nie przeszło żeby zrobić sobie cesarkę leżałam w szpitalu 6 dni i widziałam kobiety po cesarce jak walczyły z bólem jak nie mogły wstać z łóżka nakarmić swojego dziecka jak chodziły po korytarzu zgięte w pół z twarzą pełna bólu i kobiety po porodzie naturalnym które tego samego dnia po porodzie chodziły mogły wszystko zrobić prz dziecku Masz bardzo dużo racji. Jednak znam kobiety, które rodziły pierwsze dziecko naturalnie a w drugą ciążę zachodziły z myślą o zaplanowanej cesarce. Znam też takie, które po pierwszym porodzie (naturalnym) powiedziały dość. To ich wybór, każdy sam wybiera, każdy ma wolną wolę (gorzej, jak ktoś chce nas ubezwłasnowolnić).
-
AnulkaagmiJeśli kobieta bardzo sie boi, to wiadomo, że gorzej zniesie poród który przedłuży się szkodząc i jej i dziecku...według mnie nie strach przedłuża poród tylko warunki fizjologiczne kobiety A nie napinają się wtedy mięśnie? Nie zaburza prawidłowy oddech? Nie wybucha bomba adrelinowa?
-
asia78Kiedys jakis gin powiedzial w tv ze gdyby kobieta miala rodzic przez cc to mialaby zamek na brzuchu Według mnie to błędny kierunek myślenia.
-
Jeśli kobieta bardzo sie boi, to wiadomo, że gorzej zniesie poród który przedłuży się szkodząc i jej i dziecku...
-
Anulko, świetnie to ujęłaś...
-
Justyna@ to prawda, że zostałyśmy stworzone tak a nie inaczej i gdyby było w tym coś złego i niepotrzebnego to ludzie dawno by wymarli. Ale z drugiej strony zostaliśmy obdarowani rozumem, umiejętnością pokonywania przeszkód i rozwoju, mamy postępującą medycynę... Dlaczego akurat w tym jednym przypadku ma to być złem wbrew naturze? Jeśli kobieta CHCE tak urodzić, to jest zła?