Skocz do zawartości
Forum

affi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez affi

  1. affi

    pazdziernik 2010

    u nas na tym polu ciiisza, mam totalne obrzydzenie :( Do tego stopnia, cisza że zaczynam mysleć ze chyba czas się " zmusić".
  2. affi

    pazdziernik 2010

    widzisz Niunia, ja niby doświadczona matka a takimi pierdołami sie przejmuje ale to pewnie dlatego że w tej ciąży jakoś pod górkę wszystko... ja bym nie wytrzymała na jabłkach na kolację. Miałam juz takie pomysły w poprzedniej ciązy i po takiej akcji schodziłam koło 3 w nocy na ... kolacje, a może to juz było śniadanie? Hihi No i co do sportów męskich ja miałam dziś 2 godziny z F1. Nudy że hej... no ale co począć! WIecie że mój M własnie łazienkę szoruje?? a ja biedna, połamana leże i grzebie w necie ;) ale ze mnie wredny Tutu ;)
  3. affi

    pazdziernik 2010

    no właśnie Alexanti ja też nic nie robię tylko jem, juz sie ruszać nie mogę, a ciągle ssie :)
  4. affi

    pazdziernik 2010

    o rany ale mi sie pisać nie chce Dziewczynki, wybaczycie??? czytam jednak wszystko co piszecie :) Jutro coś skrobne
  5. affi

    pazdziernik 2010

    Alexanti, ale z Ciebie ranny ptaszek:) Ja to z przyzwyczajenia, ale Ciebie to podziwiam :)
  6. affi

    pazdziernik 2010

    p.s Madziu basenik genialny , sama bym tam wskoczyła!!!
  7. affi

    pazdziernik 2010

    Dziewczynki, strasznie mi się pisać nie chciało ale czuje niejako powinność wobec Was, więc jestem Klamorka kochana, nie będe się powtarzać bo Alexanti w 100 % ujęła sedno sprawy. Tez mnie aż zatrzesło jak czytałam Twojego posta. powiem Ci więcej ja nawet pomimo że czuje sie od piątku nieco lepiej może nie tyle symuluje co nie rwę się sama do wszystkiego twierdząc ze nie czuję się na siłach. Zauważyłam ze jak tylko zaczynam pokazywac ze wszystko ok to mojemu męzowy odpuszcza troskliwośc... tak więc po co... moze to nie do końca w porzadku ale opuchnięte nogi, zawroty głowy i ryzyko przepukliny są wystarczającymi powodami żeby dać sobie na luz. Tak więc proponuje to i Tobie. Oczywiście jak zostanę z F sama nie będzie zmiłuj bo nikt mnie nie wyręczy ale w weekend...Tak apropo to mój móż z własnej woli skręcił mi wczoraj jeszcze hamak który leżał w garażu ud miesiąca. Będę się w wolnych chwilach bujać....może sie nie zarwie. Niunia, co do wagi, z ciekawości sprawdziłam jak to było u mnie w poprzedniej ciązy... no i dokładnie na Twoim etapie miałam 10 kg na plusie. O dziwo potem jak inne zaczęły tyć to u mnie szło powolutku. tak jak pisze Alexanti to pewnie większosci woda i po samym porodzie pójdzie 10 w dół, więc jedz zdrowo a wszystko bedzie ok. Na mnie mój mąz mówi ze jestem małe " tutu" wiecie dlaczego??? Bo Franio mówi na słonika z bajki " tutu" ale słonik jest słodki więc przyjęłam z pokorą. Nie wiem jak u Was ale u mnie w nocy była burza, a teraz jest " tylko" 17 st. C. Co z tego jak nogi spuchnięte jak balony??? Dzidzi się jakoś nie rusza i zaczynam schizować, a jak się ruszała to tylo w jednym miejscu brzucha, też tak macie czy Wasze juz pływają??? No i słuchajcie mam pytanko. Co uważacie o prezentach na chrzciny?? mam byc chrzestną ( Maksymiliana 1,5 roku). jego Mama jest chrzestna Frania. Oni dali F kasę w kopercie, nie wiem z wygody własnej czy z praktycznego podejscia. My nie mamy tyle zeby im dać poza tym jestem przerazona tym co się dzieje u mnie w otoczeniu: na chrzciny laptop, na komunie samochód, na maturę mieszkanie...to tak przykładowo ale chodzi o wartość prezentów. no własnie i co tu zrobić... chciałabym kupic coś fajnego wymysliłam taki porządny rowerek z odczepianym prowadnikiem, stabilny i naprawde fajny, dodatkowo kupuje oczywiście świecę z profitką, szatkę( z wyhaftowanymi danymi). Myslicie że starczy??? chciałam jeszcze na pamiatke jakiś smoczek z grawerem srebrny albo łyżeczkę, ale znam ich i wiem ze oni wcisną to w kąt i Maks za kilka lat nawet tego nie zobaczy. Czy pójśc za modą i wyciułać tą kase do koperty... Dodam ze dzwoniłam do nich i szczerze spytałam powiedzieli ze nie ma nic co bardzo by sie przydało i zebysmy sie nie wygłupiali...
  8. affi

    pazdziernik 2010

    hej Październiczki! Jest lepiej no i męza mam naprawde kochanego. Lata koło mnie jak koło jaja, zajmuje się F i jeszcze robi kilka rzeczy( czyli mozna). Spał z Franiem, wstał do niego bez kwęknięcia po dwóch sekundach w nocy. O 5 mój Syn zaczał dzien a marcin wraz z nim, a teraz zeby mi nie przeszkadzać od godziny są juz na dworzu. potem jedziemy na działeczkę, więc pewnie nie będę miała mozliwości zeby napisać. Za to jutro siedzimy sami w domciu a F idzie do Dziadków, yupi! Całuje Was Dziewczynki i uważajcie na upały. Miłego dnia!!!
  9. affi

    pazdziernik 2010

    nie mam siły pisać, jutro się odezwę. DOBRANOC!
  10. affi

    pazdziernik 2010

    ja dzis idę na łatwizne, będzie chłodnik z ogórka z koperkiem... jak sie komus nie podoba to niech nie je, ja nie mam siły na pichcenie :) Frania, przydałaby mi sie taka mała " szczypawka" może Franio Pierdółka moja mała nauczyłby sie wreszcie bronić ;)
  11. affi

    pazdziernik 2010

    Dzięki Franiu. Każda ma z nas jakie " barany" jak to mawiała moja znajoma. Grunt to mieć się komu wyżalić/wygadać i odrazu jest lepiej, bo i tak trzeba dać radę dla Dzidzi chociażby :)
  12. affi

    pazdziernik 2010

    dzięki, tak się chciałam tyle wyżalić, bo ciągle coś!!! dzwoniłam do lekarza , powiedział ze do środy mam nie podnosic nic cięższego niz butelka z wodą... ciekawe czy F waży więcej, hmmmm ;) Klamorka, ale masz juz duży brzusio. Zrzucisz , zrzucisz przy dwójce. Pewnie szybciej niz myslisz. U mnie na wadze 5 kg więcej niz przed. Niunia ja tak miałam z przyrostem jak juz pisałam a potem stanęło więc może i u Ciebie tak będzie.
  13. affi

    pazdziernik 2010

    hej, usiądę i zacznę płakać...od końca zacznę. Przywiózł mnie do domu pan z mięsnego bo zasłabłam w sklepie. Upał jak jasna cholera a ja miałam mnustwo sprawd do załatwienia. Trzy godziny na ostrym słoncu zrobiły swoje. Młody zaczął z duchoty odwalać, musiałam sie z nim szarpac no i wyszło jak wyszło. Dobrze ze mnie tam ocucili i zaoferowali podwózkę... dodatkowo walczyłam z F godzinę zeby łaskawie usnął no i jeszcze na dodatek nie wiadomo czy nie mam przepukliny pachwinowej. narazie niewielkie napuchnięcie z jednej strony pachwiny. Lekarz powiedział ze mam leżeć i czekac do środy na wizyte, tylko jak z tym moim małym Potworkiem ;( No i co z ciążą przecież ona to dodatkowo potęguje, buuuuuuuuuuuuuuuu
  14. affi

    pazdziernik 2010

    Witajcie Mamuski !!! Ja juz umyta, ubrana i najedzona. Za jakis czas idziemy na spacerek( bazarek, mięsny i poszukiwania niecieknącego bidonu dla F, a po drodze jakis plac zabaw w cieniu). Noc wzgledni spokojna- alarm o 1.00 i pobudka przed 6. Tylko jak pomyslę, że w weekend tez tak ma byc to az mi słabo, buuu, ale jutro M idzie wozic piach do tesciów i wymyslił ze zgarnie F zeby sie w tym czasie nim zajęli. no dobrze, odezwę sie później, mam nadzieję, że będzie co czytac... na termometrze w cieniu aktualnie 28 st. C Co będzie w południe ( a Młody na górze w pokoiku ma juz 29, w południe temp. u niego osiąga ok 32 st)
  15. affi

    pazdziernik 2010

    Buziak Klamorka i odpocznij przed jutrem!!! Co do lekarza to ufaj intuicji!!!
  16. affi

    pazdziernik 2010

    Dobranoc Mamuśki!!!
  17. affi

    pazdziernik 2010

    Asieńka, bardzo się cieszę, że z Tobą i Dzidzią wszystko w porządku. Masz racje, część personelu medycznego zachowuje sie jakby pracował za karę, całe szczęście nie wszyscy tacy są i trzeba liczyc że na te bardziej "ludzkie" trafimy podczac swoich porodów. teraz dbaj o siebie i o Dzidzię :)
  18. affi

    pazdziernik 2010

    Alexanti, z tym popuszczaniem to " uroki" ciąży ponoc. Ja coprawda wszystkie zawory mam szczelne, nawet za szczelne biorąc pod uwage np. szyjkę ( teraz ma ponad 6 cm, jak rodziłam nawet jak skurcze co 3 minuty to szyjka na 2 cm). podobno po porodzie potrafi byc to powazne uniedogodnienie. Cwicz mięśie Kegla ( zaciskasz tak jakbys powstrzymywała siusiu) np. jak zmywasz albo jak strzyżesz podopiecznego, hihi
  19. affi

    pazdziernik 2010

    Niunia , nie nakręcaj się! STOP! dlatego napisałam , jeśli sporadycznie to pewnie macica ćwiczy, jesli cały czas twardnieje ( czasem słyszałam stwierdzenie" ze brzuch się stawia") to zaraz po przylocie do Pl do lekarza marsz, a jak źle to do lekarza u Ciebie i wybłagać zeby zbadali czy faktycznie z szyjką ok. To ze sie napina to jest normalne. Wpisz sobie w google skurcze Braxtona- Hicksa. No ale ciągle " kamienny" brzuch to juz niebardzo... może to cos z trawieniem??? Frania, pozycz od kogos kilka złotych i kup chociaz bułe lecąc po Julcie, na głodniaka jeszcze zasłabniesz. prosze Cie, raz to nie wstyd, przeciez oddasz. Co do zdrówka Julci, ehhh no i co ci napisać, chyba dlatego własnie ciesze się ze F się do żłobka nie dostał, bo słyszałam ze niestety czesto tak jest że dziecko non stop cos łapie. No ale kiedys trzeba je do ludzi posłac. Może kilka pierwszych miesięcy będzie najgorsze, a potem z górki... Może tą chrypke od krzyczenia ma... No a Ty swojego bólu ucha nie bagatelizuj.
  20. affi

    pazdziernik 2010

    oj Klamorka, nawet mi nie musisz pisać co i jak się czułaś. miewam ostatnio identyczne akcje i tez jestem zdania ze wszystkopozwalający dziadkowie czasem robia więcej szkody niz dają pozytku. Uważaj tylko zeby to dzwiganie nie odbiło się na Madzi, ja wiem.... tylko jak to zrobić, zostawić małego krzykacza na ulicy zeby go cos przejechało??? mój Młody tez pójdzie prawie z każdym kto się ładnie usmiechnie, nie martw sie to etap ufności podobno przechodzi. Niunia, jesli cały czas twrdy masz brzusio to sprawdz to. jesli to tylko czasowe skurcze to ok. Juz niedługo wylatujesz do PL wiec spisz sobie kochana wszystkie pytania do lekarza na kartce zeby w tej ekscytacji nie zapomniec o czymś. Masz tam nospę w Norge? Jak nie masz to dawaj adres to Ci wyślę.
  21. affi

    pazdziernik 2010

    myslę że mamuśki opalają brzuchy albo biegaja za pierworodnymi na placach zabaw!!! może potem cos sie ruszy! Zapomniałam spytać, jak było na festynie?
  22. affi

    pazdziernik 2010

    Dzieki Madziu wielkie!!!! Kochana jesteś!!! U Mnie 35 stopni w cieniu, skwar!! Franiu, byłam na spacerku z Młodym ( tzn musiałam pójsc po małe zakupy), po 20 minutach lało sie ze mie jakbym w maratonie biegła. Młody po powrocie padł a ja z nim stąd ta nieobecnośc!
  23. affi

    pazdziernik 2010

    o rany!!! z Julcią w ciązy tez miałas problemy z morfologią?
  24. affi

    pazdziernik 2010

    Franiu na co te leki, co z wynikami nie tak? Morfologia??? ZOSIEŃKA faktycznie duża babeczka i dobrze, tylko znowu będzie cesarka... co do rad ogrodowych jesli tylko będę potrafiła pomóc to nie ma sprawy. Szkoda że daleko do siebie mamy, bo na żywo byłoby łatwiej :)
  25. affi

    pazdziernik 2010

    Frania jak po wizycie??? Tak Franiu sama ogródek urządzałam bo poniekąd mam wykształcenie w tym kierunku choć ja raczej od ziółek jestem ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...