Skocz do zawartości
Forum

Gosiak0512

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gosiak0512

  1. Sopfie teraz to i tak ok bo z Mateuszem prawie od początku miałam anemie bo ciągnął ze mnie jak szalony. Najgorzej te płytki bo chyba jednak będę się musiała starać o miejsce w Warszawie.
  2. Sopfie piękna waga :) a mi małż odebrał wyniki i mam anemię :( cała morfologia moje piękna spadła w miesiąc.. i moje płytki które się jako tako trzymały też spadły na łeb na szyję :(.. kuracja żelazem mnei czeka..
  3. olamama 125 to dobry wynik próg jest od 140! :) a glukozę na czczo i tak Ci robią podczas każdej morfologi :) więc się nie zamartwiaj :) ... u mnie śnieżyca
  4. jeżykowa zdrowia! kaskam szczęścliwej podróży! weź na wszelki wypadek ze sobą kartę ciąży :)
  5. Większość szpitali się różni standardem więc i różne rzeczy trzeba ze sobą brać. A to co piszą na swoich stronach to też nie do końca prawda. Ja rodziłam na Karowej w Warszawie i na stronie było na pisane wszystko dla dziecka żeby wziasc a zostałam mile zaskoczona tym że na korytarzu przed salami była polka gdzie były pieluchy dla maluchów, podkłady na łóżko i pieluchy na polog dla mam :) sztućce i kubek przydadzą się choć by po to żeby zrobić sobie herbaty czy coś innego do picia :) z ta torbą na Madalinskiego to przesadzili bo nie da się spakować tych kilku rzeczy w worek foliowy! Można ewentualnie spakować się w dwie małe jedną dla siebie a druga dla dziecka która już mąż dowiezie jak się dziec urodzi. Moja propozycja to dla mamy: 3 koszule z czego jedna do porodu więc proponuje taka do kolan i gorsza bo może się już nie sprać. Szlafrok jest przydatny żeby zakryc choćby małe plamki z przecieku bo przecież to nie rewia i nie będziemy się co godzina przebierać, Klapki pod prysznic, kosmetyki najpotrzebniejsze z czego mydło szare do rany krocza bardzo szybko goi ranę :), 2 staniki do karmienia bo psy nawale leci bokami, podkłady i majtki siatkowe, ręczniki, papier toaletowy i wkładki laktacyjne. Kartę ciąży i badania :) dla dzidziusia: małą paczkę pieluch, chusteczki, parafine do pupy jak dla mnie super natluszcza, 3 pajace i czapeczka. Ubranie na wyjście przyszykowac żeby ktoś przywiózł w dniu wypisu.
  6. Witam w śliczny słoneczny dzień brzuszki :) aż chce się wstawać w takie dni :) a my spalismy do 9.30 :) teraz śniadanie i młoda trochę muszę po męczyć bo się nie odzywa a już powinna dawno i w nocy zawsze ze mną wstawała a tu cisza.. Aniu z witaminami to jest tak że co lekarz to inna gadka. Mój karze brać raz dziennie tabletkę :) nie zaszkodzi na pewno jak będziesz brała :) Sopfie dziękuję dobrze :) ja lekko nosem pociągam a młody wstawał 4 razy na picie w nocy ale spał ładnie u siebie i widać poprawę z rana bo katar ma ale już nie wodnisty :) więc wychodzimy z wirusów :)
  7. Asia nie ma za co :) i tradycyjnie polecam się :) a małżem się nie przejmuj! Głowa do góry! Sopfie wytłumacz mu że za pewne to Ty większość czasu spędzisz przy wanience i że będzie Ci wygodniej. Rzeczy dla dziecka są najczęściej zrobione dość solidnie więc i to mu powiedz. Powinno go przekonać. Ja osobiście uzywalam ławy i na nia wanienke kładlam. Teraz chyba od razu wanna, znaczy wanienka w wannie. Miałam ja coś jeszcze ale zapomniałam.. Eh.. Branoc..
  8. Jagoda ja spakowałam miesiąc przed terminem.
  9. Sopfie też upierz w pralce ale na delikatnym praniu :) będzie ok :) Bigbitowka leż i odpoczywaj! Naczynia tam są mocno ukrwione teraz a jeszcze dzidzia uciska i boli. Wiem bo pytałam bo i mnie boli i do tego miałam wrażenie że to rana po cieciu z pierwszego porodu. Ilka ja chce zrobić podobnie bo mam też ciuszki po Mateuszu na strychu i nie które białe takie szare się zrobiły i chce to puścić na krótkie pranie z Vizirem a potem już normalnie długie w dzieciowym proszku i podwójne płukanie :) Ania rzeczywiście ucichła. Ale na pewno wszystko dobrze. Nawet jak jest w szpitalu to na świetna opiekę!
  10. Sopfie na początku nie używałam płynu bo prasowałam ubranka więc były miękkie, po kilku pierwszych praniach ubranka robią się takie sztywniejsze i wtedy zaczełam dawać trochę zmiękczacza ale nie za dużo żeby ubranko powietrze przepuszczało w lato. Ubranka w 60 stopniach zachowują się ładnie i nie mechacą przynajmniej mi się nic z nimi nie stało. Możesz też ubranka wygotować znaczy się dać 90 stopni ale to raczej nie konieczne jak będą i tak prasowane :). 90stopni dawałam kilka razy żeby je wygotować jak młody miał rumień noworodkowy.
  11. agi trzymaj się dzielnie! Przykro mi że się nie udało! Następnym razem na pewno się uda.
  12. Wiewiorka ja używam od samego początku Loveli takiego samego płynu do plukania. Ładnie pachną ubranka i są mile w dotyku. Pranie nastawiam na 60 stopni i podwójne plukanie :)
  13. ja na koniec marca się biorę za pranie wyprawki.. chcę mieć wsio gotowe na wszelki.. ale i będę miała już zrobione bo potem może być ciężko z większym brzusiem bo i tak mam kogo oprać i pilnować w domu.. a ostatnie prasowanie skończyło się prawie nerwicą u mnie bo dzieć chciał sprawdzać co chwila czy aby dobrze mam żelazko nagrzane..
  14. Sopfie dzieki. Patrzyłam na stronie mińskiego ale nic nie pisało. Ale o sztućcach pomyślałam tylko nie kojarzę o które podkłady na łóżko chodzi.. bo ja mam dla dziecia całe ceratowe albo cerata od strony materaca a od strony ciałka jest jak by wata.. i nie wiem o które chodzi.. spytam może w sklepie bo pieluchy te wielkie dla siebie to też kupię.. no i miński obstawiam jak coś no a jak płytki mi spadną znów to Karową będę okupować i to ze skierowaniem.. dzieć spał z nami w nocy bo katar mu się tak nasilił że przez sen go zatykało i nie mógł oddychać no i wstawał z płaczem.. wygrzałam go mocno to ok 4 już lepiej było no i po 5 butla z mlekiem bo zgłodniał.. teraz się bawi po serii leków a ja latam z gruszką i gile ściągam.. grunt że się uśmiecha :) asia a małżowi było ciężko powiedzieć ze masz czegoś nie odbierać?! nie przejmuj się. Te nasze chłopy takie są nie wdzięczne..
  15. Asia nie łam się kochana! Mąż miał rację bo za długo siedzisz nad robota. Martwi się o Ciebie więc nie miej do niego pretensji. I nie mów że nie chce Ci się żyć! Pomysł o tym skarbie w brzuszku dla którego my wszystkie chcemy żyć! No a obiad.. Jak mu dalas czadu to się nie dziw że apetyt stracił. I w kwesti życia teraz a potem to fakt będzie inaczej ale tylko dlatego że będzie was już troje ale będziecie tworzyć ta sama kochająca się rodzinę!
  16. Dusiula dzięki. Ja się nastawiam teraz na skurcze co 5 min i dopiero pojadę. Wtedy już raczej się nie cofnie a i zdarzyć powinnam bo mam 12 km a droga szybka.
  17. Wiewiorka to dobrze że badania ok. A nastroje zupełnie normalne są takie. Ja w pierwszej ciąży rozplakalam się na środku Reala i zarządalam powrotu do domu. Mąż chciał wyjaśnień bo nie wiedział co mi się stało. A ja nic. Do domu w milczeniu z drugiego końca miasta i jeszcze w domu jak mnie tata zobaczył to Marcina na bok wziął co mi zrobił :) he he. A ja po prostu musiałam poplakac! Akurat wtedy :) no i mnie dopadł syndrom wicia gniazda i już bym ubranka prała i prasowała ale jeszcze chwilę poczekam :)
  18. Czor.. Dziec nasmarowany maścia wziął grzecznie leki i kropkę na nosek i teraz leży opatulony i koniec bajki ogląda. Że mną w sumie lepiej ale tak mnie puszcza i łapie z powrotem. Mam nadzieję że jutro będzie jednak lepiej :). Zastanawiam się czy to przeziębienie nie popsuje mi morfologi która dziś robiłam.
  19. Zaraziłam młodego :( ma gila do pasa i lata z pielucha i gruszka za nim. Na szczęście nie jest apatyczny tylko lata po pokojach. Ale już się głowa ciepła robi więc będzie gorączka na noc :(. Sopfie super że już w domu :)
  20. Ale tu spokój dziś.. Położyłam młodego na drzemkę a on wstał po 30 min i się bawi. No nic szybciej padnie wieczorem.
  21. Kasia nie zawsze liczy się talen ale i chęci :) a Ty masz jedno i drugie! :) idę na herbatę i ciacho :)
  22. Bry.. Ja już z rana na pobraniu byłam mam nadzieję że teraz wynik będzie. Pół nocy nie spalam bo młody szlochal przez sen bez powodu :( i biedaka głaskałam i uspokajałam. Czuje się lepiej po wczorajszym dniu w łóżku i już nie jestem tak osłabiona. :) Anmiodzik Sopfie jak się dziś czujecie?
  23. Sopfie to super że was wypiszą! Mam nadzieję że wszystko będzie ok! Zawsze to lepiej leżeć we własnym łóżku :) dzięki wielkie za informacje. Ja po śniadaniu w łóżku leże. Gardło boli ale mogę w miarę przelykac. Ale osłabiona jestem jakaś.
  24. Sopfie dzięki. A jaki jest koszt rodzinnego porodu? Ja się po malu nastawiam na ten szpital bo nawet gdzieś czytałam że jak w warszawie ma się być odsyłanym ze szpitala do szpitala to lepiej zostać blisko domu bo tu np nie będzie tego co się w stolicy dzieje i położne zajmą się tobą choćby z nudów. Coś w tym jest :) a na luksus ja nie liczę! Chce po prostu urodzić tam gdzie jest miła i fachowa obsługa.
  25. Sopfie to dobrze że się dobrze czujesz :) i że już ok :) miejmy nadzieję że tak zostanie :) a nie bolało ani nic nie czulas bo to tylko odejście wód po tym się skurcze zaczynają aczkowiek jest też odwrotnie. Najpierw skóracze a potem wody. Mi przebili pęcherz przy badaniu już na porodowce przy rozwarciu i pamiętam że tak ciepło mi się zrobiło jak to poszło :) wiem że to może nie czas.. Ale jak tam te oddziały wyglądają?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...