Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. hehehe ja też myślałam, że poniedziałek i tak zawiozłam mamę do doktórki, nie te godziny pracy, poczekałyśmy sobie troszkę, bo dziś przyszła na popołudnie idę farbować włoski, pieca otwierać i coś tam jeszcze zrobić, aaaaaaaaaaa pranie włożyć!!!!
  2. no i wszystko jasne, miałam takie podejrzenia ale nie ma jak sprawdzona informacja od sprawdzonej pomocy technicznej
  3. moniq dół zakopany, mam nadzieję????!!!!!!! bo jak nie to................... co dziwnie mi ten parenting chodzi a jak u was????
  4. witam nie mogłam się zalogować wczoraj zasnęliśmy dopiero o 23.00, ja sie obudziłam koło 1.00 i do 3.00 nie mogłam zasnąć a jak już zasnęłam to takie idiotyzmy mi sie przyśniły, że lepiej gdybym wcale nie spała
  5. byliśmy na spacerku, baaaaaaaaardzo długim, zwiedziliśmy cmentarze, byliśmy z wizytą u znajomych i dziecko jakoś mi odżyło, potem padłam z Kubulcem na popołudniową drzemkę, ciekawe o której pójdziemy spać wieczorem bo wstaliśmy o 18.00 Szymulka wielkie gratulki dwóch zęboli
  6. monika4

    Żywe srebro

    hehehe ślizgawkę mówisz gabi no co, Krzysio sobie radzi ja nie ma lodu my mamy problem trochę inny, Kuba jest zatwardziałym niejadkiem i niestety muszę go karmić, często podstępem i przekupstwem, przerabiałam już przetrzymywanie aż zgłodnieje i zawoła, nie zgłodniał i nie zawołał przez cały dzień nic nie jadł, dopiero nakarmiłam go na kolację, taki typ, myślę, że w końcu z tego wyrośnie, na razie już dorosłam, żeby się specjalnie nie przejmować a jedynie robić swoje ale to zupełnie inna historia chociaż bym skłamała, zawołał o jedzenie! mam taką małą masarnię z bardzo dobrymi wędlinami i przed świętami robiliśmy tam zakupy, kolejka była potworna, sklep pełen ludzi, ja stałam w głębi a m. z Kubą i z babcią wchodzili i wychodzili bo dziecku się nudziło, nagle słyszę krzyk młodego: dać Kubusiowi kumbasy! (kiełbasy) wykupią! zabjaknie, nie stajczy!!! - był to dialog pomiędzy m. a Kubulcem, o czym się potem dowiedziałam, tylko, że moje dziecko musiało udzielać odpowiedzi bardzo głośno, cały sklep wybuchł śmiechem i ekspedientka wyszła zza lady, żeby dać temu biednemu, zagłodzonemu dziecku kawał kabanosa oczywiście usłyszała od młodego dziękuję, taki mi się kulturalny zrobił, że ostatnio za wszystko dziękuje, pjosi, co nie przeszkadza mu broić a co do tego rosołu to on wcale nie miał zamiaru go zjeść, chciał się jedynie pobawić rzadkim i rozlewać a potem rozmazywać rozlane i tworzyć..... też przerobione najlepiej to mu się tworzy z jogurtów do picia, nabiera pełną buzię a potem pluje zawartością na stolik i .........sprząta, bo bjudno! (przynajmniej tak mówi jak go zapytam) muszę ten język dwulatka w końcu przeczytać
  7. ja co prawda nie przespałam ale chętnie bym to zrobiła
  8. monika4

    Żywe srebro

    iszpan no nieźle, wyobrażam sobie co przeżyłaś dobrze, że wszystko dobrze basica dołączaj do nas i witaj z nami Kuba jakiś dzisiaj marudny okropnie, na wszystko reaguje płaczem i w zasadzie bez powodu, nic mu się nie podoba, zaraz pójdziemy na zimny spacer, to może mu się humor poprawi
  9. hej my już po śniadaniu, Kuba jakiś marudny, wszystko dzisiaj na nie zaraz się ubieramy i jakiś spacer w ten baaaaaaaaaaaaardzo zimny poniedziałek wielkanocny trzeba zaliczyć moniq jeszcze tylko to piwo zabiorę i lecimy miłego dnia dla wszystkich
  10. monikouettehihi, no zapita jestem bo cala noc swietowalam
  11. dobranoc, uciekam, moniq nic nie stawia buuuuuuuuuuuuuuuuu
  12. moniq czyli rano zaczynasz od świętowania
  13. moniq a gdzie szampan????? chociaż ja wolę piwo:duren::duren::duren: wielkie
  14. AsJaMoja szwagierka mówi, że taki mały a już uprzedmiatawia kobiety uważaj, bo mogą zacząć się mścić, kobiety oczywiście:duren::duren:
  15. asia hehehe a już się przestraszyłam, że przez te moje doły przegapiłam twoją ciążę, poród i w ogóle "to papa nie"
  16. monika4

    Żywe srebro

    ło matko!!! a co was z tym ADHD wzięło, dajcie sobie spokój!!!!! mamy ruchliwe, żywe i pomysłowe dzieci i trzeba się z tego cieszyć wiem, że presja społeczeństwa jest czasami tak silna, że człowiek mimo woli podświadomie zaczyna się zastanawiać ale tę chorobę diagnozuje się dopiero w wieku szkolnym i też uważam, że często jest nadużywana ja, zresztą cała rodzina i znajomi zastanawiamy się ciągle skąd Kuba ma tyle siły i energii, istne perpetuum mobile albo żywa reklama duracella po tych przedświątecznych przygotowaniach ja już na nic nie mam siły a on szaleje dalej, nie okazując oznak zmęczenia, dzisiaj nie zdrzemnął się ani sekundy w południe chociaż buszował cały dzień, nawet raz mi już nerwy puściły, bo u teściów chciał sam jeść rosół czyt. nabierać do łyżki i rozlewać wszędzie i jak mu nie pozwoliłam to tak zaczął wrzeszczeć, że złapałam go i wyniosłam na sekundę do łazienki, darł się jak opętany ale na moje pytanie czy będzie grzeczny, przez łzy wykrzyczał, że tak poskutkowało to jedynie tym, że dał się w końcu nakarmić tym rosołem na bieganego, bo o siedzeń przy stole nie było mowy, nawet pies się schował, miał już dość ganiania się z Kubą jestem zmęczona, zdołowana i już mi ręce opadają, wszystko mnie wkurza i tyle, moze ta pogoda, może starość a może moje dziecko, którego chwilowo nie mogę okiełznąć a może wszystko do kupy i jeszcze coś więcej, o czym nie pamiętam dobra uciekam dobranoc i wesołych świąt a raczej ostatniego dnia świątecznego
  17. mam doła to chociaż wesołe życzenia Dwa kurczaki w koszyku siedzą i rzeżuchę sobie jedzą, baran w szopie zioło pali pewnie zaraz się przewali, ksiądz za stołem już się buja Wesołego Alleluja!
  18. patrzcie jaki twardy, jeszcze nie zdechł
  19. asia też mam pełny brzuch, nawet na plecach mnie rozsadza, opuchlizna jakaś czy co? z jaką dwójką dzieci? u nas też leniwie, byliśmy troche u teściów, potem trochę w łóżku, pogoda na spacer się absolutnie nie nadawała, teraz głowa mnie rozbolała i w ogóle jakaś taka jestem, że nic mi się nie chce a wszystko mnie wkurza i do tego na nie! chyba zaraz spać pójdę, jeszcze poszukam tylko jakiegoś środka na celulit, może znajdę jakiś cudowny, bo postanowiłam po świętach wziąć się za siebie, zbliżająca się wielkimi krokami czterdziestka zobowiązuje!
  20. duuuuuuuuuuużo świątecznych uśmiechów dla wszystkich idę czytanie nadrabiać, jakaś taka jestem bez humoru od kilku dni, że nawet kompa włączać mi się niechciało
  21. monika4

    Żywe srebro

    witam, nawet nie mam siły czytać dokładnie przez te święta a co dopiero pisać dzisiaj odwiedził nas znajomy, taki baaaaaaaaardzo starszy pan, ma na nazwisko kozłowski i Kuba słyszał jak o nim czasami kozioł mówimy, ten sąsiad coś tam do Kuby zagadał a na to moje dziecko: ty jesteś "matołek"?? (skojarzyło mu się z bajeczką), dobrze, że sąsiad trochę nie dosłyszy bo mógłby sobie pomyśleć, że specjalnie małego uczymy czy co dzisiaj od rana był jedynie śmingus dyngus dałam Kubulcowi jajko na wodę i chodził i wszystko oblewał a ja mogłam sprzątać, jak mu się znudziło to zaczął grzebać w śmietniku Andro witaj u nas książeczki posłałam, sprawdź skrzynkę u mnie żywczyk wyszedł, opisów nie czytałam o rodzicach nie robiłam, po świętach będzie trochę luzu to nadrobię
  22. a u nas wszyscy śpią, oprócz mnie oczywiście ale ja też zaraz padnę tu na klawiaturze o ile wcześniej coś mnie do łóżka nie wypędzi
  23. hej ale tu wesoło miałyście ja tez do diet nieskora, palenie rzuciłam (już pół roku bez papierosa) po 22 latach palenia a jedzenia nie potrafię ograniczyć albo jeść w normalnych porach a nie np. o 1.00 w nocy za mną już duża część domu posprzątana i gotowa na święta, tzn. trzy pokoje, kuchnia, łazienka, korytarz, ganek, schody, jutro piętro jeszcze zrobię i będzie dobrze w sobotę chcę tylko piec i gotować bo m. będzie w pracy i nie mam ochoty się zarzynać chleb upiekłam, pachnie w całym domu ale nie można go jeść póki nie wystygnie rano mieliśmy mnóstwo śniegu, popstrykałam parę fotek na spacerku ale nie mam siły wkleić, jak trochę odetchnę, za jakieś sto lat to wrzucę ciekawe, czemu agusia nie skrobnie chociaż jednego zdania, zapomniała o nas, ciekawa jestem jak Pati no i jak jej się układa z pracą buziaki na noc i miłych snów
  24. witam wieczorkiem, trzy pokoje, kuchnia, łazienka, korytarz, schody - lśnią, chleb upieczony, nogi wydepilowane, pranie poskładane, dziecko i m. śpią jutro jeszcze piętro do wypucowania, sernik do upieczenia i oczywiście zakupy, piwnicę m. zostawię, ja już nie mam siły słonko sny masz takie raczej prorocze, może faktycznie przestań śnić, no chyba, że numery totka wyśnisz moniq a ja od lat kartek nie wysyłam, pomału przestaję dostawać, jakoś to się samo rozchodzi gunia to jak sobie życzysz choroby to choruj i nic nie rób odpoczywaj a co tam, niech się inni wykażą gabi podrzuć tego strogonowa, ja jakoś nigdy nie robiłam a coś mnie ochota naszła a co do śniegu to ślicznie rano było, biało tak bożonarodzeniowo,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...