zubelek

makoladka możesz bez dziecia dołączyć na spacerek do ZOO, choc ze swoim dużym "dzieciem" tzw. chłopakiem Tak oblałam między jednym a drugim manewrem W extreme bardzo trzymają sie procedur więc trza wyjeździć te 5 godzin i dopiero świtek do WORDu dają....juz nawet się zastaniawiam czy do innej szkoły z tym nie mogę iść, żeby właśnie tak na lewiznę zrobić Nicha mama dba o serce i niech szybko ją przebadaja i wypuszczą do domciu!!!

No i pogoda Nam się snociła lae jak tylko sie znów ciepełko zrobi idziemy do ZOO dziewczyny. Ja mogę i w tygodniu i w weekendy więc sie dostosuje. W tygodniu tylko jestem ograniczona godzinami lekcji młodej ale jakos to załatwie

a i Anetka śliczna fotka z pieknymi dziewczynami , musimy iść na ten spacerek i teraz juz wiem jak wyglądacie

makoladkaZubelek:Smutny: a pamiętasz nazwisko tego przeziębionego faceta? i jakim cudem mógł Cię oblać na wzniesieniu ?bo pisałaś coś o pachołku jak to możliwe? nie czytałam dokładnie bo niezbyt mam czas teraz ,w nocy pogotowie moją mame zabrało :Smutny: no ale nie wspominam już o smutnych rzeczach. co z mamą???? zdrówka dla niej!!!! oblałam wyjeżdżając z rękawa w strone wzniesienia, dotknęłam pachołka tego co go do tyłu odstawiają...ale coś mi się wydaje, że był za blisko odstawiony...zresztą mo że i moja wina....tylko szukam winnego w tym chamie....pamiętam tylko imie Janusz... anetko dzięki za pocieszki i wsparcie przed...musi byc dobrze

dzieci i mąż bardzo ok....a to tylko nie zdane znów prawko...szczegóły wiecie gdzie....nie chce mi się powtarzać... Ale teraz pije na pocieszke....w głowie czuje szum a i dziś dostałam bardzo pozytywne wieści bo koleżanka( najlepsza od lat) po wielu staraniach zafasolkowała i byli dziś u Nas to się pocieszyłam

Dziubalalellaale ja od początku zimny wychów stosuje, ku przerażeniu rodziny i znajomych a nawet obcych. Nie raz już usłyszałam że jestem podła matka.To jak u mnie i u mnie:Smutny: Gratuluje przedszkolaczkowi!!!

Nie poddam się ale narazie kasy brak a muszę kupić kurs doszkalający i wyjeździć godzxiny dopiero mogę na egzamin się zapisać...a to może potrwać Juz na początku jak weszłam do ośrodka okazało się, że są problemy i sam dyrektor przyszedł przepraszać kursantów za poslizg( o 11 czekali jeszcze Ci z 8). egzaminatorzy wściekli jak osy bo jak słyszałam rozmowe kawy się nie mają czasu napić. Wywołano mnie, poszłam do auta i czekałam kilka minut na egzaminatora marznąc. Przyszedł, wsiadłam jako pasażer i chciałam zapiąć pasy jak zwykle( zawsze mi kazali) a ten mnie skrzyczał, żwe po co na tą krótką drogę pasy zapinam bo to jego fotel i mam nie ruszać. Potem na szybko kazał mi pokazać co i jak pod maską, nie dając mi kończyc słów, potem biegiem światła i powiedział, że mam nie obchodzic auta tylko je przełanczać, nawet cofania nie musiałam sama tylko on sprawdził. Kazał mi się przygotować do jazdy i zrobic rękaw ale nawet nie patrzył na mnie i pokręcił głową jak powiedziałam, że musze kurtkę zdjąć. Był mocno przeziebiony i mu się spieszyło aby do środka wsiąść:Smutny:Skonczyłam rękaw, wszystko git , odstawił pachołek i kazał jechać na wzniesienie...dalej juz wiecie

teraz jestem w depresji.....

AchA gratulacje dla przeczkolaczki nawet mi sie pisać nie chce ale nie wyjechałam z placyku....egzamin mi przerwał przy wyjeżdżaniu na wzniesienie i wgł. niego najechałam na odstawiony słupek . Ja tego momentu nie widziałam, akurat patrzyłam w lewo aby nie potrzącić słupka z boku ale nawet jak to tylko go delikatnie stukłam a ten pachołek był chyba złośliwie za blisko odstawiony. Potem Wam opisze jaki był złośliwy i jak mnie olewająco traktował bo teraz to mi łzy zalewają oczy....

Jak dziś wróce to może już nie będę krytyczna.....

Wyspałam się i nawet nie śniła mi się jazda NIE dziękuje za życzenia powodzenia AchA no i jak tylko nie będę trzymać kierownicy zaciskam kciuki za przyjęcie do przedszkola!!!! Pogoda paskudna ale nic to, dobry kierowca zawsze da rade

Zdrówka, szczęścia i spokoju wszystkim....jutro sie odezwe

Wpadłam do Was, słowa otuchy zebrałam i idę spać aby się wyspać

Dupa blada jak bedzie padać bo dzis w deszczu nie umiałam jeździć...nie widziałam pasów...dekoncenrowałam się...chlapałam pieszych.... dzieki za kciuki i jeszcze ściskajcie aby w łodzi nie padało

makoladkaA tu wczoraj byłam i pani mi mówi,że jest termin na czwartek ale nie chciałam i wiem ,że większość osób chciałaby tak szybko. A mam termin na 30 maja o raju...widzę , że przed wakacjami się teminy wydłużają. To jak nie zdam, zanim zrobię kurs doszkalający to pewnie egzam w lipcu będzie...aj co gadam przecież teraz ZDAM

Samopoczucie cool sweeti dzięki a gdzie makoladka z terminem egzaminy?

Zdecydowanie wole i lepiej jeżdżę na yarisce i mam nadzieje, że w końcu na egzamie ją trafie..po drugiej stronie..wiesz co mi się skojarzyło nie choruj...zdrówka!!!!

makoladko jeszcze w środe mam jazde na yarisce, wczoraj miałam corse To kiedy teraz udajesz si e na smutną? kurcze patrzyłam jak mam 56, żeby na 11 tam dojechać i niestety tak jest, że godzine bym czekała..więc znów czeka mnie spacerek między cmentarzami

Poszperałam trochę po necie i wszędzie, że chcą jakieś zmiany wprowadzać ale wejdą one dopiero w przyszłym roku. AchA bedę trzymać kciuki za iejsce w przedszkolu Kate zdrówka dla małej!!! makoladka ja napisałam tydzień....nie są dwa tygodnie na odwałanie. po tym czasie nagrania są usówane i nie ma podstaw do odwołań

bajustynaWitam Was Dziewczyny!Byłam ustalać termin i wiecie jak się wku... Wpłaciłam całość czyli 134 zł a przy okienku mi baba powiedziała, że nie ma możliwości aby było wszystko w jednym dniu ponieważ nie ma terminów i najpierw muszę mieć teorie a potem mogę ustalać praktycznyTakże teorie mam 5 maja o 9.30 a jazdy pewnie za jakieś 3 miechy bo tak się czeka. Jeszcze u nas w ośrodku stała jakaś babka i mówiła, że od czerwca mają się zmienić testy ma być 2 tysiące pytań I babka w okienku to potwierdziła Wiecie coś na ten temat? JESTEM W SZOKU I CO DO TERMINÓW I NIE WIEM NIC NA TEMAT NOWYCH TESTÓW

Rozii choc szybko usiadła z raczkowaniem i chodzeniem się ociągała a teraz złapać jej nie można Kara znów była szybko bo na 10 miesięcy juz sprawnie chodziła ale też do ttej pory biega a nie chodzi i jest nadpobudliwa ruchowo Mam doła...szczegóły w wątku o prawo jazdy

jestem wściekła na maxa Dziś jeździłam i byłam między innymi na skrzyżowaniu na którym ostatnio oblałam i okazało się, że ja powinnam opuścic to skrzyżowanie mimo czerwonego światła, więc oblał mnie niesłusznie I gdybym złozyła odwołanie pewnie by uzali moja racje bo inne pozycje miałam zaliczone...płakać mi się chce I juz nie wierze3 w miłych egzaminatorów bo jak widać mimo, że chwalił to chciał mnie oblać i to zrobił. i dowiedziałam się, że już zdarzały sie takie sytuacje i ludzie sie odwoływali...teraz juz wiem ale za późno makoladka uważaj na skrzyżowanie Stearlinga z Rewolucji Tzn. pamietaj, że jak wyjedziesz za pasy skręcając w lewo i po przepuszczeniu jadących z przeciwna na wprost mimo czerwonego światła masz prawo opuścić skrzyzowanie i skręcić!!!!

Makoladka super, że dołączysz na liste:Uśmiech: emi trzymam kciuki za powodzenie w damsko-męskich relacjach A ja wczoraj byłam u koleżanki na wineczku...o północy do domu wróciłam

A ja dzis nie piłam ale jeździć jeszcze nie mogę Lecz jutro też mam jazdy to posiedze dwie godzinki za kółkiem całkiem legalnie

Mateuszku super wyglądasz w garniturku, przytojniaczku I jak juz do raczkowania ćwiczysz, zaraz będziesz uciekał mamusi:Uśmiech: