Skocz do zawartości
Forum

affi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez affi

  1. affi

    pazdziernik 2010

    no to co , teraz ja mam do siebie pisać????
  2. affi

    pazdziernik 2010

    ale jestem mile zaskoczona. Z firmy siódemka jeździ w okolicy jeden kurier . kiedys go prosiłam jak cos przywoził żeby nie dzwonł domofonem w okolicach godz 13-14, bo F spi i poprosiłam żeby puscił sygnał na komórke jak już będzie to wyjdę. Dziś przyjechał ( przywiózl rowerek na chrzciny) i sam z siebie zadzwonił na kom. stojąc przed furtką pamiętając ze F może spać:) Normalnie miałam ochotę gościa ucałowac, no ale oczywiście nie zrobiłam tego
  3. affi

    pazdziernik 2010

    tak , tak Franiu wyszukałam Cię wczoraj u Madzi wsród znajomych ;). Obejrzałam część fotek ( reszta na deser) Julcia skradła moje serce, superaśna jest ! Co do ucha to wylecz do końca, nie to ze jestem specem ale słyszałam kilka historii o niewyleczonych zapaleniach, brrr. Jak dziś Julcia z przedszkolem? No i co do opisow wieeeelkiego brzusia to lekko przesadzaiłaś. Ładny i zgrabny a ja Bóg wie jakiego bandziora się spodziewałam, hihi Ja byłam rano na zakupach i spacerze, a potem usypiałam F i dopiero teraz jestem . Mężuś dalej sie stara i niech mu juz tak zostanie. Co do tej tworzonej przez nas pary to przez te 12 lat chyba juz się troche dotarlismy, a ponarzekać zawsze jest na co szczególnie jak baba w ciąży ;)
  4. affi

    pazdziernik 2010

    Frania jak ucho???
  5. affi

    pazdziernik 2010

    poczytałam i ide spać :) Nie wiadomo ile mój Synek da mi dzis pospać!! Buziaki dla Brzusiów na dobranoc. Alexantii- gratuluje! :) Niunia sprawdz nk. :) BUZIOLE!
  6. affi

    pazdziernik 2010

    nika_2_2Affi niedaleko mieszkam Karwii, blizej mam do Dębek-6km:)ale zgdzam sie z Toba Karwia to dziura, a plaza najlepsza jest na tzw. Widowie, to gdzies pomiedzy Karwia a Debkami, szeroka malo ztloczona. No w tym roku raczej sobie nie poplazuje ale spacery wieczorami sa tez przyjemne:)Pozdawiam Nika to za rok się wproszę na spacerek z pociechami :) Nad Dębkami się zastanawialismy ale zależało nam właśnie na mało tłocznej plaży ( F wtedy raczkował i było go pełno wszedzie), ale dłużej niz tydzien i to z samochodem bym tam nie wytrzymała.
  7. affi

    pazdziernik 2010

    W zeszłym roku byliśmy w Karwi koło Jastrzębiej Góry. Polecam dla rodzin. Dzieci tam jak mrówek. Ogólnie to niezła dziura i na wyjazd studencki nudna miejscowość ale dla rodzin właśnie super! Plaża szeroka, piaszczysta i czysta. Znaleźlismy fajna kwaterę z miłymi właścicielami i zapewne tam wrócimy ( tyle ze nie w tym roku).
  8. affi

    pazdziernik 2010

    Madzia , witaj wsród znajomych:) Trzymam za Was obie mocno kciuki, już tyle osób trzyma, że nie ma prawa się nie udać !
  9. affi

    pazdziernik 2010

    dzięki, taki z niego mały łobuziak. Kocham go bardzo ale mam nadzieję, że obecna Dzidzia będzie miała mniej wybuchowy temperament, inaczej bedzie ze mna krucho ;). tak sie Edi wscibsko spytam, staracie się juz o Dzidzię?
  10. affi

    pazdziernik 2010

    Edi - śliczną masz córcię, a jaka do Ciebie podobna!!! Mały klonik Moje zdjęcia sa bardzo monotematyczne, wszedzie mój mały Bzik czyli Franio :)
  11. affi

    pazdziernik 2010

    Edi- widząc link na nk, pozwoliłam sobie wysłać zaproszenie :) Juz będziesz wiedziała skąd mój forumowy nick
  12. affi

    pazdziernik 2010

    franiaaffiU mnie też, więc juz jesteśmy dwie z .... biegunką, hihi. No to po węgielku i będzie lepiej. Trzeba się jakoś trzymać... Frania może faktycznie na pogotowie???Ale to tak w przenośni, że tak powiem. W sensie, że u mnie cały cza coś - jak nie Julcia ma jakieś dolegliwości, to ja. I tak w kółko macieju No biegunki i bolącego ucha i marudzącego dziecka to chyba bym nie przeżyła wiem, wiem zrozumiałam :) u mnie też jak nie grypsko zołądkowa, angina to przepuklina, więc ciągle coś, a ten węgielek to tak w żartach :)
  13. affi

    pazdziernik 2010

    U mnie też, więc juz jesteśmy dwie z .... biegunką, hihi. No to po węgielku i będzie lepiej. Trzeba się jakoś trzymać... Frania może faktycznie na pogotowie???
  14. affi

    pazdziernik 2010

    Insana, mi tam pasuje taka pogoda na krótką metę, przynajmniej nogi nie puchną i spac można. Mam tylko nadzieję że nie będzi to długo trwało. Czy ta pogoda nie może byc jakoś pomiędzy czyli jakieś 24 stopnie z deszczem co jakiś czas? teraz to jakieś ekstrema mamy... Franiu linka wkleję jak przyjdą te poszewki ok? Nie chcę Wam jakiegos chłamu reklamować :) Daj znać co w sprawie ucha załatwiłaś.
  15. affi

    pazdziernik 2010

    Insana, nie łam się ja też wciąz płci nie znam. Jakos mnie nie przekonał ten lekarz. Za tydzien mam nadzieję się wyjaśni bo mam dwa USG, no więc na któryms kurcze sie ujawni. No więc u nas imiona wybrane w dwóch wersjach: chłopiec: Szymon( Szymek) lub Michał - (Misiek, Michaś)-jedno moje drugie M ale oba mi sie podobają dziewczynka: Zosia ( no i dzieki Klamorce chodzi mi po głowie Madzia/ Magda/ Magdalenka). Dla dziewczynek wymysliłabym jeszcze kilka ale nie chce się nad tym zastanawiac bo jak zaczne kombinować to nic dobrego z tego nie wyniknie. Imie Michał co prawda będzie u nas w rodzinie zdublowane ale mam to w nosie, widujemy się kilka razy do roku , róznica między dzieciakami byłaby ok 4 lat wiec jakoś ujdzie. Dla dziewczynki podoba mi się wersja damska ( Michalina/ Misia/Miśka) ale M kategorycznie sie sprzeciwił. Pościel wybrałam: bawełnę z tych bardziej porządnych( ale nie droższą satyne bawełnianą, bo po pierwsze świecąca , po drugie wydaje mi się ze prasować trzeba a ja czasu na to miec nie będę). Taki kompromis... ZObaczymy jak przyjdzie Frania, jak się czujesz? Ja co poniedziałek zmierzyłam brzusio i znowu 2 cm większy, rosnie skubaniutki jak na drożdzach :)
  16. affi

    pazdziernik 2010

    Franiu...rany Biedulko, nawet nie wiem co Ci poradzić... słuchaj a może są jakieś takie wielkie centra medyczne ( nie pojedyńczy prywatni lekarze) tam zazwyczaj łatwiej sie dostać przynajmniej w Wawie, bo oni nastawieni na zbijanie kasy są więc przyjmuja każdą ilośc. Zagrożenie życia, dobre. Jestes w ciązy sama się leczyć nie możesz więc musza Ci pomóc. Może pogotowie. najwyżej powiedz że az Ci z bólu słabo i łaski nie robią. Nie wiem co Ci więcej napisac... Co do Julci, masz racje nie jest rozwiązaniem odpuscic jej z przedszkolem. jej argumenty co do "dołączania" do obcej grupy z rana są całkiem logiczne. Jesli babcia może ją odprowadzać to chyba niezłe rozwiązanie.
  17. affi

    pazdziernik 2010

    Głosik dla Julci oddany :)
  18. affi

    pazdziernik 2010

    o rany Franiu idz koniecznie do laryngologa bo z zapalenia ucha różne paskudztwa moga sie rozwinąć, nie ma co bagatelizować. Co do przedszkola mnie cały rok na siłe ciągali, tzn zostawiali zaryczaną odbierali szczęśliwą ale rano znowu wyłam ze nie chcę iść. chyba taki wiek, miejmy nadzieję że przejdzie... a może coś sie tam wydarzyło...rozmawiałas z nią o tym? Może mi któraś z Was powiedzieć czym różni sie pościel z satyny bawełnianej i bawełny o satynowym splocie poza ceną??? Wszystko mi sie poniszyło i muszę przynajmniej ze dwa komplety zakupić( oczywiście allegro) tyle że różnica w cenie nawet 3-4 razy, z czegos to wynika... tylko z czego??? Może Wy macie jakis pomysł??? Do kory mam jakiś uraz z dziecinstwa, ale może teraz jest inna, na flanele za ciepło. jakieś sugestie? No włąś?ńie i czy ta satyna bawełniana to taka sliska świecąca jest( wolałabym jednak matową, milutką)
  19. affi

    pazdziernik 2010

    a no i jeszcze coś. Ja mam już pierwszą siarę za sobą, ale całe szczęscie nie w takiej ilości zeby wkładki musieć nosić :). Tak więc identycznie jak w poprzedniej ciąży ok 21/22 tyg.
  20. affi

    pazdziernik 2010

    Klamorka im częściej piszesz to swoje "Magdalenka" tym bardziej mi sie podoba :) Dzień Dobry !!! No fakt pogoda u mnie senna, ale ten deszcz mi na ręke, przynajmniej czuję się w miarę ok:). Tylko muszę dziś jakoś F zająć zeby się nie nadwyrężyć a ciężko będzie bo mój M wróći póżnym wieczorem ( i tak przez cały tydzień). No ale mamusia obiecała, że pomoże :)
  21. affi

    pazdziernik 2010

    Idę spać, ŚPIJCIE SMACZNIE MAMUŚKI!!!
  22. affi

    pazdziernik 2010

    tak, tak Niunia, oby nam się męzulkowie nie zmienili. Ponarzekac na swojego mogę ( chociażby za ostatni weekend) ale muszę przyznać ze kochany z niego gość. Swoją droga sam przyszedł przeprosił za swój weekendowy wybryk i powiedział ze juz mu psycha siadła przez pracę i wszystko w koło i zwyczajnie musiał od tego zwiać. Mógł to zrobić inaczej ale w sumie to go rozumiem... No widzisz Alexanti, brak mi było weny a tu proszę.... Nika , a Ty się kobietko trzymaj się i nie daj się :) a może męzus się zmieni po narodzinach Dzidzi...
  23. affi

    pazdziernik 2010

    Nika też siedzę prawie od trzech lat w domu, tzn wróciłam na chwilkę do pracy ale jedynie po to by pójść znowu na zwolnienie. Tak więc dokładnie wiem jak można się czuc po takim czasie. Mój M wychodzi z domu po 5 rano a wraca najwcześniej o 18 ( a czasem i o 21). Czasem tez wyjeżdza na kilka dni. Tak więc ogólnie siedzę sama w domu. trzeba kombinowac zeby nie zwariować. nie wiem gdzie mieszkasz ale ja zaczęłam szukac kontaktu z innymi mamami, klubiki dla dzieci, teraz place zabaw. To często bardzo interesujące kobiety z którymi wbrew pozorom można pogadać nie tylko o zupkach i kupkach ;) dlatego tez zdecydowalismy sie teraz na dziecko, bo ja chce odchowac swoje pociechy i zając się troszkę sobą i swoimi ambicjami. Myslę że warto, bo tak jak napisałam szczęśliwa i usmiechnięta mama daje więcej swoim dzieciom niż ta wiecznie nieszczęśliwa i nerwowa. Rany brzmi jak slogan reklamowy... ehhh
  24. affi

    pazdziernik 2010

    Brawo Nika, tak trzymać. ja juz z doświadczenia wiem, że szczęśliwa matka to szcęśliwe dziecko. jak juz miałam dość zapisałam się na kursy dla matek (finansowane z UE)- angielski, kurs komputerowy, warsztaty interpersonalne. nie chodziło nawet o doskonalenie umiejętności ale o wyrwanie się i złapanie dystansu. Duzo mi to dało a wracając stęskniona miałam więcej cierpliwości dla Synka. Mąz też widział różnice, ogólnie byłam bardziej usmiechnięta mimo iż bardziej zmęczona, bo musiałam się uczyc a roboty w domu też nie ubywało. Mój mąz w tej kwestii jest aniołem. nie ma podziału rół. Co prawda ja gotuje bo on ma dwie lewe ręce ale ja to lubie, sprzątamy oboje, zakupy robimy oboje i nigdy nie usłyszałam czegoś w stylu " babo do garów". tak więc nie mogę narzekac a jak słyszę o takich zachowaniach facetów to włos mi się na głowie ( i nie tylko) jeży.
  25. affi

    pazdziernik 2010

    Klamorka wiadomość do męża: Mężu - zadbaj o swoją kobietę, bo wszystkie ją tu podziwiamy za to ile ma sił zajmując się Waszym synkiem ale ze stali nie jest. Pomyśl sobie że jak z wycieńczenia wyląduje w szpitalu to sam będziesz się musiał wszystkim zająć i będzie dużo cięzej niz wyręczenie jej na jakiś czas i zajęcie się Synkiem. P. S Kwiatki albo masaż stóp też są dobrym pomysłem od czasu do czasu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...