Skocz do zawartości
Forum

affi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez affi

  1. affi

    pazdziernik 2010

    Klaudusia, rany, to się przeraziłam!!!!! Wiesz co ja raczej nie wierze w takie sprawy, ale kto wie jak juz będe zdesperowana... w każdym razie dzięki :) Frania, coś z tą telewizją może byc na rzeczy, jak tak padało to f częsciej oglądał bajki bo moja kreatywność szwankowała. No to odstawiamy Mini, mini :) Dzieki:)
  2. affi

    pazdziernik 2010

    Franiu , może trochę podziębiony jest, ale bywał bardziej a takich cyrków nie było!!! Poza tym wczoraj na poprawinach szalał jak głupi i zadnych oznak choroby nie było. Tak się zastanawiam czy te wariacje nocne nie są wprost proporcjonalne do ilości atrakcji w czasie dnia ( w taki sensie, że on to przeżywa w czasie snu stąd te pobudki). No ale moge sobie tak gdybać... tylko co zrobic zeby z tym skonczyc i zebym ogła się we własnym łózku znów wyspac, bo dzis boli mnie brzuch po tym jak F w nocy w akcie paniki mi na niego wskoczył.
  3. affi

    pazdziernik 2010

    Dziewczyny juz nie mogę, nie zmruzyłam dziś oka, zresztą M tez nie, bo się wymienialiśmy. Pomijając że Młody reaguje histerią jak widzi swoje małe łożeczko, to jeszcze zeby go wieczorem uśpic ( a pada juz ze zmęczenia) trezba miec anielską cierpliwość, to jeszcze budzi sie z krzykiem. co 10-15 minut. Tłucze się po całym łóżku i płacze. o co chodzi??? Ja juz serio nie daje rady!
  4. affi

    pazdziernik 2010

    Padam, nie mam siły stukać w klawiaturę. Bylismy spontanicznie na poprawinach. Było fajniej niż wczoraj. Tyle, że bylismy z Młodym i kursowalismy z nim między grillem, parkietem a placem zabaw( bo poprawiny były w takiej karczmie w ogródku ). Tak więc nogi mi z tyłka wypadają a jak pomyślę, że jutro zostaje sama z F i bede stawac na uszach zeby mu czas urozmaicić to słabo mi się robi... Całuję Was i do jutra!!!
  5. affi

    pazdziernik 2010

    Hej Dziewczynki, to juz uzaleznienie, tylko oczy otworzyłam, łyknęłam antybiotyk, zrobiłam kaffffffkę i włączyłam kompa, żeby zobaczyc co piszecie. Buziaki dla Was wszystkich za życzenia dobrej zabawy. Wesele, hmmm... msza tragiczna, ksiądz walnął kazanie w takim tonie i stylu jakby gazetke w hipermarkecie czytał, ogranista- brak słów( mielismy z M w tym samym kościele slub i juz wiem czemu mu zapłaciliśmy- dosłownie , bo sobie zazyczył- żeby NIE GRAŁ w czasie naszego slubu), sala weselnai hotel wypasione, co z tego jak były dwie sale - 1. do jedzenie 2- do tanca i zespół za chiny nie miał kontaktu z goścmi, jedzonko- ojoj cuda, rózności- pyszne, Panna Młoda- sliczna, klasycznia sukienka- mój typ, zespół- niby ok ale specjalnie sie nie przykładali zeby rozbawic ludzi. Finał taki ze koło 1 w nocy zastanawialismy sie czy juz wypada zwiac ( a wesele zaczęło sie o 21) ale uznalismy ze do 3 wypada posiedziec. To co najlepiej wspominam to bezalkoholowe drinki robione przez barmana :) Edi, nie ma słow które by Cie pewnie pocieszyły, tylko czas ...w każdym razie jestesmy z Tobą, czytaj nas jesli masz ochotę i pisz czasem ( ukłony dla Madzi :). Zamierzacie się starać o Dzidzię po jakimś czasie czy robicie przerwę??? Klaudusia, też wstawałam o 4 i robiłam kanapki ale narodził się we mnie zdrowy egoizm i powiedziałam basta, tzn wciąz robie ale wieczorem dnia poprzedniego i wkładam do lodówki. Obie strony usatysfakcjonowane, a ja wstaje " dopiero" koło 6, hihi Alexanti, może reakcja Twojego męża na brzusio przyjdzie z czasem, niektórzy faceci tak mają... Klamorka, oj wiem coś o tych imprezach. Mój M pracuje jako projektant, w towarzystwie sami inzynierowie po Politechnice ze specyficznym poczuciem humoru, w tym jedna kobieta. Dłuuugo łapałam ich język :) jestem miła i grzeczna ale generalnie jak nie muszę to sie nie udzielam towarzysko :)
  6. affi

    pazdziernik 2010

    Penny, łącze się w cierpieniu ;). tez przez Młodego więcej nie spie niż śpie. Nawet nie pamiętam kiedy ciągiem z 5 godzin przespałam. Usnę na tym weselu i stocze sie pod stół. Dobra zbieram się, za godzinę msza, żeby mi się tak mocno chciało jak mi się nie chcę ( a wory mam takie pod oczami, ze zmęczenia i płaczu, że będę tylko ludzi straszyć). Buziaczki, Alexanti, spij Kobitko ile wlezie za przyszłe czasy :)
  7. affi

    pazdziernik 2010

    Dziewczynki chyba nie dotrzymam obietnicy, przepraszam! Franio chory, na głowie sprzatanie a jeszcze musze siebie ( oraz Frania) przygotowac jakoś na wyjście. Zakładam że mąż sam potrafi ;)... tak niestety musiałam dumę schowac do kieszeni, dla dobra dzidzi i Frania. Inaczej mogłabym strezlic focha i grać męczennicę ( czy menczennice?) przez dłuuugi czas. ktos musi byc mądrzejszy ;) Myslę, ze ruchu dzis nie bedzie z powodu pogody, tak więc łapcie słonko dziewczynki i do zobaczenia jutro :)
  8. affi

    pazdziernik 2010

    hej Dziewczyny, zostałam przeproszona, ale nie wiem czy mnie to przekonuje. Musze ochłonąc... teraz czeka mnie sprzątanie bo po weselu będzie mój brat z dziewczyną u nas nocował. oj jak nie mam ochoty tam iśc... nawet bym nie poszła, ale wiem że Pannie Młodej będzie przykro...chociaż przy 300 gościach nawet by nie zauważyła. No i te pieniądze na "koperte" lepiej bym spozytkowała, ehhh, wiecie że oni na samo jedzenie weselne wydadzą 75 000 zł??? czyż to nie jest chore??? rany... dobra lece Październiczki moje cudne, trzymajcie się. P.S Synusia dopadła choroba, biedaczek.
  9. affi

    pazdziernik 2010

    Alexanti I promise
  10. affi

    pazdziernik 2010

    brak mi weny Dziewczynki, odpuszczę sobie dzis pisanie. jutro nadrobię, Piszcie, buziaczki dla brzusiów!!!!!!!!
  11. affi

    pazdziernik 2010

    Klamorka ale on ma świetną czuprynę !!! M wrócił i nie widzi w całej sytuacji nic dziwnego, no nóż się w kieszenie otwiera :)
  12. affi

    pazdziernik 2010

    uspiłam Młodego i jestem chociaż pewnie zaraz też padnę,bo powieki mi opadają. Penny, kochana jestes , dzieki za wsparcie!!! Narazie to mi się na M patrzeć nie chce więc chyba daruje sobie awanturę ;) SUper masz tego łobuziaka, niby 1,5 roku róznicy ale jakby laa świetlne, bo mój to jeszcze taki troche bobas a Twój to juz super chłopaczek. Pozdrawiamy cieplutko! Nika, ja juz o tym pisałam spróbj 2-3 kiwi na noc i duzo płynów, najlepiej wody. U mnie działa a juz hemoroidy zaczęłam leczyc ;) Leah, wiedziałam że dasz radę!!!! SUper, że jesteś szczęśliwa, oby już tak zawsze!!! Niunia, tez jesteś baaaardzo kochana, ale Tobie to juz dziękowałam chyba kilka razy, bo narzekam Ci od początku tego cyrku ;) Dobra Dziewczyny ide spać, nie daje rady. napiszę później. Buziaki
  13. affi

    pazdziernik 2010

    no coś wisi nad Polską, niekoniecznie mam na mysli pogode. Cos mi się to nie podoba wszystko... Niunia dzwoniłam do M, nie dobiera, zadzwoniłam też do znajomego który tam jest ( oddzwonił po godzinie, że wszystko ok). M nie odbiera telefonów. Zadzwoniłam do teściowej zeby sie spytac czy cos wie, poryczałam jej sie do słuchawki. Normalnie tezn człowiek wyobraxni nie ma. Nie dośc ze zostawił mnie tu sama to w d... ma ze sie martwie zadnego znaku życia nie da. juz mi przez myśl przeszło zeby go spakować. jakby sobie pomieszkał ze 2 tygodnie bez nas może by przemyslał sprawę . przeszło mi jednak bo jak zaczniemy sobie na złośc robić to nikomu nic dobrego to nie przyniesie. W każdym razie nie mam co liczyć na pomoc i taryfę ulgową w ciązy. Oby tylko los sie nie zemścił...
  14. affi

    pazdziernik 2010

    uciekacie???? No F waży ok 14 kg i ubranka ma na 92/98 to tak jak Twój Kacperek Klaudusiu No własnie ja dlatego patrzec na laktator nie mogę bo przez jakis czas sciągałam pokarm i dostawał z butli, całe szczęście nie odzwyczaił się od cycka i potem juz było" naturalnie". A skubaniec ssanie miał takie że w 5 mint sie najadał, a ja czytając poradniki( że dziecko powinno ssać przynajmniej 20 minut) odchodziłam od zmysłow że sie nie najada. Całe szczęscie waga pokazywała sobie. Tak więc rada dla przyszłych matek traktujcie poradniki z przymrużeniem oka, bo nie zawsze z Waszym dzieckiem musi tak być jak jest to napisane w mądrej księdze. :) Mój mąz nie daje znaku zycia, a w ich okolicach przeszła trąba powietrzna, albo sie coś tało albo normalnie ktos mu płukanie mózgu zrobił i nie pomyslał ze ja sie tu stresuje ! Alexanti ( Olu), super imie u nas niestety jesli byłaby dziewczynka koszmarnie brzmi z nazwiskiem dlatego odpadło w przedbiegach Niunia jak masz na imię???? Ja Ci mówią hartuj się z tym wstawaniem. Co do białych nocy to pamietam własnie jak o 23 jeździłam w Norwegii na rowerze i było super jasno :) P>S ja jestem Ewa ( ale to juz chyba kiedys pisałam, skleroza)
  15. affi

    pazdziernik 2010

    pobudka!!!!!!!!!!!!!!
  16. affi

    pazdziernik 2010

    hej Dziewczyny, nie powiem zebym się wyspała :( Młody sie tak wierci że kilka razy dostałam kopniaka w brzuch, kilka razy w twarz i on miał dla siebie jakiś 1 metr szerokości łóżka a ja 40 cm.ehhh ale jestem twarda. czy to nie dziwne ze im człowiekowi gorzej tym bardziej się zaweźmie w sobie, no przynajmniej do jakiś granic??? ja tak mam, ciekawe ile wytrzymam. Rano ( tzn koło 5) świeciło u nas słonko, a teraz zbiera się na deszcz...znowu, juz mi się niedobrze robi na samo słowo DESZCZ, brrrr. Własnie piję poranną kawę a Młody ogląda " Olinka Okrąglinka" w d... mam moje wcześniejsze zasady )
  17. affi

    pazdziernik 2010

    Alexanti pozdrawiamy podglądacza :) Wklejam 2 zdjęcia moich Panow robione rok temu. Dobranoc Dziewczynki ja też lecę spać, bo nie wiadomo ile mi będzie dane odpocząć ;)
  18. affi

    pazdziernik 2010

    Niunia, będzie więcej zobaczysz... jak zaczniemy gadac o porodach kiedy terminy będą się zbliżać to strony będą leciały jedna za drugą :) Klamorka , a ile Synek waży??? Ja F kupuje teraz na 98, ale zatrzymał się chłopak ostatnio i dobrze bo nie nadązałam z wymianą garderoby , hihi
  19. affi

    pazdziernik 2010

    Sama widzisz , dzieci są różne mój F jak miał 8 miesięcy to nosił rozmiar 86 i to na styk :)
  20. affi

    pazdziernik 2010

    moja rada jest taka z kupowaniem 56 narazie sie wstrzymaj , najwyżej dokupisz przed samym porodem jeśli sie okaże że Dzidzia jest malutka. 62 się przydadzą. Odradzam wszystko wkładane przez głowe. Pajacyki i body zapinane na brzuchu są na początek najlesze. Tak samo u nas lepiej Sprawdziły sie skarpetki z rociągniętym lekko sciągaczem na łapki niz te łapki niedrapki które wiecznie spadały. U mojego wielkoluda w użyciu był odrazu rozmiar 62 i to tylko przez jakieś 3-4 tygodnie, ale znam dzieci które przez kilka miesięcy nosiły 62. wszystko z kapturkiem wygląda slicznie ( sama miałam sporo) ale jest niepraktyczne bo dzieciaczkowi gorąco a jak się zdejmie to sie zwija i niewygodnie mu leżeć.
  21. affi

    pazdziernik 2010

    ale mi narobiłas smaku, to ja lece po kiwi, ostatnio moge na kilogramy jeść, truskawki były wczoraj :) na mnie padło??? SUPER!!!! 100 stronka:)
  22. affi

    pazdziernik 2010

    Alexanti może masz np. kisiel truskawkowy zawsze to coś. WIesz co... niewykluczone ze jednak bede ostatnia jeden z moich terminów głosi że bedzie to dopiero 1 listopada...ale mam nadzieję że zdecydują się wczesniej na cesarkę i będzie to wagowe- październikowe dziecie. tak czy siak mam nadziję, że dzieci dadzą nam nieco czasu zeby tu cos skrobnąc od czasu do czasu...
  23. affi

    pazdziernik 2010

    no kto zapełni setną stronkę??????
  24. affi

    pazdziernik 2010

    co do karmienia Alexanti to mi az żal było je kończyć, ale Młody juz sie nim nie najadał, bo żąrłoczek z niego, ja zaczynałam miec dośc noszenia namiotów na cyckach no i F czasem ćwiczył niechcący ząbki na moich mleczarniach, a że uznalismy ze chcemy drugie to stwierdziłam ze dam czas mojemu organizmowi się zregenerować.
  25. affi

    pazdziernik 2010

    tyle ze mnie nikt nie przeprosi bo wziął nogi za pas, jak fajnie ze mam mojego kochanego Syncia...i mamę której się wypłakałam przez telefon i Was oczywiście ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...