Skocz do zawartości
Forum

mamaola

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamaola

  1. mamaola

    Lipiec 2010

    My już po gościach. agatcha - skoro tak cierpi, to koniecznie do lekarza. A może podaj jej chociaż paracetamol? Żeby mniej bolało... kasia - być może przez żelazo. A może to etap przyspieszonego wzrostu? Leoś też je częściej. Leoś z kolei ostatnio jak zasypia, to strasznie jęczy. Ale to mu chyba pomaga zasnąć :/ Bo nagle ni stąd ni zowąd - jak nie zareaguję to jęki się kończą a on śpi. A jak zareaguję to nie może zasnąć... Te nasze dzieciaczki... zagadki :) guga - a ja jestem raczej po Twojej stronie - że jak już to za ciepło... Ja mam taki mikrofibrowy kombinezon i ubieram małego np. body + pajac lub bluzka i spodenki a na to kombinezonik. I bez koca już, tylko w gondolę z pokrowcem. A od przegrzania też można kataru dostać. filipka - no na szczęście jak już się rozkręciłam to przeszło. A goście okazały się tylko jednym gościem o tak przyjaznej twarzy, że Leoś słał uśmiechy :) gosia - Martusia słodziutka. I taka malutka mi się wydaje jak patrzę na Leosia ;) Super, że dzien udany! natalia - zdjęcia super!!! Muszę się zmobilizować na ten basen :) małolatka - super, ze się odezwałaś! I zdrówka życzę Tobie i Oliwierkowi. Pisałam, ze mały nie łapie zabawek... Nic się nie zmieniło w kwestii zabawek, natomiast super chwyta rzeczy, które zabawkami nie są. Uwielbia miętosić pieluchę i wkładać ją do buzi a dziś bawił się opakowaniem paklanek - trzymał w obu rączkach i wkładał do buźki :)
  2. mamaola

    Lipiec 2010

    A u nas dziś wielkie porządki były i mieszkanko tak pięknie wygląda :) Zaraz przychodzą goście na kawkę :) agatcha - są różne teorie na temat pleśniawek - możesz mieć zainfekowane piersi (lub zarazic się od maluszka), mówią, ze to od włożenia czegoś brudnego do buziaczka, ale tez jest teoria, ze to od nadmiernej czystości (wszystko wyparzane), kiedy dziecko nie ma odporności. Co do leków, to wiem, ze niektóre mamy stosują normalnie aphtin. Jak nie przejdzie, to idź z tym do lekarza, bo się jej rozsieje po całym buziaczku. Lekarze często nystatynę podają i wtedy smarujesz i buziaka i sutki. Ciekawe jak Leo zareaguje na gości? Ostatnio boi się obcych. Miłego popołudnia.
  3. mamaola

    Lipiec 2010

    Ja też się witam. My dzis zaczęliśmy dzień w miarę późno - o 7:15. Za to bardzo intensywnie - Leoś narobił takiej kupki, że go musiałam kąpać w wanience - miał ją dosłownie wszędzie!!!! Ale już wiem, że ryk po kąpieli przy ubieraniu to nie kwestia głodu czy zmęczenia, tylko taki rytuał, bo dziś Leoś najedzony i wyspany a i tak się darł :/ Potem sobie jeszcze raz pospaliśmy ale śnił mi się taki koszmar, że obudziłam się na maksa przerażona i nie wiedziłam gdzie jestem. Musiałam iść się poprzytulać do męża, żeby odzyskać poczucie równowagi. Masakra! iwonka - no proszę, przypomniałaś sobie o nas? Zapraszamy, zapraszamy..... Olcia śliczna. agatcha - no bardzo trzeba z takimi olejkami uważać i jak już się używa, to nigdzie blisko, zawsze na wodę (nie ciepłą) i tylko 1-2 kropelki. Za to taki napar o którym pisałam to bezpieczniejszy, bo te olejki co się uwalniają to nie są tak skoncentrowane A Zosia cudeńko :) filipka - współczuję, naprawdę i mam szczerą nadzieję, ze się niedługo poprawi! A kiedy do lekarza? guga - podaj łapkę, u nas też rano wymioty były. Dwa razy musiałam rano zmieniać piżamę - raz z powodu kupki, potem z powodu wymiotow ;) Ten mój Leos to niezawodne źródło brudnych ubrań ;) Mąż dziś sprząta mieszkanko, a ja może chleb upiekę. Zobaczymy ja nastroje Leo, bo dzić troszkę płaczliwy i miejsce po szczepionce mimo przykładania okładu z sody spuchło i zaczerwieniło się. Miłego dzionka.
  4. mamaola

    Lipiec 2010

    Nasz wieczór w miarę ok, nawet chyba lepiej niż zwykle ;) Zrozum tu dzieciaczka! agatcha - 2,5 miesiąca i 8 kilo? Łał!!! To już mnie Leoś nie dziwi ;) filipka - a kiedy wprowadzasz stałe? Wg schematu (np: http://www.bobovita.com.pl/cms/images/clipart/File/schematy/schemat_zywienia_niemowlat_karmionych_piersia.pdf )? Trzymaj się, jeszcze trochę. Wierzę, ze już niedługo będzie łatwiej. guga - starsze śpią dłużej na raz, ale rzadziej za to :) gosia - nie ma co być zdeprymowanym, mój kręgosłup i ręce to odczują :/
  5. mamaola

    Lipiec 2010

    zapomniałam napisać - Leoś ostatnio lubi sobie pogadać jak robi kupkę :) Nawija jakby jakąś historię opowiadał :) Mam z niego niezły ubaw!!
  6. mamaola

    Lipiec 2010

    My po szczepieniu. Zdecydowaliśmy sie na pneumokoki dopiero po 6 miesiącu, bo na razie w sumie nie ma sensu. Czyli dostał teraz tylko 5w1. Waży 8075 i mierzy 72 cm!!! Mój wielkoludek ;) Kupilismy też zimową czapę i szaliczek oraz ciepłe rajstopki. Na razie nie marudził, zobaczymy co będzie jak się obudzi. Widzę, ze mamusie zajęte i nie mają czasu na forum... filipka - ty to się masz z tymi Twoimi opornikami! Może nie będzie tak źle z tą wagą? Ostatnio też się martwiłaś, a było ok? Trzymam kciuki.
  7. mamaola

    Lipiec 2010

    A u nas noc coś się zaczyna psuć. Zawsze po położeniu o 20 Leo spał conajmniej do 23, a zazwyczaj do 24. Tylko raz się zdarzyło, ze się obudził. I to był mój "święty" czas - mogłam sobie wyjść bez problemu i kłopotania męża (wystarczyło tylko, zeby był w domu). No i już drugi raz się mały obudził - przedwczoraj o 22, wczoraj o 21 :/ Nie wiem co o tym myśleć... Dzisiejsza noc to w ogóle jakaś nerwowa była... O 1 wzięłam Leo do łóżka, bo budzil się od razu z płaczem.... bez ostrzeżenia... Co do noszenia fotelika - to ja już ledwo daję radę go podnieść jedną ręką z tym moim 8 kilowym szczęściem :/ filipka - dobrze zrobilaś, dziwię się nawet, ze dopiero teraz poprosiłaś o dowód! Ja bym to zrobiła od razu w pierwszy dzień. Może kobitka starej daty i jej się wydaje, ze wszystkim można zaufać? Ale jeśli nie ma nic do ukrycia to o co te fochy? Sytuacja jak dla mnie dziwaczna? Co do wcześniejszego kładzenia - ja tak myślę, ze moze on wtedy łatwiej właśnie zaśnie? kasia - ja też wczoraj miałam dzień segregowania - bo co wyjęłam z szafy do ubrania to za małe :/ Nowa partia ciuszków już wyprana. Dużo już nie zostało, a wydawało mi się, ze na długo starczy. Ale on już teraz 80 nosi.... Co do żelaza - tylko śluz w kupce i mam wrażenie, że początkowo trudniej mu było tą kupkę zrobić. agatcha - fajny dzień Ci się zapowiada :) Ja nie mam nikogo z dzieciaczkiem małym do pogaduch i odwiedzin :/ A jak pchasz mleko na siłę? Można z cyca wmusić? My dziś szczepienie na 13:20. Lecę. Trzymajcie kciuki!
  8. mamaola

    Lipiec 2010

    Fajną stronkę znalazłam: Muzyka Bobasa Właśnie zamówiłam sobie 3 płytki :)
  9. mamaola

    Lipiec 2010

    Może to i jest jakiś sposób? Leo też się budzi między 6 i 7, więc może faktycznie powinnam wcześniej go kłaść. Tylko nie wiem, czy wtedy nie wstawałby jeszcze wcześniej?
  10. mamaola

    Lipiec 2010

    U mnie mały wykąpany, leży w łóżeczku, ale jeszcze nie zasnął. Myślałam, ze Wam się pochwalę, bo tak nam dobrze szło, ale wieczór wyglądał jak zwykle :/ Czyli ryk po kąpieli :/ A w sumie nie był ani bardzo głodny i spał 20 minut przed kąpielą... Nie wiem już o co mu chodzi? Może kąpać wcześniej? agatcha - gratuluję osiągnięć Zosi!!! Dzielna dziewczynka :) karola - współczuję. Ja też o torbielach nic nie wiem, Leo miał coś co nazywali wodniakiem, to chyba nie to samo? Ale też mówili że powinno się wchłonąć. Choć ja się tego pewnie nigdy nie dowiem, bo mały już prawie nie ma ciemiączka. Musiałabym tomografię robić, a prywatnie to słono kosztuje :/ Ciekawe gdzie dzis guga?
  11. mamaola

    Lipiec 2010

    Natalia - super!!! Leoś jeszcze w żadną stronę sie nie przewraca. Pewnie już niedługo zacznie, ale maluchy mają jeszcze czas i każdy zacznie w swoim czasie :) Musimy uzbroić się w cierpliwość. Co do basenów to też słyszałam o tych dwóch, z tym, ze na bezrzeczu to faktycznie uczą pływać, a na Hakena, to bardziej takie zabawy w wodzie i oswajanie z wodą. Muszę tam podzwonić i zobaczyć jak się można zapisać. Jeśli Twój mąż jest zainteresowany to na Hakena są zajęcia też w soboty: Aqua Mama Szczecin Na Hakena mam w sumie bliżej, ale chyba wolałabym na bezrzecze... Ale tam nie wiem kiedy są zajęcia. Jutro może podzwonię. Dam znać jak się czegoś dowiem. Chciałabym pochodzić póki jestem na macierzyńskim.
  12. mamaola

    Lipiec 2010

    Ale jestem z siebie dumna - obiadek gotowy, posprzątane, pachnie praniem :) Lubię taki domek :) A Leo nadal na spacerze :) Chcę go zapisać na basen :) Znalazłam właśnie coś takiego w szczecinie. Uczą maluchy dosłownie pływać już od 1 miesiąca. Wyobrażacie sobie 4-miesięcznego malucha przepływającego całą długość basenu? No, wrócili. Idę do mojego skarbeczka, bo pewnie głodny!
  13. mamaola

    Lipiec 2010

    A mój dzień na razie super. Leoś spał prawie 2h, więc zdążyłam dom obrobić. A teraz spaceruje z teściem, więc skoczyłam ... do kosmetyczki :):)))) Tylko mała depilacja i regulacja brwi, ale ile to czlowiekowi szczęścia daje :) Juz nie mogłam na siebie w lustrze patrzeć. Muszę uprosić męża na dłuższą opiekę i skoczyć sobie na jakieś zabiegi na buziaczka - peeling, masaż, maseczkę... Ale mam na to ochotę! Jeszcze muszę pranie rozwiesić, ale głodna byłam, to standardowo jem przed laptopem ;) Mąż się śmieje, że z klawiatury możnaby obiad ugotować ;) Buziaczki.
  14. mamaola

    Lipiec 2010

    Witamy się i my, Nocka bardzo taka sobie - pobudki 23, 1, 3, 4 i 7. No ta ostatnia to już na wstanie. Ja też muszę pilnować czasu, bo mały się bawi, a potem drze, nie ma stanu przejściowego. A jeśli daje jakieś znaki to ja ich nie kumam :/ agatcha - mój tez lubi karuzelkę, ale on to 15 min max. Ale starczy żeby się umyć lub zjeść, a to już coś :) kasia - a ten kojec to na wyjazdy? Jako łóżeczko turystyczne? Czy do domu do zabawy? Fajny, ale u nas by się nie sprawdził, bo mały i tak by się w nim nie bawił.... Chyba, ze wlazłabym tam z nim do środka ;) guga - przesyłam Ci na pv dane tej mojej przyjaciółki. Mówiła, że z chęcią pomoże. Nie krępuj się więc :) Przyłączam się do życzeń nauczycielowych :)
  15. mamaola

    Lipiec 2010

    Ja też nie mam określonych pór drzemek u małego. Zazwyczaj robi się marudny (senny) 1h - 1,5 po obudzeniu. U mnie tylko jest problem, że im bardziej zmęczony tym trudniej zasypia. Dlatego ta ostatnia drzemka taka trudna, bo on nie umie zasnąć. A jak nie pośpi od tej 4-5 to o 18 jest nie do zniesienia! Nie da się go uspokoić, uśpić tym bardziej.... Dziewczyny - jak tak czytam o waszych problemach z dziewczynkami, to cieszę się, że mam chłopaka ;) Ależ już późno. Lecę pod prysznic i śpiuchny! Słodkich snów!
  16. mamaola

    Lipiec 2010

    filipka - widzę, ze u Ciebie też popołudniowa drzemka nie jest możliwa :/ Podaj łapkę ;) agatcha - spokojnie, na pewno wszystko będzie dobrze. Choć uwierz mi - wiem jak się czujesz. Dopiero co czułam się podobnie - mały miał tą krew w kupce, do tego infekcję skóry od miesiąca, z którą nie mogłam sobie poradzić, do tego jeszcze jakieś nieprawidłowości w mózgu :/ Byłam załamana. A - no i jeszcze katar był na dokladkę. Ale poszłam do tego pediatry i powoli wszystko wyjaśniliśmy. Wierzę, ze u Ciebie też wszystko się dobrze skończy. Idż do neurologa i skonsultuj tą asymetrię, może wyśle Cię z małą na rehabilitację, albo podpowie co robić. Do pewnego stopnia wszyscy jesteśmy asymetryczni, więc może to nie problem? Trzymam kciuki. Bądź dzielna!!! annaz - z tego co mówił ten mój dobry pediatra to pewna niewielka anemia jest u takich maluchów normą i nie należy się spieszyć z żelazem, bo to jednak spore obciążenie dla jelitek malucha. gosia - NAJLEPSZEGO DLA MARTUSI Z OKAZJI 4 MIESIĘCY!!!! Mi też włosy wypadają :( Masowo. Wszędzie je widzę :/ adria - szerokiej drogi i przyjemnego wypoczynku. Żeby pogoda była super! anoushka - ja mam taki wiosenno/jesienny kombinezonik z mikrofibry z podszewką. Jest na małego trochę za duży (kupiłam 80), więc jak nie wywinę rękawków, to ma łapki schowane. Ale przy tych 10 stopniach i w gondoli to bym i tak nie ubierała. Mąż zagląda przez ramię i mówi, że to on kupil ;) blumchen - tak myślałam, że masz sopro atrakcji :) Ja też doświadczyłam czegoś podobnego - często jak idziemy gdzieś w gości, to wszyscy się witają z Leo, a o mnie nikt nie pamięta :/ natalia - no to super, tak myślałam, że wszystko w porządku :) Daj mu czas. I często próbuj. Pewnego razu Cie bardzo zaskoczy!
  17. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, U mnie podobnie jak noc - tak i dzień. Było cudnie - ładne 45 minutowe drzemki i dłuższe spanie na spacerze, ale do czasu. Standardowo nie udało mi się uśpić go na ostatnią przed nocą drzemkę w związku z czym był płacz. Wsadziąłm go w chustę i się uspokoił, ale nie zasnął, więc podczas kąpieli (tzn tuż po, podczas ubierania) ryk w niebogłosy! Teraz też jakoś nie chce zasnać. Juz dwa razy go usypiałam i teraz już słyszę przez nianię, ze stęka :( Idę do niego, bo chyba sam nie uśnie :/
  18. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, witam się również, U nas noc w połowie znakomita - pobudki o 1 i 4, potem już co godzinę :/ kasia - ja niby szczepię co 6 tyg. ale wypadł nam pobyt w szpitalu i nie dało rady, a potem był katar. Ale w piątek już nadrabiamy. Mam nadzieję. guga - jak ja Ci zazdroszczę takiej nocy!!! Ja od 3,5 miesiąca nie przespałam na raz więcej niż 2,5h.... Marzy mi się takie spanie! Co do pamiątki - ja zrobiłam coś takiego z masy solnej :) Tylko jeszcze schnie. Jeśli chodzi o szczepionkę to u nas w przychodni 280 zł. Miłego dzionka. Jak się mały obudzi, to zmykamy na spacer :) Piękne u nas słoneczko :)
  19. mamaola

    Lipiec 2010

    agatcha - tak, druga tura. Plus dodatkowo na pneumokoki.
  20. mamaola

    Lipiec 2010

    annaz - ja też mam w jednej piersi mniej. Co do leżenia na brzuszku - kładź malutką jak najczęściej, choćby na parenaście sekund, żeby oswoić. Próbuj kłaść przed nią dużo zabawek (lub kolorowych przedmiotów), zeby chciała je oglądać, możesz spróbować kłaść sobie na brzuszku, udach (w poprzek) lub piszczelach (wzdłuż jak leżysz na plecach) - tak robi adria i filipka. Bądź przy niej, mów, że jest dzielna, głaskaj po pleckach. A jeszcze wczoraj pisalam, ze mały nie podnosi się na rączkach, a dziś już próbował :) Chyba czyta w moich myślach :) Tylko ciągle się nie śmieje... A ja się nie mogę doczekać! małolatka - i jak tam samopoczucie? Trzymasz się jakoś? Przesyłam pozytywne fliudki!
  21. mamaola

    Lipiec 2010

    kasiamaj - ja jem pleśniowe, uwielbiam je :) Zdrówka dla Kubusia. Bidulek! Dziewczyny, nie straszcie z tymi szczepieniami! Ja idę w piątek... anoushka - jak podawałam żelazo to mi też nikt nie powiedział, zeby przyzwyczajać. Biegunki nie było, ale za to śluz w kupkach... guga - nie przejmuj się - ja też nie wiem jak dziewczyny to wszystko robią, ja ledwo ogarniam obsługę siebie i małego (mycie, jedzenie itp), a co dopiero jakieś dodatkowe domowe czynności. A blumchen to chyba ma dużo rozrywek w gościnie :)
  22. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej Kobitki, Mały dziś był rozkoszny do momentu przyjazdu do teściów. Znów dał tam koncert :( Nie pomogło karmienie, nie pomogła drzemka... Nie wiem o co chodzi? Może to jakiś nowy etap, że go nowe miejsca straszą? Że się boi ludzi, których tak często nie widuje? Albo nadmiaru bodźców? (nadgorliwi dziadkowie, grający telewizor itd)... Jestem przez to padnięta. A jak wróciliśmy do domu, to znowu aniołek....
  23. mamaola

    Lipiec 2010

    agatcha - taki etap z tymi łapkami. Mój też wszystko wciąga :) Naje się i od razu łapki do buzi. Ba, nawet podczas jedzenia potrafi palca włożyć obok piersi :) A też potrafi głęgoko! guga - ja też jestem kiepska przy płaczu... A masz może chustę lub nosidełko? U mnie to baaardzo pomaga. Mały dość szybko się uspakaja, a mi ręce nie więdną i mogę coś w domu zrobić. Miłego goszczenia :) No i żeby już dziś więcej placzów nie było! adria - trzymam kciuki. A w jakim stanie masz teraz brodawki? Może poczekaj aż będą całe? Bo z rankami to chyba i laktator będzie zły... filipka - może reszta dnia będzie lepsza? I może nie próbuj rozwiązać wszystkich problemów na raz, skup się na tym usypianiu, jak osiągniecie perfekcję weź na tapetę inne sprawy. Jak chcesz za dużo naprawić, to problemy wydają się bardziej frustrujące. Ja w każdym razie tak miałam.
  24. mamaola

    Lipiec 2010

    U mnie natomiast nocka taka sobie, szczególnie, że poszłam spac po 23. Mały często się budzil i już o 3 wzięłam go do siebie do łóżka. Ale odkąd nauczyłam się, że jego pierwsza drzemka w dzień jest i moją drzemką, to nawet nieźle dosypiam. Za to ranek zaczął się zabawami i kupą i dobrym humorem. I mały znów śpi. Jak go usypiałam, to gadał do mnie, aż mi się śmiać chciało. Jakby próbował mnie przekonać, że to jeszcze nie czas spania i on chce się bawić. Ale nawijał non stop przez kilka minut :) Pocieszne to było :) Muszę się zabrać szybciutko za sprzątanie, bo jakoś się burdel zrobił. A potem do teściów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...