-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mamaola
-
U nas też leje :/ A ja niestety będę musiała wyjść z domku, bo mam sprawę w banku do załatwienia :/ rudzia - może nadrabiał wczorajsze niejedzenie? kasia - buziaczki dla 4-miesięcznej Hani :) agatcha - myślę, ze może i zrobią Ci w szpitalu jak poprosisz prowadzącego lekarza. Ja tak miałam ostatnio - jak babka zobaczyła, ze Leośkowi prawie już ciemiączko zarosło to pytała, czy usg główki było robione i jak sie dowiedziała, ze nie, to dała nam skierowanie. Na pewno warto zapytać :) malena - u mnie z tym wprowadzaniem pokarmów to tak dziwnie było. Najpierw chciałam czekać do tych 6 miesięcy. Potem - wykończona nockami (5-6 pobudek) myślałam, że się mały nie najada i próbowałam kleik ryżowy wprowadzić na noc. Spanie się nie poprawiło, za to pojawiły się zaparcia, więc zrezygnowałam z pomysłu. A z marchewką i jabłkiem, to takie dostałam wytyczne od pediatry (bardzo dobrego) ze względu na problemy z jelitkami małego, bo i jabłko (zawiera osłaniające pektyny) i marchewka (normalizuje wypróznianie) korzystnie wpływaja na przewód pokarmowy. Poczekałam z tym do końca 4 miesiąca, mimo, że pediatra proponował wcześniej. I póki co próbujemy marchewkę. Co do tego schematu żywieniowego - to co sądzisz o tym wprowadzaniu glutenu (odrobina kaszki pszennej od 4 miesiąca) żeby zapobiec celiaklii?
-
asiula - trzymam kciuki za wyniki cytologii. Masakra z tym czekaniem :/ A od czego zaczynasz rozszerzanie diety? agatcha - i co? zamówiłaś kombinezon? blumchen - i jak tam katarek? Jak się czuje Marysia? adria - ten masaż to niewiele się różni od tego co ja robilam wcześniej. Tylko, że ja małego masowałam na przewijaku, a teraz go kładę na nogi i ładnie wytrzymuje cały masaż. I bardziej mu się podoba, więc dzięki :) asiula - ze smutkami też możesz do nas pisać. To nie jest forum dla "szczęśliwych i zadowolonych z życia mam" tylko dla nas wszystkich - z naszymi szczęściami i problemami ;)
-
małolatka - super, że małemu posmakowała kaszka :) To tak eksperymentalnie, czy będziesz juz stale podawać? adria - paczkę z hippa dostaje się pod koniec 4 miesiąca, więc lada chwila powinnaś dostać. Super, ze dziś czujesz się lepiej! guga - może jakiś zły sen po prostu? Albo ze zmęczenia. Jak maluch zbyt zmęczony to sen gorszej jakości. agatcha - lepiej zrób te badania - nawet jeśli ma wyjść coś złego, to przecież lepiej wiedzieć, a takiego usg przezciemiączkowego to szkoda nie zrobić, bo potem taki obraz to tylko z tomografii. Ale bądź dobrej myśli - wierz, że będzie dobrze. Trzymam kciuki. filipka - powodzenia z opiekunką, oby przypadła Ci do gustu i była faktycznie chętna. Trzymam kciuki, daj znać jak poszło.
-
Witam, Noc super - pierwsza pobudka o 2:40!!! Potem o 5, więc z nów tylko dwie. Gorzej, ze goście poszli dopiero po 23, więc i tak jestem niewyspana :/ Ale może dzis w nocy nadrobię. Leoś póki co w wysmienitym humorze :) Idę poczytać co tam wczoraj jeszcze napisałyście.
-
Jestem w szoku - Leo śpi już 1h i 20 minut!!! filipka - masakra z tym szwem!!!! A ja korzystając ze snu małego - wklejam kilka fotek: 1. Dzisiejsza marcheweczka - mniam :) 2. Wczorajsza kąpiel 3. Wczorajsza gimnastyka 4. Tak się skończyło wczorajsze jedzenie marchewki - ja sam My o 17 mamy gości - idę ogarniać mieszkanko
-
Faktycznie dzisiaj ruch :) Co do alkoholu - to ja się przyznaje do dwóch razów kiedy z goścmi zaraz po położeniu małego wypiłam malutką lampkę wina. Wychodząc z założenia, że przez te 4-5h to chyba nic już we krwi i mleczku nie będzie. Mnie przyjaciółka kuci tequilą - specjalnie z okazji urodzin Leosia. No jeszcze troszkę musi poczekać ;) Leoś za włosy też, choć zdecydowanie bardziej woli za ... usta ;) Ruszają się i pewnie smiesznie to dla niego wygląda. Nie mówiąc już o tym, że wydają dźwięki ;) guga - no Ty przecież możesz ;) A co do zawodu, to masakra - od roku jestem na zwolnieniu i urlopie i mam wrażenie, ze nic już nie pamiętam. A największe dziury to mi się w głowie w ciąży porobiły. Ale zamówiłam sobie ostatnio taki system szkoleń i właśnie przyszedł. Mam zamair codziennie coś poczytac, bo powrót do pracy będzie koszmarem. malena - ależ masz pamięć :) Ja to nie pamiętam co sama wczoraj pisałam, a co dopiero takie szczegóły ;)
-
adria - współczuję samopoczucia. Próbowałaś jakiś alternatywnych metod? Masażu twarzy i głowy, czy zimnych okładów?
-
A u nas marchewkowy sukces :) Dobrze myślałam, ze Leo po prostu nie wie co zrobic z tym, co mu do buzi wkładam ;) Bo z soczkiem sobie poradzil bez problemu. Zrobiłam normalnie w sokowirówce. Dałak kilka łyżeczek, choc spokojnie wypiłby więcej. Ale muszę zobaczyć jak tam kupki po tym będą wyglądać. Jak ok, to jutro dam więcej. Bradzo mu się podobało :) aśku - u nas smoczek też jest be - Leo żaden z zakupionych się nie spodobał (a kupiłam trzy różne) i w końcu szkoda mi było kasy na testy, może taki typ. Nie da sie go oszukać smoczkiem ;) Ja na prawobrzeżu - na słonecznym. rudzia - Leo też tak się gapi na mnie jak coś jem. Aż mi czasem głupio! Ostatnio jadłam krupnik z małym na rękach i wsadził mi łapke do talerza ;) Co do żelu to ja jakoś mam opory. Jako farmaceuta czuję się chora na myśl o stosowaniu leków - czy to u siebie, czy to u malucha... A takie sobie zboczenie zawodowe... malena - glos oddany, podziwiam, ze się wcześniej nie odezwałaś i tak dzielnie byłaś z nami przez te wszystkie trudy :) Nelka sliczna i głos ode mnie będzie miała codziennie :) A jak kiedyś będziesz chciała z rodzinką przyjechać na stare śmieci... to zapraszam :) Mój dom jest zawsze otwarty dla gości. A szczególnie dla lipcowych mamuś :) filipka - no to może karmi ;) Choć wypiłabym coś "mocniejszego" na tą okazję ;)
-
Ale naprodukowayście! Ja znowu z Leo na rece. Nawet z zasypianiem przy cycu ma dzis problem.... Za to noc trzecia z rzedu - tylko 2 pobudki :) Mam nadzieje, ze tak zostanie. qookie - witaj i rozgosc sie :) Malutko slodka. A co spiewa? adria - a wiesz, ze cos w tym jest? Ja trzy dni temu powiedzialam do Leo - sluchaj, mamusia nie moze w nocy tyle wstawac, bo potem nie ma dla ciebie sily w dzien. Juz czas zebys zaczal rzadziej sie budzic. I co? Z 4-5 pobudek mamy 2 :) filipka - moze u Ciebie w koncu tez jakis nowy lepszy trend? Oby. rudzia - powodzenia u ortopedy i trzymaj się calutki dzień. Ja od poniedziałku tydzien sama :( Mam nadzieję, ze do tego czasu Leo dojdzie do siebie, bo zwariuję z nim sama. agatcha - Leoś też ma szmer w sercu, wykryli go jak mial miesiąc i bylismy w szpitalu. Pediatra mówiła, że większość dzieci go ma i to raczej fizjologia i że zanika w wieku kilku latek chyba, czy do roku? Kurczę, już nie pamiętam. blumchen - zdrówka dla Marysi. A ten dzisiejszy obrazek, to wypisz wymaluj ja ;) Leos zjadł pierwszy od nocy porządny posiłek. Do tej pory kilka pociągnięć i ryk. Coraz bardziej myślę, ze to zęby.
-
Witam, U nas dziś dzień zaczął się od wieeeeelkiej kupy. Ostatnio te kupy u nas rzadziej idą, ale jak już jest, to ... ło matko. Wszystkie ciuszki do prania, a Leo do gruntownego mycia. Może za to nastrój dziś bedzie lepszy. realne - ja wiem, ze to jeszcze nieswiadomie, chodziło mi o umiejetnosc wydania z siebie takich dxwieków. Co do ulewania - słyszałam, ze najczesciej przechodzi jak maluch zaczyna samodzielnie siedzieć. guga, blumchen - wy ten sok z marchewki to normalnie w sokowirówce robicie? Czy macie inne patenty? Sory, ze bez polskich znakow, alw jedna reka trzymam Leo, druga jem sniadanie. A pisze? Trzecia?
-
Hej, Leoś miał dziś taką marudę i tyle energii że udało mu się zmęczyć mnie i męża. Eh, mam nadzieję, ż ejutro będzie lepiej, bo nie dam rady. Kupiłam mu taki gryzaczek-smoczek, bo tych w rączkę, to nie potrafi jeszcze złapać dobrze i trzymałam mu w buźce. Całkiem mu się podobało i troszkę się uspokoił. Zobaczymy, czy jutro też będzie działać. asku - witaj wśród nas i rozgość się serdecznie :) Mati śliczny!!! I naprawdę duży. Do tej pory wśród lipcówek miałam najcięższego bobasa - 3 tygodnie temu ważył 8 kg, teraz nie wiem. A Twój przecież młodszy :) Tylko niestety Leoś lubi na rączki i nie chce za bardzo leżeć sam. No i ja też ze Szczecina :) Mam nadzieję, ze smutki szybko się ulotnią i nic nie będzie zakłócać Twojego szczęścia z Mateuszkiem. realne - Leoś też jeszcze dużo ulewa. To znaczy, że powinnam się martwić? Logopeda? Psycholog? Napisz mi proszę coś więcej. Ślicznie Magdalenka gada. Kurczę zaczynam się coraz bardziej martwić - Leo nie śmieje się nadal na głos i potrafi tylko takie dziwne dźwięki wydawać, nic konkretnego - żadnego gugu czy tym bardziej mama. adria - szybko wracaj do siebie! Oby wszystkei problemy minęły i glowa przestała boleć. Super, ze Julce pomaga rehabilitacja. Oby tak dalej. agatcha - no to żeby się spełniło proroctwo lekarki :) kasia - Leoś też nic nie pije oprócz mleczka. A powinien? Slyszałam, ze cycusiowych nie trzeba dopajać? Na więcej nie mam czasu :/ Lecę na zajęcia. Choć dziś wyjątkowo mi się nie chce. Padam ze zmęczenia. Dobrej nocy.
-
Narobiłam marchewy i cały słoik poszedł do zamrażarki, bo mały nie chce jeść. Nie płacze, ale mam wrażenie, ze nie ma pojęcia co ma z tym robić i że to służy do jedzenia. Uśmiecha się do mnie, mlaska i wysuwa wszystko na języku. Chowa z powrotem, mlaska i tak w kółko ... Jutro spróbuje sam sok z marchewki, bo może mu konsystencja nie pasuje? A może jeszcze za wcześnie... A tak poza tym to cały czas na rękach. Jestem juz padnięta, a to dopiero pierwsza. Mąż dzwonił, ze będzie późno... agatcha - moja mama zawsze mówiła, że mogłaby nawet 5 dzieci mieć gdyby nie te wszystkie choroby. Każde dziecko przez coś przechodzi. Zobacz na naszym forum - prawie każda z nas zmaga się z czymś i lata po lekarzach. Choć Twoje Zosia wyjątkowo dużo nagromadziła tych przypadłości. Mam nadzieję, że w szpitalu wszystko się powyjaśnia i okaże, że nie ma powodu do obaw. Buziaczki dla małej. blumchen - gratuluje gimnastyki :) Ja oprócz jogi ćwiczę sobie w domu z małym :) Jest moim małym hantelkiem ;) Zdjęcia super - A Okta to bardzo do Ciebie podobna :) A ciążą się tak nie przejmuj - moim zdaniem szanse nikłe - musiałaby akurat wtedy zdarzyć się owulacja... Jeśli karmisz dużo i często, to raczej jeszcze ciało nie myśli o kolejnym dzieciaczku :)
-
Druga drzemka jakoś poszła. Marcheweczki się robią na parze, a ja wcinam musli, bo jak się krzykacz obudzi, to już nic nie zrobię. blumchen - super, ze jesteś. Choć niefajnie, że tak się remont przeciągnął. Niestety remonty mają to do siebie. Dawałam Ci czas do dzisiaj. Miałam słać smsa. Na szczęście się odezwałaś. Strasznie się marwiłam. filipka - a Ty Antosiowi wyparzasz wanienkę? agatcha - biedna Zosia z tym katarem. Leoś się tak tylko jedną dobę dusił, potem było dużo lepiej. A co do robienia dziecku krzywdy - każda z nas chce dla malucha jak najlepiej i musimy nauczyć się wierzyć, że to co robimy jest słuszne nawet jeśli maluszek płacze. Bo przyjdzie taki czas, ze będzie próbował świadomie płaczem wymuszać pewne rzeczy. Wtedy to będzie dopiero próba sił! Najważniejsze chyba, to być przy maluchu, szczególnie jak płacze, ale jeśli chcesz coś zmienić w jego nawykach, to trzeba być wytrwałym. Kiedy idziecie do tego szpitala? realne - kciuki zaciśnięte! No właśnie - Adria - do raportu!
-
U nas od rana masakra. Mały buczy co chwilkę, nawet w chuście miał nagłe ataki płaczu. I jak mu włożyłam palec to tak mocno zaciskał, ze aż bolało. Jeśli swoje paluszki też tak traktuje, to się nie dziwię, ze płacze. Więc to chyba ząbki. Może by się w ten żel zaopatrzyć? Usypiałam go w chuście pół godziny i to nic nie mogłam zrobić tylko cały czas kołysać. Kolana mi wysiądą :/ Za to noc fajna: pobudka o 1 i 4:30. Potem już 6:45 do wstawania. guga - super te twoje nocki! kasia - no fakt, można zwariować od nadmiaru sprzecznych informacji filipka - kiedy zaczynasz podawanie słoiczków? Lecę, może chociaż zdążę się umyć zanim sie obudzi?
-
Ja tylko na sekundę. Bo już późno a ja padam. Leoś marudny po południu, nic spać nie chciał. Jak pojechałam na zakupy to po 15 min. musiałam wracać, bo mąz bił na alarm, ze go nie idzie uspokoić... Mam nadzieję, ze jutro będzie lepiej. kasia - nic się nie zmieniło, nadal gryzie i biała plamka, ale ona taka maleńka, więc nawet jak stukałam łyżeczką to nic nie słychać. Może jest jeszcze głęboko, a może to nie ząbek? Okaże się za jakiś czas. Jak będę pewna, to dam znać ;) agatcha - powodzenia. Współczuję szpitala, to zawsze przykre, ale czasem lepiej niż się tułać po przychodniach, pięć razy powtarzać badania. Oby wszystko było ok. Dobrej nocki.
-
Leo już 4 drzemka, z każdą kolejną jest bardziej zmęczony, a ja z nim... Nic mi się nie chce, nawet jeść zrobić. Czekam na męża.
-
marchewkowe relacje: Leoś zjadł ze dwie łyżeczki. Najpierw byl bardzo zdziwiony i tylko mlaskał, ale nie łykał. Potem połknął parę razy, potem się krzywił, a na końcu rozbeczał. Ale i tak było nieźle. Tylko mam problem z miksowaniem, bo mam tylko mikser, a tam 1 marchewki nie zmiksuję :/ Dziś przetarłam przez sitko, ale raz, że wolno szlo, a dwa - dość duże kawałki były mimo wszystko, nie była to gładka masa.... filipka - BUZIAKI DLA ANTOSIA NA 4 MIESIĄCE!!! Leoś też drzemki po 30 minut. To już trzecia od rana... A do tego maruda mu się włączyła. rudzia - zdjęcia słodkie :)
-
guga - znalazłam coś takiego, ale one też spore są 4 pojemniki z łyżeczką Nuby 6m+ Granatowo-Zielony [1407] - 13.80 zł : Zabawki i ubranka dla niemowląt i małych dzieci - Skarby Malucha
-
kasia - ja nigdy nie próbowałam sloiczków i nie wiem jak smakują. Ale powiem Ci, że marcheweczka ugotowana na parze bez soli czy przypraw.... mmmm... pychota! No wszystko świeżutkie, niepasteryzowane.
-
realne - Leos też lewą ma aktywniejszą. guga - też się zastanawiałam nad mrożeniem. Jak wpadniesz na jakiś dobry pomysł, to daj znać.
-
rudzia - to musi być specjalny basen z bardzo ciepłą wodą. Najlepiej wybrać się na zajęcia przeznaczone specjalnie dla maluchów - poszukaj w necie gdzie w Warszawie są takie. Realne zdaje się też z Warszawy, może podpowie. filipka - kaszka w przepisie ma byc przygotowywana pół na pół mleko z wodą, ale myślę, ze można i tak i tak - jak wszystkie kaszki. U mnie marchew gotuje sie na parze, jak się mały obudzi to spróbujemy. Ale nie mam wieliiego ciśnienia, jak mu nie zasmakuje, to odłożymy to na później. Ja też się martwię o blumchen... natalia - poczytaj sobie, ale różnorodność materialów świadczy tylko o tym, że nie ma idealnej drogi i że można to robić tak jak się uważa za słuszne. Moim zdaniem ważne, zeby trzymać się kilku zasad - produkty wprowadzać pojedynczo i obserwować malucha i zaczynać od takich które jak najmniej alergizują. I oczywiście na początek malutkie ilości, zeby jelitka się przyzwyczajały. Jeśli chodzi o ten schemat co wklejałam, to tam nie chodzi o kleik, ale o kaszkę zawierającą gluten (np. mannę) i chodzi o zapobieganie celiaklii. Ale nie musi byc podawana z przecierem warzywnym - może być na wodzie lub mleku. Jej ilość na początek to 2-3g, więc malutko (zdaje się, ze pól łyżeczki). Cieszę się, że chustowanie się spodobało :) A co do fotelików - ja mam do 13 kilo i też mały się nie mieści :/ kasia - nasz pediatra już dawno proponował nam wprowadzenie właśnie marchewki i jabłka bo mają właściwości osłaniające jelita, a u małego ciągle problem z tymi kupkami (w każdej śluz, czasem odrobina krwi). Ale postanowiłam poczekać jednak do 5 miesiąca. Jeśli reakcja będzie zła, to poczekam jeszcze miesiąc. Ja zaopatrzyłam się w jabłuszka i marchewki z uprawy ekologicznej, ale te warzywa, do których nie będę miała dostępu, to podam słoiczkowe.
-
Witam się również, Poprosiłam wczoraj Leo, żeby ładnie spał w nocy i noc super - pobudka o 1 i 5 :) No i potem już o 6:30 wstawanie... To chyba jeszcze wina zmiany czasu. kasia - jak mnie teście wczoraj zobaczyli (w sensie jak marnie wyglądam) to nawet zaproponowali, żebym się zdrzemnęła, a oni Leosia pobawią :) Złoci ludzie :) Mam plan wprowadzić dziś coś nowego, ale nie mogę się zdecydować, czy dać najpierw marchew, czy jabłuszko i czy surowe, czy gotowane. Ale w myśl, że lepiej, żeby dziecko poznało najpierw smak mniej słodkich warzyw, to chyba dak marchewkę i chyba ugotuję na parze, bo myślę, ze lżej strawna będzie. Choć do końca nie jestem pewna, czy się odważę ;) Buziaki.
-
My dziś byliśmy u teściów. Po 1,5h mały chciał spac, to go poszłam uśpić i ... zasnęłam razem z nim :) W gościach :) Ale coraz fajniej sie z nim śpi - takiz niego duży chłopak, ze już mam się do kogo poprzytulać ;) realne - fajne fotki :) I całkiem nieźle sobie radzi z tym trzymaniem! A co to doidy cup? małolatka - gratuluje udanej pierwszej próby :) A co do butów - pomyśl, że po ciąży urosła mi stopa do 42,5 !!! Boje sie nawet wybrać do sklepu po buty. agatcha - powodzenia u nefrologa. Trzymam kciuki. guga - fantastyczne fotki. Myślałam, że Leośkowi nie smakował kleik, ale jak patrzę na reakcję Isi, to chyba jednak u mnie bylo całkiem nieźle :) A robiłaś go na mleku modyfikowanym? A usmiech ma Isia słodziutki! Dobrej nocki.
-
Witam poniedziałkowo. Co do zmiany czasu - Leo wytrzymał do nowej 20 i poszedł spać zgodnie z planem. Gorzej było z nocą - znów pobudki co 2h, a raz nawet po godzinie sie obudził :( Obudzil się o 7 i właśnie poszedł na pierwszą drzemkę, a ja na kawusię. realne - ja jak będę chodzic z malym na basen to wybiorę jakieś wcześniejsze godziny, najlepiej przedpołudniowe, bo on wtedy radosny i wesoły, chętny do zabaw. Po południu jest już coraz bardziej zmęczony i myślę, ze kończyłoby się zawsze tak jak u Ciebie wczoraj. A Ty karmisz butelką? Wydawało mi się, ze piersią... natalia - trzymam kciuki za zdrówko Adasia i mam nadzieję, ze problemy rodzinne szybko znajdą jakieś rozwiązanie. kasia, filipka - ja tez mam fotelik do 13 kg i z małym jest taki problem, ze on się wszerz za bardzo nie mieści :/ Szczególnie w kombinezonie... A te kolejne foteliki to dla siedzących dzieciaczków :/ A to jeszcze parę miesięcy! kasia - super, ze dzień udany :) U nas też bylo całkeim sympatycznie guga - zdjątka super, mała zdolniacha! Miłej gościny :) My do teściów dziś na obiadek. filipka - co do tego "czegoś" na skórze u Leosia, to mam z tym trochę problemów nadal. Jak przestałam czymkolwiek smarować (na 3 dni przed posiewem) to zaczęła znikać :/ Już myślałam, ze to jakaś zlośliwość losu, ale okazało się, że zbiegło się to z tym, ze chciałam wykorzystać zapas ekologicznych jednorazówek, bo mały już z nich wyrastał i potem doczytałam, ze są nasączone olejkiem z drzewa herbacianego. A on ma działanie przeciwbakteryjne/grzybicze i wirusowe. No i prawie do końca się wyleczyło. Teraz przemywam mu skórę wodą z tym olejkiem, ale jest różnie - czasem znika prawie całkowicie, a czasem się zaognia. Nie wiem w czym rzecz :/ A z posiewem będzie krucho, bo to musi być albo mokre (sączące) albo suche, łuszczące do zeskrobania, a teraz jak się zaogni, to jest tylko zaczerwienienie. Nie wiem co mam z tym robić dalej? Miłego dnia mamusie.
-
U nas goście już poszli, maż ich pojechał porozwozić i zostałam z Leo sama. Trochę nie wiem co zrobić z tą zmianą czasu i Leos nie spał od 15:45 więc go na chwilkę położyłam. Dam mu pospać do 18:15 (bo zazwyczaj i tak sypia 30 minut), jak się nie obudzi to go obudzę, zeby mi o 20 zasnał. filipka - dobrze Cię widzieć w dobrym nastroju :) annaz - a jak się alergia objawia? Na skórze? Nie przejmuj się, czasem trzeba wprowadzić mm. Właśnie po to takie mleko jest. Ważne, że malutkiej będzie lepiej. Trzymaj się i korzystaj z pomocy rodziców. A skąd wiecie, ze dzieciaczki dobrze zareagowały na zmianę czasu? Macie stałe pory spania i posilków? Bo ja się dowiem w sumie dopiero wieczorem czy mały zaakceptuje nową godzinę spania. Buziaczki.